Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zobaczymy po paru latach jak będą śmigały te nowe "cacka" niskobudżetowe, dziś podstawą jest jak najtaniej wyprodukować i nakleić logo znanej firmy.... znajomy kupił audi 100 od taksówkarza i śmiga, drugi w 5 letnim wozie płacze że nie ma już gdzie lewarka podstawić i bierze olej - ma auto od nowości i dba jak należy

Opublikowano

Jak uda mi się dokupić ziemi to traktor główny i tak będzie do wymiany będzie za słaby do 2020 wymienię go na nowy większy i problemy z starym mnie nie dotyczą aczkolwiek jak dbasz tak masz postępu nie zatrzymamy czy chcemy czy nie jesteśmy skazani na nowości wiadomo jaki mamy rynek aut używanych,większość to auta rozbite z cofniętym licznikiem z maszynami rolniczymi dzieje się to samo niby okazja a jak kupisz to kupa złomu popieram inwestycję w nowe

Opublikowano

Ok jeśłi udało się przez prow ciągnik kupić to tak bo bez tego to nie wiem czy było by opłacalne?! Jeśli macie ciągniki zakupione ze zwykłą pompą lub common rail i skrzynią to jeszcze dobrze ale ciekawe jak te będą chodzić co teraz produkują. Rozmawiałem ze znajomymi co skożystali z prowu i kupili nowe sprzęty i są zadowoleni ale sami zastanawiają się co bedzie za 10-15 lat, bo poprzednie co mieli ursusy i zetory to za pare tys generalny remont można było zrobić i w pole.

Opublikowano (edytowane)

witam,

przymierzam się do zakupu ciągnika i chciałbym poznać opinie użytkowników kilku marek. Mam dylemat czy kupić używkę czy nowy ciągnik. W okolicy dealerzy nowych ciągników z dobrym serwisem są od NH, Valtra, Case, JD. Nowy byłby na jakieś finansowanie/kredyt na 4-7lat, zaś używany na kredyt 2-3 lata. Używany ma być do 2006 r. ze względu na skomplikowanie budowy, marka i model na razie nie wiadomo (myślałem nad Case, NH, McCormick, JD, Renault).

 

Najbardziej interesuje mnie koncepcja poszczególnych ciągników, dlatego chce poznać opinie na temat wytrzymałości silnika, skrzyni, pomp, mostów, czujniki, osprzęt i różne moduły sterujące, gdyż te rzeczy generują najwyższe koszta.

 

Jeszcze ważne jest obciążenie użytkowe, 3t dla dzisiejszych maszyn to minimum.

 

Tematy połączone

Edytowane przez danielhaker
Opublikowano

Nowy case maxxum to wydatek okolo 300 bruttojak jestes na vat to bys smigal nowym za 150 baniek. A kupno uzywanego za 130tys w dobrym stanie i nie wiadomo za ile mtg dokladasz 20tys do skrzyni i nie wiadomo jak z silnikiem.

Opublikowano

300 brutto to 244 netto.... bez dofinansowania. Ale chłopie ne kupuj nowego bo teraz jak ludzie wyprzedają swoje dobre sprzęty z małymi przebiegami  bo kupują nowe na prow to możesz upolować fajny ciiągniczek za fajną cene. Nowe kupuje się tylko jak jest tanie euro i brak modernizacj...

Opublikowano

W ostatnim naborze prow nie składałem wniosku na modernizacje. W nadchodzącym może ale kiedy to będzie... i za ciągnik nie ma punktów.

Używany wiadomo loteria, u mnie będzie robił ok 300mth rocznie, stąd się zastanawiam czy warto w nowy iść, dużo ludzi twierdzi że kiedyś to były prawdziwe ciągniki a teraz to zabawki. Takie z małymi przebiegami widziałem, nie wiele tańsze od nowych a jak bardzo tani to też właściciel nie powie czy coś się psuje, za pół darmo nie odda wzorowej maszyny.

Opublikowano

Nie zgodzę się z tym twierdzeniem... Po co ma ładować 300 tys brutto  za nowy ciągnik który będzie robił 300mth rocznie? Czym to się będzie różnić od używki która ma 3 lata przepracowane 900 mth i kosztuje 200 tyś? Ja wiem że nowy to nowy ale nigdy nie widziałem przypadku żeby ktoś kupił nowy ciągnik i go katował, raczej jak coś nowe to dbamy o to a coś starę to już nie szkoda tak że jeżeli używkę to 5 lat max starsze są katowane bo ich nie żal.

Opublikowano

A z drugiej strony, skoro prawie nowy, zadbany, z jednym właścicielem to po co sprzedawać? Lepiej zostawić prawie nówkę i sprzedać starszego... Więc i z 5 latkiem można się wkopać, bo jeżeli ktoś nie likwiduje gospodarstwa do sprzedaje bo coś z nim jest nie tak

Opublikowano

Niekoniecznie. Mój znajomy ma 5 letniego DF cos koło 160-180KM w bogatym wyposażeniu, jest bardzo zadowolony z niego (wielki fan DF). W tym roku był na targach w Bednarach, obejrzał najnowszy model odpowiadający temu co ma tylko ciutke mocniejszy. Tak mu się spodobał, że  już na niego choruje. Nie zdziwię się jak w przyszłym roku będzie miał na testy, albo będzie stał już na stałe w podwórku.

Opublikowano

Może zostawmy na razie nowy czy używany i bardziej się skupić na ciągniku i tym co daje.

Silnik, przebieg mocy i Nm, przyrost momentu obrotowego, utrzymanie obrotów, jaka turbosprężarka ze zmienną czy stałą geometrią i zaworem upustowym, osprzęt, czujniki, wtryskiwacze pompa cr, rotacyjna, wytrzymałość, koszty napraw i utrzymanie - co o tym możecie powiedzieć, jakie silniki najlepiej się sprawdzą, w codziennym użytkowaniu, praca pod niskim i wysokim obciążeniem, prawdą jest że im mniejszy opór w układzie wylotowym tym niższe zużycie paliwa?

Skrzynia, powershift to podstawa i wygoda jakby nie było, tarcze, kosze, rewers elektrohydrauliczny z regulacją agresywności, mechaniczny z synchronizatorem, moduły, wytrzymałość, co tu można powiedzieć?

No i reszta jak hydraulika, pompa zębata, tłoczkowa, regulacja przepływu, przy awarii ehr czy można sterować aby chociaż do domu dojechać, udźwig tuza, wytrzymałość i nośność osi, jaki taki uniwersalny rozkład masy i waga 40-50kg/KM?

 

Tak się rozpisałem ale w użytkowaniu to potem nabiera powagi takie drobiazgi ;)

Opublikowano

A z drugiej strony, skoro prawie nowy, zadbany, z jednym właścicielem to po co sprzedawać? Lepiej zostawić prawie nówkę i sprzedać starszego... Więc i z 5 latkiem można się wkopać, bo jeżeli ktoś nie likwiduje gospodarstwa do sprzedaje bo coś z nim jest nie tak

 

No właśnie są ludzie którzy kupili ciągnik na prow ale się nie sprawdził. Np: Ojciec wzioł na prow ale ciągniczek za mały to po 5 latach ojciec sprzedaje a syn albo na mgr albo na mr berze większego  właśnie jeżeli chcą sprzedać szybko prawie nowy ciągnik który był na prow brany to można coś lepiej utargować. Są ludzie którzy katują ciągniki ale to raczej rzadkość aby katować sprzęt za 300 tyś.  Osobiście pożyczyłem sobie od szwagra ciągnczek JD 6330 na orkę  był on brany na mgr w 2011 i ma już 5 lat a zrobiione dopiero 420 mth dał za niego 230 netto a mówił mi że jak chcę to może mi go sprzedać za 180 spokojnie więc o to mi bardziej chodzi o tą różnicę w cenie a ciągnik jeszcze fola na siedzeniu,.

Opublikowano (edytowane)

420mth kupiony za 230 sprzedać za 180 co tam koszt jednej mth 120zł +reszta on i te sprawy czysty zysk :D
Ale życie nowy zawsze traci odrazu dużo na wartości...

Edytowane przez Patryk1222
Opublikowano

No z własnej kieszeni dał 115 za niego więc raczej by zarobił na nim. Ale zostawmy to na marginesie. Kupuj z głowa tyle ci powiem, lepiej dołożyć parę groszy i mieć jakiś bajer bo potem można tylko żałować....

Opublikowano

Odświeżę troszkę temat. Będąc dzisiaj u mojego kolegi-klienta mającego ok 300ha łąk i ziemi i sporą ilość bydła mlecznego nadjechałem akurat kiedy grzebał przy 4ro letnim Fendzie 930, z racji tego że ciekawość mnie zżerała pytam się co się stało a on do mnie posłuchaj, a z turbiny tylko jeden łomot, ogólnie nie liczy ile miał awarii już w nim i ile złotówek zostało w niego włożone. Kumpel wyznaje na podwórku tylko jedną markę mianowicie FENDT z małym ale, nigdy więcej nowego. Dziadki które są z lat 80-90-95 są bezawaryjne... Jak to dzisiaj mi powiedział nowego ciągnika na placu nie chce widzieć. Mimo że stać go na naprawy woli pracować starszymi bo jest mniejsze prawdopodobieństwo że coś padnie. Taki 930 w 2013 roku ile mógł nowy kosztować? Ok. milion złotych i ciągłe awarie?? No żart... pracownicy się śmiali żeby Ursusa sobie kupił a nawet z 10  :D  :D  :D Ale pisałem już tutaj na forum jak mojemu znajomemu w DF nie całym 3 letnim przy 630mth poleciała skrzynia a koszt naprawy oscylował na kwotę ponad 30 tys zł, tryby i łożyska podobno były zmielone w drobny mak... Po awanturze firma DF zrobiła ją za 10 tys zł... Innego mojego klienta NH po sezonie pojechał na lawecie do serwisu, zaś na pewnym dużym gospodarstwie na moich oczach dwumiesięcznego JD na polu ładowali na lawetę bo jak zgasł tak koniec, o sobie i Zetorze Majorze nawet nie piszę bo szkoda słów i podobnie jest u nas w dawnym PGRze ciągle serwis Zetora przyjeżdża, kumpel kupił rok temu nowego Belarusa: taśma od WOMu już padła, skrzynia zgrzyta na każdym biegu, przedni napęd nie działa, zimą bez palnika nie idzie go odpalić. Ja zadaję sobie pytanie: "DO JASNEJ CIASNEJ GDZIE SIĘ PODZIAŁA JAKOŚĆ URZĄDZEŃ ZA GRUBE PIENIĄDZE?"

Opublikowano

Jakby nowy by pasował to bym nie miał nic przeciwko :D

Ciagnik bez ECU, ciśnienia wtrysku (im niższe tym chyba polskie paliwo mniej szkodzi), turbina stała geometria, pompy paliwa (rzędowe,rotacyjne,pompowtryski czy cr -jaki system zasilania Bosch, denso, dtanadyne...), pompa hydrauliczna zębata czy tłoczkowa, budowy skrzyni (moduły, linki), mosty planetarne, chłodnice, obroty nominalne i najwcześniej dostępny moment który jest jak najbardziej płasko...?? Chodzi o to co wybrać aby ograniczyć podatność na awarie i problemy.

Ciągnikiem 4 lub 6cyl 100-130KM i nie starszym niż 15 lat, cena ma duży rozmach bo nowy kontra stara uzywka ale to nie ważne, żeby można naprawiać część awarii bez serwisu, bo wiemy jak kasują, będzie miał moc, mocny tylko tuz z min 4,5t, DMC im większą tym lepiej. Interesuje się JD, cnh, McCormick, valtra ale licze na inne propozycje. Mogę liczyć na jakieś rady, wskazówki ? :D

Opublikowano

Moim zdaniem jak uzywany to tylko JD i df i uważam że to będzie bardzo dobry wybór ale najlepiej gdyby było dostępne finansowanie ciągnika a w nowym wszystkie marki raczej są podobne chociaz napewno bym nie kupił zetora ursusa i coś z tej pólki ale gdy kupujesz np nowy i cena jest 170tys to jeśli nie jesteś na vacie to po dodaniu vatu autokasko to wyjdzie ok. 270 a jeśli jeszcze dasz najdroższą wersje to ok 300 i wiadomo jak jesteś na vacie to wyjdzie taniej ale czy vat sie zawsze opłaca to tez nie bardzo to jest prawda więc postawił bym jednak na używany

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez masseyferguson255255
      Witam. Mam problem dziś podczas wyjazdu w czasie jazdy (10metrów) wyskoczył dźwignia sterowania reduktorem i wskoczył tak jakby luz, choć bieg był włączony, teraz w ogóle nie reaguje na biegi na każdym biegu jak na luzie i na biegach szosowych i na terenowych, proszę o pomoc co jest grane. z góry wielkie dzięki.
    • Przez Sebastian
      Jaki ciagnik na 20-26ha nie zwracajac na cenne (no moze nie wiecej jak 180tys)?? I jakie maszynny do niego??
    • Przez Andre8989
      Witam. Mam pytanie czy w case 5120 olej na hydraulike jest w osobnym zbiorniku czy razem ze skrzynią biegów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v