Mucha

Jak i czym jest smarowania zwrotnica w MTZ 82??

Polecane posty

mani51    373

Patrząc na zdjęcia wygląda na to że wszystko jest jak trzeba. Jeśli jesteś pewien że to idzie olej z dołu to trudno w tym przypadku coś sensownego wymyślić :/

 

Edytowano przez mani51

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arab1    23

Wyciek jest między tulejami ,wytrzesz i za chwilę znów leci ,dzisiaj trochę tym jechałem parę km i wylatywało ,trochę mniej zaczęło lecieć jak popusciłem korek wlewu oleju do zwolnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Czyli wyciek nie jest pomiędzy tulejami zewnętrzna wewnętrzna tylko pomiędzy zewnętrzną a korpusem zwolnicy?

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arab1    23

Wyciek jest pomiędzy tulejami ,bo jak wytrzesz to leci z góry ,miałem przez noc prawie odkręcony korek wlewu oleju do zwolnicy ,to niby nic górą nie wyciekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Powietrze ma wydostawać się ze zwolnicy przez łożysko wałeczkowe do otworka i pomiędzy tulejami na zewnątrz. To wygląda jak by u ciebie nie mogło przecisnąc się przez łożysko tylko dołem pcha olej do góry. Ciężko coś wydedukować nie będąc przy tym.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek80    18

Może trochę odbiegnę od tematu , ale mam pytanie czy tulejował ktoś przedni wspornik i zwrotnice w mtz 80 innym materiałem niż oryginalne tulejki chyba żeliwne? Mógłby ktoś się wypowiedzieć jaki najlepiej byłoby tam użyć materiał ( brąz , terflon, może jakiś inny) , jeśli brąz to o jakim symbolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusek94    15

witam, ostatnio przeprowadzam remont przedniego mostu w moim mtz i chciałem sie spytać czy możliwa jest zamiana zwrotnic z prawej na lewą i odwrotnie bo drążek poprzeczny krzywi mi sie o rame, a gdy bym przełożył to by było wszystko z przodu i by grało, tylko czy napęd bedzie prawidłowo pracował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Możesz. Ale jak założysz siłownik?

Same wąsy też da się trochę obniżyć trzeba by tylko na frezarkę z nimi wpaść. Możesz też podłożyć pod ogranicznik wahania sie przedniej osi.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusek94    15

pod ograniczniki mam już podspawane kawałki drutu ale jak załaduje tura to i tak sie zaczepia, wspornik od siłownika sobie przespawam w drugą strone, tylko mi chodzi o to czy przekładnie nie będą źle pracować czy coś w tym stylu i o nic sie innego nie martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Możesz obrócić. Nic się nie zmieni geometria, mechanicznie pasuje.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusek94    15

a po co na piaście są założone podkładki dystansowe między łożyskami stożkowymi przecież one sie i tak nie zsuną do siebie w ogule je wyjąłem stanie sie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jeśli nie będzie tych pierścionków skręcając elementy na półosi tak ściśniesz łożyska że je zniszczysz.

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusek94    15

ale skręciłem je i ładnie gładko chodzą,  jak są pierścionki to łożyska mają luzy i piasta bedzie miała bicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Bo trzeba dobrać odpowiednio ich grubość. Szele wewnętrzne maja być zaciśnięte na tych pierścionkach tak by nie było luzu.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusek94    15

czyli musze znowu rozebrać zwolnice i pozakładać podkładki czy nie jest to aż tak ważne i darować sobie, bo troche z tym sie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

U mnie też był luz na obu kołach, na jednym wystarczyło dokręcić te dwie śruby a na drugim musialem delikatnie zeszlifować z grubiści ten pierścien między łożyskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbyszekbrzuze    297

Instrukcja podaje, że ten luz jest regulowany szlifowaniem pierścieni.


KPK Kumurun Team
Naprawiam ciągniki, remontuję silniki,

GG: 33264431 t: 724772311

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Dokładnie. Ja nie chciałem go szlifować a miałem luz to wyciąłem z blachy stalowej 0,2 mm podkładkę i podłożyłem pod zewnętrzną szelę.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ursusek94    15

tak więc jak mówiłem przy remoncie napędu przełożyliśmy zwrotnice, cały dzień dzisiaj orałem i wszystko gra, wywierciłem też otwory w tulei za łożyskiem tak jak pisaliście i pozakładałem kalamitki w obudowie, jak narazie wszystko suchutkie.

 

[galleryimg=671213]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

No widzisz fajnie. A co z balastem?


 

Edytowano przez seweryn20

BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

Posiadam MTZ i tak jak w poprzednich postach zaczął mi lecieć z prawej zwolnicy. Czy można za miast oleju zastosować smar półpłynny do smarowania zwolnicy i przekładni kątowej? Dodam że wyciek nastąpił po dolaniu olej do pełnego stanu w zwolnicy przedniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jest opisane jak poprawić fabrykę. Poświęć trzy godziny, zrób to i zalej olejem a nie kombinuj z wynalazkami.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj