czy ktoś w polsce uprawial już soję

[galan99]

12 minut temu, małpka napisał(a):

Tu nie chodzi czy mnie stać czy nie stać (odnoszę wrażenie, że albo ludzie się zmienili i ja nie nadążam, albo młodzi/milenialsi przyszli na forum co trudno się z nimi dogadać bo nie raz czytałem w komentarzach, że "jesteśmy tutaj aby sobie pomagać a nie oceniać" a teraz coraz to mniej przyjemnie każdy do siebie się odnosi może to przez ceny płodów taka nerwówka zaraz wyskakuje żeby komuś dopiec nie wiem ale dlatego szukam alternatyw i wybiorę ta najrozsądniejszą może ktoś coś innego doradzi co stosuje wydaje mi się, że nie ma sztywno określonego dawkowania pod korzeń każdy stosuje coś innego i każdy może coś się wypowiedzieć/doradzić 

Poczytaj a potem wyłap co piszą na temat uprawy .  70% zbiera z 1 ha max  2 do 2,5 tony .

https://www.ior.poznan.pl/plik,3884,instrukcja-uprawy-soi-pdf.pdf

Edytowane 12 Października przez galan99

[Stach123]

Ja ze swojej strony napisałem / doradziłem najuczciwiej jak potrafię , masz rację niech się inni pofatygują . Prawda jest taka że w tym temacie jest napisane po 100 razy odnośnie każdego zabiegu nawożenia itd , wystarczy się cofnąć o rok albo poczytać od deski do deski żeby się wszystkiego dowiedzieć , ale po co jak można zapytać i pół Polski odejdzie od niedzielnego rosołu i zacznie odpisywać . Mnie się akurat nudzi bo leże w łóżeczku chory to pisze i od czasu do czasu badam temperature  bo coraz więcej liczb przy dzwoneczku  haha

[małpka]

4 minuty temu, galan99 napisał(a):

Poczytaj a potem wyłap co piszą na temat uprawy . 

https://www.ior.poznan.pl/plik,3884,instrukcja-uprawy-soi-pdf.pdf

O super fajne dziękuje za pomoc 

2 minuty temu, Stach123 napisał(a):

Ja ze swojej strony napisałem / doradziłem najuczciwiej jak potrafię , masz rację niech się inni pofatygują . Prawda jest taka że w tym temacie jest napisane po 100 razy odnośnie każdego zabiegu nawożenia itd , wystarczy się cofnąć o rok albo poczytać od deski do deski żeby się wszystkiego dowiedzieć , ale po co jak można zapytać i pół Polski odejdzie od niedzielnego rosołu i zacznie odpisywać . Mnie się akurat nudzi bo leże w łóżeczku chory to pisze i od czasu do czasu badam temperature  bo coraz więcej liczb przy dzwoneczku  haha

Do odpisywania przecież nikogo nie zmuszam i nie zależy to życie czyjeś i śmierć jak nie odpisze  Trochę więcej luzu, może przez chorobę tak się nie zrozumieliśmy, dziękuje za pomoc i zdrowia życzę

[Grzesiu90209]

13 minut temu, małpka napisał(a):

Tu nie chodzi czy mnie stać czy nie stać (odnoszę wrażenie, że albo ludzie się zmienili i ja nie nadążam, albo młodzi/milenialsi przyszli na forum co trudno się z nimi dogadać bo nie raz czytałem w komentarzach, że "jesteśmy tutaj aby sobie pomagać a nie oceniać" a teraz coraz to mniej przyjemnie każdy do siebie się odnosi może to przez ceny płodów taka nerwówka zaraz wyskakuje żeby komuś dopiec nie wiem ale dlatego szukam alternatyw i wybiorę ta najrozsądniejszą może ktoś coś innego doradzi co stosuje wydaje mi się, że nie ma sztywno określonego dawkowania pod korzeń każdy stosuje coś innego i każdy może coś się wypowiedzieć/doradzić 

Jakie masz zasobności? Od tego trzeba zacząć temat nawożenia.

[Grzechooo]

30 minut temu, małpka napisał(a):

Nasiona kupione (Abaca) chwasty zwalczone (swoją droga pola wybrane gdzie nie ma presji chwastów wieloletnich) ściernie czyściutkie  bakterie kupie chyba od Histick.
Ale teraz się zastanawiam co mogę jeszcze zrobić, czyli co dać z nawozów pod korzeń/pod orkę zimową czy jakąś polifoskę/NPK czy jakiś tylko PK, czy coś może z siarką i w jakich ilościach może ktoś ma jakieś doświadczenia?

Ja jestem zadowolony z abacki, lepiej mi wychodzi niż abelina lepiej się ją kosi. Przyszły rok zweryfikuje czy nie masz presji chwastów. O ile wieloletnie są problemem to niektóre jednoroczne dopiero mogą być uciążliwe, np. Komosa, rdest czy szarłat, nie wiem jaki masz płodozmian ale w roślinach które do tej pory uprawiałeś mogłeś ich nie mieć a jak poczują odpowiedni moment to w soi mogą się pojawić. Co do bakterii to do tej pory stosowałem histick ale teraz się zastanawiam nad turbosoy że względu na dopłaty do biologicznej. Npk sypię skoro wiosny jak mam zaczepiony rozsiewacz na azot pod oziminy.

[małpka]

3 minuty temu, Grzechooo napisał(a):

Ja jestem zadowolony z abacki, lepiej mi wychodzi niż abelina lepiej się ją kosi. Przyszły rok zweryfikuje czy nie masz presji chwastów. O ile wieloletnie są problemem to niektóre jednoroczne dopiero mogą być uciążliwe, np. Komosa, rdest czy szarłat, nie wiem jaki masz płodozmian ale w roślinach które do tej pory uprawiałeś mogłeś ich nie mieć a jak poczują odpowiedni moment to w soi mogą się pojawić. Co do bakterii to do tej pory stosowałem histick ale teraz się zastanawiam nad turbosoy że względu na dopłaty do biologicznej. Npk sypię skoro wiosny jak mam zaczepiony rozsiewacz na azot pod oziminy.

U mnie można powiedzieć co rok inna uprawa na polu co chwile zmianowanie bo sieję: jęczmień, pszenice ozime, rzepak a jakie dawki podajesz?

[Grzechooo]

20 minut temu, małpka napisał(a):

Tu nie chodzi czy mnie stać czy nie stać (odnoszę wrażenie, że albo ludzie się zmienili i ja nie nadążam, albo młodzi/milenialsi przyszli na forum co trudno się z nimi dogadać bo nie raz czytałem w komentarzach, że "jesteśmy tutaj aby sobie pomagać a nie oceniać" a teraz coraz to mniej przyjemnie każdy do siebie się odnosi może to przez ceny płodów taka nerwówka zaraz wyskakuje żeby komuś dopiec nie wiem ale dlatego szukam alternatyw i wybiorę ta najrozsądniejszą może ktoś coś innego doradzi co stosuje wydaje mi się, że nie ma sztywno określonego dawkowania pod korzeń każdy stosuje coś innego i każdy może coś się wypowiedzieć/doradzić 

Przecież Ci doradził co do nawozu, jeżeli ktoś w uprawie soi szuka oszczędności w nawozeniu pola pk to może się w żniwa zdziwić. 

[jahooo]

zastosowanie soli potasowej jesienią daje ten plus, że le[iej rozwijają się bakterie brodawkowe, które nie lubią chloru, większość nawozów NPK zawiera chlor, więc jeśli masz możliwość nawozić jesienią, to jest ten plus

[Roxer]

Jak już na ten moment się tak dobrze przygotowałeś, to została tylko lektura tego tematu na wieczór 559 stron, jest wszystko tylko sobie najlepiej odpal z poprzednich lat chwilę przed siewem czyli posty około kwietnia

[jahooo]

Nawet dobre przygotowanie do tematu może przynieść niespodzianki, których się nie planuje. Pod uprawę soi lepiej zbadac pole, zwłaszcza na pH. I przypomnieć sobie, czy w uprawie konkretnych roślin nie pojawiały sie chwasty, których w soi za chiny ludowe nie idzie niczym zwalczyć, bo może sięokazać, że zostanie tylko pobojowisko i kilkaset kilogramów soi po kombajnie - z tym, że u mnie na jednym kawałku w zasadzie takie było założenie - dopłata plus ewentualnie trichę soi do zbioru

[przybyslawice5211]

6 godzin temu, małpka napisał(a):

Nasiona kupione (Abaca) chwasty zwalczone (swoją droga pola wybrane gdzie nie ma presji chwastów wieloletnich) ściernie czyściutkie  bakterie kupie chyba od Histick.
Ale teraz się zastanawiam co mogę jeszcze zrobić, czyli co dać z nawozów pod korzeń/pod orkę zimową czy jakąś polifoskę/NPK czy jakiś tylko PK, czy coś może z siarką i w jakich ilościach może ktoś ma jakieś doświadczenia?

Ja daje na wiosnę przed siewem 200 kg npk typu polifoska 8 lub 6 

[Grab12]

Ja przy bobowatych sprawdziłbym czy następstwo roślin po opryskach w innych uprawach nie będzie szkodzić bo wielu o tym zapomina

[mysza103]

24 minuty temu, przybyslawice5211 napisał(a):

Ja daje na wiosnę przed siewem 200 kg npk typu polifoska 8 lub 6 

Ja pod soję nie będę dawał NPK nic , skoro już se powiedziałem że rok bez NPK to tak ma być , tym bardziej że pszenice mam posiane bez grama npk , a i rzepak też posiany prawie bez npk , to soja tym bardziej nic nie dostanie , 

Zresztą kasa z tych nawozów co bym miał dać już jest rozplanowana na inne rzeczy , 

[Grzesiu90209]

To jest sensowne podejście w naszej sytuacji. Wszyscy tak powinni zrobić.

[Grzechooo]

Jestem za, więcej rolników powinno brać przykład z @mysza103

[Stach123]

1 godzinę temu, Grzesiu90209 napisał(a):

1 godzinę temu, Grzechooo napisał(a):

Jestem za, więcej rolników powinno brać przykład z @mysza103

5 lat bez grama PK  to nawet w badaniach sie wyniki nie zmienią , a na roślinach może być widać po 50 latach 

Edytowane 12 Października przez Stach123
s

[Siedzacybyk]

jesliby wydajnosc uzalezniona była od posypania PK, to Yacenty pszenicy zbierałby 5 ton. Sypie jedynie pod rzepak 500 kg, a pod pszenice nic. Sam czasem nei dawałem, a czasem sypałem 200 kg npk i roznicy nie widziałem. W tym roku ostatni raz rzepak, a potem pszenica i soja, wiec pk jednorazowo na 2 lata, kiedy? jeszcze nie wiem. Nawozimy glebę, a nie rośline. Roślina nie bierze z granuli, a z zasobności gleby. 

Zastanawia mnie jednak coś innego, juz kiedys  pytałem na forum , ale bez odpowiedzi. Jak długo gleba wytrzyma bez dosypywania pk? nie wiem czy to prawda, ale analazlem jakis b. stary artykuł, tak okolica moze przed wojna, albo zaraz po niej. Pisali ze ziemia ma zatki zasób pk , ze wystarczy na pokolenia. Nie robiłem doświadczenia, nie potrafie tego ocenic. Bez azotu - rozumiem, bez wapna - rozumiem. Bez npk , niby logiczne, ale moze ktos z Was osobiście zauwałył różnice? 

Skłaniam się do ubytku K, ale czy P jest w stanie uciec? raczej nie . Na ile z gleby wybiora rosliny, a na ile to marketing wielkich firm chemicznych? 

[Stach123]

Jak nie masz kiełbasy i kasy na nią to pójdzie najpierw zarobić potem kupić i zjeść , a jak ją masz na stole to opierdolisz i pójdziesz spać hahha podobnie jest z roślinami  

[witejus]

9 minut temu, Siedzacybyk napisał(a):

Na ile z gleby wybiora rosliny, a na ile to marketing wielkich firm chemicznych?

Na niektórych działkach mam niski poziom fosforu, na innych wysoki.

[maniekc360]

15 minut temu, Siedzacybyk napisał(a):

jesliby wydajnosc uzalezniona była od posypania PK, to Yacenty pszenicy zbierałby 5 ton. Sypie jedynie pod rzepak 500 kg, a pod pszenice nic. Sam czasem nei dawałem, a czasem sypałem 200 kg npk i roznicy nie widziałem. W tym roku ostatni raz rzepak, a potem pszenica i soja, wiec pk jednorazowo na 2 lata, kiedy? jeszcze nie wiem. Nawozimy glebę, a nie rośline. Roślina nie bierze z granuli, a z zasobności gleby. 

Zastanawia mnie jednak coś innego, juz kiedys  pytałem na forum , ale bez odpowiedzi. Jak długo gleba wytrzyma bez dosypywania pk? nie wiem czy to prawda, ale analazlem jakis b. stary artykuł, tak okolica moze przed wojna, albo zaraz po niej. Pisali ze ziemia ma zatki zasób pk , ze wystarczy na pokolenia. Nie robiłem doświadczenia, nie potrafie tego ocenic. Bez azotu - rozumiem, bez wapna - rozumiem. Bez npk , niby logiczne, ale moze ktos z Was osobiście zauwałył różnice? 

Skłaniam się do ubytku K, ale czy P jest w stanie uciec? raczej nie . Na ile z gleby wybiora rosliny, a na ile to marketing wielkich firm chemicznych? 

Miałem działki, na których nie za bardzo rosło, bo zasobności były niskie. Przez 3 lata sypałem po 500kg 7-20-30. Zaczęło wszystko plonować. Teraz daje połowę tej dawki i plony dalej ładne.

Mam też działki że nie daję od 2 lat wogóle PK i plony też bardzo ładne, niedoborów żadnych nie widzę, ale tu zasobności, pomimo, że piach na poziomie wysokim b.wysokim. 

Najbardziej boli fakt, że aby zrównoważyć wywożone składniki z plonem np w kukurydzy na ziarno to trzeba wydać przynajmniej 1800zł.

[Stach123]

36 minut temu, witejus napisał(a):

Na niektórych działkach mam niski poziom fosforu, na innych wysoki.

Na niektórych glebach trudno wykryć fosfor  . podobno sadownicze  analizy trzeba robić 

[Grzechooo]

Przychodzi facet do lekarza a ten pyta:

- Co Panu dolega? 

- Panie Doktrorze, sąsiad mówi że może 4 razy w ciągu doby, ja też bym tak chciał.

- niech Pan otworzy usta.

Ten otworzył usta lekarz zajrzał w gardło. 

- gardło ma Pan zdrowe, też może Pan mówić tak jak sąsiad.

 

Taka anegodota do tych którzy mowią/piszą jak to dużo im sypie bez dawania nawozów i robienia oprysków.

 

[maniekc360]

Jak nie wierzysz to Twoja sprawa. Nie chce mi się tłumaczyć, ani przekonywać. To trzeba samemu popróbować.

[małpka]

Dziękuje każdemu kto mi pomógł i doradził naprawdę jesteście super i przyznam liczę na przyszłość dalej na pomaganie każdy coś odpowiedział od siebie i swoje spostrzeżenia jak macie jakieś dodatkowe materiały albo informacje na temat uprawy soi chętnie zgłębię temat: poczytam/obejrzę filmiki

[Grzechooo]

@małpka musisz jeszcze się rozejrzeć za punktem zbytu. Często bywa że skup może być dość daleko. A jak nie masz swojego kombajnu i w okolicy jest mało soi to też ze zbiorem może być różnie.