kamcio15

Gratuluję! Życzę bezawaryjności i zadowolenia z użytkowania!

@Piotruniu25 Dzięki 👍 W wolnej chwili poszperam jeszcze u siebie, może znajdę jakiś materiał na przeróbkę, a jak nie to się coś dotoczy, albo kupię gotowca.

Byłbym wdzięczny

U siebie próbowałem różnych sworzni jakie mam i żaden mi nie podchodził, jedynie jeden wygięty, ale on jest też cieńszy i nie chcę żeby otwory wybiło, dlatego staram się tego nie stosować. Trzeba będzie pewnie coś dotoczyć. Chociaż do tej pory odbywało się i bez tego, ale w niektórych przypadkach się przydaje.

Całe 30ary 🤣 ale jest szansa, że jeszcze po sąsiedzku kawałek wpadnie. Wiem, czasem tak robię, ale mam problem żeby jakiś "dobry" sworzeń tam wcisnąć bo szyna od zaczepu jest dość wąsko i zwykły sworzeń się nie mieści 🤷‍♂️ Dlatego wolę tak, a na przejazdy drogą skręcam sobie łącznik, chociaż tutaj i tak nisko nie podnosi.

"Odwrócone" amazone 😅 fajnie wyszedł 👍

Katapulta 🤭 Tylko kabel był przetarty to nie działało, teraz lepiej nie przekręcać 😏

U siebie też tego pomarańczowego pokrętła nie mam. Pewnie ktoś coś sam drutował i stąd problem z paleniem bezpiecznika. Podnieś dach i zobacz jak tam jest to podłączone i przejrzyj kable w pierwszej kolejności.

I bez "towaru", po takim czasie zaczna się widzieć dźwięki 🤣 To już chyba indywidualna kwestia organizmu. Ogólnie jedną nockę zarwać to jeszcze nic strasznego, ale dłużej to już chodzi się jak zombie. Dziwne podejście. Jednak pryskaczka to jedna z najważniejszych maszyn i o ile sprzęt typu agregat/talerzówka, czy przyczepa może być trochę gorszy/bardziej budżetowy tak na opryskiwaczu bym nie oszczędzał mając tyle hektarów.

Albo ceny środków do produkcji zaraz znowu wypie***lą w górę. Każde rozdawnictwo wiąże się z nieporządanymi skutkami.

Ciągnąłem nie raz po 2-3 doby bez snu. Zdecydowanie nie polecam.

To na pewno. Klasa ziemi ma tu oczywiście bardzo duże znaczenie, ale do wszystkie trzeba podchodzić z głową, na chłodno. Jak ktoś płaci za kompleksy "plażowy-cmentarne", tyle co przykładowo w moich stronach płacą za II-IV klasę, bądź więcej to wiadomo, że może mieć problem żeby mu się spiął ten biznes. Wszystko musi być przekalkulowane. A z tym, że będą rzucać dzierżawy, czy ogólnie o rzucaniu rolnictwa, to puki co, tylko takie czcze gadanie. Od lat stała gadka, że się nie opłaca, że trzeba dokładać i jakoś nie widać, żeby ktokolwiek znaczący w tej branży miał z tego rezygnować, a wręcz przeciwnie. Co innego przypadki tych, którzy sami "ukręcili na siebie bicza" i musieli odejść z tej branży, ale to już nie były dobrowolne odejścia.