Skocz do zawartości

Nawożenie pszenicy ozimej


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie panikuję i nie chce mi się komentować  i wywodzić dlaczego to robię. Nie będę tego powtarzał. Będę się nad nią spuszczał bo wszystko co robię od małolata poprzedzone jest planem i analizą, bez znaczenia czy wymieniam tłoki w swoim samochodzie, remontuję silnik w ciągniku, buduję garaż, czy zbieram deszczówkę (co z ekonomicznego punktu widzenia jest całkiem bez sensu) . Spuszczam się też nad fasolą i pomidorami w tunelu. Jak coś robię to ma to być  pełen profesjonalizm. Mimo, że mam mało pola, bo nie stać mnie na kupno większej ilości to  udowadniam, że profesjonalizm się opłaca i nie tylko ekonomicznie. Kocham rolnictwo i chciałbym to robić zawodowo, chciałbym mieć John Deera 6620  i 100 ha, niestety tatuś nie dał mi gospodarstwa i wszystko musiałem sobie kupić. Przeprowadziłem się z miasta na wieś i nie wyobrażam sobie powrotu.  Dlatego tu piszę i lubię polemizować z profesjonalistami, bo tylko od mądrzejszego się czegoś nauczę, głupszy będzie mnie sprowadzał do swojego poziomu, żebym przypadkiem nie był lepszy.

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

Wszystko wszystkim jeden może zbierać 6t i ma większy zysk z ha jak ten co zbiera 8-9t. do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. dzisiaj pszenica po 70 a w żniwa różnie może być. to ,że u nas są słabo rozwinięte zboża to pikuś jest jeszcze UA czy teraz Kanada. zawsze było tak ,że wolą komuś dać jak swojemu. w żniwa może być 70-80zł jak również 40-50. jak się nie mylę interwencyjny skup pszenicy to 102 euro

Opublikowano

Zaśmiecasz tylko ten temat dziesiątkami postów dot. jednego i tego samego zagadnienia w kółko.. Ale skoro Ty z miasta, to w sumie sie nie dziwię.. większość miastowych tak rozumuje

Opublikowano (edytowane)

Zaśmiecasz tylko ten temat dziesiątkami postów dot. jednego i tego samego zagadnienia w kółko.. Ale skoro Ty z miasta, to w sumie sie nie dziwię.. większość miastowych tak rozumuje

Nie krytykuj, bo nie znasz. Po pierwsze nie jestem z miasta, a jedynie mieszkałem kilka lat w mieście. Pochodzę z małej miejscowości i wychowałem się a wsi.

Po drugie zacząłem dziś o prawie Liebiga i potrzebie pilnowania mikroskładnków,(czyli jakby nie było na temat)

Potem posypały się słowa krytyki dotyczące mojej osoby, osiągnięć itp. a nie tematu i to ja zaśmiecam? Ten temat tyczy się nawożenia a więc "w kółko to samo" co w tym dziwnego? niedawno  poprosiłem o powrót do tematu nawozu a Ty znowu krytyka, taka przyjemność tego krytykowania prawda? Nie wiem co napisać to mu pocisnę, że zaśmieca.

Koniec, wróćmy do nawozów bo się będziemy przepychać. Myślę, że chcemy wiedzieć jakie dolistne są warte uwagi. vvojtas zaczął, ciekawie ale się posypały komentarze.

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

jeszcze ważniejszy od plonu jest zysk, a jak zauważyli koledzy pchanie się w plon i mikroelementy skokowo generuje wysokie koszty, które zjadają cały zysk. Trzeba przemyslec nawożenie i ochronę tak, aby zmaksymalizowac zysk. I może nie iść to w parze z maksymalnym plonem

Opublikowano

Pełną dawkę mikroelementów w zbożu można zrobić poniżej 50 zł/ha -mowa o dobrym nawozie dolistnym- ponad 500 gram mikro głównie miedź mangan oraz cynk- czy to są koszty które zjadają cały zysk?

Jeśli mamy prawidłowy odczyn i optymalne zasobności to dawka odpowiednich mikro z pewnością przyniesie zwyżkę plonu kilkukrotnie większą niż 50 zł/ha.

Opublikowano

Dołóż do tego pełną ochronę T1 T2 T3  - żeby było dobrze - to z górnej półki, do każdego oprysku od grzyba - mikroelementy, mocznik, siarczan. Dokrzewianie, skracanie L1, skracanie L2 (bo i tak co niektórzy praktykują).

Chdziło  mi o sumę tych wszystkich elementów - tu 50zł, tam 100 i kaska idzie na koszty.

Opublikowano (edytowane)

To konkretnie jakie nawozy z miedzią manganem i cynkiem polecasz? Oczywiście żeby zamknąć się w 50zł/ha

 

Wychodzi na to że najlepiej zasiać i wykosić co urośnie i wtedy będzie czysty zysk bez zbędnych kosztów? Ze skrajności w skrajność...

Edytowane przez gwozd
Opublikowano

500g mikro za 50zł śmiech na sali chyba , że na S i Mg robione. 

gwozd - czego ze skrajności w skrajność ja osobiście liczę koszty i zyski. w tamtym roku 140N + T1 T2 i T3 koszt 310zł + 2l ccc +mikro za około 100zł najgorszy kawłek 8,6t/ha najlepszy 10t oczywiście pszenica ozima ale białka wszędzie nie było. na ten rok 170-180N i 2 zabiegi fungi. za zimno . nie widzę tu skrajności ani pchania się w środki z górnej półki

Opublikowano

Pełną dawkę mikroelementów w zbożu można zrobić poniżej 50 zł/ha -mowa o dobrym nawozie dolistnym- ponad 500 gram mikro głównie miedź mangan oraz cynk- czy to są koszty które zjadają cały zysk?

Jeśli mamy prawidłowy odczyn i optymalne zasobności to dawka odpowiednich mikro z pewnością przyniesie zwyżkę plonu kilkukrotnie większą niż 50 zł/ha.

To może wrzucisz rozpiskę jakie nawozy że zamykasz się w 50 zł przy pełnym mikro
Opublikowano

No ale co na oko dawać mikro? Też chyba warto badanie zrobić na mikro, może w glebie jest dużo cynku i boru to tego nie trzeba i 50zl na niedobory się zmieści.

Opublikowano
....

Mam problem mianowicie taki że przez warunki atmosferyczne do dnia dzisiejszego nie mam opcji wjechać w pole. Mam zasianą pszenicę ozimą Florian była siana dość późno bo ok 15 października po poplonie gorczycy. Pytanie takie czy czekać na pogodę czy wjechać dużym ciągnikiem i rozsiewać mimo zorania pola kołami.

 

Wjeżdżaj jak najszybciej, właśnie wczesna pszenica potrzebuje na start azotu, aby wzmocnić krzewienie, zostało jej tylko 2 tygodnie. Może mniejszy ciągnik i mniejszy rozsiewacz ?

Opublikowano

Mniejszy chyba bardziej będzie wpadał, jak masz duży traktor 4x4 z szerokimi kapciami to takim lepiej będzie wjechać. No i zależy jeszcze jak dużo tych kolein porobisz, jak masz wyryć okopy na całej długości pola to nie wiem czy to ma sens, a jak masz gdzieś tam tylko trochę przyryć po kilka metrów to się nie zastanawiaj tylko wjeżdżaj.

Opublikowano

co polecacie na drugą dawkę. Pszenica fajnie zazielenila się mimo chlodow i ma już po 3-4szt rozkrzewienia odmianą ostka sianie ok 320szt na m2. W pierwszej dawce 200mg saletey poszlo a teraz to samo ok 15 kwietnia czy 150kg mocznika ok 1 kwietnia??

Opublikowano

W zależności od gatunku zboża i pola

w t1    1,3 -1,5 l/ha

+ w t2     0-0,7 l/ha

w 2 litrach 100 g miedzi, 300 g manganu i 160 g cynku. Co najważniejsze nie przypala nawet na liściu flagowym.

Jak chcesz wiedzieć jak to się nazwya to sprawdź moje wcześniejsze posty w tematach nawożenia.

Opublikowano

1 fiołek polny

2,3 przytulia

4 fiołek

5 bym obstawiał mlecz polny ale ręki sobie nie dam uciąć. Racja szarłat zdecydowanie odpada. 

wrócę na chwilę w przeszłość: 100 punktów dla OGARA, zidentyfikował bezbłędnie wszystkie chwasty, właśnie potwierdziłem, że 5 to mlecz polny, pięknie rosnie w donicy na oknie. O dziwo na polu w takie zimno też szybko rosną.

Nie chcę się śpieszyć z lancetem bo jeszcze zimno, ale chyba nie ma też co za długo czekać.

Opublikowano

Nie śpiesz się - on działa idealnie w wyższej temperaturze, jeszcze ze 2-3 tygodnie możesz poczekać. Przy przymrozkach sporo przepuści i będziesz poprawiał. Posłuchaj praktyka - ja pryskam lancetem koło 10-15 kwietnia zazwyczaj, ja k w nocy jest po 8-10 stopni ciepła

Opublikowano (edytowane)

Nie śpiesz się - on działa idealnie w wyższej temperaturze, jeszcze ze 2-3 tygodnie możesz poczekać. Przy przymrozkach sporo przepuści i będziesz poprawiał. Posłuchaj praktyka - ja pryskam lancetem koło 10-15 kwietnia zazwyczaj, ja k w nocy jest po 8-10 stopni ciepła

tak zrobię, pewnie że poczekam. W ubiegłym roku też pryskałem gdzieś koło 15 kwietnia  i Lancet  spalił w trzy tygodnie przytulię, która miała dobre 20cm, palił, męczył  i dusił ją dobre trzy tygodnie, nie ma niej na tym kawałku śladu do dziś. 

Tylko wtedy miałem rzadką pszenicę, teraz jest trochę lepsza i boję się by nie przysłoniła chwastów i nie wzięła na siebie zbyt wiele środka, ale może tak źle nie będzie i podziała, pojadę z zabiegiem wolniej i dokładniej jak będzie cieplej. 

Na tamtym kawałku niestety ostrożeń i powój pojawił się w czerwcu, ale nie znam środka skutecznego na powój, który pojawia się tak późno jak pszenica kwitnie i rośnie bardzo szybko. 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

Próbowałem dziś z 1 dawką nawozu na pszenice porażka 2 przejazd C360 utopiona. Jak jechałem Fendem wyciągnąć kolein narobiłem że ho ho.. dlatego nadal czekam:(  i tak chodziłem po polu to gdzieś za tydzień dopiero chyba wjadę. a pole na którym jest żyto to wchodzę w gumkach i się topie masakra jakaś.

Opublikowano

Ja dziś pojechalem z agregatem porobić na jarą pszenicę, ale bez spinki, poczeka jeszcze do jutra, bo jeszcze za wilgotno. Nie lepi się, ale koła pod górke się podkopuja i zostają rowy.

Opublikowano

U nas widziałem dziś sieją jarkę, ale lepi się do kół i redlic, nie  zasypuje równo, ciągnie się i to przecież nowymi ciągnikami  robili, to chyba powinni być profesjonaliści, jeden dzień ich nie zbawi, jak tak ma wyglądać ten siew, to dziękuję. Rano jeszcze padało. Dziś piękne słońce i watr, więc jutro powinno być o niebo lepiej.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v