Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ci co pamiętają tamte zimy to wiedzą, ale większość nie pamięta bo ich na świecie nie było jeszcze jak to przy - 30 jest cholernie zimno, to się tak tylko mówi -30, silnik jakimś sposobem odpali, ale zaraz staje bo paliwo zatyka wszystko, ja zimą mało potrzebuję ciągniki, ale gdybym potrzebował dzień w dzień, natychmiast garaż byłby ocieplony i podgrzewany  bo szlag by mnie chyba trafił na miejscu męczyć się w dużych mrozach jak kiedyś.

Opublikowano (edytowane)

E tam .Te "ulepszacze paliwa" to tylko naciąganie na kasę .

Edytowane przez zetorki12
Opublikowano

Ulepszacze ciężko mi powiedzieć ale zimowe a letnie różnica jest na bank. Ulepszaczy nie stosowałem nigdy  ani w 4011 ani w ruskim. Choć w ruskim żeby paliwo złapało to się trzeba starać. Ono krąży pompa zasilająca, filtr, pompa wtryskowa i znów zasilająca. Obieg jest tak mały ze w momencie jest ciepłe.

Opublikowano

Przede wszystkim taki ulepszacz musi być dolany zawczasu w plusowych temperaturach, bo jak już minusowe to to dosłownie nic nie da.

Opublikowano

Pamiętam jak w połowie lat dziewięćdziesiątych ojciec wstawiał na zimę c330m do chlewika, może i szybciej odpalała, ale też jeszcze szybciej zardzewiała i zgniła. W sumie zima że przez parę dni było poniżej 20st na minusie była chyba z 5-6lat temu, jakiś w okolicy świat Bożego narodzenia

Opublikowano

Wystarczy na ewentualne mrozy wcześniej wlać dobrego , zimowego paliwa i nic nie zamarza .

Opublikowano

U nas 4011 i 30-ka zawsze w garażu stały, wodą zalane spuszczana zawsze w zimie. Odpalanie to był rytuał dosłownie.  Wodę się grzało w waszkuchni na piecu z podkową i ganiało z konewką jak debil. Gdyby był w nich płyn to bez większego problemu odpalił by w tym garażu bez tych ceregieli z małym może wspomagaczem. Ale dziadki...., oni swoje archaiczne metody mieli i nie przegadał. Nie ważne czy to było słuszne czy nie ale tak się robiło zawsze i było dobre.

Opublikowano

Lata 80-te, bodajże zima 85-86 je*ało niemiłosiernie całymi miesiącami, w dzień -26 - 28, o nocach nie wspomnę, okna drewniane, zakute całymi dniami.       :)    kiszonka w oborze przymarzała.    :P

Opublikowano

T25 jak byl nowy to odpalal -25.

Teraz -4 i juz trzeba krecic czasem za pierwszym czasem na 3 ,4 podejsciem zapali.

Niby po remoncie ale juz moze nie ta kompresja.

Dodam ze wujek ma szybkoobrotowy rozrusznik.

 

W c360 bez wody do -2 nawet pali na chwile przestawic ciagnik.

 

Nie wiem jak deutz pala zima.

Dobry patent chlodzenie powietrzem.

Moze znawcy tych ciągników sie wypowiedza.:)?

Opublikowano
3 godziny temu, Sean napisał:

Błędem fabryki było niedostosowanie silnika na zamontowanie grzałki w bloku i nie byłoby problemu, po prostu mieli to w d*pie, nie zrobili nic by pomóc ludziom ułatwić rozruch w zimie, a zimy były nie to co teraz i wiedzieli dobrze o tym. Zetor miał inne podejście i problem mniejszy. 

ojciec jak kupił nową 360 zaraz w POM'ie zamontiwali mu grzałkę oleju w misce

Opublikowano

Jestem przeciwnikiem takich udoskonaleń, wlej oleju do garnka i podgrzej zwykła grzałką do herbaty, zobaczysz jaki smród idzie z tego oleju.

Opublikowano

Mtz ma grzałkę płynu. Osobiście uważam że grzanie oleju jest daremne bo silnik ma zapalić choć by za trzecim obrotem a wtedy olej jest może ledwo do pompy zassany.  Ciepły w misce moze pomóc jedynie pośrednio rozgrzewając blok i to co jest  wyżej. A do tego lepsza grzałka płynu.

Opublikowano
3 minuty temu, seweryn20 napisał:

Mtz ma grzałkę płynu. Osobiście uważam że grzanie oleju jest daremne bo silnik ma zapalić choć by za trzecim obrotem a wtedy olej jest może ledwo do pompy zassany.  Ciepły w misce moze pomóc jedynie pośrednio rozgrzewając blok i to co jest  wyżej. A do tego lepsza grzałka płynu.

Dobrze rozgrzany byłby też dobry, od razu dobre smarowanie i filtracja, tylko nie takimi mocnymi grzałkami, bo jak się pali na grzałce to co z jego właściwościami.

Opublikowano
Dnia ‎21‎.‎01‎.‎2018 o 14:54, izydor6280 napisał:

tylko mało kto ma takie wyposażenie w swojej 330/360

Koo posiadał nowego żuka to miał i korbę.ja mam korbę.uzywam w 30 do ustawienia zaworów i nie tylko

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v