JakubC360_yt

Mam wolnoobrotowe mieszadło, praktycznie żadnego nawozu nie mieli. Jedyne co lekko mieli to wapno granulowane pod koniec gdy już jest mało w skrzyni oraz sól potasową. Inne nawozy typu polidap, polifoski, saletry, saletrzaki, saletrosan wcale nie są mielone i praktycznie wszystko wylatuje do samego dna. Dopowiem jeszcze, że moim zdaniem lepsze są rozsiewacze które mają pojedynczą skrzynie tak jak u mnie, unior 700l ma podwójną od spodu i jakoś tak nie mam przekonania do nich, choć nie użytkowałem. U mnie to budowa przekładni i skrzyni podobna jak rauch

Będę dawał wszędzie na 1 dawkę po 200kg zaksanu, a na drugą 150kg saletry więc te prawie 120kgN bedzie

100kg No właśnie, wilgoci jak na lekarstwo, opadów brak a śniegu również

Właśnie nie, przyjechali jacyś fachowcy znalezieni na olx i wzięli kolumnę i założyli, na drugi dzień gotowe wspomaganie. Myślę że teraz samemu bym założył tylko musiałbym mieć przystawkę pomiędzy kolumną a wspomaganiem

Mam elektryczne w c360 przy turze już 7 lat i sobie chwale, nie jest to takie jak hydrauliczne, bo gdy więcej na turze to już się kręci ciężej ale swoją rolę jak najbardziej spełnia

To racja, mi tokarz też powiedział około 400zl za dorobienie takiego tryby, to się wkurzyłem i wywiercilem w wałku dziurke, nagwintowałem i śrubkę wkręciłem na klej i jest okej. Ogółem to ciężko dostać takie tryby jak kiedyś patrzyłem na internecie, u mnie był taki plus że ojciec jak jeszcze chodził do szkoły miał praktyki w kraju w kutnie i trochę po cichu naprzywoził części do poznaniaków, aczkolwiek to co zostało do teraz to takie pierdoły i mało ich, kiedyś dawniej sprzedawał je po ludziach na wsi, ale dobrze się złożyło że zostały te trybiki i idealnie pasują i się zazębiają. Owies siej na maxa otwartych zastawkach skrzyni - inaczej tez mi się zawieszał. Zresztą pszenżyto również od zeszłego roku sieje na maxa otwartych i wtedy leci równo, bo na 3/4 jak siałem dotychczas to było okej siać pszenżyto ale do czasu gdy nie siałem grubego tadeusa który się po prostu wieszał, a na maxa otwartych szło pięknie i równo. Szczerze mówiąc nie wiem co Ci tutaj doradzić, jedyne wyjście moim zdaniem to szukać jakichś poznaniaków na części czy coś, ale zawsze to tak bywa że gdy potrzeba to znaleźć nie można. Zobacz czy mieszadło w środku skrzyni luźno się kręci i czy nigdzie nie pręży, skoro łamie zęby naspawane to może kręci się zbyt ciężko, u mnie też szło ciężko bo środkowy wspornik trzymał, podłożyłem więcej podkładek na zabezpieczenie blaszane żeby miał luz i teraz chodzi kawał lżej. Fajna wygoda z tym jest że mieszadło kręci się do okoła jak w siewniku konnym, bo oryginał poznaniaka na wahadle to trochę dziwne rozwiązanie moim zdaniem. Ludzie sieją, sąsiad ma na wahadle i owies mu się nie zawiesza na 3/4 otwarciu zastawek, lecz u mnie muszą być na maxa. Ogółem jak widzę to siewnik siewnikowi nie równy

Opróżniona, możesz pisać 😁

0,5l pontosa w fazie 2-3 liścia nie zaszkodziło snowbirdowi i czysto na polu więc polecam

Też zawsze okrywałem od razu i od góry mi się psuły i robiły zielone. Teraz w tym roku czekam aż ostygną, przywiezione w ten poniedziałek aktualnie leżą nie przykryte i stygną, są już praktycznie zimne a przykrywać planuje jutro w sobotę. Jedno auto - przy moich 18 sztukach starczy na długo, mam jeszcze ziemniaki więc będą dostawać śrute, ziemniaki i wysłodki

To u mnie 30km od cukrowni za patelnie wołają po 3000... Wolałem kupić z innej cukrowni w odległości 140km za tą samą cenę. Widać że nieźle zarabiają, ale cóż. A takie pytanie - po jakim czasie przykrywacie wysłodki? Zaraz na świeżo ciepłe czy czekacie parę dni aby one dobrze odparowały i ostygły?

Proszę bardzo, już umyta i wystawiona na nowo na grupie na fb 😁 https://www.facebook.com/share/p/cB2YdezhuUJWpDpx/

Zazwyczaj 4, chyba że coś przedsiewnie na orkę to 3. Taka sama przekładnia nazywana jako typu rauch, zresztą polska przekładnia jest inna i mam wrażenie że gorsza niż ta którą mam

Jak odkręcisz siłownik to tak, aczkolwiek nie wiem czy dźwignie by nie opadały podczas jazdy, trzeba by było je pewnie mocniej dokręcić. Moim zdaniem nie ma sensu ręcznie wajchować skoro hydraulika to jest piękna sprawa do rozsiewacza Jak nie zapomnę to podeśle, zrobiona ze zwykłej calówki i przykręcona, teraz chociażby wiem ile ustawiać żeby dobrze wysiać, a wcześniej na tej oryginalnej naklejce to za cholere nie potrafiłem ustawiać. No i z pasami na polu to racja, bo ładnie równo rozsiewa na obie strony. Ważne żeby zasuwy na gwintach równo ustawić to wtedy na dwie strony idzie tak samo, gdy mi go przywieźli to musiałem po swojemu je ustawić bo nie były równo i na pierwszy rzut oka mi coś tu nie grało. A no i jak się ustawi to ładnie dawkę trzyma, ogółem nie narzekam bo w końcu mam rozsiewacz który jest wygodny i idealny na moje hektary

W abrze u siebie mam takie mieszadło jak jest widoczne na jednym ze zdjęć, tylko u siebie dołożyłem dodatkowo grubą twardą gumę pod mieszadło czyli pomiędzy dnem a mieszadłem, dzięki temu nawóz wylatuje praktycznie do dna. A no i ustawianie dawki na pokrętło jest, trochę na początku problematyczne żeby ogarnąć, ale z czasem to już wiadomo co i jak ustawić, dorobiłem też sobie inną bardziej dokładną podziałkę. Siłownik dwustronnego działania jest, dołożyłem zawór dławiący żeby tak nie trzepało tymi wajchami przy otwieraniu i zamykaniu. https://www.olx.pl/d/oferta/rozsiewacz-600l-do-nawozu-ocynk-przekladnia-rau-5-1-CID757-IDZUeRc.html