Ceny dzierżawy ziemi

[Gość]

U nas ugory leżą i nikt ich na siłę nie bierze . Nawet dopłaty ludzie olewają . Czyli u nas darmozjadów niema , czy próżniaków więcej  ? 

[przemek28_28 2098]

17 minut temu, zetorki12 napisał:

 Czyli póki pobierasz , to Ty kto ?

 

🧐        Na pewno o pukanie Ci chodziło ? 🤔

A to ja jestem niby najgłupszym 40 z rodzeństwa😂

[Gość]

7 minut temu, zetorki12 napisał:

U nas ugory leżą i nikt ich na siłę nie bierze . Nawet dopłaty ludzie olewają . Czyli u nas darmozjadów niema , czy próżniaków więcej  ? 

Jeśłi chodzi o dopłaty to zrób zrzut ekranu ze swojego ewniosku to zobaczymy czy tak wiele pól jest na niebiesko zakratkowane jako te na które nit nie złożył dopłaty.

U nas są takie pola po kawalerach czy ludziach bez bliższej rodziny co najwyżej. I teren nie jest jakoś wybitnie rolniczy a takich pól gdzie nie są składane dopłaty jest nie wiele.

 

A jeśłi chodzi o uprawę, to też jest sporo ugorów ale na nie bez problemu mało rolni dostają dopłaty. Nie wiesz że teraz małorolny nawet nie musi przeorać wpisuje ugorowanie i dostaje dopłaty? Nawet kontroli im nie robią to i brzózki już zarastają na polach zgłaszanych do dopłat.

[Buszmen11 268]

Póki dopłaty są do nierobienia w polu a nie do produkcji patologia będzie trwać

[Gość]

7 minut temu, Buszmen11 napisał:

Póki dopłaty są do nierobienia w polu a nie do produkcji patologia będzie trwać

Do produkcji też nie. Bo po pierwsze ten co ma II kl. dostanie dwa razy więcej dopłaty niż ten co ma IV kl. A po drugie będzie nam grozić nadprodukcja.

 

Już nie raz pisałem, dopłaty tylko dla prawdziwych rolników. A mądre głowy niech się zastanowią i ustanowią definicję prawdziwego rolnika.

Moja propozycja (nie idealna) jest następująca. Aby być ,,prawdziwym rolnikiem,, uprawnionym do pobierania dopłat 60 - 80 % dochodu powinno pochodzić z gospodarstwa a całe rolnictwo powinna obowiązywać księgowość jak w każdej firmie.

 

Daje nam to ukrócenie pralni pieniędzy, likwidacja luki VAT i eliminacja pseudo/miastowych rolników.

[Matey 895]

zewsząd dokladaja przepisow, jakies plany azotowe, jakies rejestry smieci a tu jeszcze kazdemu gospodarstwu ksiegowosc chcesz dorzucic. Uderzy to mocno w malorolnych, a ten kto dobrze kombinuje to znajdzie sobie kogos kto spelni te warunki i bedzie kroil hajs tak jak do tej pory. No i co z dwuzawodowcy też beda musieli kombinować. CIężko wprowadzic przepis który by kazdego zadowolił. 

 

nie ma co sie zabijac na cudzych hektarach zeby zarobic 100-300 zlotych rocznie, tu jedynie swiadomosc rolnikow moze cos zmienic, ale jak wiekszosc ma podejscie "wezme bo jak nie ja to tamten wezmie" to potem sie biadoli ze pogieło ludzi z czynszami. Sami te spirale nakrecamy. Mam tylko 4ha ziemi z której nie biore zadnych dopłat i podatkow nie place, ale ziemia klasy III. Cała reszta dopłaty 50/50 i uwazam ze to jest sprawiedliwe. Wtedy nawet na V-VI klasie jestes w stanie cos zebrać do portfela, nawet w takim lipnym roku. Agentów z działkami zakrzaczonymi co na dzien dobry chca doplate i place podatek odpuszczam od razu

 

[agrofoto1 24]

Moim zdaniem wystarczy zrobić kontrolę czym ten człowiek to uprawia, niech pokaże ciągnik i maszyny. Kolega uprawiał? Nie ma problemu, faktury do wglądu. Żeby nie odbiegać od tematu, łódzkie, Dzierzawa 50 ha praktycznie w jednym kawałku 800 zł/ha plus połowa podatku.

[Gość]

@Matey bo w śród mało rolnych są pseudo rolnicy dlatego uderzając w pseudo rolników dostaną małorolni.

A jeśli ktoś jest małorolny i żyje z uprawy swoich pól to nie powinien się niczego obawiać.

Natomiast jeśli ktoś chodzi do pracy całą rodziną i posiada 2 ha po ojcu i co roku partaczy tam żyto czy owies to nie powiesz mi że sieje to dla zysku i jest rolnikiem. On sieje dla dopłat bo jest pseudo rolnikiem (tak wiem pół AF się pewnie na to łapie) ale tak jest. Niech każdy mało rolny pomyśli, co by było gdyby skasowali dopłaty, czy dalej uprawiali by te swoje kilka ha?

Otóż nie, każdy robi to dla dopłaty a nie dla zysku z pola.

 

A hobbyści dalej będą mogli sobie uprawiać i pracować, nikt im pola by nie zabrał przecież. Ale ilu byłoby tych hobbystów z dzisiejszej liczby gospodarstw 120 tys. szt. 5% czy 0,5%?

Teraz nasze dopłaty, które powinny być dla nas rolników płyną szerokim strumieniem do hobbystów kilkuhektarowych, bez tych dopłat dawno by skończyli z tym swoim hobby.

 

@agrofoto1 pokazywanie ciągników i maszyn aby coś udowodnić do jest debilizm w czystej postaci. Można na pokazówkę przyprowadzić maszyny od szwagra a ciągnik od sąsiada... Można nie posiadać żadnych maszyn jak wiele ogromnych gospodarstw które korzystają z usług. Z resztą to mało rolni hobbyści mają zazwyczaj maszyn na wyrost. pomysł na kontrolę mocno chybiony.

Pełna księgowość i dokumentowanie przychodu z gospodarstwa skutecznie odstraszy wielu pseudo rolników. Wiadomo że nie wszystkich i najbardziej zacietrzewieni w bojach się nie ugną, ale tu nie chodzi o sposób który będzie miał 100% skuteczności. A niech ma 80% skuteczności to będzie bardzo dobrze.

 

 

[Nikita_Bennet 317]

1 godzinę temu, damianzbr napisał:

Pełna księgowość i dokumentowanie przychodu z gospodarstwa skutecznie odstraszy wielu pseudo rolników. Wiadomo że nie wszystkich i najbardziej zacietrzewieni w bojach się nie ugną, ale tu nie chodzi o sposób który będzie miał 100% skuteczności. A niech ma 80% skuteczności to będzie bardzo dobrze.

no to powiem Ci że przy 34 w zeszłym roku a 36 w tym roku to ja bym poległ.
Maszyn przybywa, ziemi powoli ale ciut przybywa ale dochodu nie widać a wydatki są

A tak poważnie to temat kręcił się jakiś czas temu i sam pisałem że skoro ktoś bierze dopłaty to ma coś sprzedawać a nie we wniosku jest 10ha zboża a nie sprzedaje nic bo uprawia to na gębę sąsiad. To jest problemem. Aby potwierdzić fakt uprawiania gruntu nie wystarczy wniosek że uprawiam daną ziemię. Obcięcie dopłat fikcyjnym rolnikom którzy nie wiedzą co gdzie mają posiane szybko sprowadzi te małe gospodarstwa do sytuacji że wydzierżawi ziemię notarialnie na min 10 lat gostek i będzie spokój. Niestety wtedy polecą głosy w wyborach bo takich małych rolników jest dużo. Podobnie z potężnymi fermami dla których dopłaty nie są potrzebne tak naprawdę bo tam też jest to tylko dodatek do uprawy/hodowli/chowu. Temat ciężki bo komu dać a komu zabrać, kto utrzyma się na rynku a kto nie. Które warto dotować a które nie?

[Gość]

Właśnie chodzi o te głosy, nie skasują dopłat dla pseudo-rol bo stracą poparcie 80% właścicieli gruntów ornych.

A ty ze swoimi 36 ha gdyby dopłaty wzrosły o 100% rzucił byś pracę i zajął się rolnictwem pełną ,,gębą,, za pewne. I nie ty jeden wielu by takich było, na miejsce tych pseudo-rolnych.

[Gość]

Ale wymyślata . Kto tego wszystkiego by pilnował , kontrolował , oceniał ? O jakiejś utopij Damian marzysz . Wszystko tak byś dostosował , by mieścić się oczywiście w Twojej definicji "prawdziwego" rolnika . Masz TIRy , to też jesteś pseudo rolnik więc po co mieszasz ?

[Gość]

30 razy już tu pisałem że mam większy dochód z gospo (z dopłatami suszowymi i akcyzami ON) niż z DG. A przychód mam większy w DG. Więcej kasy z firmy mi przychodzi a w kieszeni wraz mniej zostaje niż z gospo.

Marzy mi się aby mieć jeszcze większy dochód z gospo i w pizdu sprzedać tą DG.

Jakby pozmieniali tak przepisy że musiał bym wybierać albo jedno albo drugie ani chwili bym się nie zastanawiał na co postawić.

 

A ty czego się obawiasz? Przecież na etat nie chodzisz a dzięki temu mógł byś się rozwinąć na gruntach tych pseudo-rol. Widzę że do puki pokolenie PRL nie przykucnie to się nic nie zmieni. Pokolenie PRL: ,,dobrze jest jak jest, nie ma co się wychylać z szeregu trzeba siedzieć cicho,,

Edytowano Sierpień 27, 2019 przez damianzbr

[Gość]

3 minuty temu, damianzbr napisał:

puki

[danielhaker 6901]

4 minuty temu, damianzbr napisał:

Widzę że do puki pokolenie PRL nie przykucnie to się nic nie zmieni. Pokolenie PRL: ,,dobrze jest jak jest, nie ma co się wychylać z szeregu trzeba siedzieć cicho,,

 

Tekst znajomego sprzed kilku dni: "Oooj tam, nie ma co się zawzinać"

[Gość]

Ty sam bardziej pod PRL podpadasz niż ci starsi . Chcesz nakazami i ustawami wymuszać co kto ma robić . Tak demokracja wygląda ?

[Gość]

1 minutę temu, zetorki12 napisał:

No no nie ma się co zawzinać na to moje puki.

Widocznie tak już mam i ciężko będzie mi to zmienić. Kiedyś w szkole jeszcze pamiętam w słowie który zawsze pisałem przez u otwarte. To raz przez cały dzień chodziłem i sobie powtarzałem który przez ó z kreską i pamiętam do dziś dnia.

Ale teraz z ,,puki,, nie będę łaził i se pod nosem nie będę mamrotał przecie na starość.

[Gość]

Widać wolisz pukać .

[Gość]

1 minutę temu, zetorki12 napisał:

Ty sam bardziej pod PRL podpadasz niż ci starsi . Chcesz nakazami i ustawami wymuszać co kto ma robić . Tak demokracja wygląda ?

W PRL nie dawali nic za darmo. Teraz jak rozdawać to z głową a nie dla każdego za to że oddycha. Bo po prostu te pieniądze się zmarnują zamiast wskrzesić PL rolnictwo.

Owszem wskrzeszą Polską gospodarkę bo mało rolny w słoiku ich nie będzie trzymał tylko zaraz przehula. Ale ja piszę z perspektyw rolnika jak mi się widzi aby ta kasa była wydawana.

 

 

Marzenie ściętej głowy bo jeszcze nie było w PL rządu któremu by bardziej zależało na rolnikach niż na głosach w wyborach.

[Gość]

Jak nie dawali ?? Ty historii się poucz !

[Gość]

No może nie jestem trochę w temacie, ale czy oby na pewno kiedyś dawali jednemu tyle (dziś PROW 200 tys,) co drugi kiedyś na to przez 8 lat musiał pracować (dziś praca na kasie w biedronka)

myślę że nie było aż takiej rozbieżności co dzisiaj.

Edytowano Sierpień 27, 2019 przez damianzbr

[robercikj100 1010]

Nie rozumiem co się tak prujecie o tę dopłaty dla małorolnych. Przeciesz i tak jak by nie mogli pobierać ich sami to by wam tej ziemi za darmo nie oddali tylko placilivyscie jakiś czynsz . Zapewne minimum wysokości doplaty. A jak byś jeden z drugim nie chciał dać to napewno znalazł by się trzeci co by jeszcze dopłacił żeby te hektary małorolnego uprawiać .

Pewnym rozwiązaniem było by całkowite zniesienie takich dopłat , ale oczywiście w całej unii . Wtedy zostali by tylko ci którym to rolnictwo by się naprawdę opłacało.

Edytowano Sierpień 27, 2019 przez robercikj100

[Gość]

28 minut temu, robercikj100 napisał:

Nie rozumiem co się tak prujecie o tę dopłaty dla małorolnych. Przeciesz i tak jak by nie mogli pobierać ich sami to by wam tej ziemi za darmo nie oddali tylko placilivyscie jakiś czynsz . Zapewne minimum wysokości doplaty. A jak byś jeden z drugim nie chciał dać to napewno znalazł by się trzeci co by jeszcze dopłacił żeby te hektary małorolnego uprawiać .

Pewnym rozwiązaniem było by całkowite zniesienie takich dopłat , ale oczywiście w całej unii . Wtedy zostali by tylko ci którym to rolnictwo by się naprawdę opłacało.

A co mnie obchodzi ziemia małorolnego pyprocza na etacie. Niech sobie robi z nią co tylko chce. Tylko niech nie pobiera dopłat które to miały PL rolnictwo zrobić bardziej konkurencyjne na rynku europejskim czy nawet światowym

 Tak to hobbyści przebimbają z spory % tej kasy która trafia do PL na WPR i później płacz i lament u prawdziwych rolników gdy cena mleka, byka i zboża spada. 

Bo właśnie dużo tej kasy trafia do tych jedno i dwu hektarowców co nieraz nie wiedzą gdzie pole leży.

 

A jak nieraz sieję na usłudze tym pyproczom i słyszę: ,,a tam panie my to tylko tak dla dopłat siejemy,, to mnie krew zalewa.

Edytowano Sierpień 27, 2019 przez damianzbr

[20CBR12 209]

Temat dopłat to rzeka, jedno jest pewne jestem za pełną księgowością w rolnictwie tak jak w każdej innej działalności a jak ktoś mi powie że księgowy jest zbyt dużym obciążeniem dla niego to naprawdę nie ma czego szukać w rolnictwie lub samemu prowadzić i się douczyc jeśli szkoda na fachowca 150zl/mies, sprawa prosta nie ma sprzedaży nie ma dopłaty bo nie produkujesz. Druga strona medalu według mnie nie może być zależna dopłata od ogólnego dochodu podmiotu z prostej przyczyny u mnie jest tak że dochód z gospodarki to w zależności od roku 10-20% reszta to działalność poza rolnicze od których uczciwie place należne podatki ale z uprawy ziemi jeśli tylko zdrowie pozwoli nigdy nie zrezygnuje no kocham to ponad wszystko. Uprawiam na tą chwilę 100+ hektarów i uważam się za pełnoprawnego rolnika a co za tym idzie i dopłata do ziemi powinna mi się należeć 

[Gość]

Z ciekawości zapytam czym się zajmujesz że dochód z 100ha jest tylko 20 % z dochodu z DG?

Dochód nie przychód bo tak napisałeś.

 

Tak samo uważam, zacząć trzeba pod pełnej księgowości. Samo to już odsieje gro miastowych amatorów dopłat i jakieś minima sprzedaży np. przynajmniej 500kg/ha zboża wpisanego do dopłat w konwencjonalnych uprawach. A nie że FV na 100kg żytka z całego gospodarstwa i po temacie.

[20CBR12 209]

Raz to usługi rolnicze

Dwa robię zbiorniki ciśnieniowe dla systemów przeładowczych w portach-wszystko eksport do NL jako podwykonawca

Edytowano Sierpień 27, 2019 przez 20CBR12
Zmiana tekstu