Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, Qwazi napisał:

Akurat tego to może nie, bo to jest setka, która reprezentuje formację i ma to robić godnie. Dlatego taka harówka. Ale ta setka ma kadrę w ilości 19 odób, wśród których też są oficerowie. I ta kadra również musi mieć te same umiejętności, a nawet wyższe...

Natomiast z tymi jeszcze wyższej rangi, różnie bywa...

Ale trzeba też pamiętać o tym, że nie każdy ma do tego predyspozycje. Dla przykładu, na mojej kompanii różnica wzrostu wynosiła 3 cm między najwyższym a najniższym. Ja mam 186cm, byłem w drugim plutonie, a chłopaki z pierwszego mieli po 187...

U mnie komendant straży był w reprezentacyjnej, to na zawodach za musztrę zawsze mieliśmy najwyższe noty, a co się naklął, ojojojo, ale w wieku 30 lat miał żylaki jak 90-cio latek. Zawsze opisywał, jak Breżniewa mieli witać - 8 godzin stali na Okęciu i czekali

 

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, gregor1284 napisał:

Patriota....

Najlepiej to w zgodzie z własnym sumieniem niż od święta wielki patriota na pokaz. Ja będę miał przymusowe wolne tak patrzę, że będzie pompować cały dzień. 

No i prokurator orzekł, że w wypadku była współwina. Ze jeden i drugi środkiem jechali, biegły określił, że 50/50 się przyczynili. 

Jeśli chłopak się nie odwoła to na tym koniec czy sprawa w sądzie i tak musi być? Jest ktoś pojęty w tych sprawach?

Ciotka kierująca nie żyje 

Edytowane przez pedro2
Opublikowano
3 minuty temu, bratrolnika napisał:

somsiad jak flagę na 11 powiesi to do świąt będzie wisieć, albo i do nowego roku

Też taki "PATRYJOTA"  jak mój dalszy somsiad że oflagowany a z lydla czy biedry by nie wychodził a i jeszcze u germańca narabia. 🤦‍♂️

Opublikowano
3 minuty temu, bratrolnika napisał:

somsiad jak flagę na 11 powiesi to do świąt będzie wisieć, albo i do nowego roku

U nas wszystkie wsie pani burmistrz obwiesiła flagami, a na szkole obok mnie już dwa lata wiszą nieprzerwanie brudne wypłowiałe flagi. Ja zaraz swoją protestową idę powieszę, pod sejmem ze mną była 

Opublikowano
3 minuty temu, jahooo napisał:

U mnie komendant straży był w reprezentacyjnej, to na zawodach za musztrę zawsze mieliśmy najwyższe noty, a co się naklął, ojojojo, ale w wieku 30 lat miał żylaki jak 90-cio latek. Zawsze opisywał, jak Breżniewa mieli witać - 8 godzin stali na Okęciu i czekali

 

Przekleństwa to norma...coś jak drugi język...i one też mają swój cel...ale obecna młodzież (i nie tylko) tego nie rozumie...

 

4 minuty temu, pedro2 napisał:

Najlepiej to w zgodzie z własnym sumieniem niż od święta wielki patriota na pokaz. Ja będę miał przymusowe wolne tak patrzę, że będzie pompować cały dzień. 

No i prokurator orzekł, że w wypadku była współwina. Ze jeden i drugi środkiem jechali, biegły określił, że 50/50 się przyczynili. 

Jeśli chłopak się nie odwoła to na tym koniec czy sprawa w sądzie i tak musi być? Jest ktoś pojęty w tych sprawach?

 

Możliwości dwie...albo skazanie bez przeprowadzenia rozprawy w trybie art. 335 kpk, albo regularna rozprawa...nie podejrzewam, aby przy wypadku drogowym prokurator nie chciał zakończyć sprawy w trybie 335. Chociaż on ma prawo swobody oceny i różnie może na to patrzeć 

  • Thanks 1
Opublikowano

Czyli trzeba czekać tak jak adwokat mówi... Ale kurła ta opinia biegłego fajnie szczegółowo opisane co i jak... Prędkość oszacował jego na 60km/h ciotki 44 w momencie zderzenia po hamowaniu. Napisał, że żaden z kierujących nie miał szans na uniknięcie zderzenia bo oboje znalezli się na czubku ostrego wzniesienia

Opublikowano
55 minut temu, Łolek napisał:

@Qwazimoże ja też pojadę vz Tomkiem żeby mu doradzić 😉

@6465Tomek, Maniek  ma w salonie takie coś co pomoże w negocjacjach, ale muszę tam być 😉

No ale jak pojedziemy razem to wrócimy jednym bo nie będzie komu kierować🙄

Opublikowano (edytowane)
21 minut temu, jahooo napisał:

U mnie komendant straży był w reprezentacyjnej, to na zawodach za musztrę zawsze mieliśmy najwyższe noty, a co się naklął, ojojojo, ale w wieku 30 lat miał żylaki jak 90-cio latek. Zawsze opisywał, jak Breżniewa mieli witać - 8 godzin stali na Okęciu i czekali

 

Świeto niepodległości jest poprzedzone próbą generalną, która trwała wtedy 11 godzin...

Raz na pogrzebie z salwy zrobiliśmy delikatniutki CKM...dla laika nie do wychwycenia...obecny był nasz szef sztabu jednostki...za karę przy temp. 30°, w ciasno dopasowanych mundurach, z karabinkami "na biegiem" zrobiliśmy kółko wokół Powązek...gabardyna mi przemiękła od potu na wylot...

Edytowane przez Qwazi
Opublikowano
4 minuty temu, pedro2 napisał:

Czyli trzeba czekać tak jak adwokat mówi... Ale kurła ta opinia biegłego fajnie szczegółowo opisane co i jak... Prędkość oszacował jego na 60km/h ciotki 44 w momencie zderzenia po hamowaniu. Napisał, że żaden z kierujących nie miał szans na uniknięcie zderzenia bo oboje znalezli się na czubku ostrego wzniesienia

Tak, jak tu kiedyś pisałem...w tych opiniach wychodzi wszystko...moja rada jest tylko jedna...pilnować się, żeby nie wk...ć prokuratora, bo to może mieć znaczenie przy uzgadnianiu kary...

 

5 minut temu, Leszy napisał:

O każdym pokoleniu takie chyba takie opinie były... ;) 

Pewnie tak, ale jak pamiętam, to nie było wtedy takiego luźnego i lekceważącego podejścia w młodzieży...teraz to same roszczenia...wszystko mogą, nie nie muszą...

  • Like 1
Opublikowano
6 minut temu, Qwazi napisał:

...wszystko mogą, nie nie muszą...

Po części, że naprawdę mogą a nie muszą. Jeden przykład. Szwagier, mąż żony siostry, trochę są od nas starsi. Jak chorował, to bał się brać zwolnienia lekarskiego, tylko urlop wykorzystał, bo firma na to źle patrzy. Kiedyś było bezrobocie, to musieli robić, siedzieć cicho i się nie stawiać widać. Brat, o 6 lat ode mnie młodszy w ciągu ostatnich 5 lat chyba miał już trzy prace na umowę. Każda lepiej płatna i na lepszych warunkach. Oraz dzieci na później odkładają, co też powoduje, że ten strach przez utratą źródła dochodu jest niższy. 

Opublikowano
9 minut temu, Leszy napisał:

Po części, że naprawdę mogą a nie muszą. Jeden przykład. Szwagier, mąż żony siostry, trochę są od nas starsi. Jak chorował, to bał się brać zwolnienia lekarskiego, tylko urlop wykorzystał, bo firma na to źle patrzy. Kiedyś było bezrobocie, to musieli robić, siedzieć cicho i się nie stawiać widać. Brat, o 6 lat ode mnie młodszy w ciągu ostatnich 5 lat chyba miał już trzy prace na umowę. Każda lepiej płatna i na lepszych warunkach. Oraz dzieci na później odkładają, co też powoduje, że ten strach przez utratą źródła dochodu jest niższy. 

To akurat wynika z bieżącej sytuacji. Jest możliwość zmiany pracy, to się zmienia. Wtedy Ci, którzy ją mieli też korzystali. Ja miałem na myśli troszkę inne zachowania. Np. brak szacunku do starszych, bo jak to wygląda, kiedy wpada młodzian zatrudniony dwie godziny temu i zwraca się do magazyniera z 30 letnim stażem, wypisującego mu dokument "dziadku ile mam czekać". Albo wychodzenie z pracy 5 minut przed czasem, przychodzenie 5 minut po czasie. Bądź gadki do przełożonych "sam se zrób, ja nie muszę". A takie sytuacje widziałem osobiście. I nie były to przypadki jednostkowe. Jak praca nie odpowiada to trzeba ją zmienić, a nie siać ferment. Jakieś minimum przyzwoitości powinno być. Jak ja zaczynałem nie do pomyślenia było zwrócić się do osoby starszej na "Ty"...do tej pory tego nie robię, bo mi zwyczajnie to nie pasuje...

  • Like 3
Opublikowano
7 godzin temu, farmtrac8244 napisał:

Do 100 złotówek idzie kupić jakiś sensowny miernik lakieru? Ktoś ma jakieś opinie?

za 8 dych chyba tam gdzie Rysiek udka kupuje widziałem ale o jakości sie nie orientuję

 

Opublikowano
18 godzin temu, Qwazi napisał:

Etam...na starej pi...to się młody ułan ćwiczy🤷🤭...

coś w tym jest ,nowy znajomy z roboty spotyka sie z 10 lat starszą bezdzietną rozwódką , coś z tymi MILFami jest na rzeczy😉

Opublikowano
35 minut temu, Qwazi napisał:

To akurat wynika z bieżącej sytuacji. Jest możliwość zmiany pracy, to się zmienia. Wtedy Ci, którzy ją mieli też korzystali. Ja miałem na myśli troszkę inne zachowania. Np. brak szacunku do starszych, bo jak to wygląda, kiedy wpada młodzian zatrudniony dwie godziny temu i zwraca się do magazyniera z 30 letnim stażem, wypisującego mu dokument "dziadku ile mam czekać". Albo wychodzenie z pracy 5 minut przed czasem, przychodzenie 5 minut po czasie. Bądź gadki do przełożonych "sam se zrób, ja nie muszę". A takie sytuacje widziałem osobiście. I nie były to przypadki jednostkowe. Jak praca nie odpowiada to trzeba ją zmienić, a nie siać ferment. Jakieś minimum przyzwoitości powinno być. Jak ja zaczynałem nie do pomyślenia było zwrócić się do osoby starszej na "Ty"...do tej pory tego nie robię, bo mi zwyczajnie to nie pasuje...

Mam tak samo a jak dzwoniłem czy pisałem toś mi pan kazał mówić na ty 😕

22 minuty temu, 6465 napisał:

Ciekawe ile kosztuje odbiór 🤔

A masz coś? 

Opublikowano

Się wozi się...trochę sucha, ale chyba się ugniotła dobrze🤔

IMG_20231110_140618_959.jpg

Przed chwilą, superfarmer02 napisał:

Mam tak samo a jak dzwoniłem czy pisałem toś mi pan kazał mówić na ty 😕

I tak masz mówić, zresztą powiedziałem Ci też dlaczego🤷...

Co innego, jak starsza osoba tak sobie życzy, a co innego samemu i oscentacyjnie...

  • Like 3
Opublikowano
41 minut temu, Qwazi napisał:

To akurat wynika z bieżącej sytuacji. Jest możliwość zmiany pracy, to się zmienia. Wtedy Ci, którzy ją mieli też korzystali. Ja miałem na myśli troszkę inne zachowania. Np. brak szacunku do starszych, bo jak to wygląda, kiedy wpada młodzian zatrudniony dwie godziny temu i zwraca się do magazyniera z 30 letnim stażem, wypisującego mu dokument "dziadku ile mam czekać". Albo wychodzenie z pracy 5 minut przed czasem, przychodzenie 5 minut po czasie. Bądź gadki do przełożonych "sam se zrób, ja nie muszę". A takie sytuacje widziałem osobiście. I nie były to przypadki jednostkowe. Jak praca nie odpowiada to trzeba ją zmienić, a nie siać ferment. Jakieś minimum przyzwoitości powinno być. Jak ja zaczynałem nie do pomyślenia było zwrócić się do osoby starszej na "Ty"...do tej pory tego nie robię, bo mi zwyczajnie to nie pasuje...

Aktualnie mamy taką sytuację na rynku pracy, że nie pracuje tylko ten kto nie chce. Każdy melepeta, ciemniak jest w stanie znaleźć sobie zatrudnienie, to właśnie to powoduje takie sytuacje jak opisałeś, bo ludzie się nie boją że zostaną bez środków do życia, tu go wypierdzielą to od jutra będzie pracował gdzie indziej 

17 minut temu, Baks00 napisał:

Młodszy nie będziesz....😉

 

No właśnie, trzeba robić póki młody, potem może sił braknąć 

  • Like 2
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez Zetor5340
      Szukałem,nic nie znalazłem wiec napisałem ten temat.
      No,własnie na pewno czesc z was ma komórke,bo to przydatne urządzenie
      Chciałbym wiedziec jakie macie marki i modele swoich sprzetów,jesli to nie jest tajemnicą..
      Co jest w nich dobre i przydatne a co raczej nie pasuje i wam przeszkadza.
      Piszcie ,chetnie zobacze jakie posiadacie sprzety.
      Ja mam aktualnie Nokie 3310 i jestem zadowolony,nie psuje mi sie,jest prosta w obsłudze.
      A wady to wiadomo jak w starych telefonach,a mianowicie brak polifonii,troche juz sie muli ze starosci ale jakos chodzi,juz mi sie cyfry na przyciskach zmazaly ale mam ja tak dlugo ze jak pisze cos to juz pamietam gdzie co jest.
      Tak wiec prosze o wypowiedzi.
    • Przez Zetor5340
      Witam.
      Wiem,że wiekszość z was mieszka na wsi, nie trudno się domyśleć..heh, ale chciałbym się dowiedziec jakie macie zdanie o życiu na wsi i życiu w mieście.Ja osobiście to mieszkam w miasteczku, ale i tak wolę życie wiejskie, cisza,spokój, świeże powietrze itd...w mieście wiadomo,spaliny,hałas,tłok, ruch, korki itd...Piszcie wady i zalety życia na wsi jak i w mieście, myślę,że chociaż pare osób mieszka w mieście lub choć tak jak ja w jakimś małym miasteczku.Piszcie także jak wam się żyje na wsi a jak w mieście.Jeśli chodzi o mnie to już mam dość miasta i chętnie bym osiadł w jakimś "zaciszu", w przeciwieństwie do mojego wujka ,który już całe życie przeżył na wsi i nie to ,że chciałby sie na stałe wyprowadzić do miasta ale jak mówi, chce zobaczyc trochę świata..heh :rolleyes: i nie dziwię mu się.Za dużo to on nie widzi, jak jest praca to się robi ale jak trochę wolnego to się pojeżdzi tu i tam ale wiadomo nie za daleko, bo bydło czeka..heh
      Piszcie jak jest u was...
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v