marobas
-
Postów
1342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez marobas
-
z aku, chodziło chyba o spawanie, ze niby ma sie zagotować... ale tak sie dzieje tylko w przypadku samochodów, gdzie silnik jest na gumowych poduszkach, tłumik na gumowych wieszakach, a blacharz chcąc wspawać dach, mase podepnie pod tłumik (lub odwrotnie, spawając tłumik, mase podepnie np. na zawiasach drzwi), i jeszcze do tego musi być słabe masowanie silnika z nadwoziem (czyli np zerwana plecionka), wtedy dopiero amperaż idzie po plusie ... -a i jeszcze przypadek spawania czegokolwiek w aucie z masą spawarki podpiętą na klemie (oczywiście musi być spełniony warunek słabego masowania aku z nadwoziem!) -
to chyba jakiś hak z osobówki (polonez?)?
-
gmina nic do tego nie ma... u mnie gmina sie nie podjęła udrożnienia drogi, już wytyczonej, w której sąsiad ma ogrodzenie... a nie dopiero w prywatne pola wchodzić... geodeta przy wznowieniu granic powiadamia gmine i starostwo, gmina powinna wydelegowac pracownika, ale nie ma sensu powiadamiać, ze Ci sąsiad orze... -
odoraj, później się odwróć, i dołóż "na miedze" i po problemie... mi tak gościu nasypywał, bo miał wyżej pole (na górce) i przesuwał tym samym "miedze", to się wkurzyłem, dołożyłem do miedzy tyle, że się wyrównało (oczywiście 2m od miedzy wyszła dolinka, ale to można pominąć), później odorałem co swoje...
-
a ruszali je przeważnie brechą pod kołem... -
@czesio200 ja mam org grudziądzki z 61... i całkiem nieźle przewracają, tylko musiałem nad nimi spędzić kilka wieczorów -
@adrian ja mam fotke gdzie pług idzie "po same jaja" a i tak nikt się nie zachwycał -
ja bym na Twoim miejscu tez dokładał do niej... miałem identycznie, aż sie wkurzyłem i zacząłem dokładać tak, ze teraz mam równy poziom z miedzą... nie mam obrotówek, a jak pasuje mi zrobić skład, to nie zaczynam na środku, tylko ok 2-3m się przesuwam w drugą stronę, i na koniec mi zostaje taka wąska rozorywka do miedzy... -
Rafał, to nie jest winda... winda troszkę inaczej wygląda... ma 3 nogi, bęben "dźwignie ręczną", i dwa bloczki i dwie zapadki... a na to coś to mawiają "chłop" albo i nieraz dobitniej... -
u mnie też susza, maliny już nie owocują, a wcale niedaleko od Cb, bo za dynowem... -
na moje oko, to drugi ścieg, też zrobiłeś z posuwem tylko wzdłuż krawędzi, a powinno się chyba łukiem (na boki) spawać, albo położyć 3 ściegi (na stronę), czyli w środku, później przy haku, i na koniec przy listwie -
i mieć jaja jak berety... tu jak hamulce zawiodą, to można zaliczyć ciekawą podróż, i nie każdy się odważy na uprawę niektórych pól -
Zetor Proxima Plus 90 Grano System Shark
marobas skomentował(a) AdeXZet grafika w Zetor 8540 - 10540 / Proxima / Forterra
dużo gorsze kosiłem, pokładzione przerośnięte, z trawskiem niczym na łące by ktoś posiał... a sypały przyzwoicie -
gdzie taki krajobraz??? kojarzy mi się z okolicami rzeszowa/dynowa... -
Wzmocnienie ramy w ciągniku Pronar 82SA
marobas skomentował(a) hemi grafika w Wynalazki i udoskonalenia
zależy jak głęboko i jaki rozmiar śruby, i czy mocno trzyma na gwincie, jeśli by w miarę lekko trzymała, to grubą elektrodę (przykładasz do śruby włączasz spawarke, aż przyklei i wyłączasz spawarke, bez odrywania elektrody), i próbujesz czy się ruszy, chyba ze sie oberwały przy odkręcaniu, czyli gwint zapieczony, to rozwierć (tylko jeśli śruba M12, to wiertłem 8, tak żeby ścianka została) nabić trzpienia "torx" albo "spline" i próba, ale najlepiej idzie naspawanie, o ile sie da ( MIGiem nawet w otworze, dysze przyłóż do ścianki, a drutem sięgnąć w głąb), powinno się udać -
Wzmocnienie ramy w ciągniku Pronar 82SA
marobas skomentował(a) hemi grafika w Wynalazki i udoskonalenia
naspawać nakrętkę i ma puścić... -
masz sito do rzepaku oczkowe? ja kosiłem znajomemu na żaluzjowych (IH 321), to dużo plew szło w zbiornik, i musiał młynkować... ale ostrzegałem go ze to mój pierwszy sezon, i w dodatku rzepak, to kiepski pomysł, tyle ze on miał kiedyś własny kombajn, i że tak powiem "ustawienia sam sobie dokonał". dopiero po ugięciu wytrząsacza już na koniec koszenia zobaczyłem, że za dużo plew szło w podajnik niedomłotów, z powrotem na cepy i takie kilka razy przeżute przelatywały przez sita, (wg mnie, trzeba było otworzyć bardziej przesłone za dolnym sitem, ale już nie zdążyłem sprawdzić tej teorii) -
wszyscy mówią, ze osłony to nie taki duży koszt... a ja powiem tak, ze mieszkam niedaleko autora fotki, w podobnym, górzystym terenie, i koszę też bez osłony, i to nie z braku funduszy, bo osłona fabryczna w całkiem niezłym stanie leży gdzieś za stodołą, tylko z warunków terenowych, bo choć nie jest ciężka, to w pozycji transportowej ciężko utrzymać tor jazdy "pod górę", bo jakos dziwnie przód myszkuje, i dodam od razu że mam kpl obciążników na zaczepie i w kołach ( z przodu), a w pozycji roboczej, jak trzeba nieraz cofnąć na jakimś pochyłym to trzeba z blokadą (a wtedy ciężko skręcić) bo jak się podniesie kosiarke to lewe koło zaraz boksuje... "znawcy wszystkiego", jak widać nie wszystkie problemy znają... edit: -oczywiście bez osłony, problemy nie znikają, ale są znacznie mniej uciążliwe... -
weź mnie "chłopie" nie obrażaj, bo lubie zimą oglądać filmiki, ale jeszcze nie spotkałem się z takim jeszcze mało widziałeś -bo na yt wszystkiego nie ma tyle Ci mogę powiedzieć... mieszkasz na równinach, też pięknie, ale na pogórzu i w bieszczadach, chyba jednak więcej sie dzieje, jeśli chodzi o "ciekawe akcje" -zakopać sie na łące to pikuś, bo stoisz... ale jak Cie z górki pchnie, i jedno kółko zaczyna Ci się w tył obracać, to uwierz mi na słowo, że jest weselej -
aleś Ty bystry... gratki normalnie... skoro zadzwonił po pomoc, i ktoś go podciągał, a później ściągnął koparke, to myślisz że zorganizował to w 15min? ja myśle że jak po próbie wyciągania nie poszło, to zamiast koparki, można było (albo z pomocą tego który już był na polu, albo jeszcze po kogoś zadzwonić) i podrzucić jakiegoś drąga, nie przesadzaj że koło gospodarstwa nic by się nie znalazło... zwłaszcza ze kosiarke i tak odpinają, to spokojnie można było to zorganizować, pytanie co było łatwiej zorganizować, jeśli z koparką nie było problemu (bo była gdzieś w pobliżu) to spoko, ale jeśli trzeba by nieraz czekać, albo jest kiepski dojazd dla większych maszyn, to warto próbować różnymi sposobami... a nie tylko większym traktorem
-
@zetorki12 -belke w poprzek do kół tylniej osi przywiązać łańcuchami, i jak się podniesie to brusy pod koła... najlepiej do tyłu, skoro stamtąd przyjechał, to i tam sie wycofa...
-
jak sie nie wie jak ratować na podmokłym terenie, to tak sie kończy...
-
to słychać po silniku czy idzie na 1600, czy 2200-2400... -
po miniaturce (zanim przeczytałem opis, że to wg. z podkarpacia), to miałem powiedzieć, że to widok na markową z górnicy, ale za dużo choinek...
