Skocz do zawartości

Nawożenie pszenicy ozimej


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

W moich stronach RSM był popularny jakies 10-12 lat temu, gdy wchodził na rynek. Cena azotu w RSM była atrakcyjna. Niestety, ma też trochę wad i większosć ludzi zrezygnowała z jego stosowania. Problemem jest rozwarstwianie się w zbiorniku przez zimę , konieczność posiadania zbiorników na wymianę, problem z załadunkiem i rozładunkiem, bo zbiornik swoje wazy a nie każdy ma dedykowaną przyczepę tylko pod RSM. Korozja przyczep w przypadku rozlania, korozja opryskiwaczy.

Sporo osób kombinowało z rozrzedzaniem roztworu i wiadomo jak się to skończyło na polu. 

Generalnie, RSM ma sens w większych gospodarstwach, w małych to więcej problemów niż finansowych korzyści.

Opublikowano

Ja mam małe gospodarstwo i jestem zadowolony, wystarczy mi jeden mauzer  przystosowany, kilka szybkozłączek calowych, wąż gumowy, Zbiornik przechowuję w ciepłym garażu, mam czas na transport, umycie opryskiwacza, aplikację itp..

Bardziej w średnich jest problem, bo ani tu inwestować w widlaki, podnośniki, zbiorniki a znowu bawić się w wożenie w Mauzerach, przelewać, kombinować nie ma jak i kiedy. W dużych sobie radzą z tym świetnie, ale nie wiem czy stosują, myślę że tak.

Opublikowano

Ja właśnie z tego powodu nie stosuję. Musiałbym jeździć własnym ciągnikiem kilkanaście km po zbiornik na wymianę. Jak przywiozą transportem, to chcą, żeby wypakować i zapakować pusty na wymianę i wio. Nikt nie chce nawet słyszeć o przelewaniu. Nie mam garażu na nawozy. Zakupiłem rozsiewacz na 800kg saletry jednorazowo i chyba do RSM szybko nie wrócę. Przy tej różnicy w cenie dodatkowe 100 czy 200zł drożej w cenie azotu to dla mnie cena za szybkość i wygodę.

 

A kiedys woziłem zbiorniki własnie z Hrubieszowa, bo tam to przywozili cysternami i przelewali na miejscu w mauzery.

Opublikowano

Ja właśnie z tego powodu nie stosuję. Musiałbym jeździć własnym ciągnikiem kilkanaście km po zbiornik na wymianę. Jak przywiozą transportem, to chcą, żeby wypakować i zapakować pusty na wymianę i wio. Nikt nie chce nawet słyszeć o przelewaniu. Nie mam garażu na nawozy. Zakupiłem rozsiewacz na 800kg saletry jednorazowo i chyba do RSM szybko nie wrócę. Przy tej różnicy w cenie dodatkowe 100 czy 200zł drożej w cenie azotu to dla mnie cena za szybkość i wygodę.

 

A kiedys woziłem zbiorniki własnie z Hrubieszowa, bo tam to przywozili cysternami i przelewali na miejscu w mauzery.

No ja mam do rozlewni 3km, więc czasem z opryskiwaczem jadę, jakbym miał jechać 50km to też bym zrezygnował, bez kitu.

Opublikowano

Witam. dzis rozsiałem saletre amonowa na pszenice i pszenzyto ozime w dawce 150 kg/ha. część saletry rozsiałem tez w deszcz. Czy jesli na listkach byly krople wody to przypali rosliny?

Opublikowano

 Raczej nie mocno, chyba że gdzieś się przykleiła granula do liścia, ale to musiałaby być bardzo mokra pszenica. Jak pospadały na glebę, to nic jej nie będzie. 

Opublikowano

Jesli stosujesz w deszcz lub zaraz po aplikacji jest deszcz, to nie ma problemu. Mogą wystąpić przypalenia, jesli zastosujesz na mokre rośliny i wyjdzie zaraz słońce i je wysuszy.

Opublikowano

RSM ma jedną niezaprzeczalną zaletę w porównaniu do saletry czyli działanie w czasie braku opadów. Żadna saletra się nie rozpuści (a nawet część odparuje w postaci amoniaku) bez wody o przemieszczeniu w głąb gleby nie wspominając.

Z przelewaniem nie widzę problemów, biorę RSM z Agroloku i sami wylewają cysterną do zbiorników, w tym roku inny dostawca miał w zbiornikach 28% i ja przelewałem do swoich zbiorników pompą spalinową. Jak ktoś chce sprzedać to poczeka. RSM 28% nie zamarza (musiało by być naprawdę długo zimno) i można kupić od razu albo dolewać do wody przy rozładunku, a i tak na pole powinien iść w takim stężeniu.

Opublikowano

Saletra jest silnie higroskopijna, wystarczy niewiele wilgoci z gleby i granula znika. Azot amonowy czy azotanowy nie ulatnia się do atmosfery. Azotanowy może ulec wymyciu, amidowy może się "ulotnić". Jak siałem saletre w czasie przymrozku sąsiad stwierdził że nawóz przemarza i ulatnia się. Zapytałem czy w zeszłym roku jak siałem też po przymrozku było widać po pszenicy braki azotu. Nie odpowiedział. 

RSM bez wody również nie zadziała, to że jest płynny niewiele zmienia. Na wiosnę jak stosuje się RSM czy saletre raczej problemów z brakiem wody nie ma. W trzeciej dawce nie wiem, nigdy nie stosowałem i nie będę, u mnie konsumpcja w cenie paszówki, najwyżej czasem jest 10zł różnicy na tonie

Opublikowano (edytowane)

Saletra jest silnie higroskopijna, wystarczy niewiele wilgoci z gleby i granula znika. Azot amonowy czy azotanowy nie ulatnia się do atmosfery. Azotanowy może ulec wymyciu, amidowy może się "ulotnić". Jak siałem saletre w czasie przymrozku sąsiad stwierdził że nawóz przemarza i ulatnia się. Zapytałem czy w zeszłym roku jak siałem też po przymrozku było widać po pszenicy braki azotu. Nie odpowiedział. 

RSM bez wody również nie zadziała, to że jest płynny niewiele zmienia. Na wiosnę jak stosuje się RSM czy saletre raczej problemów z brakiem wody nie ma. W trzeciej dawce nie wiem, nigdy nie stosowałem i nie będę, u mnie konsumpcja w cenie paszówki, najwyżej czasem jest 10zł różnicy na tonie

Żadna w/w forma azotu się nie ulatnia i nie znika Ani Amidowa ani Azotanowa,  bo każda z nich  przechodzi w końcu w glebie proces nitryfikacji i denitryfikacji  dopiero po tym  może zostać wymyta lub uwolniona do atmosfery. Sami mnie za to jebaliście tydzień temu jak się srałem.

Nie ma znaczenia czy  rozlejesz na polu formę amidową czy azotanową. Ta pierwsza dłużej przechodzi w azotanową i dopiero wtedy może być wymyta albo uwolniona do atmosfery. Azotanowa już jest w formie łatwo wymywalnej i jako pierwsza  podda się  denitryfikacji, po niej kolejne formy, na końcu amidowa.

Azot w formie azotanowej, jeśli nie zostanie pobrany przez rośliny, może zostać wymyty lub ulec denitryfikacji, w  jej wyniku jony azotanowe zostają przekształcone w formy gazowe, które ulatniają się do atmosfery.

Zagłębiłem się w temat i każdemu z nas  ułamek odparuje a drugi ułamek się przemieści. Nie ma znaczenia czy to RSM czy Saletra, nikt z nas bez laboratorium tego nie zauważy ani wymycia ani uwolnienia do atmosfery, to procesy dla chemików, biologów, botaników i nie ma co się  tym przejmować.  Można by się martwić jakby  połowa nam uciekła.

Każda zawarta w nich forma przekształca się w glebie jak opisałem wyżej.  Dobrać trzeba formę do danej uprawy, zbilansowaną i adekwatną i spokój. Za dużo z każdej  z nich powoduje straty. Dlatego czy to RSM czy Saletra Amonowa, sam decyduj. Ja tam wolę  RSM z uwagi na formę Amidową, która przekształca się najdłużej i jako ostatnia "odparuje" a nie pierwsza.

Dzięki za veademcum Daro czy tam Ogar. Znalazłem więcej ciekawych artykułów i czytam jak jestem wyspany.

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

W zeszłym roku na tym samym polu w drugiej dawce podałem dla porównania RSM i saletrę w takiej samej dawce azotu. Efekt RSMu był lepszy wzrokowo, pszenica miała ciemniejszy kolor i dłuższy czas. RSM ma wszystkie trzy formy azotu i działa zarówno szybko jak i długo. Saletra na pierwszą dawkę ze względu na temperatury (saletra nawet przy mrozie).

Opublikowano

RSM też lepiej się przemieszcza w strefę korzeni gdy dostanie deszczu. Zresztą żaden nawóz bez wody dobrze nie podziała, nawet dolistnymi w czasie suszy łatwo przypalić. 

Ravoj a co się stanie gdy mocznik rozsiejemy na suchą glebę i tak będzie leżał kilka dni?

Opublikowano (edytowane)

Gwozdu, zasięgnę lektury i dam znać. Teoretycznie po tym co  doczytałem, sam tlen nie wpływa na zmianę formy azotu  a bakterie i czynniki albo procesy glebowe a do tego potrzebna jest wilgoć. To nawóz higroskopijny, więc jak susza i noce suche (było tak dwa lata temu u nas) to , mocznik powinien zostać w granuli i czekać na wilgoć. Bo gdyby na jego rozkład miało wpływ powietrze, to już w worku  na palecie zachodziłyby procesy. Dlatego uważam, że niezbędna jest H20, ale doczytam albo sam napisz jak wiesz, albo  Kula, Tomek i Ogar. Z chęcią się dowiem.

A dodam, że mocznik to forma azotu i za razem potoczna nazwa nawozu, więc pytasz co się dzieje z azotem czy granulką nawozu? 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano

Mam takie pytanie. Mam zamiar opryskać pszenicę lancetem w zalecanej dawce. A gdyby lancet przepuścił to mogę potem w póżniejszych fazach poprawić też lancetem? Bo mam około 0.5kg lancetu zostało mi i niemam co z nim zrobić. Sory że tutaj piszę ale chce jak najszybszej odpowiedzi a może wy mi pomożecie.

Opublikowano

Żadna w/w forma azotu się nie ulatnia i nie znika Ani Amidowa ani Azotanowa,  bo każda z nich  przechodzi w końcu w glebie proces nitryfikacji i denitryfikacji  dopiero po tym  może zostać wymyta lub uwolniona do atmosfery. Sami mnie za to jebaliście tydzień temu jak się srałem.

Nie ma znaczenia czy  rozlejesz na polu formę amidową czy azotanową. Ta pierwsza dłużej przechodzi w azotanową i dopiero wtedy może być wymyta albo uwolniona do atmosfery. Azotanowa już jest w formie łatwo wymywalnej i jako pierwsza  podda się  denitryfikacji, po niej kolejne formy, na końcu amidowa.

Azot w formie azotanowej, jeśli nie zostanie pobrany przez rośliny, może zostać wymyty lub ulec denitryfikacji, w  jej wyniku jony azotanowe zostają przekształcone w formy gazowe, które ulatniają się do atmosfery.

Zagłębiłem się w temat i każdemu z nas  ułamek odparuje a drugi ułamek się przemieści. Nie ma znaczenia czy to RSM czy Saletra, nikt z nas bez laboratorium tego nie zauważy ani wymycia ani uwolnienia do atmosfery, to procesy dla chemików, biologów, botaników i nie ma co się  tym przejmować.  Można by się martwić jakby  połowa nam uciekła.

Każda zawarta w nich forma przekształca się w glebie jak opisałem wyżej.  Dobrać trzeba formę do danej uprawy, zbilansowaną i adekwatną i spokój. Za dużo z każdej  z nich powoduje straty. Dlatego czy to RSM czy Saletra Amonowa, sam decyduj. Ja tam wolę  RSM z uwagi na formę Amidową, która przekształca się najdłużej i jako ostatnia "odparuje" a nie pierwsza.

Dzięki za veademcum Daro czy tam Ogar. Znalazłem więcej ciekawych artykułów i czytam jak jestem wyspany.

Ma znaczenie czy to rsm czy mocznik czy saletra.

Straty gazowe z formy amidowej mogą dochodzić do 25%.

Forma amonowa azotu pod wpływem tlenu przechodzi w amoniak i też idzie do nieba. 

Z tego co tu piszesz wynika że straty azotu pojawiają się dopiero w formie azotanowej (denitryfikacja lub wymywanie) a to nie prawda.

Co do denitryfikacji to żeby zaszła azot musi się przemieścić w głębsze warstwy gleby, w warunki beztlenowe. 

Co to za różnica czy coś odparuje jako pierwsze czy jako ostatnie? strata to strata. 

Opublikowano

Mam takie pytanie. Mam zamiar opryskać pszenicę lancetem w zalecanej dawce. A gdyby lancet przepuścił to mogę potem w póżniejszych fazach poprawić też lancetem? Bo mam około 0.5kg lancetu zostało mi i niemam co z nim zrobić. Sory że tutaj piszę ale chce jak najszybszej odpowiedzi a może wy mi pomożecie.

 

ale po co poprawiac? przeciez to super srodek o ile zastosujesz go zgodnie z etykieta.

 

Opublikowano

Ciekawe założenie... skoro dany preparat miałby za pierwszym razem "przepuścić" jakiś gatunek chwasta, to tymbardziej jaki byłby sens "poprawiać" tym samym środkiem, w dodatku w późniejszym terminie, kiedy to chwasty będą o wiele bardziej zaawansowane w rozwoju...

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
    • Przez gba3943
      Witam, potrzebuje Opinie o pszenicy rgt ponticus, rgt cayenne i Debian. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v