Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przede wszystkim musisz mieć sprawny opryskiwacz dobre końcówki i ciśnienie, dzwonisz do piorin-u i przyjeżdzają do ciebie i robią przegląd ewentualnie poszukaj prywatnej osoby co robi przeglądy (tacy bardziej przymykają oko jak coś nie gra) ja miesiąc temu płaciłem 100zł z dojazdem do domu.

Opublikowano

Aha to już bardziej rozumiem a jak wygląda ten wogule przegląd ? I jeśli coś by się teraz stało np kontrola w gospodarstwie to mógł bym dostać jakąś kare za brak przeglądu ?

Opublikowano (edytowane)

Już kilka razy miałem podbijany przegląd, a do dziś nie wiem jak wygląda. Do mnie przyjeżdza koleś (nie muszę mysleć o terminach, sam dojeżdża jak poprzedni przegląd sie konczy/ ostatnio skończył) zwykle bez zapowiedzi. I zawsze trafia, że jakaś trucizna mi została nie do końca zużyta w opryskiwaczu.

I sam stwierdza: To nie będziemy wylewali, ja tylko spisze numerki, wypisze papiery i na tym kończymy sprawę.

 

Ale gdyby miał przeprowadzić rzetelne badanie, to pewnie sprawdziłby manometr czy pokazuje dobre ciśnienie, końcówki czy dobrze rozpylają i równo dozują ciecz (a nie ze jedna bardziej zużyta, inna mniej i oprysk jesst nierównomierny), plus oczywiście ewentualne przecieki.

Edytowane przez nunu85
Opublikowano

A macie jakieś namiary na osoby prywatne z wielkopolski które robią takie przeglądy ? Jeśli tak proszę o podesłanie mi na pw jakiś informacji.

Opublikowano

Raz miałem gościa z piorin-u to chciał połowe opryskiwacza wymienić a teraz przyjechał prywatny to sąsiada opryskiwacza nawet nie włanczał tylko papier wypisał

 

Co do kontroli to kary jakieś nakładają ale nie wiem jakie, o atest zapytaj w najblizszym odr lub poszukaj w necie kto robi u ciebie

Opublikowano

Już kilka razy miałem podbijany przegląd, a do dziś nie wiem jak wygląda. Do mnie przyjeżdza koleś (nie muszę mysleć o terminach, sam dojeżdża jak poprzedni przegląd sie konczy/ ostatnio skończył) zwykle bez zapowiedzi. I zawsze trafia, że jakaś trucizna mi została nie do końca zużyta w opryskiwaczu.

I sam stwierdza: To nie będziemy wylewali, ja tylko spisze numerki, wypisze papiery i na tym kończymy sprawę.

 

Ale gdyby miał przeprowadzić rzetelne badanie, to pewnie sprawdziłby manometr czy pokazuje dobre ciśnienie, końcówki czy dobrze rozpylają i równo dozują ciecz (a nie ze jedna bardziej zużyta, inna mniej i oprysk jesst nierównomierny), plus oczywiście ewentualne przecieki.

po co ty to piszesz ?.. myśl chłopie jak nie chcesz kłopotów...

Opublikowano

Jakie miałbym mieć kłopoty? Opryskiwacz mam sprawny. Jak ktoś z Piorin-u chce, to moze przyjechac i mi go kontrolować do woli, tego się nie obawiam.

Bardziej człowiek, który robi takie badania miałby problemy, a to już nie moja brożka. JAk lubi ryzykować w zamian za łątwą kasę, to niech ryzykuje.

Z resztą, po tym co napisał farmervip, to widać, że więcej jest takich leniwych kontrolerów, nie tylko ten u mnie.

Opublikowano

to tak jak z przeglądami samochodów jest niestety. Wymagania wcale nie są wielkie jeśli chodzi o opryskiwacz, kompletne oznaczenia, osłony, szczelność układu, czystość, prawidłowe działanie manometru i zaworu, odpowiednia ilość filtrów no i sprawne rozpylacze, to tak wiele? A najlepsze jest to, że większość tych rzeczy i tak jest konieczna, żeby dobrze pryskać, bo jak ustalisz dawkę mając zwalony manometr albo filtr, albo jak pryskać z zapchanymi filtrami czy rozkalibrowanymi rozpylaczami? I tak musicie zapłacić i tak, więc niech taki "prywaciarz" na te pieniądze uczciwie zarobi a nie dostaje je za damski ch... On nie robi dobrze wam, on robi dobrze sobie, zarobi a się nie narobi.

Opublikowano

Jakie miałbym mieć kłopoty? Opryskiwacz mam sprawny. Jak ktoś z Piorin-u chce, to moze przyjechac i mi go kontrolować do woli, tego się nie obawiam.

Bardziej człowiek, który robi takie badania miałby problemy, a to już nie moja brożka. JAk lubi ryzykować w zamian za łątwą kasę, to niech ryzykuje.

Z resztą, po tym co napisał farmervip, to widać, że więcej jest takich leniwych kontrolerów, nie tylko ten u mnie.

nie obawiasz się?.. a to co tam zostaje w opryskiwaczu to co ?...a Ty nie jesteś leniwy i nie idziesz na łatwiznę skoro,, truciznę ,, zostawiasz w zbiorniku ?...rób tak dalej a skończy się ta sielanka dla wszystkich

Opublikowano

No przepraszam bardzo, a ty co zrobisz w takiej sytuacji: Jest ładna pogoda, warunki sprzyjają, wiec wyjeżdzasz pryskać pole. Nie mija 10 minut, a tu patrzysz na zachodzie idzie wielka czarna chmura i pewnie będzie padało. To co w takiej sytuacji zrobić? Pryskać tylko po to, żeby deszcz za chwile zmył?

 

No nie przesadzaj prosze.

 

A z resztą czy jest w prawie jakis zakaz przechowywania rozrobionej substancji w zbiorniku przez noc, żeby opryskać drugiego dnia (bo np warunki przestały sprzyjać/ przyszedł nagły wiatr czy po prostu zrobiło się ciemno?)

Sądzę, ze nie ma.

Powiem wiecej, ja w tym nic złego nie widze.

Opublikowano

nunu nawet gdyby prawo nie zakazywało, to na etykietach środków masz napisany czas przechowywania roztworu substancji, z reguły nie przekracza on 24 godzin. Niestety wielu robi tak, jak Ty, a potem robi się na forach szum, że ten czy tamten środek nie działa albo spalił roślinę, że producenci opryskiwaczy są do bani, bo a to się węże "rozpuszczą", a to filtry i rozpylacze zapychają, pompę szlag trafił itp. A to wszystko tylko dlatego, że nie chciało się wejść na któryś z darmowych serwisów pogodowych i sprawdzić godzinową prognozę dla swojej miejscowości (twoi przodkowie musieli wróżyć z chmur, Ty masz satelity do dyspozycji i nie korzystasz).

Tu aż się prosi o cytat z mojej nauczycielki od informatyki z liceum - wsadzić ch... w dziurę w płocie i się dziwić, że drzazgi powchodziły...

Opublikowano

nie chcę dostac bana, więc kończę tę dyskusję, bo odbiegliśmy nieco od tematu.

Szkolenie zaliczyłem akurat bez żadnych cwaniactw i o ile dobrze pamiętam nie ma zakazu przechowywania rozrobionej substancji czynej w opryskiwaczu w razie potrzeby przez dobę czy dwie. Więc nie wiem, czego się czepiacie

 

ps

 

jak węże się rozpuszczają, to są niewiele warte a nie dlatego, ze za długo mają kontakt z trucizną.

 

eot z mojej strony.

Opublikowano

każda etykieta zawiera warunki przewozu i przechowywania środków ochrony roślin, przestrzega przed dostępem dzieci i zaleca przechowywanie trucizn w magazynie, w zamykanej szafie, zakresu temperatur/0-30 stopni C/, wyłącznie w oryginalnych opakowaniach.

Opublikowano

czy jak kupilem opeyskiwacz dwa lata temu nowy z atestem tylko tak sie porozgladalem to niema tej naklejki na nim czy nie musi byc?? i jeszcze w tabliczce nie ma wbitych numerow seryjnych co sam mam je wbic??

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Gość
      Przez Gość
      Witam czy orientuję sie ktoś w cenie opryskiwaczy Bury Krukowiak czy agrotehnika . Opryskiwacz ciagany 1200l bez komputera belka 15 ??
    • Przez leszek1981
      Zakładam ten temat bo robie opryskiwacz ciągany 2000 l. Chce zrobić zaczep kopiujący ślady ciągnika i mam pytanie do posiadających takie zaczepy - czy u was opryskiwacz  trafia dokładnie w ślad ciagnika . Czy odległość osi opryskiwacza do osi skretu jest równa odległości  osi skretu do tylnej osi ciagnika .
    • Przez BOOGY93
      Witam wszystkich 
      Moje pytanie jest krótkie. Chcę kupić opryskiwacz. Nie ukrywam że wolałbym zaczepiany i najlepiej z beczką 2000 litrów ale niestety słyszałem opinie że takie opryskiwacze źle się zachowują na przechyłym terenie i mogą się po prostu przewrócić... Jeśli chodzi o zawieszany to w grę wchodzi nie większy niż 1300 litrów ponieważ niestety ciągnik może być za mały aby podnieść większy... Tak więc jaki na górki? Czy to prawda że ciągany może się przewrócić? Czy większe prawdopodobieństwo jest że to np ciągnik z zawieszanym straci stabilność? 
    • Przez Kacper6400
      witam szukam firmy która zajmuje się naprawą sterowników, oraz kompleksową modernizacją opryskiwaczy .
    • Przez mrursusc330
      siemka grupowicze ma pytanie ile powinno mniej wiecej kosztowac piaskowanie ramy i lanc opryskiwaca 300l bo zawiozłem do piaskowania i facet mi powiedział ze on za tą usługe chce 600zł wydaje mi sie ze jest to przesada i tak mysle spytam moze akurat ktos miał z tym styczność 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v