Alchemik

Może dlatego, że właściciel szuka porady, co może być zepsute, a nie porady prawnej, co można zrobić z felernym zakupem. - Podejrzewam, że to główna przyczyna 😈

Nie wiem jak w tym konkretnym ciagniku, ale generalnie rozstaw w starszych sprzętach to się ustawiało zależnie od potrzeby. W miedzyrzędzia ten sam rozstaw na środku opon, do orki w bruździe ten sam rozstaw po wewnętrznych stronach opon, do orki jadąc po caliźnie ten sam rozstaw patrząc na zewnętrzną stronę.

Nie wiem czy napewno w tym silniku, ale dla tego ciągnika google podpowiada, że występowała chłodnica EGR ( 5000zł), też ona może mieć nieszczelność.

Pewnie ciegnik pochodzi z zagranicy i umowa spisana na Niemca, albo Holendra...

I oby to maksymalnie była uszczelka pod głowicą, a nie coś gorszego, bo i tak bywa.

Dość piaszczysty, lekki w uprawie kawałek+ wilgotność, dobra do orki. Był problem z zapychaniem resztkami starej UG i pług był pożyczony, aby dokończyć orkę. Miał być albo odkręcony korpus, albo później zrobione większym ciągnikem. Z ciekawości spróbowaliśmy 3p i z biedą na 2 biegu dało się orać, ale to było naprawdę męczenie ciągnika. To rejon z mozaikami i 50m w bok i maksymalnie podorywkę mógł robić. A są kawałki gdzie czeka się na pogodę, albo można orać c360 UG 2x30, bo 3x30 nie poradzi

Taki pług,bez zabezpieczenia na resorze, o rozstawie ok 3x40 (były różne) 3p w sprzyjających warunkach ciągnął, ale do normalnej pracy na co dzień to raczej za dużo dla c360. Jak to węższa wersja, to można coś pomyśleć

Może być włączona regulacja siłowa i pęknięty wałek skrętny sterujący nią ( za wspornikiem górnego cięgna/łącznika)

Albo wody dolał na sprzedaż, bo może podnośnik nie podnosił. Wymienić olej i będzie dobrze. Obserwować czy nie ma wycieków i później je likwidować.

Ja brodził to i przez WOM, czy wałki sprzęgłowe, ośki pedałów

Albo ktoś nim brodził przez wodę. Ojciec czasami jeździł c330 przez wodę, albo na boso żeby butów nie pomoczyć, albo z nogami w górze. Ale woda tam do skrzyni nie wleciała.

Jak jest nieszczelność hydrauliki np. przy załączaniu przedniego napędu, albo WOM to też?

Warto dopisać jakiej lepkości...

Trzymany pod chmurką? Jakieś pożyczane maszyny gdzie używa się hydrauliki?

Że w pewnym stopniu pozatyka to praktyka 2 w miarę dobrych mechaników ( jeden od osobówek, drugi osobówki i 1/4 ciągniki) w okolicy. Jeden nawet przeklinał, bo za młodu sam załatwił sobie nagrzewnice w osobówce i w nagrodę zamiast wyjąć chłodnicę, to wywalał później całą deskę rozdzielczą. Polutować, żadna sztuka. Mikro palnik gazowy, pasta lutownicza i dobra cyna. Miałem okazję latać chłodnicę jumza, gdzie ledwo trzymał się kranik, króciec od węża był pęknięty na 2/3 obwodu + 5 innych dziur. Po lutowaniu trzyma już wiele lat.

Lepiej polutować. Uszczelniaczem można pogorszyć obieg i pogorszyć chlodzenie jak osiądzie w silniku i chłodnicy.

Wyciek swoją drogą i warto go zlikwidować, ale tam nie zgubił tyle oleju. Jak wróci olej, to pewnie się okaże gdzie jeszcze leci