nunu85

no i od razu lepiej. cena się wydaje bardzo korzystna

jak ją kocham takie odpowiedzi, a że było konkurencyjnie, a że sam zadzwoń i zapytaj. jakby to jakieś super tajne było ile coś mnie kosztowało. No nie ogarniam tego oporu w zwykłym przyznaniu się co do kosztu zakupu.

zdrowa ramę musi mieć. ja swój tak kiedys rozladowywalem i mu się, że tak brzydko powiem, dupa zerwała.

ależ to ma dziwny tlumik

ja w 2018 tandema 12t z plandeka , kołem zapasowym i wszystkim co niezbędne za 46 czy 47 netto kupiłem. Żebym widział że te ceny tak zglupieja wziąłbym dwie albo i trzy. Lepsza lokata kapitału niż lokata, obligacje, fundusze czy giełda.

ile jest takich chorych? pokaż zdjęcie całego pola

czym była zaprawiona?

Jestem bardzo ciekaw jaki stan to osiągnie przed zimą i potem z wiosny jak będzie wyglądało. Mógłbyś w tym temacie umieszczać w komwnrarzach kolejne zdjęcia powiedzmy następne przed zimą, potem z wiosny i aż do żniw jak się łan będzie prezentował. jak Ci się będzie chciało to ja i pewnie sporo innych ludzi chętnie by to śledziło. Bo raz że odmiana mocno promowana i niby dobra, a dwa może być ciekawe doświadczenie.

otóż to. ja całe życie przywykłem do tego że nie mam żadnego sąsiada ani po prawej ani po lewej ani z przodu ani z tyłu. I dla mnie to jest norma. A kto inny się cieszy że ma na podwórku pasek 6m, bo jego znajomy ma jeszcze mniej. Ale dalej nie zmienia to faktu że podwórko na którym nawet nie da się zawrócić traktorem z przyczepą, to tylko substytut podwórka i gdyby się tylko dało, to myślę każdy by sobie poszerzył. A że zwykle się nie daje, to się uczy funkcjonować w warunkach jakie się ma i dla spokoju w głowie mówi się sobie że dobrze jest jak jest.

ciaśniutkie

poprawi sie trochę z wiosny, ale trzeba przyznać, głęboki siew potrafi już na starcie sporo potencjału zmarnować. wczesną wiosną jak tylko będzie można rzuć sporo azotu. to jest na ratunek najlepsza opcja.

dość czerwono w tym zbiorniku. i to mimo tego że ktoś tam już z pędzlem działał, żeby tak w oczy nie koliło. Przebiegu ma wyraźnie mniej niż mój, to widać. za to przechowywany musiał być w warunkach mocno średnich tzn na świeżym powietrzu bez żadnego dachu. I to nie rok, nie dwa tylko dłużej. ponadto widać, że przynajmniej w te żniwa stał i nic nie robił. a jeśli robił to dosłownie kilka godzin a nie że normalnie.

ten drugi. co napełnia zbiornik a nie opróżnia;) Tak to wygląda u mnie przy pewnym przebiegu 4600. W zbierniku jeszcze w wielu miejscach jest niepowycierana farba. Za to ten ślimak co zasypuje go ziarnem powoli juz sie przy końcówce wyciera (wewnątrz rury jest ciągle spoko)

tak sobie patrzę po tych zdjęciach i masz całkiem inna przekładnie niż ja. więc moje obawy by się sprawdzały. Bomet z czego akurat na, z tego kompletuje swoje brony. Mi się trafiła udana bo jest praktycznie oprócz wieżyczki, hydropaku i wału cała włoska, tobie złożyli z innych mniej trwałych elementów.

rzecz jasna bekę sobie robię . No ale z drugiej strony , widzę że przynajmniej daje radę odrobinę podnieść;)

zależy jak głęboko się go puści, ale jakby chciał dobrze zagłębić to ten hollandzik będzie ostro jęczał.

ciapek daje radę?

dawaj te zdjęcia tutaj, sam jestem ciekaw

zrób zdjęcie ślimaka w zbiorniku ( tego ukośnego który nasypuje zboże) to ci napisze czy to będzie bliżej 2 czy 4 tysięcy godzin bo po gardzieli widzę że jakoś dużo rzeczywiście nie ma

nigdy nie desykuję rzepaku i ani razu nie zapchalem. A mam go już dobre 10 lat a w tym roku miałem wyjątkowo zdrowy tak że nie tylko łodygi ale i nawet liście były zielone. W ogóle tak sobie myślę i go chyba nigdy w niczym nie zapchalem. jaki klucz do sukcesu? - dobrze ustawione sprzęgło na ślimaku hedera. Lepiej stanąć i rozrusznikiem wycofać po czym zaraz ruszyć dalej niż marnować czas i energię na wydzieranie zielenizny z kombajnu. jak napisałeś że coś było grzebane i widać silikon to już wiedziałem że Perkins. Nie mówię że to złe silniki bo są całkiem ok. Ale mercedesy z tamtych lat są wręcz niezniszczalne i o ile będzie w nich jakikolwiek olej ( nawet taki od 3 lat nie zmieniany) i nie zostaną mocno przegrzane przez brak wody, to one bez żadnej ingerencji czy naprawy w 95 procentach przeżyją kombajn w którym są zamontowane. szczególnie te Om352/ 352A

z ryjka i gardzieli wygląda idealnie jak mój 98, więc prawie na pewno to taki albo 88ewentualnie. Ile cie kosztowal ? ile ma godzin na zegarze? na mb czy perkinsie? hah sobie dokładniej patrzę i nawet rurka w tym samym miejscu pęknięta i obrdzewiala od wody która wpadła z góry i nie miała gdzie ulecieć dopóki mróz nie rozsadzil

daj znać jak się sprzeda i za ile. Z czystej ciekawości czy są jeszcze chętni wyłożyć takie pieniądze na prasę bez siatki.

przydaje się jeszcze do czegokolwiek? bo u mnie taki stoi już od lat praktycznie nieużywany, tyle co w żniwa zaciagnie heder za kombajnem i przy siewach obsługuje zaprawiarke. łącznie ze 20h na rok. no ale jest to jest, jeść nie woła.