Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
42 minuty temu, asus921 napisał:

Zboze czy sianokiszonke itd trzeba liczyc po cenie rynkowej i wtedy znamy oplacalnosc wyprodukowania litra mleka czy kg byka. Czyli liczymy czy przezucajac nasz towar odzyskalismy tylko pieniadze czy jestesmy na tym mleku czy wolowinie do przodu. Tak jak ty piszesz, to mozna liczyc, ale oplacalnosc calego gospodarstwa, ale przy produkcji roslinnej ja wole jednak te zyski wpisac w zysk z hektara pola.

Wtedy znasz opłacalność wyprodukowania litra mleka w sytuacji gdy pasze kupujesz. Jeśli wyprodukowałeś część albo wszystko u siebie ten koszt de facto jest niższy. O ile konkretnie - nie wiadomo bo każde gospodarstwo jest inne i inaczej to się rozkłada, ale jest niższy. Jeśli byś policzył tak jak mówię, porównał conieco to doszedłbyś szybko do wniosku że warto z pewnej rzeczy zrezygnować, przerzucic zasoby na coś innego i sumarycznie zysk będzie większy. 

Ogólnie, koszt jest prawidłowo policzony jeśli obejmuje FAKTYCZNE nakłady które poniosłeś na produkcję. 

 

45 minut temu, asus921 napisał:

-Jak to sie swinie nie oplacaja jak sprzedalem 100 sztuk i mi na konto przelali 35 000, a na koncentrat to ja wydalem moze z 20tys"

-A co ze zbozem? Liczyles zboze?

-A zboze to ja mam swoje, to co bede liczyl...

To już jest patologia bo gość myśli że ma je za darmo, owszem nie ma. Ale na swoim dalej wyjdzie "lepiej" niż na kupionym. Piszę "lepiej" ale najchętniej to w ogóle zszedłbym z tematu świń bo to jest marny temat na przykłady. Wartość dodana z produkcji i stosunek kosztów do zysków jest tak bardzo mizerny że nie ma co wchodzić w ten temat. Po prosu w 90% przypadków hodowla świń jest nieopłacalna i nie gadam o tym.

Opublikowano (edytowane)

@tumiwisizm

Po czesci sie z toba zgodze, tylko, ze ty liczysz oplacalnosc calego gospodarstwa, a ja licze oplacalnosc produkcji krow mlecznych czy bydla opasowego. Ja rozdzielam zyski na kazda galaz produkcji oddzielnie. Np. plon pszenzyta 6 ton. Naklady powiedzmy 2500, przychod 4200, zysk 1700 PLN.  I ten zysk dala mi ziemia, nie krowa czy byk.(Oczywscie ceny przykladowe)

Czyli 1 tona zboza kosztowala mnie 416 PLN i teraz albo sprzedaje te zboze po 700-750 i powiedzmy z 20 hektarow zarobilem 34 tysiace i dziekuje dobranoc, albo zajmuje sie produkcja zwierzeca i ta krowa czy byk musi mi oddac z kazdej tony mojego zboza powyzej tego 700-750, bo tyle to ja juz mialem za te tone w zniwa, lub generalnie zysk roczny musi byc powyzej 34tys, ktore moglem miec juz w zniwa. 

Oczywscie to nie jest takie proste w przypadku krow czy bykow, bo tam dochodzi szereg innych kosztow, dlatego wczesniej podawalem przyklad swin, bo tam najlatwiej to zrozumiec.

Tak nie do konca w temacie, na probe w tym roku zasialem trawe glownie zycice na 0.5-0.6 hektara za domem. I tutaj mam podobne myslenie. Pszenzyto srednio przyjmuje 2.5-3 tony z tego kawalka (ziemia piasczysta) + kilka bel slomy = okolo 2500 PLN przychodu. Balot takiej sianokiszonki licze skromnie 80 PLN. Wiec zeby oplacilo sie zejsc ze zboza trawa musialaby oddac okolo 30 bel sianokiszonki. Troszke mniej tez bedzie zadawalajace, bo naklad chyba troszke mniejszy + sianokiszonka jest mi bardziej potrzebna, ale jednak takie wyliczenia sa przydatne.

Edytowane przez asus921
Opublikowano

Kukurydza z wysłodkami, treściwe, udój, a po nim sianokiszonka. 2x dziennie. Ale gorzej by nie było, jakby podzielić treściwe na 4x tylko gorzej z organizacją, bo najlepiej by zachować odstęp przynajmniej 2h

Opublikowano

Ostatnio był u rodziny jakiś żywieniowiec kazał dawać sianokiszonke pierwsza , ale ciężej chyba to zorganizować z treściwymi. U nas bez wozu podobnie było qq treściwe sianokiszonka , dojenie i w międzyczasie i po doju się tak dorzucalo trawy.

Opublikowano

U nas żywieniowiec kazał dawać wszystko do woli. Widzę że po sianokiszonka się mocno zapytają więc nie daje zbyt dużo, za to kiszonki z qq daje dosyć dużo, i gdy mają pusto zaraz dorzucam, co mówicie na to? Czy zbyt dużo kiszonki z qq to też nie dobrze?

Opublikowano

U mnie też rano qq wysłodki i treściwa wymieszane wszystko razem, a jak zjedzą to sianokiszonka.  I na wieczór tak samo 

Lepiej trawę by  było najpierw podać ale wtedy qq i treściwą nie są tak super zainteresowane, długo leży i leją wodę.  A jak trawa leży i poleją wodą to mimo wszystko ją zjedzą.  

Opublikowano

        Zadam może durne pytanie,czy można zastąpić tlenek magnezu i kredę pastewną [bufor],jakąś kredą magnezową nawozową ,lub wapnem węglanowym magnezowym ewentualnie tlenkowym magnezowym,podobnie jak dodając mocznik nawozowy do paszy . W kieszeni byłoby cieplejO.o

Opublikowano
9 godzin temu, asus921 napisał:

@tumiwisizm

Z calym szaczunkiem dla ciebie, bo kilka razy madrze mi odpowiedziales w temacie, ale tym razem musze sie zgodzic z @komodo. Jezeli liczymy oplacalnosc danej galezi naszego gospodarstwa, to ja zawsze licze koszt po mniej wiecej cenach rynkowych, lub za ile realnie bez problemu musialbym kupic/sprzedac dana rzecz.

Zboze czy sianokiszonke itd trzeba liczyc po cenie rynkowej i wtedy znamy oplacalnosc wyprodukowania litra mleka czy kg byka. Czyli liczymy czy przezucajac nasz towar odzyskalismy tylko pieniadze czy jestesmy na tym mleku czy wolowinie do przodu. Tak jak ty piszesz, to mozna liczyc, ale oplacalnosc calego gospodarstwa, ale przy produkcji roslinnej ja wole jednak te zyski wpisac w zysk z hektara pola.

Bydlo ma multum roznarakich kosztow, wiec, az tak tej patologi nie widac. Najlepiej to widac jednak na trzodzie. Juz duzo ludzi troche inaczej mysli, ale jeszcze nie tak dawno znalem wielu takich ludzi:

-Jak to sie swinie nie oplacaja jak sprzedalem 100 sztuk i mi na konto przelali 35 000, a na koncentrat to ja wydalem moze z 20tys"

-A co ze zbozem? Liczyles zboze?

-A zboze to ja mam swoje, to co bede liczyl...

No i okazuje sie, ze gospodarz dostal 15tys wiecej niz wydal na koncentrat i jest zadowolony, bo przeciez pieniadze na koncie sa, a w rzeczywistosci zboze mogl sprzedac za 20-25 tys i miec wiecej kasy niz ma po 3/4 miesiacach roboty przy swiniach. Slome oczywiscie tez nie liczyl, bo swoja, to nic, ze sasiad skupuje po 40zl/balot...

Moim zdaniem trzeba liczyc, czy faktycznie po naszej pracy i inwestycjach zostaje wiecej niz wlozylismy. 

Nie masz racji. Liczy się koszt wyprodukowania zboża czyli nakłady poniesione na uzyskany plon. Twoim tokiem rozumowania firma paszowa kupując ogromne ilości pszenicy zapłaci po 750/t a ty możesz sprzedać po 800/t to twój koszt uzyskania zboża jest wyższy niż tej firmy co jest bzdurą i myleniem pojęć kosztu i potencjalnego przychodu które nie mają ze sobą nic wspólnego

 

Opublikowano (edytowane)
54 minuty temu, royal261 napisał:

Nie masz racji. Liczy się koszt wyprodukowania zboża czyli nakłady poniesione na uzyskany plon. Twoim tokiem rozumowania firma paszowa kupując ogromne ilości pszenicy zapłaci po 750/t a ty możesz sprzedać po 800/t to twój koszt uzyskania zboża jest wyższy niż tej firmy co jest bzdurą i myleniem pojęć kosztu i potencjalnego przychodu które nie mają ze sobą nic wspólnego

 

Mylisz pojecia zysku z gospodartwa z zyskiem z konkretnej galezi produkcji.

A co ma koszt wyporodukowania zboza do ZYSKU Z PRODUKCJI MLEKA, WOLOWINY CZY WIEPRZOWINY ? Jezeli koszt wyprodukowania tony zboza wyniosl mnie 500zl/tona, w nastepnym roku mialem urodzaj zboze sypalo po 8ton/ha, koszt wyprodukowania jednej tony spadl do 300zl. Cena mleka i wydajnosc zostala na takim samym poziome. To wedlug ciebie w drugim roku zysk z produkcji mleka byl wiekszy? Chyba sobie kpisz. Zysk byl taki sam, to zysk z produkcji roslinnej byl wiekszy, czyli prosto mowiac nie krowa wypracowala ten zysk tylko ziemia.

Twoim tokiem rozumowania prosty przyklad. Przyjmijmy dla uproszczenia, ze byk/swinia zjada tylko zboze

- 10 hektarow pszenzyta dalo 60 ton zboza. Koszt wyprodukowania zboza 30tys. Mogles je sprzedac w zniwa po 750zl/tona = 45 tys i miec zysk 15tys

Postanowiles hodowac byki/swinie. Po sprzedazy bykow/swin dostales rowniez 45 tys zlotych (czyli tyle samo co mogles dostac w zniwa)

I teraz najwazniejsze, wedlug twojego rozumowania oplacilo ci sie trzymac te byki/swinie, bo koszt produkcji zboza wyniosl tylko 30tys, a przeciez byki sprzedales za 45tys, wiec zysk z bydla wedlug ciebie to cale 15 tys. Tylko, ze oszukujesz sam siebie, bo te 15tys to zysk z produkcji roslinnej.

Malo tego, jakbys za te byki/swinie dostal tylko 35 tys, to ty dalej bys twierdzil, ze zarobiles na bydle 5 tys :) Bo przeciez koszty wyprodukowania zboza to tylko 30tys, wiec sie oplacalo. A co tam, ze mogles sprzedac te samo zboze za 45 tys, to juz wedlug ciebie nie istotne...

Wedlug mnie jestes 10 kola na tym interesie w plecy i kto tu ma racje ?

Dlatego nie zmieniam zdania i uwazam, ze do kalkulacji kosztow tony paszy (o ktora sie ten caly spor zaczal) nalezy przyjac cene rynkowa zboza, bo inaczej oszukujemy samego siebie.

Dziekuje dobranoc

Edytowane przez asus921
  • Like 1
Opublikowano
9 minut temu, asus921 napisał:

A co ma koszt wyporodukowania zboza do ZYSKU Z PRODUKCJI MLEKA, WOLOWINY CZY WIEPRZOWINY ? Jezeli koszt wyprodukowania tony zboza wyniosl mnie 500zl/tona, w nastepnym roku mialem urodzaj zboze sypalo po 8ton/ha, koszt wyprodukowania jednej tony spadl do 300zl. Cena mleka i wydajnosc zostala na takim samym poziome. To wedlug ciebie w drugim roku zysk z produkcji mleka byl wiekszy? Chyba sobie kpisz. Zysk byl taki sam, to zysk z produkcji roslinnej byl wiekszy, czyli prosto mowiac nie krowa wypracowala ten zysk tylko ziemia.

Twoim tokiem rozumowania dwa przyklady. Przyjmijmy dla uproszczenia, ze byk/swinia zjada tylko zboze

- 10 hektarow pszenzyta dalo 60 ton zboza. Koszt wyprodukowania zboza 30tys. Mogles je sprzedac w zniwa po 750zl/tona = 45 tys i miec zysk 15tys

Postanowiles hodowac byki/swinie. Po sprzedazy bykow/swin dostales rowniez 45 tys zlotych (czyli tyle samo co mogles dostac w zniwa)

I teraz najwazniejsze, wedlug twojego rozumowania oplacilo ci sie trzymac te byki/swinie, bo koszt produkcji zboza wyniosl tylko 30tys, a przeciez byki sprzedales za 45tys, wiec zysk z bydla wedlug ciebie to cale 15 tys. Tylko, ze oszukujesz sam siebie, bo te 15tys to zysk z produkcji roslinnej.

Dlatego nie zmieniam zdania i uwazam, ze do kalkulacji kosztow tony paszy (o ktora sie ten caly spor zaczal) nalezy przyjac cene rynkowa zboza, bo inaczej oszukujemy samego siebie.

Dziekuje dobranoc

Ja piszę liczeniu o kosztów produkcji pasz treściwych na bazie własnych zbóż a nie opłacalności produkcji mleka, wołowiny czy wieprzowiny. 

Możesz mieć zdanie jakie chcesz. Jednak wykładowcy na ekonomice rolnictwa przez dwa semestry mieli inne zdanie na ten temat. Dobranoc

2 minuty temu, leszek1000 napisał:

Ktoś stosuję suszone młóto ,jakie efekty. Potrzebuję białka do dawki pokarmowej 

Zwiększyłem soję ale to zbyt dużo kosztuję . 

Ja stosowałem, efekt mizerny, wróciłem do soji. Patrz na koszt jednostki białka a nie ogólnie ceny produktu. Jeśli częściowo chcesz ją zastąpić to moim zdaniem lepszy byłby ddgs

Opublikowano

Ale chyba właśnie o to chodziło co Royal pisze. I koszt produkcji tresciwej że swojego zboża. Jeden pisał że trzeba liczyć cenę rynkowa drugi że koszt produkcji. I Royal ma właśnie rację. A to czemu w kietrzu sprzedają pszenicę a kupują jęczmień to już inna bajka.

Opublikowano
24 minuty temu, komodo napisał:

Słuchaj gadaj co chcesz w Kietrzu prezes powiedział że sieją pszenicę sprzedają a kupują jęczmień bo nie opłaci się u siebie 

Panowie spokojnie jeden liczy tak drugi inczej po co te sprzeczki

komodo możesz  mi powiedzieć jak wygląda dawkowanie tej paszy treściwej u krów? w sensie jak masz podzielone grupy względem wydjności

Opublikowano

No na uwieziowce nie ma problemu z dawkowaniem także ile krów tyle może być grup ale generalnie swoją dostają do końca laktacji w ilości 4-5kg a gotowa już idzie względem wydajności. Najwydajniejsze  dostają 6 kg jednej i drugiej i dostają na przemian swoja gotowa swoja i gotowa w sumie 4odpasy w odstępach 4gpdzinych mniej więcej 

Opublikowano

Ja daję przed dojem 0,5kg dla tych najwydajniejszych po doju dla wszystkich od 0,5kg do 2kg i wieczorem przed dojem dla wszystkich i po doju 0,5kg soi i 0,5kg kukurydzy zmielonej dla najwydajniejszych. No i do paszowozu wychodzi 2,5kg na sztukę 

Opublikowano
37 minut temu, criskp86 napisał:

a jeśli można wiedzieć gotowa pasza to jaka?

i jak wygląda u Ciebie odchów jałówek? jak wygląda dawka?

Też 22% rolpol schaumann a Jalowki to część dostają resztę od krów dwa razy dziennie niedojady wybierane i na to trochę najtańszej 18  jaka jest i od wiosny do jesieni chodzą i trawa a jesienią jakieś poplony a takie już cielne to wogóle minimalizm ogrodzone pastuchem praktycznie od marca do grudnia  bez dachu nad głową  rzucę belkę słomy i sianokiszonki i same sobie rozbieraja i wiadro z josery do lizania a w tym roku krowy nie wychodziły to był czas że żyły tylko pastwiskami i poplonami 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez eMWu
      Jestem zmuszony do kupna agregatu ścierniskowego.
       
      Ze względu na konieczność pracy na zakamienionych glebach mam 3 typy z odpowiednimi zabezpieczeniami talerzy:
      - Bury KBT talerze 560/4,5 z wałem pierścieniowym ze zgrzebłem (właśnie ten wał nie wiem czy będzie się dobrze spisywać).
      - Mandam TAL-C talerze 560mm wał kołeczkowy.
      - Akpil Tiger talerze 560mm wał segmentowy. - nie wiem czy ta maszyna to nie jest przerost formy nad treścią, liczę na opinie użytkowników. Zabezpieczenia też nie wyglądają, aby miały spory skok - na bardziej wystającym z gleby kamieniu maszyna myślę może stanąć na talerzu.
      Do każdej z nich regulacja kata nachylenia talerzy. Nie wiem czy dopłacać do talerzy 610mm - duża jest różnica w jakości pracy? Mocno wzrasta zapotrzebowanie na moc? Postaram się załatwić coś na próbę, może akpila...
       
      Głównym kryterium przy wyborze jest jakość pracy i jakość elementów roboczych. Nie interesują mnie talerzówki z talerzami na zabezpieczeniach gumowych. Nie interesuje mnie także ściąganie używanej maszyny z zachodu, cena używki porównywalna do polskiej nówki, a elementy robocze wyeksploatowane. Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi!
    • Przez Lukas85
      Koledzy zastanawiam sie nad zakupem ładowarki Manitou MLT z serii 5xx lub 6xx. Czy ktos moglby z praktycznego punktu widzenia napisać na co zwracac uwagę przy ogladaniu? Interesują mnie modele do 60 tys zł.. Oglądałem 524 z 1996 roku u kolegi .  Ładowarka miała elektrohydrauliczny rewers przy kierownicy. W róznych ogłoszeniach widziałem podobne modele w tym 626 ktore tez miały przy kierownicy dzwignie rewersu ale taka w formie wajchy, czy to oznacza że jest to rewers mechaniczny i wymaga sprzegła do zmiany kierunku jazdy? Biegi chyba wszystkie maja taka samo 4 główne przełozenia. z tego co mi kolega pokazywał u niego na dzwigni zmiany biegów była taki przycisk - chyba sprzegla do zmiany przelozen. Cala obsluga hydrauliki była mechaniczna bez joysticka. 
    • Przez Grinion
      Witam.
      Mam pytanie dla fermerów którzy mają obory dla krów mlecznych. Jak działa u państwa kontrola temperatury / klimatu w waszych obwodach, macie może jakiś system który kontroluje wszystkie procesy związanie z klimatem, może macie również do tego systemu jakiś zarzuty i planujecie może zmienić na coś innego (może znacie jakiś lepsze rozwiązanie które są na rynku). A może wszystko robicie ręcznie (n.p włączacie i wylączenie wentylatory)
       
    • Przez xxpawlusxx
      Witam Was tu wszystkich zgromadzonych
        Jestem z województwa Podlaskiego i nie wiem kompletnie gdzie można zakupić dobre krowy, mleczne. Mam na myśli pierwiastki, które można kupić albo od rolnika który wyprzedaje bydło, bądź od firmy ktora sie tym zajmuje. Może ktoś kupuje i chce zrobić reklamę z cenami.
       Z góry dziękuje za wszelką pomoc, pozdrawiam.
    • Przez Kuba150
      Czy w nowoczesnych chlewniach w specjalnych kojcach  prosięta po porodzie od 2-3 dnia życia mleko od loch pobierają samodzielnie kiedy chcą czy o określonej porze po ingerencji człowieka? Nie jestem do końca w tym obeznany.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v