DawidKupiski

Słaby skręt w lewo w MTZ 82

Polecane posty

Witam mam problem w swoim MTZ 82 z 1992r. Nie mam wspomagania na orbitrol tylko na serwomechanizm. Gdy skręcam w lewo koła nie chcą skręcić do samego końca tylko zaledwie 40% a w prawo skręcają na maxa tak jak powinno być. Czy można ustawić jakoś ten skręt żeby dobrze skręcało w obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Prosiłbym o dokładne instrukcje bo za bardzo nie wiem jak mam się za to zabrać. Kupiłem ten ciągnik 4 miesiące temu i wiem że mam to zwykłe wspomaganie kierownicy. Jeszcze za bardzo nie przyglądałem się tej serwo kolumnie. I nie wiem gdzie mam szukać tej awarii. Więc jeżeli ktoś się zna na tej serwo kolumnie prosiłbym o porady dotyczące tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Najlepiej podnieś przodek do góry, odłącz drążki od wąsów przy zwrotnicach i kręć kierownicą od oporu do oporu licząc ile jest obrotów a później ustaw kierownicę na środku. Sprawdź jak jest wtedy wąs pod kolumną. Powinien być na środku. Jak nie jest to ktoś go przestawił na wielowypuście i trzeba przełożyć. Jak jest na środku do trzeba wyregulować drążkami żeby koła były na wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Johny6910    41

przestaw siłownik na bolcu mocującym do płyty gdzie są 3 dziury do ustawianie skrętu pod silnikiem, ewentualnie sprawdź też ustawienie cięgien od zbieżności bo są łączone na środku ciągnika i jeżeli jedna strona będzie mocno wkręcona a druga wykręcona to może być taki objaw, ewentualnie wyślij jakieś zdj spróbuje pomóc bo znam tą "ruską technologie" nie od dziś :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Znasz tą technologię a każesz mu przestawiać siłownik od wspomagania przy osi jak on ma serwo i nie ma siłownika przy osi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Johny6910    41

Znasz tą technologię a każesz mu przestawiać siłownik od wspomagania przy osi jak on ma serwo i nie ma siłownika przy osi :P

to mi sie pomyliło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laleczka    518

Witam Panowie mam pytanko:  Jak zdjąć tuleje w przednim moście aby zobaczyć czemu nie mogę skręcić w lewą stronę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

Strona która nie skręca do góry. Zdejmujesz koło, odkręcasz wąs(jest na 3 śrubach i dwóch kołkach), Odkręcasz 4 śruby ( te dwie skrajne i od drugiej strony również dwie skrajne - dotyczy to załączonego zdjęcia), teraz wszystko schodzi w dół i po sprawie. Polecam zachowanie ostrożności bo jest co podnieść. Co niektóre jednostki pewnie zdejmują błotnik, ale ja to sobie odpuściłem. Przy tej robocie można od razu zrobić odpowietrzenie oraz smarowania tulei jak na zdjęciu - 30 minut roboty.6765153400_1354715353.jpg

Edytowano przez Lukasz3991

Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Prawdopodobnie masz już zatartą tuleję co czasem się zdarza. Po odkręceniu tylko czterech śrub zwolnica powinna spaść na dół sama. Musisz jej teraz pomóc i próbować skręcać i naciskać w dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laleczka    518

Bardzo dziękuję Panowie za pomoc :) powoli opornie idzie :D a jak długa jest tuleja ??

Edytowano przez Laleczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

Z tego co pamiętam to +/- 25cm jest.

Edytowano przez Lukasz3991

Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laleczka    518

Już poszło ;) ja jestem zadowolona :) faktycznie tuleja zatarta jak napisał Mani działamy dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

A nie masz problemu z wyciekającym olejem ze zwolnicy w przednim moście? jest odpowiedni stan oleju?


Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Dorób kalamitkę jak na foci wyżej nawiasem mówiąc mojej i mojej zwrotnicy :)

Działa perfekcyjnie. Kalamitka z gwintem M6.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mani51    373

Jeśli Tobie zatarła się tuleja to zapewne masz już zrobiony ten otwór odpowietrzający więc nic nie musisz robić oprócz tej kalamitki. Bez niej też się obejdzie ale trzeba będzie raz na jakiś czas zdjąć zwolnicę i posmarować tuleję żeby się znowu nie zatarła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukasz3991    49

O Sewerynie to mógłbyś się upomnieć o prawa autorskie, nie ma co szastam cudzą własnością! A w sumie to z googli wyhaczyłem fotkę, ale kojarzyła mi się. Jak ją raz na jakiś czas zdejmować to lepiej tą kalamitkę zrobić bo zdejmowanie do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy, ale to już rzecz gustu można powiedzieć. Jeśli masz owy otwór to będzie wyglądało to tak w elemencie który jest zdjęty(na zdjęciu brak już sprężyny amortyzującej)post-63085-0-99553300-1386009781_thumb.j

Jeśli go nie ma to chyba warto zrobić na przyszłość. Ja asekuracyjnie wymieniłem nawet oringi, jak mnie pamięć nie myli to rozmiar 88x5. Fakt faktem oleju nie ubywa, most suchy jak pustynia a do tego da się skręcać - dla mnie rewelka.


Każdy robi jak uważa, ale nie każdy uważa jak robi.

 

Czasy się zmieniły, teraz stać na konia, ale nie zawsze stać na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

A tam prawa niech sobie używają to tylko zdjęcie kawałka żelaza nie mojej d*py :)

Ten otwór ma być od strony zwolnicy na wysokości łożyska półosi. Jeśli jest z tej strony to jest to on. 

Zdecydowanie lepiej kalamitkę. Ileż razy można zwrotnice demontować....


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj