stokrotka120
Members-
Ilość treści
777 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
342 ExcellentO stokrotka120
-
Ranga
Zaawansowany
- Urodziny 03/11/1994
Informacje
-
Płeć
Kobieta
-
Tak, u męża Dobrze kojarzysz aczkolwiek my nie Kurpsiaki Kurpie to tereny po drugiej stronie Ostrołęki w stronę Myszyńca, ja mieszkałam w przeciwnym kierunku, także Kurpianką nie jestem Ale mam dużo znajomych z tamtych terenów i są naprawdę wporządku Tacy ludzie trafią się wszędzie. Też mamy takiego "miłego" pana we wsi, pochodzi z Podlasia a bardzo utrudnia życie innym mieszkańcom...
-
W zeszłym roku miałam ciekawą sytuację, naprzeciwko pola na którym mamy zasuszone krowy jest agroturystyka. I akurat krowa się ocieliła to pojechaliśmy zabrać cielaka i krowę do domu. Jakaś rodzina z Brazylii akurat wyjeżdżała kamperem i jak zobaczyli małego cielaka, to nas zatrzymali i się wypytywali czemu go zabieramy itp. Dali dzieciakom go pogłaskać, zadali jeszcze kilka pytań ale musiałam ich zbyć, bo się spieszyłam, a szkoda, bo chętnie bym z nimi jeszcze porozmawiała Ja widziałam jak przepływają przez Narew, bardzo ciekawy widok
-
Owszem, ładnie, ale niestety coraz ciężej Mazury Znamy ten problem dlatego w największe upały są na polu gdzie nie ma tyle wody. Tylko po wieczornym udoju są wypuszczane na ten teren, w dzień pasą się na innej kwaterze. U nas problem ten dotykał głównie krów z nisko obsadzonym wymieniem, pękały im później strzyki. No i występowało to tylko u krów mlecznych, u mięsnych nie zaobserwowaliśmy tego problemu (w sumie jak się nie doi codziennie to ciężko zaobserwować). Oj tak, trochę się zasiedziały w tej oborze, w końcu rozprostują nogi U nas wszyscy wypasają, niektórzy nawet zimą trzymają bydło na dworzu.
-
-
-
-
Krowy na wypasie
stokrotka120 skomentował stokrotka120 obrazek galerii w AgroFotowicze na wakacjach!
-
Krowy na wypasie
stokrotka120 skomentował stokrotka120 obrazek galerii w AgroFotowicze na wakacjach!
-
-
-
-
Kuzyn przeprowadzał się ze wsi do miasta i dał nam "na przechowanie", dopóki nie wybuduje nowego domu. W domu rzucamy mu tylko piłki taką specjalna łapką, w terenie w sumie też ale tego dnia zgubił piłkę i przynosił patyki. Ale mało mu rzucałam bo ręce sie brudzą. On nie da przejść jak mu się czegoś nie rzuci, no chyba że jest zmęczony to tylko nosi go w pysku.
-
-
-
-