Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'komisja europejska'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

Blogi

Categories

Kategorie


Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Data dołączenia

  • Rozpocznij

    Koniec


>

Grupa


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


Kod pocztowy

Znaleziono 5 wyników

  1. Gość

    Strajk rolników w Brukseli

    W obliczu poważnego kryzysu na rynkach rolnych producenci żywności zaczynają protestować i domagać się konkretnych działań. Wczoraj ponad 7 tysięcy rolników z państw Unii Europejskiej zablokowało ulice wokół Ronda Schumana w Brukseli, przy którym znajdują się główne instytucje europejskie. Na terenie pojawiło się prawie półtora tysiąca ciągników, plastikowe krowy naturalnej wielkości, siano i morze transparentów. Poniedziałkowym protestem rolnicy chcieli wywrzeć presję na ministrach rolnictwa państw UE, którzy obradowali na spotkaniu nadzwyczajnym, na którym mieli poruszyć kwestie możliwych dodatkowych działań unijnych w celu poprawy trudnej sytuacji na rynku rolnym w krótkim i średnim terminie. Chodzi przede wszystkim o pomoc dla sektora mlecznego, mięsa wieprzowego oraz owoców i warzyw, gdyż zdaniem Luksemburga to one zostały najmocniej dotknięte kryzysem. Sytuacja ta spowodowana jest nie tylko przez przedłużającą się suszę, ale również rosyjskie embargo oraz spowolnienie wzrostu gospodarczego w Chinach. – Kombinacja tych czynników doprowadziła do spadku cen produktów rolnych oraz obniżenia przychodów z produkcji, co w konsekwencji w wielu przypadkach spowodowało utratę płynności finansowej przez rolników, a nawet zupełne bankructwo – twierdzą unijni eksperci. W grupie protestujących znaleźli się również rolnicy z Polski. Transport dla ponad 100 rolników zorganizowały Wielopolska Izba Rolnicza i Krajowa Rada Izb Rolniczych w Warszawie. Wśród przybyłych gospodarzy byli przede wszystkim producenci mleka, bydła opasowego i wieprzowiny, domagający się zniesienia kar za nadprodukcję mleka, podniesienia ceny interwencyjnego skupu mleka oraz wsparcia dla gospodarstw dotkniętych klęską suszy. I nie ma co się dziwić! Z wyliczeń naszego ministerstwa rolnictwa wynika, że dochód z rodzinnego gospodarstwa rolnego spadnie w tym roku o 1/4 w porównaniu z rokiem 2014. Naciskani politycy nie doszli jednak do porozumienia i jak na razie ustalili jedynie wsparcie dla producentów mleka, wieprzowiny i wołowiny. Na ten cel ma zostać przeznaczone 500 milionów euro. O pomocy dla poszkodowanych przez suszę nawet nie wspomniano.
  2. 1000 zł dla małych gospodarstw rolnych (do 5 ha), 2000 zł dla większych. Do tego dodatkowa dopłata do hektara – taką formę pomocy finansowej dla rolników poszkodowanych przez suszę zapowiedziała wiceminister Zofia Szalczyk. Zdaniem wiceminister Szalczyk: – Susza jest jednym z najtrudniejszych problemów rolnictwa, a na terenie większości kraju mamy do czynienia z wysokim poziomem suszy. Klęska suszy panuje już niestety na terenie prawie całego kraju, z wyłączeniem jedynie niedużych obszarów górskich i nadmorskich. Jej skutki odczuli już właściciele 83 tysięcy gospodarstw rolnych, których powierzchnia użytków rolnych pokrywa około 80 tysięcy ha. Według szacunków Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi straty mogą wynieść nawet 550 milionów zł. W tym momencie skutki suszy u poszczególnych rolników są wciąż oceniane przez gminne komisje. Nie zapominajmy jednak, że do ich obowiązków należy również oszacowanie skutków wcześniejszych burz i gradobić. Dane są wciąż aktualizowane. Stale trwają ustalenia rządowe w sprawie pomocy dla rolników, u których poważne straty spowodowała przedłużająca się susza. Do tej pory minister rolnictwa złożył wniosek do Komisji Europejskiej o ustalenie dla Polski nadzwyczajnej pomocy dla producentów bydła (z projektem programu pomocowego uwzględniającego konieczność zakupu pasz) oraz zaplanowano rekompensaty za utracone dochody – do każdego hektara użytków rolnych objętego suszą przewidywana jest ryczałtowa pomoc według stawki na 1 hektar (jej wysokość zostanie niestety ustalona dopiero po dokładnym określeniu liczby hektarów objętych klęską suszy). Dziś w Sejmie odbyły się dwie kolejne konferencje prasowe, zorganizowano również posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Posłowie zażarcie dyskutują o proponowanych działaniach. Ponadto we wtorek 25 sierpnia rząd rozpatrzy projekt pakietu socjalnego, zapowiadanego przez wiceminister Szalczyk. Foto: Frytka89
  3. 70 milionów euro zasili działanie „Ułatwianie startu młodym rolnikom” z PROW 2007–2013. A wszystko dzięki Komisji Europejskiej, która wydała pozytywną decyzję w sprawie czerwcowego wniosku ministra rolnictwa Marka Sawickiego o przesunięcie niewykorzystanych środków z 17 innych działań poprzedniego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Decyzja komisji zapadła 12 sierpnia. Dzięki niej Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może już wydawać decyzje o przyznaniu pomocy i wypłacać pieniądze kolejnym wnioskodawcom, którzy spełniali określone w ramach działania kryteria, a ich wnioski oczekiwały na realizację. Szacuje się, że dzięki przeniesieniu zaoszczędzonych pieniędzy dofinansowanie otrzyma 2900 kolejnych rolników.
  4. Jak podaje prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Andrzej Gross, w Polsce istnieje 314 grup i organizacji producentów owoców i warzyw, które powstały po wstąpieniu naszego kraju do Unii Europejskiej. Do tej pory Unia zainwestowała w ich rozwój ponad 7 miliardów zł. Od 2004 roku do dziś za pieniądze unijne w obrębie gospodarstw rolniczych wybudowano nowoczesne chłodnie, sortownie, pakowanie, przechowalnie, a także zakupiono maszyny do pakowania, transportu i zbioru owoców i warzyw. – Podejmując się tak dużych inwestycji i nie posiadając doświadczenia, rolnicy ryzykowali – skomentował Gross. – ARiRM finansowała 75% kosztów, ale trzeba było mieć 25% własnych środków. Sadownicy aby przeprowadzić inwestycje, musieli na przykład korzystać z kredytów. W rezultacie na nowe obiekty i maszyny z unijnych i własnych środków wydano ponad 10 miliardów zł. Dzięki tym inwestycjom Polska stała się istotnym producentem warzyw i owoców w Europie i na świecie. W tym momencie jesteśmy już liderem w produkcji jabłek, owoców miękkich, pieczarek, cebuli, marchwi. Zdaniem prezesa ARiMR zaistnienie na rynku nie jest jednak możliwe bez organizowania producentów. Rolnicy działający samodzielnie nie mają bowiem szans ani na zostanie partnerem do rozmów z sieciami handlowymi, ani z odbiorcami zagranicznymi. Gross komentuje również zastrzeżenia Komisji Europejskiej odnośnie nieprawidłowości w wykorzystaniu środków na utworzenie organizacji producenckich w Polsce, w związku z którymi Unia zagroziła nałożeniem na polskich rolników kar w wysokości około 55 milionów euro. – Fakt, że to polscy sadownicy i ogrodnicy sięgnęli aż po 80% puli środków z programu, który ma pomóc rolnikom z nowych krajów UE w organizowaniu się i zakładaniu grup producenckich, wzbudziło zainteresowanie innych krajów, czy pieniądze podatników zostały wykorzystane prawidłowo – podaje prezes ARiMR. – Stąd wzięły się unijne kontrole i ponowna weryfikacja, poddano jej 204 grupy. Kontrole dotyczyły okresu finansowania przed wstępnym uznaniem grup, czyli na etapie, w którym grupa składała odpowiedni wniosek do marszałka województwa. Komisja miała uwagi odnośnie procedur wykazywania sprzedaży. Inne zarzuty tyczyły się tworzenia sztucznych warunków przy powoływaniu grup – na przykład zapisywania do grup osób z powiązaniami rodzinnymi. – Polska nie zgadza się z zastrzeżeniami Komisji i skierowała do niej argumenty, czekamy na reakcje. – poinformował Gross. – Jeżeli nie będą chcieli uznać tych wyjaśnień, sprawę można oddać jeszcze do europejskiego sądu i tam będziemy się odwoływać. Prezes ARiMR zaznaczył także, że 55 milionów euro to niewielka kwota w porównaniu z wydatkami na inwestycje rzędu 10 miliardów zł, a podobne korekty wydatków miały miejsce w innych krajach, na przykład w Hiszpanii, Francji, Grecji, Włoszech, Portugalii. Foto: kuben
  5. 1 czerwca 2015 roku ruszył pilotażowy program akcji Aktywne odżywianie roślin i gleby. Składniki pokarmowe to dziś za mało. Jest to kampania edukacyjna poświęcona ogólnym trendom dotyczącym efektywnego nawożenia upraw, która nawiązuje do nowych wytycznych Komisji Europejskiej. Nawożenie jest jednym z najważniejszych czynników plonotwórczych, a jednocześnie jest zabiegiem wysoce kosztochłonnym. Dlatego też nawozy muszą być stosowane umiejętnie, a to oznacza, że aplikacja nawozów powinna odbywać się w potrzebnej ilości (określonej wg zasobności gleby i potrzeb roślin), we właściwym czasie i w odpowiedni sposób, co zapewni ich dobre wykorzystanie przez rośliny. A to przecież bezpośrednio decyduje o wysokiej efektywności i opłacalności ich stosowania. Ale to jedna strona medalu. Trzeba bowiem pamiętać, że nadmierne i/lub niewłaściwe stosowanie nawozów mineralnych przyczynia się dodatkowo do degradacji gleb i środowiska naturalnego. Wysoki stopień wykorzystania składników przez rośliny jest ekonomicznie uzasadniony dla rolnictwa, a dodatkowo ogranicza też ich straty z rolnictwa. Dla producenta rolnego ma to konkretny wymiar finansowy – straty składników pokarmowych przecież kosztują rolnika, bo dla przykładu utrata 1 kg N to utrata ok. 4 zł. Można łatwo obliczyć, że przy dawce azotu równej 70 kg N/ha i wykorzystaniu jej tylko na poziomie 50% (uśredniona wartość w rolnictwie polskim) z 1 ha użytków rolnych tracimy 35 kg N/ha, czyli ok. 140 zł z 1 ha, a więc 1.400 zł z 10 ha, 14.000 zł ze 100 ha itd. Ale to także strata dla środowiska naturalnego związana z jego nadmiernym obciążeniem azotem, fosforem, które prowadzi do niebezpiecznego zanieczyszczenia środowiska tymi składnikami, co w efekcie wieloletnim może prowadzić do nieodwracalnych zmian w ekosystemach glebowych oraz wodnych, z eurtrofizacją i sukcesją roślinną w zbiornikach wodnych na czele. Należy więc nie tylko zahamować ten proces, głównie przez racjonalizację nawożenia i poprawę stanu gleb, między innymi poprzez działania, które przyczynią się do ich regeneracji. Trzeba przy tym pamiętać, że dobra kondycja gleb warunkująca wielkość i jakość plonu jest najważniejszym czynnikiem determinującym rentowność produkcji. Dodatkowo wg nowych przepisów UE wykorzystanie nawozów przez rolnictwo powinno odbywać się w sposób zasobooszczędny. Biorąc pod uwagę konkurencyjność na rynku europejskim, polscy rolnicy i ogrodnicy powinni być zainteresowani stosowaniem metod podnoszących żyzność gleby, a tym samym poprawiających jej produktywność, jak również lepszym wykorzystaniem składników mineralnych z gleby, a pobieranych przez korzenie. Nawożenie plantacji w celu odżywiania roślin jest niezbędnym zabiegiem agrotechnicznym, ale nie można zapominać też o samej glebie, która jest środowiskiem bytowania roślin, jak i podstawowym warsztatem pracy rolnika. Nie służy ona tylko zaspokajaniu potrzeb pokarmowych roślin, a jej kondycja warunkuje efektywność produkcji. Źle zarządzana przestaje pełnić swoje funkcje, stopniowo ulegając degradacji. Dlatego zdecydowanie warto dbać zarówno o odżywianie plantacji, jak i o naturalny potencjał plonotwórczy gleb. Żyzność to naturalna zdolność gleb do zaspokajania potrzeb pokarmowych roślin. Jest wynikiem naturalnego procesu glebotwórczego, mikrobiologicznego i biochemicznego. Wg danych MRiRW w ciągu ostatnich 10 lat żyzność gleb zmniejszyła się w Polsce o ok. 40%. Można ją zwiększyć poprzez odpowiednie nawożenie, regulację kwasowości, meliorację czy nawadnianie, właściwe zabiegi agrotechniczne lub płodozmian. Większość składników mineralnych występujących w glebie jest niedostępna dla roślin, dlatego tak istotne jest uruchamianie tych zasobów oraz uzyskanie odpowiedniej struktury gleby. To był punkt wyjścia dla inicjatorów tego projektu. Organizatorzy akcji będą promowali rozwiązania, które sprzyjają wzrostowi produktywności upraw, poprzez redukcję wpływu szkodliwych dla roślin czynników biotycznych i abiotycznych. Będą się też koncentrowali na wykorzystaniu nawozów, których skład w sposób naturalny zwiększa pobieranie składników pokarmowych przez rośliny, usprawnia ich transport, poprawia wykorzystanie. W Polsce prawie wszystkie gleby wytworzone są na kwaśnych skałach naniesionych przez lodowce. Na zakwaszenie gleb wpływ ma nie tylko skała macierzysta, ale także i klimat oraz działalność człowieka, przede wszystkim zaś rolnictwo. Odprowadzanie wraz z plonami składników pokarmowych oraz stosowanie nawozów azotowych i środków ochrony roślin to podstawowe przyczyny zakwaszania gleb, jednym z głównych wyzwań dla producentów rolnych jest przeciwdziałanie temu niekorzystnemu zjawisku. Ten aspekt będzie jednym z głównych tematów poruszanych w trakcie kampanii, gdyż z gospodarczego punktu widzenia skutki zakwaszenia gleb mogą być katastrofalne. Prowadzą do zmniejszenia przyswajalności składników pokarmowych roślin, głównie fosforu, molibdenu i magnezu oraz zwiększają ruchliwość niebezpiecznych dla roślin i ludzi pierwiastków, głównie metali ciężkich, których nadmierna koncentracja dyskwalifikuje rośliny jako konsumpcyjne i stanowi poważne zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Zakwaszenie zmniejsza zawartość próchnicy w glebie poprzez ograniczenie aktywności drobnoustrojów biorących udział w rozkładzie substancji organicznej, osłabia proces asymilacji azotu z powietrza i prowadzi do wymywania składników pokarmowych do głębszych warstw gleby. Silne zakwaszenie gleb uniemożliwia uzyskanie plonów, nawet przy zastosowaniu odpowiedniej agrotechniki. Ale to tylko część zagadnienia związanego z wapniem. Wg niektórych źródeł, w Polsce na ok. 40% powierzchni gleb brakuje np. wapnia odżywczego dla roślin, łatwo i szybko przyswajalnego. Podobnie jest z innymi składnikami, np. fosforem, który narażony jest na intensywne wypłukiwanie i wymywanie, ale też jak żaden inny składnik na degradację przez uwstecznianie. Intensywnemu wymyciu i wypłukaniu podlegają także inne składniki, w tym w szczególności azot. W związku z coraz bardziej odczuwalnymi zmianami klimatycznymi i związanymi z nimi coraz bardziej ekstremalnymi warunkami pogodowymi, którym towarzyszą różnorodne czynniki stresujące dla roślin, mamy do czynienia z coraz częstszymi sytuacjami, kiedy gleba staje się coraz bardziej dysfunkcyjna, a znaczenie aktywnego odżywiania i roślin i gleby znacząco wzrasta. Na rynku są już dostępne nawozy, które nie tylko wzbogacają glebę w składniki pokarmowe niezbędne dla roślin (uzupełniają ich niedobory), ale także spełniają wiele innych dodatkowych funkcji, oddziałując na procesy życiowe rośliny i zachodzące w glebie . Wśród nich do najważniejszych należy zaliczyć m.in. poprawę odżywienia roślin przez aktywację pobierania, transportu i przetwarzania składników mineralnych, ograniczanie skutków stresów działających na roślinę, stymulację procesu fotosyntezy, działanie strukturotwórcze w glebie i zwiększanie aktywności mikroorganizmów glebowych, aktywację wzrostu i rozwoju systemu korzeniowego, stymulację procesów kiełkowania i krzewienia. Substancji w nich zawartych jest bardzo wiele, a każda z nich w odmienny sposób działa na rośliny. Inicjatorzy projektu postarają się przedstawić najkorzystniejsze dla producentów rozwiązania. Rosnące znaczenie rolnictwa zrównoważonego skłania naukowców do poszukiwania rozwiązań umożliwiających maksymalne ograniczenie stosowania mineralnego nawożenia przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich i jakościowo dobrych plonów. Podnoszenie świadomości producentów rolnych w tej dziedzinie jest więc także jednym z priorytetów akcji. W jej ramach zostaną zorganizowane szkolenia, spotkania z producentami rolnymi i ukaże się cykl publikacji poświęconych tym zagadnieniom. Ze względu na rangę problemu, mamy nadzieję, że projekt ten zyska duże poparcie nauki i mediów. Trzymamy kciuki za tę cenną inicjatywę i życzymy sukcesów w jej realizacji. Anna Rogowska
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj