Gospodarstwo Panstwa Imiołek
 

Gospodarstwo Panstwa Imiołek

  • 32493 wyświetleń

520 Dojnych ,960 szt wszystkiego .
Zapraszam na film z gospodarstwa https://www.youtube.com/watch?v=0twUumSgc84&t=102s






Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • Rolnik7343
  • 5859 16632
1 godzinę temu, turtojs napisał:

czyli kobiety tez nie masz bo nigdzie nie jezdzisz ? no i co ze bydlo ? rodzice, bracia, kuzyni nie moga Cie zastapic na kilka dni ? co Ty myslisz ze w tej oborze polowe zwierzat padnie jak Cie nie zobacza kilka dni ?

Jak na razie nie ;)                            U mnie to jest tak ... Ja nie zostawie bydła ojcu ojciec nie zostawi bydła mi bo każdy ma ma swoje poglądy co do hodowli i każdy zaczą by po swojemu robic 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • dawid6330
  • 95 873
To ciężki temat masz jak by mój ojciec nie dawał mi wolnej ręki w zarządzaniu w moim przypadku ja zarządzam krowami od A do Z , tata zajmuje się opasami i młodzieżą . to bym mu powiedział to se rób ja idę do roboty. Jak jadę na urlop to mówię mu co i jak i ile ma czego dawać krowa i on tak robi jak on wyjeżdża to mi mówi jak oprzata byki i też to nie tak jak karze . musi być podział obowiązków.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Rolnik7343
  • 5859 16632
40 minut temu, dawid6330 napisał:

To ciężki temat masz jak by mój ojciec nie dawał mi wolnej ręki w zarządzaniu w moim przypadku ja zarządzam krowami od A do Z , tata zajmuje się opasami i młodzieżą . to bym mu powiedział to se rób ja idę do roboty. Jak jadę na urlop to mówię mu co i jak i ile ma czego dawać krowa i on tak robi jak on wyjeżdża to mi mówi jak oprzata byki i też to nie tak jak karze . musi być podział obowiązków.

U mnie właśnie ojciec krowy a ja opasy i reszte .. Ale nawet jak chce coś zmienić np. w futrowaniu np. coś dodatkowego dokupić lub coś dodatkowego zasiać to najpierw musi być wojna bo on wie lepiej  Do roboty nie pójdę bo po prostu lubie gospodarstwo i nie widze siebie gdzieś indziej 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Sylwekx25
  • 5593 8696
To u mnie to jeszcze inaczej wygląda ,ojciec mi pomaga przy bydle na ile może ,ale ma już swoje lata i nie zostawię go na ileś tam dni z robotą a ja się będę byczył na wakacjach...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
Gość

Napisano (edytowany)

  • Gość

A u mnie jest tak ze ja zajmuje sie tylko polem ;) i jeszcze wozeniem beli kiszonki byka i scielanien belami futrowanie swin i walenie gnoju czy dojenie to juz nie moja sprawa :D

zatrudnilem sie jako kierowca w piekarnii i od poniedzialku do soboty po 6-8h dziennie jezdze busem :) zawsze cos dorobie.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Bob
  • 820 2107

Najgorzej jak się starzy wpierdalają bo wydaje im się że wiedzą wszystko najlepiej. Daj młodemu szansę, sparzy się to trudno ale robić jak ojciec karze dla zasady bo on tak robi to jest chore i tyle. Ja dostałem gospodarstwo i powiedziałem że robimy tak jak ja uważam a jak nie to niech w pizdu to sobie wezmą a ja idę. Teraz ojciec się przekonał, przyznał rację i pomaga, robimy tak jak ja chcę i wszystko się kręci. Każdy ma wolne kiedy chce i ile chce, byłem w tym roku dwa razy na wczasach za granicą rodzice też a w grudniu znowu jadę, trzeba się umieć dogadać i trzeba chcieć się dogadać.

Edytowano przez Bob

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość
1 godzinę temu, jonek98 napisał:

ja poszedłem do roboty i pierdziele bydło

Czyli zawodowo teraz inseminacją się zajmujesz ? :ph34r::ph34r:

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Fendt308lsa
  • 425 1890

Każdy się kłócił na gospodarce z ojcem o jakieś duperele :D 

Znam przypadek że nawet siekiery w ruch szły ale całe szczęście nie doszło do kalectwa xD

Teraz człowiek wspomina niektóre rzeczy ze śmiechem :D

Edytowano przez Fendt308lsa

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

u sąsiada ciągle jest dym :D ale chyba dlatego, że stary nic nie robi, a jak już to na odpierdziel :D

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Rolnik7343
  • 5859 16632
46 minut temu, Fendt308lsa napisał:

Każdy się kłócił na gospodarce z ojcem o jakieś duperele :D 

Znam przypadek że nawet siekiery w ruch szły ale całe szczęście nie doszło do kalectwa xD

Teraz człowiek wspomina niektóre rzeczy ze śmiechem :D

Skąd ja to znam 😛 u mnie to raczej szypy, klucze 😛

@Bob bo "tyle lat tak sie robiło i było dobrze"B|

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • jonek98
  • 2650 10451
@zetorki dobre 😂 o różnice zdań to norma choć znam takich sąsiadów co widły poszły w ruch bo jeden drugiemu przez granicę wywalił wytłok

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

U mnie jak chcialem w tym roku zmienic plug bo stary jest pokrzywiony i zle orze to mi powiedzieli po co, orali nim 40lat i on dobrze orze tylko ja nie umiem xD

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Sylwekx25
  • 5593 8696
Nie słuchaj gadania tylko jeśli masz takie plany i fundusze to kupuj lepszy pług. Jak zobaczą różnice to sami Ci rację przyznają. ;)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
Gość

Napisano (edytowany)

  • Gość

Młodzi od razu chcieli by położyć łapę na funduszach a najcięższą robotę niech ojciec odwala. Może trzeba najpierw ojca zaskoczyć czymś innym niż zachciankami typu kup mi pług kup mi traktor, zatrudnij mi żywieniowca, kup mi więcej polifoski.

Czy któryś z was zarządził ojcu że trzeba np. zrobić badanie kiszonki i samodzielnie ułożył dawkę żywieniową dla stada?, albo opracował plan nawożenia w oparciu o posiadane wyniki z własnoręcznie pobranych próbek gleby. Jeśli dzisiaj rolnik nie będzie miał w tym zakresie wysokiej wiedzy i będzie polegał tylko na doradztwie żywieniowców z firm paszowych, agronomów z firm handlujących nawozem i ŚOR, czy kupował granulowane wapno bo tak mu nawciskał kitu jakiś sprzedawczyk, szybko popłynie finansowo.

Zacznijcie zdobywać wiedzę którą wykorzystacie w celu oszczędzania, jeśli będzie to skutecznie, uzasadnione i polepszy wynik ekonomiczny gospodarstwa, szybko ojciec zmieni nastawienie na pomysły młodego.

Ja bardzo szybko przejąłem całkowite zarządzanie gospodarstwem dosłownie od ręki i nie było to w wieku 20 lat, bo wcześniej pracowałem w branży budowlanej 🤣 samodzielnie wynajmowałem mieszkanie w dużym mieście i sam się utrzymywałem oraz opłacałem czesne za studia. Ale nie było też tak że pewnego dnia ojciec dał mi wolną rękę w podejmowaniu decyzji a ja dla wygody pojechałem i kupiłem nawozu 3 razy tyle co zwykle, nowy traktor, nowy sprzęt i dobrałem ha w dzierżawę co by nowy traktor choć trochę się zamortyzował. A rachunki w domu na stół. O nie!

Było zupełnie na odwrót. Bo ojca traktor tłukę do dziś dnia, w pierwszym roku po przejęciu zarządzania wykonałem badania gleby, po czym nie kupiłem ani grama nawozu po za azotem, a na to konto kupiłem paręnaście składów wapna które rozwoziłem na różne sposoby motyl, usługa, rozrzutnik, łopata itp.. W kolejnych sezonach kupiłem stary RCW ze złomu i kolejne patelnie wapna. Przestałem orać, zmieniłem płodozmian, napisałem samodzielnie od podstaw do końca 2 wnioski o przyznanie pomocy na PROW -

(nie mam na myśli tego że dostałem dofinansowanie tylko to że zaoszczędziłem sporą gotówkę którą musiałbym zapłacić w biurze doradczym za przygotowanie dokumentacji, ODR ktoś zapyta... W tym okresie PROW 2007 -2013 miałem większą wiedzę z zakresu MGR niż na raz pięciu pracowników z ODRu. Proszę sobie poszukać moich wpisów z tego okresu w temacie Dotacje PROW MGR występowałem tak jako udzielający odpowiedzi a nie zadający pytania. Zresztą obecna umowa MGR 2014 podpisana tylko dlatego że zawczasu znałem jak wierszyk, zapisy rozporządzeń, dlatego mam 4 bonusowe pt. za 20 arów ekologicznych malin ekologicznych. W temacie MGR 2014 osoby które podstępnie zdobyły te 4 pt. były zwyzywane od cwaniaków, oszustów, złodziei, życzono nam rychłej śmierci, kontroli US, ARiMR, księdza, wójta i żeby krowy nam zdechły i w polu żeby się nie rodziło. A wystarczyło poczytać rozporządzenia i samemu decydować, zamiast polegać na doradztwie firm które potrafią tylko opłatę inkasować)

Wracając do tematu rozmowy, choć ojciec nie wiedział na początku jak to się skończy, to mimo wszystko nie widział zastrzeżeń do moich poczynań bo nie wydawałem kas tylko szukałem gdzie ją zaoszczędzić. Nie było rozrzutności, nieuzasadnionych wydatków, nic nie było robione z przypadku więc na dzień dobry go nie wkurwiłem że tak powiem i do dziś dnia mi się na ogół nie wtrąca. Na pewno nie w pole, może jakieś takie pierdoły typu:

,,mówię odczep tą przyczepę tam daleko, bo jutro tu będzie mi przeszkadzać..,,

,,nie będę jej tam daleko odczepiał... postawię ją tutaj blisko bo w nocy ukradną a jutro jak będziesz chciał coś robić w tym miejscu to się odstawi,,

Dla mnie strata czasu na ponowne przestawianie przyczepy a dla niego głupia wymówka o złodziejach a naprawdę chodzi o to że głupio będzie wyglądać przyczepa gdzieś daleko w polu wyciągnięta na noc...

Czy: ,,mówię nie bierz tego BB bo dziurawy.... to co że dziurawy wsadzi się papier będzie dobrze,,

 ch*ja będzie dobrze, bo jak pęknie i się rozsypie to będziemy zamiatać godzinę czasu...

 

@songo taka racja z tym pługiem. I co z tego że pokrzywiony, pół tony mniej przez to zboże sypie czy o co ci chodzi? Na cholerę wydawać 2 tys, 10 tys, czy 50 tys. na nowy pług jak może pH masz nie uregulowane czy siejesz swoim nie zaprawionym materiałem albo co innego jeszcze gorszego.

Edytowano przez damianzbr

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Hodowla jest niestety nieco trudniejsza od uprawy zbóż. Trawa tak samo jak zboże ma swoje wymagania, trzeba dobrać odpowiednie gatunki do stanowiska, itp. Można tak jeszcze długo wyliczać. 

Widzę, że wszędzie jest ten sam problem z podejściem starszyzny. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
Gość

Napisano (edytowany)

  • Gość

Thomas wszystko jest na swój sposób skomplikowane. Tak samo jak jakiś sprzedawczyk nawozów i cudów na kiju podbija do nas zaczyna nawijkę, wtedy wszyscy znajomi szczena w dół i se myślą czarna magia o czym on do nas mówi, ale mądry człowiek... Ale jak ja temu sprzedawczykowi zacznę zadawać pytania i jak już widzę że wymięka bo nie ma zielonego pojęcia technicznego ale oczywiście marketingowcem jest wyśmienitym to wtedy ten koleś szczena w dół i se myśli: ,,czarna magia tego na szkoleniach nie było,,.

Tak samo jest z hodowlą. Mam 2 znajomych co mają bardzo obszerną wiedzę z zakresu żywienia i to oni decydują z jakiej firmy który worek kupić. A kupują nawet na raz z 3 czy 4 różnych firm. Po prostu kupują to co jest im potrzebne a nie to co marketingowiec wcisnął. Wiadomo żywieniowiec z firmy paszowej chały nie może odwalić, ale może z 5 worków które każe ci kupować tak naprawdę tylko 4 są potrzebne, a ten piąty pieniądze wyrzucone w błoto..

I osobiście uważam że hodowla jest zdecydowanie łatwiejsza od uprawy. Po pierwsze efekty po wprowadzonych zmianach masz niemalże natychmiast jak krowa zdechnie 🤣, a przynajmniej 12 razy szybciej niż w uprawie. Bo już po miesiącu gdy przychodzą wyniki za mleko, a nie po roku gdy są żniwa. Po drugie w hodowli  na wyciągnięcie ręki, masz na wszystko wpływ, w uprawie nie masz na wyciągnięcie ręki chociażby nawadniania, nasłonecznienia i temperatury.  Po trzecie układ trawienny ssaków jest bardzo dobrze zbadany, poznany i opisany. Substancje odżywcze także, znajdź sobie jakieś forum ,,pakierów,, to szczena ci opadnie jaką wiedzę co niektórzy ludzie z siłowni posiadają z zakresu substancji odżywczych i wpływy tych że substancji na organizm.

Choć nie omieszkam przyznać że użytkownicy forum z hodowli konopi indyjskich nie ustępują w poziomie wiedzy pakierom. Choć trochę inny zakres tejże wiedzy niż u siłaczy, ale poziom naprawdę mega zaawansowany.

A gleba jest dopiero w iluś tam % zbadana i opisana (procesy w niej zachodzące to nadal czarna magia dla świata nauki) Weźmy pod lupę chociażby próchnicę. Do dziś dnia nie ma jednoznacznej definicji co to jest próchnica, jak powstaje, owszem dużo o niej wiemy ale nadal zbyt mało.

Dzieje się tak że gleba to biologia. Biologia jest zmienna w zależności od warunków. Tu może żyć taka bakteria a tam może żyć taka sama ale 20 razy większa i może być odporna na potrójną dawkę trucizny która zabija jej koleżanki z drugiego końca globu.

A krowa jak to krowa. Czy to w afryce, czy to w ameryce, żołąd  ten sam, mikroflora podobna, organizm działa na tej samej zasadzie co wszędzie więc łatwiej było to wszystko zbadać i opisać.

Edytowano przez damianzbr

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Sadek
  • 1123 9680
7 godzin temu, damianzbr napisał:

Młodzi od razu chcieli by położyć łapę na funduszach a najcięższą robotę niech ojciec odwala. Może trzeba najpierw ojca zaskoczyć czymś innym niż zachciankami typu kup mi pług kup mi traktor, zatrudnij mi żywieniowca, kup mi więcej polifoski.

Czy któryś z was zarządził ojcu że trzeba np. zrobić badanie kiszonki i samodzielnie ułożył dawkę żywieniową dla stada?, albo opracował plan nawożenia w oparciu o posiadane wyniki z własnoręcznie pobranych próbek gleby. Jeśli dzisiaj rolnik nie będzie miał w tym zakresie wysokiej wiedzy i będzie polegał tylko na doradztwie żywieniowców z firm paszowych, agronomów z firm handlujących nawozem i ŚOR, czy kupował granulowane wapno bo tak mu nawciskał kitu jakiś sprzedawczyk, szybko popłynie finansowo.

Zacznijcie zdobywać wiedzę którą wykorzystacie w celu oszczędzania, jeśli będzie to skutecznie, uzasadnione i polepszy wynik ekonomiczny gospodarstwa, szybko ojciec zmieni nastawienie na pomysły młodego.

Ja bardzo szybko przejąłem całkowite zarządzanie gospodarstwem dosłownie od ręki i nie było to w wieku 20 lat, bo wcześniej pracowałem w branży budowlanej 🤣 samodzielnie wynajmowałem mieszkanie w dużym mieście i sam się utrzymywałem oraz opłacałem czesne za studia. Ale nie było też tak że pewnego dnia ojciec dał mi wolną rękę w podejmowaniu decyzji a ja dla wygody pojechałem i kupiłem nawozu 3 razy tyle co zwykle, nowy traktor, nowy sprzęt i dobrałem ha w dzierżawę co by nowy traktor choć trochę się zamortyzował. A rachunki w domu na stół. O nie!

Było zupełnie na odwrót. Bo ojca traktor tłukę do dziś dnia, w pierwszym roku po przejęciu zarządzania wykonałem badania gleby, po czym nie kupiłem ani grama nawozu po za azotem, a na to konto kupiłem paręnaście składów wapna które rozwoziłem na różne sposoby motyl, usługa, rozrzutnik, łopata itp.. W kolejnych sezonach kupiłem stary RCW ze złomu i kolejne patelnie wapna. Przestałem orać, zmieniłem płodozmian, napisałem samodzielnie od podstaw do końca 2 wnioski o przyznanie pomocy na PROW -

(nie mam na myśli tego że dostałem dofinansowanie tylko to że zaoszczędziłem sporą gotówkę którą musiałbym zapłacić w biurze doradczym za przygotowanie dokumentacji, ODR ktoś zapyta... W tym okresie PROW 2007 -2013 miałem większą wiedzę z zakresu MGR niż na raz pięciu pracowników z ODRu. Proszę sobie poszukać moich wpisów z tego okresu w temacie Dotacje PROW MGR występowałem tak jako udzielający odpowiedzi a nie zadający pytania. Zresztą obecna umowa MGR 2014 podpisana tylko dlatego że zawczasu znałem jak wierszyk, zapisy rozporządzeń, dlatego mam 4 bonusowe pt. za 20 arów ekologicznych malin ekologicznych. W temacie MGR 2014 osoby które podstępnie zdobyły te 4 pt. były zwyzywane od cwaniaków, oszustów, złodziei, życzono nam rychłej śmierci, kontroli US, ARiMR, księdza, wójta i żeby krowy nam zdechły i w polu żeby się nie rodziło. A wystarczyło poczytać rozporządzenia i samemu decydować, zamiast polegać na doradztwie firm które potrafią tylko opłatę inkasować)

Wracając do tematu rozmowy, choć ojciec nie wiedział na początku jak to się skończy, to mimo wszystko nie widział zastrzeżeń do moich poczynań bo nie wydawałem kas tylko szukałem gdzie ją zaoszczędzić. Nie było rozrzutności, nieuzasadnionych wydatków, nic nie było robione z przypadku więc na dzień dobry go nie wkurwiłem że tak powiem i do dziś dnia mi się na ogół nie wtrąca. Na pewno nie w pole, może jakieś takie pierdoły typu:

,,mówię odczep tą przyczepę tam daleko, bo jutro tu będzie mi przeszkadzać..,,

,,nie będę jej tam daleko odczepiał... postawię ją tutaj blisko bo w nocy ukradną a jutro jak będziesz chciał coś robić w tym miejscu to się odstawi,,

Dla mnie strata czasu na ponowne przestawianie przyczepy a dla niego głupia wymówka o złodziejach a naprawdę chodzi o to że głupio będzie wyglądać przyczepa gdzieś daleko w polu wyciągnięta na noc...

Czy: ,,mówię nie bierz tego BB bo dziurawy.... to co że dziurawy wsadzi się papier będzie dobrze,,

 ch*ja będzie dobrze, bo jak pęknie i się rozsypie to będziemy zamiatać godzinę czasu...

 

@songo taka racja z tym pługiem. I co z tego że pokrzywiony, pół tony mniej przez to zboże sypie czy o co ci chodzi? Na cholerę wydawać 2 tys, 10 tys, czy 50 tys. na nowy pług jak może pH masz nie uregulowane czy siejesz swoim nie zaprawionym materiałem albo co innego jeszcze gorszego.

Tak bo część młodych to chciało by wymieniać park maszynowy na nowoczesny bo lepiej i wygodniej. Ale jak napisałeś o pługu więcej zboże nie da czy orane nowym czy starym, sam orzę zagonowym z zabezpieczeniami, sprzedać za 7 tyś aby kupić obrotowy za 40 tyś dla kilku bruzd miej. Odnośnie zakupu wapna jak i sprzętu, jak kupi wapno i je rozsieje to szału na wsi nie zrobi ale jak kupi pług to już inna bajka. Odnośnie wapnowania pól to na wioskę 12 aktywnych rolników robi to 2 w formie sypkiej i z 3 w formie granulowanej. Staramy się co roku 60%-70% gospodarstwa wapnowac w dawce +/- 3 t/ha.

Odnośnie zgody trzeba też pokazać jak kolega pisze swoje zaangażowanie a nie tylko wymagania, wierzcie jak rodzic zobaczy zyski z waszych kroków to i podejście zmieni.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Ty tam nie cwaniakuj bo nie musisz orac moim plugiem, gdybys musial tez chcial bys pozbyc sie go jak najszybciej.

Na wirnika przekonalem wszystkich tak ze sasiedzi takie maja i mieli rowniejsze pola :D to dopiero ogarneli ze warto, ale zeby ladnie prosto uprawic trzeba tez dobrze zaorac, a jak plug nie ladnie orze to uprawa jest trudniejsza.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • bratrolnika
  • 28759 18353
9 godzin temu, Thomas2135 napisał:

Widzę, że wszędzie jest ten sam problem z podejściem starszyzny. 

tak jest wszędzie, i nie ważne czy gospodarstwo małe czy duże, takie nowoczesne, czy takie gdzie mechanizacja zatrzymała się w połowie lat 90

widzę ojca i brata, szwagra i teścia, sąsiadów, i wszędzie są kłótnie, jak idzie dobrze to jest dobrze, ale jak tylko coś się sypie to jeden na drugiego już kurwuje, w końcu jeden rzuca robotę i do końca dnia obrażeni chodzą, robota nie zrobiona, ciśnienie skacze, kawy nie trzeba

jeden wyjątek gdzie młody ze starym się nie kłóci-tam gdzie stary robi robotę, a młody śpi do południa i wydaje pieniądze

a o takich co piszą że dwa dni po osiemnastce ojciec im powiedział "synu, tera to wszystko jest twoje, będę u ciebie parobkiem, a ty tylko rządź", to się nawet nie wypowiadam

 

Edytowano przez bratrolnika

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Uziu92
  • Uziu92
  • 7975 20591
U mnie na szczęście jest robione po mojemu i zero wcinania w to ile jakiego nawozu, oprysku, jak uprawiać itp. a maszyny? jak stwierde że coś mi potrzebne albo trzeba coś wymienić to jak się kasa znajdzie to się to robi. Najgorzej jak każdy chce po swojemu.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Rolnik7343
  • 5859 16632

Widze po sobir ze jak każdy chce po swojemu to nie raz w końcu w ogóle to nie jest zrobione albo jedt taki dym ze sąsiedzi słyszą 😛

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • slawek74
  • 12193 22182
damianzbr na uprawie to może się i znasz ale na produkcji zwierząt to jak wilk na gwiazdach zachowujesz się jak młody wilk i uważaj ,,nie bądź taki do przodu bo ci tyłu zbraknie'' porozmiawał bym z tobą na pewne tematy ale w realu nie na forum

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj