andrzej78

Widzę ,że masz tłoki nowego typu, czy głowice też .

Nie pamiętam dokładnie ,ale w pewnych modelach Husqvarny przecierał się przewód od wyłącznika Stop, (styk z masa powoduje zanik iskry).

Farba podkładowa ma za zadanie zwiększyć przyczepność farby nawierzchniowej, czyli może cieniej ,ale po całości.Polecam podkład epoksydowy, który dodatkowo bardzo dobrze zabezpiecza od korozji, mimo ,że drogi jest bardzo wydajny.

Ogólnie auto w automacie pali ok 1L/100km więcej niż w manualu ,a z przyczepką .....?.Warto dopytać czy, i jaka masę można holować.Szczególnie latem można "zagotować" skrzynię.

Wpływa na moc w takim samym stopniu jak grubośc uszczelki głowicy,tolerancja wykonania elementów rozrządu, luz zaworowy, zużycie przylgni zaworowych, ale odczuć się tego nie da.

Przez kilkanaście lat wspólnie z ojcem używaliśmy Husqvarnę 345,wymienione łańcuchy , kilka prowadnic, zębatka napędowa .Dwa razy była w serwisie - coś z gaźnikiem.Praktycznie mało awaryjna. Musiałem kupić własną i nabyłem model 450, zdecydowałem się na mocniejszą gdyż w tamtej dawało się odczuć niewystarczającą moc .Cięcie drewna to nie tylko gałęzie ,a najwięcej czasu zabiera pocięcie pnia.Porównując obydwa modele, moge powiedzieć ,że dobre sa wprowadzone udogodnienia -pompka paliwa, obsługa bez narzędzi. Minusem jest napinanie łańcucha , rozwiązanie starsze z dwoma śrubami dociskającymi prowadnice jest lepsze.Pytałem znajomych o opinię i wiecej pozytywnych było na Husqvarne niż na Stihla. Zobaczę jak bedzie z modelem 450 po kilkunastu latach.

Kod rozmiaru opon to nic innego jak wskaźnik promienia prędkości.Dane takie znalazłem tylko dla opon Mitas ( zobasz katalog opon rolniczych Mitas), kazda marka ma troszeczke inny wymiar choć nie zawsze. Ogólnie jest on liczony od obwodu tocznego opony. Z tego co wiem nie ma potrzeby zmniejszania promienia prędkości w zależności od zużycia opony. Konkretnie dla opony Mitas 520/70r38 promień wynosi 825. Pozdrawiam

Jeżeli napęd przekazywany jest przez skrzynię to bieg 4 jest biegiem bezpośrednim i na wyjściu obroty odpowiadają prędkości obrotowej silnika. Problem tylko ze zmianą kierunku obrotów. Może dało by się pokombinowac z przystawką skrzyni jak w szambiarce. Istnieje też możliwość zamontowania napędu osiowo z przodu silnika,i będą obroty zgodne,tylko nie wszystkie koła mają otwory na montaż flanszy.

Jedynym miejscem w skrzyni , gdzie byłby zwiazek między gęstościa oleju a oporami jest sprzęgło półbiegów. Sprawdź czy na "żółwiu" jest tak samo.

Czy próbowałeś z regulatorem od Ursusa c385 ?

Nie wiem co chcesz podpiąć pod skrzynię.Wszystkie skrzynie Star ,Jelcz miały miejsce na przykręcenie przystawki napędu pompy hydraulicznej.

To o czym pisałem , krótki przewód spawalniczy, bo przez dłuższy -drut nie będzie podawany stabilnie ( słaby podajnik).

Miałem kiedyś MIG/MAG (chińczyk) .Bardzo mały silniczek napędu drutu powodował nierówny posuw drutu i w konsekwencji niestabilne spawanie.Mimo przedmuchiwania przewodu przed montażem nowej szpuli drutu dochodziło do sytuacji ,że drut sie zacinał. Obecnie posiadam Bestera 1905(Castorama), przewód euro 4 m ,a mimo to drut podawany jest płynnie i spawa duzo lepiej niz wcześniejszy " chińczyk". Wiem że nie ma on szałowych parametrów,ale dla mnie wystarczająco.

Od czego ten alternator,czy chodzi o Stara?

Czy coś w tym stylu: http://www.kramp.com/shop-pl/pl/159441/509660/204682/235308+Z%C5%82%C4%85czka+obrotowa+1+2+180%C2%B0

Jak zwykle brakowało kasy na wersje prototypowe ursusów.

Tak jak wcześniej pisałem nie mam nic na temat DT239,ale dla pomp w silnikach D155,D179,D206,D239, D246,D268 i DT268 wznios krzywki dla statycznego kąta wtrysku wynosi 1,0 mm.Calkowity wznios krzywki 2,8mm (D206,D239) oraz 2,5 mm (D246,D268,DT268).

Po zmieszaniu różnych płynów chłodniczych również może powstać osad przypominający olej.W przeszłości np przy wymianie uszczelki głowicy olej mógł dostać się do kanału wodnego i uwidocznił się dopiero po spuszczeniu płynu.

Nie wiem czy będzie to pomocne . Tak jak wyżej napisano na kole pasowym powinny być znaki ( miary kątowe).Nic nie znalazłem odnośnie silnika DT-239,natomiast wyprzedzenie kąta wtrysku dla silnika D-239 oraz D-268 wynosi 8 stopni ,a dla DT-268 wynosi 12-14 stopni. Sugerując się tą zależnością przyjął bym właśnie wiekszą wartość niż dla silnika wolnossącego.

Większość kieruje się takimi samymi kryteriami zakupu, ogólnie każdy dwu talerzowy będzie lepszy od popularnego lejka , motyla itp.Osobiście kieruję się też gabarytami rozsiewacza , w przypadku gdy nie jest to istotne jest też wiele innych dobrych rozsiewaczy : Amazone , Sulki, wspomniane Rauch , Kuhn , lub ich podróbki.

Osobiście zastanawiałem się nad wyborem Langren lub Rauch Mds ,te same pieniądze. Biorąc pod uwagę za i przeciw na razie skłaniam sie jednak do rozsiewacza Rauch Mds. Jak na moje potrzeby Langren jest zbyt obszerny (zastosowanie również w sadownictwie) , dlatego poszukuje mniejszego Mds- 61,801 lub ostatecznie Ads-501,-601.Nie znam obydwu ,jedynie z obserwacji stwierdzam,że minusem dla mnie jest w Langrenie sposób ustawiania dawki-mało precyzyjny, duża odległość dna zbiornika od łopatek-nierównomierny wysiew na nierównościach terenu. Dodatkowo duże talerze z krótkimi łopatkami, na środku talerza pozostaje martwa przestrzeń gdzie nawóz może przemieszczać się do przeciwległej łopatki ( zwróćcie uwagę ,że np Kuhn Mds posiada wypuklenie na środku talerza i bardzo dużą nakretkę- cała dawka nawozu musi trafić na łopatkę rozsiewającą). Oglądałem kilka filmików z pracy Mds-em i doskonale widać jak nawóz precyzyjnie i równo ,jakby falami jest wysiewany na pole , natomiast w jedynym chyba filmiku z pracy Langrenem tej precyzji nie widać .Są to moje spostrzeżenia , czy trafne ?

Co ta Renówka przeszła i gdzie ,skoro wymagała kapitalnej odnowy . Są ciągniki o wiele starsze w oryginale.

Ja zastosowałem dużą szlifierkę z obydwu stron resora a później nowe tulejki .