Skocz do zawartości

Dopłaty bezpośrednie na nowych zasadach- 2023


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ha ha z drugie strony dają 2 punkty za wymieszanie słomy.

Na razie zasad dokładnych nie czytałem tylko tabelę punktową co mógł bym ewentualnie wdrożyć. Myślałem o podorywce po żniwach na ściernisku agregatem ap 26 a potem siew talerzowym z siewnikiem na redlicy talerzowej. 

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano
59 minut temu, jaffa napisał:

 

Teraz już wiem, wcześniej źle to interpretowałem; tam w tym rozporządzeniu jest słowo "albo" które ja nieopatrznie odczytałem jako lub. 

Teraz plan nawozowy robimy do ALBO 25 dni od dnia, w którym upływa termin składania wniosków o przyznanie płatności

                                                          ALBO do dnia 30 września roku, w którym został złożony wniosek o przyznanie płatności – w przypadku upraw ozimych wysiewanych w                                                                roku  złożenia tego wniosku.

Nie można zrobić 2 planów. Musi być jeden. Albo robimy plan w terminie pierwszym albo w terminie drugim a nie że dla ozimin do 30 września a dla jarych 25 dni po naborze.

 

Ja to czytam tak, że te albo dotyczy terminu, a nie posiadania planu. Więc dany plan do danego gruntu nie może mieć dwu terminów do wyboru. Jeśli na danej działce wiem, że na jesieni będę mieć oziminy siane, to robię dla niej plan jesienią. Jeśli w przyszłym roku na tej planuję jare lub ugór, to robię plan teraz. Dla danej działki tylko jeden plan, ale planów może być więcej w gospodarstwie. 

Jakby przyjąć, że można mieć tylko jeden plan w ogóle na gospodarstwo, wtedy tylko jeden rodzaj upraw możnaby było zgłaszać do ekoschematu (albo jare, albo ozime siane na jesieni 2023).

A planem muszą być objęte wszystkie orne i TUZy w gospodarstwie, nie tylko te zgłoszone do ekoschematu. (to wynika z tabelki z karami).

Czyli byłby z tego wniosek, że w każdym roku na ekoschemat plan nawozowy mogą się załapać tylko ci, co mają 100% upraw jarych na GO albo w następnym będą mieć 100% ozimych na GO. A to bez sensu. 

 

Opublikowano
32 minuty temu, Karagana napisał:

A planem muszą być objęte wszystkie orne i TUZy w gospodarstwie, nie tylko te zgłoszone do ekoschematu. (to wynika z tabelki z karami).

Który punkt tabelki? Bo czytam kolejny raz i nie znalazłem.

Opublikowano

Dzięki, ja szukałem w 1. załączniku.

Wczoraj było szkolenie z TAP i tam gość z CDR w Radomiu mówił, że na wynikach badań koniecznie musi być nr działki i powierzchnia. Jest taka opcja żeby OSCHR na wynikach badań P,K,Mg i pH podawała powierzchnię działki, bo nigdy mi nie podawali na wynikach? Jedynie na zalecanej dawce wapna wpisywali, ale ostatnio nie brałem zaleceń do wapnowania.

1 godzinę temu, JD1052 napisał:

Z tą bezorkowa jest lipa bo scierniska nie można ruszać po zniwach

Można, tylko nie za głęboko, żeby część resztek została na powierzchni.

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

W końcu ma być wymieszanie tak na 15 cm powinno wystarczyć. U mnie ci co robią mocnymi traktorami i mają duży zapas mocy i robią głęboko to faktycznie jak zaorane prawie nic nie ma.

Edytowane przez hubertuss
Opublikowano

Za 5 można wyrwać jakiś gruber. Fajne też są sprężynowe z Finlandii Norwegii dużo ściągają. Z wyciętymi wielkimi szerokimi zębami. Z tyłu jeszcze takie rappcie nacinane podobne do talerzy / gwiazd 

Opublikowano
2 godziny temu, hubertuss napisał:

Tak patrzę na te eko schematy i się zastanawiam czy przy pomocy np agregatu podorywkowego agro masz apn 26 tj 6 łap plus do siewu agregat talerzowy z siewnikiem na redlicy talerzowej dało by radę ogarnąć uprawę bezworkową na IV - V klasie.

Uprawa bezorkowa ma na celu zaprzestanie rycia w ziemi jak dziki i jej odwracania te pozostałości maja temu dać wiarę i dodatkowo chronić ja tzn ziemie przed erozjami suszą i nadmiernym promieniowaniem 

2 godziny temu, hubertuss napisał:

Tak patrzę na te eko schematy i się zastanawiam czy przy pomocy np agregatu podorywkowego agro masz apn 26 tj 6 łap plus do siewu agregat talerzowy z siewnikiem na redlicy talerzowej dało by radę ogarnąć uprawę bezworkową na IV - V klasie.

Uprawa bezorkowa ma na celu zaprzestanie rycia w ziemi jak dziki i jej odwracania te pozostałości maja temu dać wiarę i dodatkowo chronić ja tzn ziemie przed erozjami suszą i nadmiernym promieniowaniem 

Opublikowano
21 godzin temu, Bogdan_ja napisał:

żeby dostać kasę z dobrostanu zwiększona pow....To musi być na luzie i musi być zrobiony plan poprawy opracowany przez doradcę .....Czyli składasz ,masz mieć wszystko już dopięte i opisane wedle wytycznych a tych na dziś brak 🤭

Tu nie chodzi o dobrostan, tylko ktoś mi mówił że dopłacają do ściółki i wypasu

Opublikowano
1 godzinę temu, jajanek1 napisał:

Uprawa bezorkowa ma na celu zaprzestanie rycia w ziemi jak dziki i jej odwracania te pozostałości maja temu dać wiarę i dodatkowo chronić ja tzn ziemie przed erozjami suszą i nadmiernym promieniowaniem

Tylko, że ktoś tam na górze sobie wymyślił, że orka jest be, a bezorka taka super. A to wcale nie jest tak zerojedynkowo. 

Taka ciekawostka dotycząca plagi myszy w uprawach:

Związek zwraca uwagę, że w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w ostatnim czasie walczy się z gryzoniami (dotyczy to zarówno szczurów, jak i myszy) używając preparatu ContraPest. Jest to eliminacja plagi tych zwierząt bez stosowania trucizny. Środek ten powoduje bezpłodność gryzoni, wczesną menopauzę u samic i upośledzenie nasienia u samców. 

https://www.agrofoto.pl/produkcja-roslinna/wystarczy-glebsza-orka-czy-jednak-chemia-w-myszy,98658.html

I niech mi ktoś teraz wmówi, że to nie będzie miało wpływu na płodność człowieka. 

Takie mam wrażenie, że te uproszczone systemy to po to, żeby: kto nie ma maszyn do tego, żeby je kupił; kto nie ma ciągnika dużej mocy, żeby, go kupił; kto nie zniszczy chwastów i pędraków mechanicznie (i z udziałem ptaków, które stadami łażą za ciągnikiem i wyjadają), żeby kupił chemię. 

  • Like 1
Opublikowano

4 pkt czyli teoretycznie 400 zł. Ile wyjdzie ostatecznie to się później okaże.

A odnośnie ugorowania w przyszłym roku, nie myśleliście o miedzach śródpolnych? Przelicznik jest 9m2 za 1mb miedzy. Minimalna szerokość 1m. Czyli 1 km takiej miedzy o szerokości 1 m to 0,9 ha obszaru nieprodukcyjnego, a fizycznie na polu zajmuje 0,1 ha. Dla bezpieczeństwa można zrobić 1,5m szerokości, to i tak wyjdzie 0,15 ha zamiast 0,9 ha ugoru.

  • Thanks 1
Opublikowano
28 minut temu, k00789 napisał:

4 pkt czyli teoretycznie 400 zł. Ile wyjdzie ostatecznie to się później okaże.

A odnośnie ugorowania w przyszłym roku, nie myśleliście o miedzach śródpolnych? Przelicznik jest 9m2 za 1mb miedzy. Minimalna szerokość 1m. Czyli 1 km takiej miedzy o szerokości 1 m to 0,9 ha obszaru nieprodukcyjnego, a fizycznie na polu zajmuje 0,1 ha. Dla bezpieczeństwa można zrobić 1,5m szerokości, to i tak wyjdzie 0,15 ha zamiast 0,9 ha ugoru.

Miedza  1,5  metra  toć to  granica  państwowa  węsza....🙃

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

W sumie nie jest to głupie zostawić między 1m która będzie mnożona x9 gosp 30ha to wystarczy przeznaczyć 0,5ha

Edytowane przez Tigon
Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, rafal4610 napisał:

Tu nie chodzi o dobrostan, tylko ktoś mi mówił że dopłacają do ściółki i wypasu

To jest właśnie płatność  dobrostanu 

Wypas dotyczy tylko krow mlecznych i tu może być krowa na uwiezi ....To jedyny wyjątek pratki płatnej z dobrostanu na uwiezi ....🤷‍♂️choć były zapowiedzi że będą i inne ale na razie nic nie wiadomo...

ta płatność nie jest nowa ,ona już była ...stawka wzrosła do 310zl szt.

ściółka to na dziś    bez uwiezi i poprawa dobrostanu o minimum 20% i plan tak jak pisałem opracowany przez doradcę ...

Edytowane przez Bogdan_ja
Opublikowano
3 godziny temu, Karagana napisał:

Tylko, że ktoś tam na górze sobie wymyślił, że orka jest be, a bezorka taka super. A to wcale nie jest tak zerojedynkowo. 

Taka ciekawostka dotycząca plagi myszy w uprawach:

Związek zwraca uwagę, że w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w ostatnim czasie walczy się z gryzoniami (dotyczy to zarówno szczurów, jak i myszy) używając preparatu ContraPest. Jest to eliminacja plagi tych zwierząt bez stosowania trucizny. Środek ten powoduje bezpłodność gryzoni, wczesną menopauzę u samic i upośledzenie nasienia u samców. 

https://www.agrofoto.pl/produkcja-roslinna/wystarczy-glebsza-orka-czy-jednak-chemia-w-myszy,98658.html

I niech mi ktoś teraz wmówi, że to nie będzie miało wpływu na płodność człowieka. 

Takie mam wrażenie, że te uproszczone systemy to po to, żeby: kto nie ma maszyn do tego, żeby je kupił; kto nie ma ciągnika dużej mocy, żeby, go kupił; kto nie zniszczy chwastów i pędraków mechanicznie (i z udziałem ptaków, które stadami łażą za ciągnikiem i wyjadają), żeby kupił chemię. 

skoro orki nawet gryzonie nie mogą przetrwać to ona taka przyjazna dla gleby nie jest , niektórzy  porównują spustoszenie po orce dla życia biologicznego gleby z bombą atomową i jako nie orzący kilka lat skłaniał bym się ku tej teorii

  • Haha 2
Opublikowano

jeżeli na jednej działce wyszło mi w tym roku pszenżyto 4 rok z rzędu to będzie problem??  bo teraz może być max 3 lata pod rząd bo jest liczone z lat 2021,2022,2023  a u mnie było jeszcze w 2020 , na przyszły rok pójdzie co innego , ale w tym roku będazie z tym problem czy nie ?

Opublikowano
56 minut temu, jajanek1 napisał:

skoro orki nawet gryzonie nie mogą przetrwać to ona taka przyjazna dla gleby nie jest , niektórzy  porównują spustoszenie po orce dla życia biologicznego gleby z bombą atomową i jako nie orzący kilka lat skłaniał bym się ku tej teorii

Mysz to duży zwierz i ucierpi, czy to przy orce czy przy innych zabiegach sprzętem na polu. Cała populacja nie wyginie. Nadal jest ich wystarczająco dużo. Dla zdrowia gleby najważniejsze są mikroorganizmy, a dla nich najważniejsza jest zawartość materii organicznej. 

Chodzi mi o to, że orka to jest jeden w wielu różnych zabiegów agrotechnicznych. W zależności od tego, jaki masz stan gleby stosujesz zabieg taki czy taki. Na dbanie o glebę składa się wiele różnych czynników, dostarczanie biomasy, ochrona przed erozją.

A upraszczanie tego do idei "orka zła, bezorka dobra, bo nie odwraca i lecimy z chemią, a glifosat nie jest wcale taki zły" to jest po prostu wylewanie dziecka z kąpielą.

Zasadniczo ten ekoschemat powoduje, że bezorka robi się celem samym w sobie, w oderwaniu od stanu gleby i jej potrzeb. Rolnicy będą tak robić, bo będzie im się to opłacać, niezależnie, czy to pomoże ich glebie, czy jej zaszkodzi. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez blacha
      Ostatnio kilku moich znajomych hodowców trzody chlewnej zaczęło się uskarżać na problemy z ARiMR odnośnie systemu wymienionego w temacie.
       
      Problem ich spowodowany jest tym iż w agencji ich stada są kilkukrotnie większe niż stan faktyczny, jak się okazało wynika to z tego, że zakupywali zwierzęta z innych hodowli(głównie jako remont stada podstawowego) , dokonywali zgłoszenia zakupu ze stada nr xxxxxxxxxx i przerejestrowania pod ich numer gospodarstwa. Po okresie użytkowania sprzedawali wyżej wymienione zwierzęta pod swoim numerem gospodarstwa do legalnie działającego rzeźnika, który dokonywał zgłoszenia zakupu(kiedyś z początku funkcjonowania systemu wyglądało to tak u nas, że fakt zakupu, sprzedaży zgłaszały obie strony transakcji, ale ARiMR zażądała kategorycznie zgłoszenia tylko od zakupującego, bo robił się bałagan). No i wracając do sedna sprawy, teraz nawet po kilku latach od sprzedaży okazało się, że te zakupione i sprzedane zwierzęta figurują dalej w ich gospodarstwie(powodując nadwyżki średnio 20 - 40 sztuk) i agencja chce wyjaśnień. Sami zainteresowani rolnicy zgłosili się do agencji w celu wyprostowania sprawy, niewiele załatwili, bo jak się okazało wg pracowników biura powiatowego zwierzęta zakupione z innych gospodarstw, zarejestrowane we własnym gospodarstwie, użytkowane przez X czasu powinni sprzedać z numerem gospodarstwa z którego zostały one zakupione czyli numerem gospodarstwa xxxxxxxxx.
       
      Wiem problem nietypowy i wg mnie dziwny, wynikający wg mnie z niekompetencji pracowników agencji, bałaganu w niej samej i nieścisłości przepisów, bo wg mnie jeśli zgłaszam przerejestrowanie zwierzęcia na moje gospodarstwo to sprzedaję je ze swoim numerem, podobnie jak to wygląda w przypadku bydła i wtedy ja w pierwszej kolejności odpowiadam za to jeśli np w mięsie wykryte zostaną jakieś substancje niedozwolone. Prosiłbym jednak jakiegoś kompetentnego agrofotowicza o odpowiedź, tym bardziej, że pomimo tego, że ja jeszcze nie dostałem wezwania w tej sprawie to wiem, że problem też mnie dotyczy.
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez katopo
      Komuś działa System teleinformatyczny ARiMR do składania wniosków o dopłaty bezpośrednie?
    • Przez green
      Witam
       
      Interesuje mnie jak wielu z Was spotkało się z czymś takim jak odmowa płatności obszarowych i/lub rolnośrodowiskowych do danej działki z uwagi na tzw. "MODYFIKACJĘ DO HISTORII TUZ"?
       
      Oznacza to nieuwzględnienie przez ARiMR do płatności działki z zadeklarowanym TUZ z takiego powodu, że w ciągu 5 poprzednich lat, któryś z wcześniejszych użytkowników zadeklarował na niej np. ugór, albo uprawy rolnicze (np. łąka, tyle że motylkowatych traktowana jako uprawa).
       
      Trwały Użytek Zielony jest zdefiniowany w przepisach unijnych (rozporządzenie 1120/2009):
      "grunty zajęte pod uprawę traw lub innych pasz z roślin zielonych naturalnych (samosiewnych) lub powstałych w wyniku działalności rolniczej (wysiewanych) niepodlegające płodozmianowi w gospodarstwie przez okres pięciu lat lub dłużej" .
       
      Istnieje Orzecznictwo Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, wyraźnie mówiące, że żeby odmówić płatności do działki, na której jest użytek zielony, Agencja powinna mieć dowody, że działka była częścią stosowanego w gospodarstwie systemu płodozmianu, a nie tylko, że w którymś roku ją np. jednorazowo ugorowano.
       
      Z mojej praktyki wynika jednak, że większość Biur Powiatowych ARiMR "leci po całości": jakiekolwiek inne niż TUZ zadeklarowanie danej działki, albo nawet jej fragmentu, w ciągu poprzednich 5 lat powoduje, że dla nich był na niej stosowany płodozmian.
       
      W chwili obecnej jest w toku kilka spraw dotyczących tego problemu. Poszukuję rolników, którym również "obcięto" płatności do zadeklarowanych użytków zielonych, gdyż rzekomo nie były to użytki TRWAŁE.
       
      Jeśli zetknęliście się z tym w przeszłości, Wasz przypadek może pomóc zmienić niekorzystną dla rolników interpretację stosowaną przez ARiMR. Jeśli taki problem pojawił się teraz być może z kolei ja będę mógł pomóc ruszyć sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v