Skocz do zawartości

nunu85

Members
  • Postów

    3638
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nunu85

  1. z własnego doświadczenia. z boku zostaw duża odległość. jak będzie blisko to tam się będzie upychala wilgotna ziemia i kółko będzie stawało.
  2. nunu85

    Akumulatory do C-360

    chyba dają dwa lata gwarancji to co się martwić?
  3. ja w zeszłym roku jeszcze przed świętami podpisałem na 650 netto (a jak będą brali i się okaże że będzie niskie opadanie to jeszcze jakiś bonus ma być bo żyto w tym roku ma za duże opadanie . teraz patrząc po matiffie się nie zdziwię jak ceny jeszcze spadną. północne kuj-pom
  4. każdy alternator będzie dobry. nie da się wsadzić, wbrew straszeniu niektórych nawiedzonych ludzi, ani za dużego alternatora do pojazdu, ani za dużego akumulatora tak, że ten miałby byc niedoładowany/ przeladowywany. Grunt, żeby alternator był na tyle mocny, żeby potrafił obsłużyć wszystkie używane odbiorniki i tyle, nic więcej. jak ma być tanio, to ja bym pojechał na szrot i wziął jakiś alternator z w miarę pasującymi mocowaniami i go wstawił. jak ma być drogo i dobrze to expom. nie bierz najtańszych Chińczyków z allegro. bo one owszem jakoś ladują, ale deklarowanych parametrów nie mają ( typu piszą na obudowie że 44a a on ledwo 30 osiąga)
  5. nunu85

    trojszyk silos

    na przyszłość. jak zasypujesz silos, to pierwsze kilka ton na dno i ostatnie kilka na sam wierzch spryskuj od czasu do czasu actellicem. Na silos taki 60 ton jest potrzebne dosłownie 0,15 max 0,2 actellica i masz pewność że nic nie wejdzie. a jak już siedzi - jak miną te mrozy to gazuj czym prędzej i się nie czaj, bo on sam nie zdechnie. dlaczego jak miną mrozy? bo im zimniej tym gaz gorzej działa.
  6. bo najpierw należy znać podstawy matematyki a potem próbować wyśmiewać. prosty przykład. 2 lata temu pszenica była za 750, rok temu pszenica kosztowała 1500, teraz 750 ( wiem że tak nie bylo ale dla prostego rachunku przyjmijmy te kwoty). więc najpierw pszenica podrożała o 100 procent (bo z 750 na 1500 to wzrost o 100 procent). a następnie staniala o 50 procent wracając do stanu sprzed 2 lat ( po cena spadła o połowę). jakby cena miała spaść o 100 procent to by znaczyło że oddawalbys te pszenicę za darmo. bo o 100 procent znaczy że do zera.
  7. po tym co było wiosną zeszłego roku, to jak w lipcu dostałem ofertę za 1500 na saletrę to od razu wziąłem . co nie zmienia faktu że jak bym nie wziął i teraz dostawał oferty na 1800, to bym nadal twardo czekał.
  8. nunu85

    Pszenica

    sprzedałem całość przenicy w grudniu. ma cuda już nie czekam. cześć miała mało białka to 850, część miała dobre białko to 880 netto za tonę. Słabo, a patrząc na ostatnie lata bardzo słabo, ale praktycznie niv nie zapowiada żeby miało być lepiej. żyto też jedzie początkiem stycznia i głowa wolna, a nie że codziennie mayrze na te matify i się irytuje bo czerwono i czerwono.
  9. przy obecnych cenach zbóż/ rzepaku/ gazu na rynkach jestem w stanie się założyć że nic nie będzie drożej tylko do wiosny jeszcze spadnie i kupowanie teraz, wg mnie, saletry za powiedzmy 1800 to strzał w kolano
  10. jak za takie metry i tak i wygląd jak na zdjęciach to to się całkiem przyzwoita cena wydaje Aż mnie kusi coś podobnego.
  11. nazwałbym umiarkowanie nowe jest sobie np taki x70 z malutkim przebiegiem i za całkiem fajna cene. i się tak zastanawiam gdzie jest haczyk https://www.olx.pl/d/oferta/ciagnik-rolniczy-mccormick-x70-80-CID757-IDWu7QQ.html
  12. cześć koledzy. szukam sobie traktora koło 180-200 koni i sporo w tym przedziale jest różnych mccormicków. jako że ani ja nie miałem z tym styczności ani żaden sąsiad czy ktoś znajomy to nawet nie wiem jak te traktory pozycjonować pod względem wygody pracy/ awaryjnosci/ dostępności części czy kosztów serwisu. To jest taki odpowiednik case/ new Holland? czy może coś lepszego/ gorszego?
  13. wszystko to nie zmienia faktu że absolutnie żaden element takiego Leda nie ma więcej niż 100 stopni. w przeciwieństwie do halogena gdzie włókno ma 3000, szkiełko 400-500. tu nawet nie ma porównania między tymi temperaturami tak diametralna jest różnica. o umiejętność mojego czytania to się nie musisz obawiać. dobrze z nią. to ja się mogę o to samo zapytać, bo zadaje pytania, jak np to wyżej zacytowane a nie dostaje na nie odpowiedzi.
  14. weź sobie kup za kilka dych taki podstawowy laserowy miernik temperatury, zrób eksperyment i pomierz zarówno z przodu jak i z tyłu halogena oraz Leda i wówczas możemy wrócić do dyskusji. bo powtórzę. LED nie jest tylko trochę chłodniejszy, on jest o cały rząd wielkości chłodniejszy od halogena. i to nie tylko po stronie świecącej, ale z tyłu też.
  15. dlaczego chłodzenie/ wiatraczki? bo technologia LED w przeciwieństwie do zwykłych halogenów nie znosi ciepła. tam już nawet temperatura powyżej 100 stopni Celsjusza znacząco skraca żywotność. więc im mniej tym lepiej, bo inaczej taki LED by się przepalił nawet nie w godzinę. a żarnik żarówki halogenowej ma nawet 3000stopni ( sam żarówka rzecz jasna mniej , bo szkiełko ma koło 400-500) i tej żarówce to nie szkodzi, ba ona wręcz tego potrzebuje żeby dobrze działać. taka żarówka ledowa jest chłodniejsza i to o kiła rzędów wielkosci chłodniejsza od klasycznego halogena. I ten wiatraczek jest nie po to, żeby lampa się nie topiła, tylko żeby LED nie stracił żywotności.
  16. z tym topieniem plastików w lampach to też bajki. Z czysto fizycznego podejścia. Zwykła żarówka H4 zamienia energię na światło i temperaturę tak? Zgadzasz się czy coś jeszcze byś dodał? i taka h4 bierze coś koło 45 czy 50Watow. LED bierze mniej, bo w nowocześniejszych pojazdach przy jego używaniu zaświeca się kontrolka spalonej żarówki. Więc skoro bierze miej energii a daje więcej światła ( albo nawet porównywalnie tyle samo co h4) to siłą rzeczy taki ledzik musi tworzyć mniej ciepła niż zwykła żarówka halogenowa. Inaczej się nie da, bo tak działa fizyka. więc on tam niczego nie stopi
  17. to powiadasz że jak w tych samych odblysnikach siedziała zwykła H7 i świeciła przyzwoicie , a potem żeby było jaśniej wsadziłem tego Leda od narvy, to się nagle w ciągu minuty przy zmianie źródła światła odbłyśniki zepsuły? Nie to nie odbłyśniki. To te pędy wcale nie są tak cudowne jak opinie o nich w sieci. ps, może to mieć coś wspólnego z soczewkami bo ja je wsadziłem do reflektorow soczewkowych. Ale tego też nigdzie w sklepach czy na allegro nie piszą że nie nadaje się do soczewek. tylko płać i kupuj.
  18. kupiłem takie H7 od narva, więc też markowe i nie świecą nic lepiej od takich ulepszonych wzmacnianych H7 typu tungsram megalight+50%. szkoda kasy na to.
  19. Tak wam tylko napisze jeszcze z własnego doświadczenia jakby kogoś kusiło na obecnych zasadach montowac sobie fotowoltaike i pompe ciepła do niezbyt nowego domu. ja sobie pare lat temu załozyłem fotowoltaike na starych zasadach jak jeszcze miałem świnie. No ale jako, że ceny na żywiec były jakie były to w koncu wiosną tego roku zrezygnowąłem z nich. I nagle sie okazuje, że jak już nie śrutuje, nie grzeje prosiakom lamp, to sporo prądu zostaje i pójdzie na zmarnowanie. To sobie pomyslałem, nie oddam im tego za darmo, załoze pompe ciepła i nie bede sie bawił zimą w podkładanie do pieca, wynoszenie popiołu etc. Tak też zrobiłem (bodaj w marcu czy kwietniu). No ale do czego dąże. mam dom z lat 80tych, koło 140m2 do ogrzania, okna niby plastiki i szczelne, ale dwuszybowe, elewacja ocieplona styropianem, ale tylko 8cm (taki przd laty był standard), dach watą szklaną, ale też nie za grubo. zadnej podłogówki tylko wszędzie kaloryfery żeliwniaki. i w taką pogode jak mamy ostatnio (czyli w dzien lekko ponizej zera, nocą -5 do -8) pompa sobie pochłania po 55-60kWh na dobe (a panele o tej porze roku produkują miedzy 0 a 5kWh dziennie) Jak będą jeszcze większe mrozy to z pewnością to jeszcze bardziej urośnie. To teraz sobie pomyślcie, ze ogrzewanie (mimo tego ze zainwestowaliście kilkadziesiąt kafli w panele i te pompe) kosztuje was 55kWh dziennie (gdzie na obecne czasy 1kWh kosztuje juz chyba wyraźnie ponad złotówke) Jak ktoś ma nowy dom wg najnowszych standardów energochłonności, to pompa ciepła jest mega fajnym rozwiązaniem. ALe do starszych konstrukcji to ona (rzecz jasna nadal będzie wygodna, ale) pochłonie sporo prądu. JA rzecz jasna nie żałuje, bo mam prąd "darmowy", ale jakbym miał za niego płacic, to byłbym do dzis wkurzony, ze w to wszedłem.
  20. rok od wyprodukowania. to jest zaje**sty układ, dla tych, ktorzy zdążyli wejść. Jak z każdą inwestycją. Ko wszedł w porę- zyska, kto za późno idąc opóźnionym owczym pędem- straci O niczym więc nie trzeba pamiętać. No bo nawet jak masz tego prądu zmagazynowanego dużo, tak, że bedzie ci przepadał, a go nie potrzebujesz, to co, masz pamiętać, zeby całe noce palić światło na podwórku a w ciągu dnia odpalać silniki elektryczne ot tak, żeby ten prąd przepalać czy o czym innym?
  21. co ty kolego za bajki o tych magazynach energii wypisujesz. zima produkuje się prądu tyle co nic, więc to żaden magazyn nie pomoże. Magazyny z ich pojemnościami to są dobre, żeby wyprodukowany w dzień prąd sprzedać nocą jak jest droższy, albo używać nocą jak już panele nie działają. Ale nie po to, żeby gromadzić w nim energię na potrzeby pompy ciepła. Sprawdź sobie najpierw pojemność takiego magazynu, jego cenę a potem zacznij coś sugerować. Pompa ciepła najwięcej energii bierze w miesiącach listopad- luty, a więc akurat wówczas, kiedy fotowoltaika prawie że nie działa (i to dosłownie, bo produkuje się wówczas praktycznie tyle co nic). Więc za ten prąd do pompy ciepła i tak trzeba będzie zapłacić normalna stawkę kupując go w minimum 90procentach ( to i tak optymistyczne założenie bo myślę że nawet może to być 95) z sieci.
  22. ale w nocy przecież potrzeba nawet nie połowę tego prądu co w dzień, więc też nie dobrze . to raz. a dwa, takich miejsc gdzie ciągle jednostajnie wieje wcale nie ma jakiś dużo
  23. Dlatego to już od samego początku jest patologiczny projekt. Każdy by chciał założyć panele i wpychać do sieci ile sie da i na tym zarabiać. A elektorowie jak działały na maxa tak muszą działać nadal i np w dzień jak panele wpychają do sieci prąd to w większości jest on bezużyteczny i trafia on w ,, ziemię '', bo elektrownia zaspokoją zapotrzebowanie. A w nocy panele nie produkują . Więc gdzie tu logika o ochronie środowiska? Jak ktoś chce panele to niech zakłada i nie powinno być żadnych ulg, czy możliwości wpychania do sieci i czerpania z tego korzyści bo ten prąd się marnuje. Płacimy tylko coraz więcej za prąd. Jedyne sensowne ,,odnawialne '' źródła energii to wiatrak i woda . No ale tego sobie zwykły Kowalski nie zbuduję więc dotuje się tą patologię z fotowoltaika czym się różnią wiatraki od paneli że panele niedobre a wiatraki już ok? toż to jest jedna i ta sama liga, oba zależne od pogody. Ba nawet panele bardziej przewidywalne niż wiatraki, bo wiesz że latem będzie dużo prądu, zimą tyle co nic, więc można jakoś się ku temu przygotować, natomiast wiatraki to zupełnie hybil trafił bo może być okres ładnej bezpietrznej pogody i przez parę tygodni nie zrobią żadnej energii a za chwilę przyjdą jakieś wiatry i będą robić aż nadto .
  24. jak ktoś ma sporą autokonsumpcje ( szczególnie firmy) to rzeczywiście może to mieć sens. Ale jak ludzie bez wielkiej autokonsumpcji zakładają obecnie panele i kupują do tego pompę ciepła licząc że będzie tanio to się mogą ostro zdziwić.
  25. panele na nowych zasadach to wywalanie pieniędzy w błoto. praktycznie nigdy to się nie zwróci. i nie wiem dlaczego ludzie, w tym Ty to montują. chyba liczyć nie potrafią.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v