Zaloguj się, aby obserwować  
tomek73

Ile max może jechać MTZ

Polecane posty

tomek73    582

Bardzo się dzisiaj zdziwiłem.Jechałem przez Wrocław do Trzebnicy w połowie miasta zobaczyłem chyba Belarusa z turem który jechał przede mną[z 100m] na prawym pasie z przyczepą chyba D-83.Różnie jechałem [prowadzany przez znaki]drogą nr 5 raz szybko raz trochę się stało,ale bardzo mało.Jakie było moje zdziwienie jak za Wrocławiem zobaczyłem go przed sobą [chyba z 10 samochodów przed].Pomyślałem przejechał skrótami,ale na liczniku miałem koło 50 na godzinę.jechałem za nim z 15kmdo samej Trzebnicy i mierzyłem prędkość, wychodziła ok 47-48.Zakładając że licznik oszukuję ok 6% to wychodzi koło 45 .Mierzyłem niedawno GPS prędkość w samochodzie to jak miałem ok 55 to GPS pokazywał 50.Niestety nie udało mi się go wyprzedzić[chociaż dał bym radę]ale to był na 99% Belarus.Co o tym sądzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek3220    656

Najwidoczniej miał założone większe gumy kuzyn założył nie pamiętam rozmiaru do mtz to popyla jak mały samochodzik


" No to po małym " - powiedział rolnik wyciągając jaja z sieczkarni.

.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

W połowie Wrocławia jest rynek i stare miasto,co tam robiła Białoruś i gdzie była Straż Miejska lub "Pały" :D .Co do szybkości 45km/h jest jak najbardziej realne,choć co do tych skrótów to albo zgodnie z przysłowiem"kto chodzi na skróty-w domu nie śpi",skróty nie były skrótami,albo jechałeś na ośle lub mule, bo jak można jechać 20 km za traktorykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MTZ892    1

dla mnie to normalna prędkość.mam Belarusa 892 na najwyższym biegu przy obrotach 2200 jedzie 47kmh.najszybszy ciągni w mojej okolicy :D


a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    582

Przez Wrocław bez problemu przejedzie się ciągnikiem jak tiry jeżdżą.Xemit jechałeś teraz[nawet kiedyś] przez Wrocław to jest jeden wielki plac budowy.Jak dojechałem do Trzebnicy to byłem trzeci za nim.Przez 10 km nie ma możliwości wyprzedzenia .Ja mam tylko trochę ponad 100km w samochodzie a zbyt odważny nie jestem, bo mam małe dzieci do wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fujitsu    16

CZyli jesteś tak zwanym niedzielnym kierowcą lub zawalidrogą. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klejnus    0

Odezwał się kierowca rajdowy. Denerwują mnie tacy ludzie. Nigdzie mu się nie spieszyło to co miał wariować? Sorry za offa


Nie jestem rolnikiem i nigdy nie byłem dopiero sie uczę przepraszam za błędy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adas323    2

A kolega wyżej Fujitsu to inteligencją nie błyszczy, nieraz się zastanów co piszesz. A co do prędkości to niewiem bo naprawde żeby tak jechać to musi być super droga bo inaczej to by wyleciał z kabiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Przez Wrocław bez problemu przejedzie się ciągnikiem jak tiry jeżdżą.Xemit jechałeś teraz[nawet kiedyś] przez Wrocław to jest jeden wielki plac budowy.Jak dojechałem do Trzebnicy to byłem trzeci za nim.Przez 10 km nie ma możliwości wyprzedzenia .Ja mam tylko trochę ponad 100km w samochodzie a zbyt odważny nie jestem, bo mam małe dzieci do wychowania.

Przez Wrocław mogą jechać tylko tiry, które docelowo dojeżdżają do tego miasta.Tranzyt jest zabroniony.Ciągniki rolnicze,które nie są maszynami "Służby drogowej" lub MGK rownież nie mogą hulać po centrum Wrocławia,podobnie jak Trzebnicy,Krakowa i Warszawy.

We Wrocławiu jestem częściej jak raz w tygodniu.Owszem droga do Trzebnicy to utrapienie kierowców,również jeżdżę ostrożnie,często z małymi dziećmi,ale staram się by nie być wyprzedzonym przez ciągniki nieco szybsze od MTZ gdyz mam w pamięci polski film "Fucha' w którym pędzących na robotę kamieniarzy,wyprzedza C-360 z przyczepą siana :)

Kto zna MTZ to wie że ciągnik przy max.prędkości jest "nieobliczalny " i zatkana korkami droga nie pozwoli na kawalerską jazdę tym typem ciągnika,co świadczy że jesli tak jechał,to można go było wyprzedzić(bezstresowo).Poruszanie się z prędkością 45 km/h autem osobowym wcale nie świadczy o zdrowym rozsądku,choć nie jest zabronoine :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PGRdobrawola    21

Ja jak skuterem jade to jak widze MTZ przed sobą to sie musze dobrze zastanowić czy go dam rade wyprzedzić, żeby potem on nie siedział mi na ogonie, u mnie w okolicy to MTZ-y latają ze 30. Ale zdziwił mnie JD chyba z serii 5 nie wiem dokładnie wiem że mały i że nowy to skuterem gaz na max z wiatrem i z górki to miałem jakieś 70km/h na liczniku to jak go wyprzedzałem to nie to że śmigołem obok niego tylko tak powoli a potem jak zwolniłem do 55 to mu wcale nie uciekałem :D


..."Mam dwa -U-R-S-U-S-y i dojną krowę
Chodź za GS na wino owocowe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klejnus    0

Xemit zwróć uwagę ze on jechał 3 za nim a nie zaraz za nim wiec dla mnie to różnica. A co do mtzeta to jechałem nim na polnych drogach i hmm ciekawie się jechało ale żeby się rozbujać z na maxa na polskich drogach to ja dizekuje.:D


Nie jestem rolnikiem i nigdy nie byłem dopiero sie uczę przepraszam za błędy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronarek82a    1

Ale tak jak sie jedzie zakims to trudno zmierzyc predkosc. Na lince to mozna by bylo zmierzyc dokladnie jak by ciagna. Ale to strasznie duza predkosc 45km/h. A jak dlamnie to belarusy sa wolniejsze od pronara. Z mojim teraz po kapitalce zaden niema szans. To ile jedzie moj :D Jak ja np przejezdzam przez tory to zwalniam troche i jak wyrwe to samochody zostawiam na 20 m dopiero potem doganiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Duże przyspieszenie ciągnika jest tylko złudzeniem wynikającym z jego masy i gabarytów.Najwyższe przełożenie praktycznie każdego ciągnika jest mniejsze nią najniższe samochodu.Oznacza to że szybkość maksymalna auta na 1 biegu jest najczesciej wyższa od szybkości ciągnika na biegu najwyższym.Ciągnik typu MTZ z przyczepą rozpędza się do prędkości maksymalnej w czasie dłuższym niż auto osobowe z silnikiem ponad 100Km potrzebuje na osiągnięcie prędkości >120 km.h.Przecież samochód ważący 1000 kg i mocy 80KM ma współczynnik rzędu 12,5kg/KM ,natomiast MTZ ważący z przyczepą ok 8000-10000 kg ma ten współczynnik co najmniej 10 razy większy czyli 125kg/KM.A przecież większość współczesnych samochodów posiada większe moce,choćby Tomka, który informował o ponad stu hucułach w swoim.

Skąd wobec tego tak olbrzymie przyspieszenia ciągników,zostawianie w tyle aut osobowych i tym podobne ekstremalne przyspieszenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Fajny temat-raz że 45 km/h w MTZ-ecie to może i możliwe-tylko kto kierownicę utrzyma ?biggrin.gif (u sąsiada zawsze ten ciągnik tak się "zataczał"-a sąsiad abstynent biggrin.gif ),druga sprawa-ten licznik w skuterze to coś nie teges-mierzyłem kiedyś prędkość JD z tej właśnie serii i owszem możliwe jest nawet 46 km/h (mierzone GPS-em-ciekawostka że prędkości na liczniku i na GPS-ie są takie same !-ewenement) ale to dopiero jak się olej w skrzyni porządnie nagrzeje-tak normalnie to do 43 km/h idzie-więc tak ok. 70 km/h prędkość należy między bajki włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

zalezy jaki mtz 1025 820 czy 952 każdy inną skrzynie ma 952 maks pójdzie 35km/h


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Xemit weż pod uwagę że auto na pierwszym biegu ma zakres prędkości od 0-40 km/h lub więcej.(podaję przykładowe wartości). ciągnik na piątym biegu przyśpiesza od załóżmy 15-28 km/h w 3 sekundy na odcinku kilku kilkunastu metrów.(mniej więcej...chyba... nie mierzyłem) przy jego masie, gabarytach, oporach toczenia, wysokiego położenia kierowcy nad drogą czy nawet takie rzeczy jak mniej stabilne oparcie o fotel czy nawet widok toczących się kół przyśpieszenie to raczej złudzenie. Racja. Jednak ruszając na światłach samym ciągnikiem z wysokiego biegu chwilowo widać przewagę nad samochodem. ale tylko chwilę.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S-Piotr    58

Z tym przyśpieszeniem na światłach to lipa,a wiem, jeżdżę w transporcie swoim 820,jeśli kierowca w samochodzie czeka na zmianę świateł i sprawnie reaguje to wygrywa,a gdy trafi się śpiący dryndziarz,no to wtedy jest przewaga i rusek pokazuje mu swą sprawność.W moim max to 33,5km


Wszystko należy robić w sposób tak prosty, jak to tylko możliwe,i ani trochę prościej.
.......... [Albert Einstein]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zulus    0

mój 920 36km max a ponad 40 mając pecha można chapnąć mandat che che

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Xemit weż pod uwagę że auto na pierwszym biegu ma zakres prędkości od 0-40 km/h lub więcej.(podaję przykładowe wartości). ciągnik na piątym biegu przyśpiesza od załóżmy 15-28 km/h w 3 sekundy na odcinku kilku kilkunastu metrów.

Pojazd który jedzie przykładowo 42km/h,porusza się z prędkością stumetrowca i pokonuje ok 10m/s.Jeśli przyspieszenie ciągnika od 15 do 28 km/h trwa ok 3 sek,to uznając że średnia prędkością w czasie tego przyspieszenia jest ok 22km/h droga potrzebna na ten wzrost prędkości to ok 60m.Nie wydaje mi się by zwiększenie prędkości pojazdu o 13km/h,na drodze 60m było jakieś szczególnie wyjątkowe,z pewnością taki pojazd dostanie tęgie baty od średniej klasy sprintera,niezależnie czy będziemy oceniać przyspieszenie czy szybkość pokonania np.100m.

Trudno przypuszczać by ten sam biegacz był szybszy w tych samych konkurencjach od samochodu :D

P.S.Postawię niezłe piwo każdemu kto przyspieszy 80-konnym ciągnikiem od 0 do 40-45km/h mając na haku 12ton netto,czyli tyle ile dopuszcza producent np Mtz i czas na to potrzebny nie będzie uznawany powszechnie jako"WIECZNOŚC" :) Jeśli wyrwie z tym ciężarem,z pod swiateł szybciej jak średnio rozgarnięty emeryt na komarku(oczywiście nie odpalający silnika,a tylko używający pedałów :) ),trunek będzie mocniejszy i przyniosę go osobiście na kolanach :)

P.S.Radzę uważać w czasie prób,gdyż ciągnik z dwoma przyczepami jest dość długi,a zmiana świateł często trwa krócej jak 30 sek i można nie zdążyć gdy się nie będzie pierwszym na światle. :)

Należy również uważać na młodzieńców w Golfach 3 lub BMW 3 stojących przed nami,gdyż startując spod świateł można im,nieświadomym możliwości MTZ, zdewastować tzw."zakrystię" :)

P.S.Zawsze się zastanawiałem dlaczego w niektórych MTZ przednie koła wpadają w tzw "trzepot".Teraz już wiem ze nie jest to wina pewnej niedoskonałości starszych wersji MTZ,a są to turbulencje związane z olbrzymią prędkością rozwijaną przez te ciągniki.Podobne miała jedna laska,którą uwieczniono na filmie,gdy skakała nago ze spadochronem i widać na nim co potrafi szybkość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

hehehehhh no Xemit niezła litania :D:) przecież na logike trzeba to wziąć :) byłbym hardcorem jak bym spróbował 820 rozpędzić sie 40 km/h z 12 tonami w mieśce :)


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pronarek82a    1

Kiedyś ze znajomym jechalem pronarem 82 tsa z zdowma przyczepami bylo okolo 25t. a gora zwirowa ogromna Nie zdazyl wrzucic na mniejszy bieg to ciagnik pchalo tak ze smierc w oczach stala a zanami jechal samochod. Niewiem czy to prawda to mowil ze ponad 60 km/h jechalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

@Xemit-oczywiście Twoje podejrzenia co do tzw."trzepotania" przy prędkościach bliskich naddźwiękowej biggrin.gif są jak najbardziej prawdziwe-efekt znany jest od dawny a nawet opisany w literaturze fachowej-niestety efekt ów występuje też przy prędkościach niższych-i tu fachowcy mają kompletnie rozbieżne zdania-jedni upatrują przyczyny w niemożności utrzymania rąk na wodzy po obejrzeniu owego filmiku ze spadochroniarką z rozwianym...spadochronem wink.gif ,inni w tym iż inteligentny napęd przedniej osi stosowany w tym ciągniku wyszukuje optymalny tor jazdy oddzielnie dla każdego z kół (dla podwyższenia komfortu pracy operatora-osobiście faworyzuję tą teorię)-no i niestety istnieje też trzecia szkoła-nic niewarty śmietnik ludzki,ludzie co najwyżej z tytułem magistra-ci sugerują jakoby tzw."przód" w MTZ-ecie był po prostu kiepskiej jakości-swołocz normalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LowRider    33

W MTZ 82 czy w Pronarze 82A, 82SA (80KM) silnik się kręci do 2200-2400 obr/min ( nie jestem do końca pewien), a w MTZ 82T lub 82TS (90KM) do 1700-1800 obr/min. I w obydwu wersjach silnikowych, czy to 80 czy 90KM były stosowane te same skrzynie biegów 18/4 i 14/4, z tym,że w wersji 90KM był zastosowany multiplikator a w wersji 80KM reduktor. I może ten szybki MTZ miał silnik wysokoobrotowy i wbudowany multiplikator w skrzyni biegów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregorius    123

mój 952 wykręca normalnie 2000 obr/min to coś źle mówisz kolego :D


Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach systemu korporacji...

Kupię formownicę bierną do ziemniaków 2x75 cm
Kupię kombajn ziemniaczany Anna
Kupię ciągnik MTZ 82 w nowej budzie

więcej informacji na PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

  • Podobna zawartość

    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez Szczawa
      Co zrobić aby rozwiązać ten problem???


    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj