Ceny pszenicy 2024

[aaimk]

Jakie będą ceny pszenicy w 2024 roku?

każdy z nas zadaje sobie to pytanie. Rok 2023 w głównej mierze opierał się na spadkach cen ziarna. Aktualna cena pszenicy nie jest już tak wysoka a same notowania cen ziarna nie napawają optymizmem. Rolnicy i handlowcy mają w magazynach jeszcze duże zapasy pszenicy paszowej i konsumpcyjnej którą chcieli by sprzedać po najwyższej cenie.  

Jakie jest Wasze zdanie? Sprzedawać pszenice po obecnych cenach czy czekać na podwyżki? a może pszenica będzie tylko tanieć? 

zapraszam do merytorycznej dyskusji, podwajając propozycje cenowe lub transakcyjne dopiszcie jakie są warunki sprzedaży, jakość pszenicy i miejsce z którego pochodzi oferta.

 

Jest to kontynuacja tematu: 

 

[Stach123]

2 godziny temu, sw_kamil napisał(a):

A dlaczego by nie? Ja przy 100ha bez hodowli, pracuje dodatkowo bo gdybym tylko uprawiał ziemię to bym się zanudził, bo to jest 4 miesiące pracy w roku , a pozostałe 8 mam marudzić że się nie opłaca ? 

Oczywiście nie pracuje na etacie tylko w usługach i to ja sam sobie dobieram czas w którym to robię.

Czy wy naprawdę myślicie że z 20, 30 czy 50 hektarów bez hodowli można będzie się utrzymać ? Kompleksowe obrobienie hektara ziemi to między 3 a 5 godzin w roku.

W gospodarstwie słabo zmechanizowanym i źle zarządzanym niech nawet będzie 10 godzin to przy 50 ha daje nam 500 godzin w roku.  Zamiast marudzić że się nie opłaca to po prostu trzeba spojrzeć w lustro i wziąć się do roboty

ile byś chciał za pozamiatanie w garażach ?? bo mi przy 16 ha się nie chce !!

[wilkołak]

2 godziny temu, sw_kamil napisał(a):

A dlaczego by nie? Ja przy 100ha bez hodowli, pracuje dodatkowo bo gdybym tylko uprawiał ziemię to bym się zanudził, bo to jest 4 miesiące pracy w roku , a pozostałe 8 mam marudzić że się nie opłaca ? 

Oczywiście nie pracuje na etacie tylko w usługach i to ja sam sobie dobieram czas w którym to robię.

Czy wy naprawdę myślicie że z 20, 30 czy 50 hektarów bez hodowli można będzie się utrzymać ? Kompleksowe obrobienie hektara ziemi to między 3 a 5 godzin w roku.

W gospodarstwie słabo zmechanizowanym i źle zarządzanym niech nawet będzie 10 godzin to przy 50 ha daje nam 500 godzin w roku.  Zamiast marudzić że się nie opłaca to po prostu trzeba spojrzeć w lustro i wziąć się do roboty

Usługi robisz swoim sprzetem , czy u kogoś pracujesz ?

[sw_kamil]

Nie robię usług w rolnictwie bo na to nie mam czasu(bo w tym czasie zajmuje się swoim gospodarstwem) poza tym jest  to mało opłacalne .  Tak więc gospodarstwa nie zaniedbuję bo gdy jest praca na gospodarstwie to zajmuję się tylko tym. Ale obecnie , gdy już mam w polu wszystko zrobione do wiosny, sprzęt przeserwisowany, umyty i schowany pod dach . To co będę robił ? Siedział w domu i czekał na wiosnę ? W święta będzie dosyć wolnego aby wypocząć , później ze 2 tygodnie gdzieś się pojedzie na narty. Marzec kwiecień i trochę mają znowu robota w polu , a następnie do żniw sielanka . 

Stachu jak chcesz to pozamiatam te twoje garaże, biorę 70 zł za godzinę swojej pracy, jak jesteś zainteresowany to pisz

[12Pafnucy]

24 minuty temu, Stach123 napisał(a):

ile byś chciał za pozamiatanie w garażach ?? bo mi przy 16 ha się nie chce !!

Skończy Tato sponsorować, to i z mopem polatasz...😆

[wilkołak]

Kamil czyli w budowlance pracujesz, jak jesteś młody i masz pojęcie to Ci się jeszcze chce, po czterdziesce zaczniesz tracić zapał

[Stach123]

11 minut temu, sw_kamil napisał(a):

Nie robię usług w rolnictwie bo na to nie mam czasu(bo w tym czasie zajmuje się swoim gospodarstwem) poza tym jest  to mało opłacalne .  Tak więc gospodarstwa nie zaniedbuję bo gdy jest praca na gospodarstwie to zajmuję się tylko tym. Ale obecnie , gdy już mam w polu wszystko zrobione do wiosny, sprzęt przeserwisowany, umyty i schowany pod dach . To co będę robił ? Siedział w domu i czekał na wiosnę ? W święta będzie dosyć wolnego aby wypocząć , później ze 2 tygodnie gdzieś się pojedzie na narty. Marzec kwiecień i trochę mają znowu robota w polu , a następnie do żniw sielanka . 

Stachu jak chcesz to pozamiatam te twoje garaże, biorę 70 zł za godzinę swojej pracy, jak jesteś zainteresowany to pisz

Ile od metra ?? bo nie mam zamiaru płacić na godz. jak ty robisz na okrągło  ,  pewnie liczysz że kimniesz na kiblu ze 2 godz. za 140 zł. i za zamiatanie kolejne 50 zeta , tak jak ten na kopalni naładuje kromek plecak wlezie do dziury i śpi a potem za węgiel 2000 za tone 

[poosa21]

3 godziny temu, sw_kamil napisał(a):

A dlaczego by nie? Ja przy 100ha bez hodowli, pracuje dodatkowo bo gdybym tylko uprawiał ziemię to bym się zanudził, bo to jest 4 miesiące pracy w roku , a pozostałe 8 mam marudzić że się nie opłaca ? 

Oczywiście nie pracuje na etacie tylko w usługach i to ja sam sobie dobieram czas w którym to robię.

Czy wy naprawdę myślicie że z 20, 30 czy 50 hektarów bez hodowli można będzie się utrzymać ? Kompleksowe obrobienie hektara ziemi to między 3 a 5 godzin w roku.

W gospodarstwie słabo zmechanizowanym i źle zarządzanym niech nawet będzie 10 godzin to przy 50 ha daje nam 500 godzin w roku.  Zamiast marudzić że się nie opłaca to po prostu trzeba spojrzeć w lustro i wziąć się do roboty

To ja przy samej roślinej z 20ha osiągnęłam 50ha wszystko swoje i nie musiałem u innych robić żeby to osiągnąć, nie biorę więcej bo nie po to żyje żeby cały czas pracować, znałem takich co im ciągle było mało, 1 listopada postawiłem im znicze.

[sw_kamil]

32 minuty temu, wilkołak napisał(a):

Kamil czyli w budowlance pracujesz, jak jesteś młody i masz pojęcie to Ci się jeszcze chce, po czterdziesce zaczniesz tracić zapał

To co ja robię to nie jest ważne , ważne jest to że przy obecnym poziomie mechanizacji praca na polu zajmuje naprawdę bardzo mało czasu i czy tego chcemy czy nie mając małe gospodarstwa musimy nastawić się albo na hodowlę ( tego nie chcę w życiu robić ) ewentualnie jakieś warzywa itp( ale do tego trzeba zatrudnić  ludzi , a tego też wolę unikać bo już przez to przechodziłem ) albo znaleźć jakieś inne zajęcie , a obecnie możliwości jest bardzo dużo . 

 

[misiak]

3 godziny temu, Matey napisał(a):

@sw_kamil w czym robisz jeśli można spytać?

Pewnie  polityka ....

[wilkołak]

12 minut temu, sw_kamil napisał(a):

To co ja robię to nie jest ważne , ważne jest to że przy obecnym poziomie mechanizacji praca na polu zajmuje naprawdę bardzo mało czasu i czy tego chcemy czy nie mając małe gospodarstwa musimy nastawić się albo na hodowlę ( tego nie chcę w życiu robić ) ewentualnie jakieś warzywa itp( ale do tego trzeba zatrudnić  ludzi , a tego też wolę unikać bo już przez to przechodziłem ) albo znaleźć jakieś inne zajęcie , a obecnie możliwości jest bardzo dużo . 

 

Taka robota że wstyd przyznać się  ? , pewnie śmierdząca

Edytowane 27 Listopada 2024 przez wilkołak

[Damian_B]

Z 0.5 ha jest się w stanie utrzymać, praca cały rok i jeszcze sezonowo trzeba zatrudniać ludzi żeby wyrobić się. Ale to już produkcja pod oslonami

[sw_kamil]

32 minuty temu, wilkołak napisał(a):

Taka robota że wstyd przyznać się  ? , pewnie śmierdząca

Żadna praca nie hańbi . Wstyd to kraść i kłamać a nie pracować . Zostawmy już ten temat , bo ja tylko wyraziłem swoją opinię i nikomu nie chce nic narzucać ani sugerować . Każdy robi po swojemu i niech tak zostanie . A co do cen pszenicy to proponują  910 netto z podwórka paszowa 940 konsumpcja  

[PanPawel]

5 godzin temu, sw_kamil napisał(a):

A dlaczego by nie? Ja przy 100ha bez hodowli, pracuje dodatkowo bo gdybym tylko uprawiał ziemię to bym się zanudził, bo to jest 4 miesiące pracy w roku , a pozostałe 8 mam marudzić że się nie opłaca ? 

Oczywiście nie pracuje na etacie tylko w usługach i to ja sam sobie dobieram czas w którym to robię.

Czy wy naprawdę myślicie że z 20, 30 czy 50 hektarów bez hodowli można będzie się utrzymać ? Kompleksowe obrobienie hektara ziemi to między 3 a 5 godzin w roku.

W gospodarstwie słabo zmechanizowanym i źle zarządzanym niech nawet będzie 10 godzin to przy 50 ha daje nam 500 godzin w roku.  Zamiast marudzić że się nie opłaca to po prostu trzeba spojrzeć w lustro i wziąć się do roboty

Widzę że kolega liczy tylko ze wsadzi przysłowiową dupe do ciagnika i tyle tej roboty. Jak tu takie cudowne wyliczenia sobie porobil. Licząc 5h na hektar w Twoim przypadku to daje 500h na rok. Przyjmując że pracujesz 10h dziennie to daje 50 dni czyli 2 miesiące roboty. Zakładając że zawsze jest ładna pogoda. Sprzęty kto naprawia i szykuje? Zboże samo się wywozi? Chyba że kolega tylko z usług korzysta. Jeszcze jest jedną najważniejsza kwestią. Kto miał jaki start? Co innego jak się zaczyna od starych budynków i parę ha zostawionych po dziadkach a co innego jak ktoś miał wszystko podane na tacy. Śmieszny mnie to jak rolnicy uważają że nie należy im się godziwą zapłata za to co robią przy ryzuku jakie ponoszą na które nie mają żadnego wplywu(pogoda) i to nie ważne czy mają 10 czy 100 ha. Zapłata powinna być godziwa. Ja osobiście obrabiam ponad 30 ha zaczynając od 7ha dzierżawy i nie mając nic. 10 lat robiłem na etacie żeby się rozwijać kiedy to w lutym stwierdziłem że to ciul nie robota. Ciągle w rozjazdach pogoni i nie wyrobiony. Teraz nie chodzę na etat i jak rano wstaję to i tak  się zastanawiam w co ręce włożyć tyle jest roboty. Więc nie mów mi że 2 miesiące roboty a reszta sielanka i nic się nie robi. 

Pszenica paszowa 920 brutto. Poszło 55t.

Edytowane 27 Listopada 2024 przez PanPawel

[wilkołak]

Czyli masz hodowle

[Stach123]

1 godzinę temu, sw_kamil napisał(a):

To co ja robię to nie jest ważne , ważne jest to że przy obecnym poziomie mechanizacji praca na polu zajmuje naprawdę bardzo mało czasu i czy tego chcemy czy nie mając małe gospodarstwa musimy nastawić się albo na hodowlę ( tego nie chcę w życiu robić ) ewentualnie jakieś warzywa itp( ale do tego trzeba zatrudnić  ludzi , a tego też wolę unikać bo już przez to przechodziłem ) albo znaleźć jakieś inne zajęcie , a obecnie możliwości jest bardzo dużo . 

 

Mechanizacja wkroczyła nie tylko do rolnictwa , kosztuje ,  ale dzieki temu wszyscy pracją mniej , bo po to jest , ale to nie znaczy że masz zaoszczędzony czas wykorzystać na  dodatkowy etat  . Myślę że tą głupią gatką próbowałeś zabłysnąć a wyszło tak jak zawsze . Mająć kilkadziesiąt  hektarów do obrobienia i dedydująć się na etat  jedynie co mi do głowy przychodzi  to etat w sanepidzie przy badaiu stolca 

[dzarjan8111]

Ale pierdzielenia nie w temacie  

[JanKrzysztof]

5 godzin temu, Wicherek napisał(a):

Powiedz ile razy coś spieprzyłeś albo nie zrobiłeś na czas bo byłeś na usługach  ?  te zyski z usług podziel przez dwa bo się założę że zaniedbujesz gospodarstwo  i być może wcale tego nie widzisz

On robi usługi na sprzęcie z unijnych dotacji, a ojciec w tym czasie robi opryski i rozsiewa nawozy też korzystając ze sprzętu z dotacji. Gdyby wszystko musiał kupić za gotówkę to by mu się oczy otworzyły.

[JD1052]

Ile czasu zajmuje obskoczenie 100ha w 4 kawałkach i 3 uprawach a ile 50ha w 100 kawałkach i 6 uprawach?  Kiedy opryskać to wszystko majac 6 upraw i 1 -2 dni pogody na 2 tygodnie siedząc w innej robocie? Kiedy maja przyjechać samochody po odbiór towaru siedząc w robocie? Kiedy zrobić objazd pól siedząc w robecie, naprawiać czy serwisować starszy sprzęt jak nie ma sie samych nówek? a kiedy iść na wywiadówke do dziecka czy do dentysty siedząc albo w polu abo w tej drugiej robocie? itp itp...

[mysza103]

Dziś byłem zawieźć próbki pszenicy w 2 miejsca , najpierw do pobliskiego skupu i wyszło jak na zdjęciu,  a potem zawiozłem te same próbki do.               PZZ Kraków 

[AdamKutno]

1 godzinę temu, PanPawel napisał(a):

Widzę że kolega liczy tylko ze wsadzi przysłowiową dupe do ciagnika i tyle tej roboty. Jak tu takie cudowne wyliczenia sobie porobil. Licząc 5h na hektar w Twoim przypadku to daje 500h na rok. Przyjmując że pracujesz 10h dziennie to daje 50 dni czyli 2 miesiące roboty. Zakładając że zawsze jest ładna pogoda. Sprzęty kto naprawia i szykuje? Zboże samo się wywozi? Chyba że kolega tylko z usług korzysta. Jeszcze jest jedną najważniejsza kwestią. Kto miał jaki start? Co innego jak się zaczyna od starych budynków i parę ha zostawionych po dziadkach a co innego jak ktoś miał wszystko podane na tacy. Śmieszny mnie to jak rolnicy uważają że nie należy im się godziwą zapłata za to co robią przy ryzuku jakie ponoszą na które nie mają żadnego wplywu(pogoda) i to nie ważne czy mają 10 czy 100 ha. Zapłata powinna być godziwa. Ja osobiście obrabiam ponad 30 ha zaczynając od 7ha dzierżawy i nie mając nic. 10 lat robiłem na etacie żeby się rozwijać kiedy to w lutym stwierdziłem że to ciul nie robota. Ciągle w rozjazdach pogoni i nie wyrobiony. Teraz nie chodzę na etat i jak rano wstaję to i tak  się zastanawiam w co ręce włożyć tyle jest roboty. Więc nie mów mi że 2 miesiące roboty a reszta sielanka i nic się nie robi. 

Pszenica paszowa 920 brutto. Poszło 55t.

Zgadzam się w stu procentach, co innego obrobić pole i poza sezonem robić usługi, a co innego pracować na etacie okrągły rok i wkurw...ć się, że przestało wiać, a Ty idziesz na 8 godzin lub wyjeżdżasz w delegację na dwa dni. Pisać można wiele, ja wiem jedno, oprócz pracy w polu jest mnóstwo innych zajęć, o których nikt nie wspomina, a zabierają godziny lub całe dnie. Zacznijmy od jesieni: obkaszanie bijakiem/żyłką miedz, słupów, kamieni granicznych, wystających gałęzi, czyszczenie i przegląd kombajnu/prasy, przedmuchiwanie ziarna w silosie, remonty sprzętu, wizyty w agromie lub zamawianie przez neta, nieoczekiwane wizyty w ARiMR, u powiatowego lekarza weterynarii (przy hodowli), łażenie przy chorej sztuce, którą trzeba dojrzeć i podać leki, wpisywanie w książkę zadanych antybiotyków, prowadzenie rejestru ŚOR, ubiegłoroczne stanie w kolejkach z np. wnioskiem o dopłaty do nawozów itd itp. Specjalnie daję śmieszne przykłady, ale z takich się składa praca na roli...

[jan88]

11 godzin temu, Mateusz1q napisał(a):

a ma pracować na 20 ha zbóż 100h w roku i liczyć że kokosy z tego będą?

można pracować na pół etatu, można robi  usługi, można się szkolić w IT 

ale nie 

społeczeństwo ma mi dokładać bo ja mam co mam i chce z tego żyć lepiej niż ludzie pracujący 1800h w roku 

wiem przykre ale każdy musi to zrozumiec, można mieć kilkanaście ha i warzywa/ krowy i mieć zyski bdb coś za coś 

nie każdy rolnik pracuje tak jak Ty mylisz że 4 miesiące i reszta wolne są tacy co pracują cały rok a mają 50 ha tylko że nie same zboża uprawiają tylko bardziej pracochłonne uprawy ziemniaki cebule, brokuły i taki rolnik chce godnie żyć ze swoich hektarów 

[macko979]

a ja tu już widziałem takich co pisali, ze c360 obrabia 60ha i na etat chodzi. Bajki z mchu i paproci

[jahooo]

28 minut temu, JD1052 napisał(a):

Ile czasu zajmuje obskoczenie 100ha w 4 kawałkach i 3 uprawach a ile 50ha w 100 kawałkach i 6 uprawach?  Kiedy opryskać to wszystko majac 6 upraw i 1 -2 dni pogody na 2 tygodnie siedząc w innej robocie? Kiedy maja przyjechać samochody po odbiór towaru siedząc w robocie? Kiedy zrobić objazd pól siedząc w robecie, naprawiać czy serwisować starszy sprzęt jak nie ma sie samych nówek? a kiedy iść na wywiadówke do dziecka czy do dentysty siedząc albo w polu abo w tej drugiej robocie? itp itp...

Uwierz, da się, tylko trzeba się umiec zorganizować. A nie, jak niektórzy, wstają rano i do 10:00 drapią się po jajkach, co by tu dzisiaj robić.

[jan88]

zobaczcie jakie ceny kawy https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=KAWA

może ludzie przerzucą się na kawę zbożową która nawet zdrowsza jest od prawdziwej 

Edytowane 27 Listopada 2024 przez jan88

[porcelanowy83]

Godzinę temu, mysza103 napisał(a):

Dziś byłem zawieźć próbki pszenicy w 2 miejsca , najpierw do pobliskiego skupu i wyszło jak na zdjęciu,  a potem zawiozłem te same próbki do.               PZZ Kraków 

Ile Linus dostał azotu,że takie białko?