Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano

 

 

rozmawiałem z gościem z miesiąc temu to mówił ze produkowane w turcji  u nas dopero w tym roku i to kilka sztuk  i na ten sezon już nie osiągalne cena 55 netto plus transport 

 

chyba że coś się zmieniło

na olx  są wszystkie dane

Opublikowano

Kurcze - to normalne, że ta moja fasola w kosmos bicze puszcza? Co komosa albo bylica czy rdest nawet to opatulone fasolą i fasola za fasolę tak opatulone, że niewiadomo jak te chwasty wyciągać. O tak, o: https://photos.app.goo.gl/obp2RqZKv3SFLmAZ7

Opublikowano

IMG_20190718_143736.jpg

IMG_20190718_143635.jpg

IMG_20190718_143753.jpg

strąki niby czyste  gdzie nie gdzie  coś tam na nich jest  ale fest zjarana amistarem albo  kończy wegetacje albo ją h*j strzela coś z nią nie tak  chyba za dużo przekombinowałem

w takim tempie to za dwa tygodnie będą żniwa fasolowe

 

Opublikowano

Ja co prawda Tazerem ale moja tak nie wygląda. Mało o tym wiem dlatego się wypowiem, że to raczej nie amistar a fasola mówi the end bo strąków się już wysiliła..

Opublikowano

Zbyszek trochę mam objawy podobne. Tyle, że u mnie to niedobór azotu tak jakby i trochę inaczej wygląda. Jeździłem dwukrotnie saletrą wapniową, ale pewnie gówno to da. Jakby nie padało dwa -trzy tygodnie i do ścięcia. 

Opublikowano

Może być historia ze zbyt wysokim zasoleniem gleby jeśli dużo nawozów dane wiosną w płytką warstwę pod agregat. Przy mniejszej ilości deszczu (ostatnio praktycznie wcale nie było) na co szybciej wysychających placach fasola nie może pobrać wody bo jeszcze ulewy majowe zbiły glebę i za bardzo nie mogła się ukorzenić (później zaschło)
Oczywiście zgaduję bo u mnie podżółkły liście na co suchszych placach ale tylko najstarsze a środki roślin zielone i teraz kiedy wreszcie popadało pewnie jeszcze zechcą rosnąć bo wreszcie odżyły i nie ustawiają się liśćmi w pion pierwszy raz od co najmniej dwu tygodni.
Nie byłem dzisiaj w fasolach bo panika kartoflana wynikła. Nawet podobnie bo też podżolkly liście w tydzień po oprysku infinitem i nie wiem czy to ma związek czy też susza ale panika bo jeszcze i czerwono... od stonki. 

Opublikowano

Pokaż zdjecia, może też niedobory? Najpierw zlewy majowe, później susza zrobiły sobie. 

Nie wiem co się dzieje, ale na wsi ziemniaki co drugie pole padają. Na poczatku myślałem, że może teść słabą odmianę ma, ale to praktycznie u kazdego się dzieje w koło. 

 

Opublikowano

Stary dziadek sąsiad orzekł że będzie kartoflany nieurodzaj po tym jak zobaczył że nie ma orzechów włoskich
no i na razie to i do fasoli można by rozszerzyć jeszcze.
Wiele lat pamiętam i to pod kątem przebiegu wegetacji. 
Są bardzo duże różnice co do bujności jednych gatunków roślin a innych mizerii a w innym sezonie odwrotnie.
W tym roku zboża rokują dobre plony i to nawet u tych co za bardzo nie zasłużyli sobie szczególnym nawożeniem i ochroną a fasolom to już sam nie wiem jak mozna bylo dogodzić aby jako tako rosły

jeszcze te motylki

Prawem serii to mam już obawy co do żniw  bo jak się nie wiedzie to po całości.

Opublikowano
38 minut temu, dysydent napisał:

Może być historia ze zbyt wysokim zasoleniem gleby jeśli dużo nawozów dane wiosną w płytką warstwę pod agregat. Przy mniejszej ilości deszczu (ostatnio praktycznie wcale nie było) na co szybciej wysychających placach fasola nie może pobrać wody bo jeszcze ulewy majowe zbiły glebę i za bardzo nie mogła się ukorzenić (później zaschło)
Oczywiście zgaduję bo u mnie podżółkły liście na co suchszych placach ale tylko najstarsze a środki roślin zielone i teraz kiedy wreszcie popadało pewnie jeszcze zechcą rosnąć bo wreszcie odżyły i nie ustawiają się liśćmi w pion pierwszy raz od co najmniej dwu tygodni.
Nie byłem dzisiaj w fasolach bo panika kartoflana wynikła. Nawet podobnie bo też podżolkly liście w tydzień po oprysku infinitem i nie wiem czy to ma związek czy też susza ale panika bo jeszcze i czerwono... od stonki. 

  na wiosnę dane było 300 kg polifoski 8  zawsze daję fosforan z solą ale w tym roku tak wyszło  nie sądze    żeby  było zasolenie gleby suszy u nas nie było ziemia 3 klasy  woda w rowach dopiero z tydzień jak się podziała tak że podsiąkalność była a fasola głęboko się korzeni  od grzyba była pryskana 3 razy    także HGW

Opublikowano

No tak. trzysta kilo nawozu to nie wiele jeśli chodzi o stężenie roztworu glebowego.
U sąsiada ok pól tony z azotowymi na ha dane, pole na górze, miejscami kwaśne że fasola połowy ziemi do końca wegetacji nie skryje a fasola ciemno zielona i kwitnie, tylko siana na początku maja czyli później i strąków za wiele nie ma dużych a większość się niedawno zawiązała i jeszcze hormony nie trzymają fasoli bo nawet liści nie podwija.
Tam ciekawostka na pasku od buraków niedopryskanym doglebówką basagran nie dał rady rdestowi ptasiemu i spać można bez materaca na tym pasku bo już grubo tylko tego jednego chwastu. Chciałem dopryskać doglebówką jak się wiatr odwrócił to zarządzili - dla testu. Nieładnie mi zdjęcia robić na takich "testach" bo nie moje pole ale wygląda jak podwórek na którym powschodzila fasola w darni i ledwie wystaje. Może nasiona zwróci w tym rdeście a może i nie.
 
U mnie na zdjęciach nawet widać jak na jednym rządku od drogi czerwona podżółkła bo tam z kolei posno i azot nie doleciał z lejka ale na razie zasychać nie zasycha bodaj jednym liściem a tylko zwyczajnie blada z niedonawożenia. Czy amistar taki szkódny w jakichś bliżej nierozpoznanych warunkach? Przecież jasiek potrafi strąki zasuszyć a liście zielone a na odwrót? Raz tylko pamiętam w 2015ym od suszy tak bylo że strąk później dosychał  niż liście ale wtedy to i chwasty poschły nie wydawszy nasion na większości powierzchni pola a tylko w dolinie cięliśmy normalną fasolę dwa tyg później.
Pamiętam , strąki jak doschly na pniu były żółte nie brązowe a ciąć trzeba bylo ręcznie bo pole nie wałowane i nie równe wtedy było a zaschło na skałę i podcinarka odskakiwała jak od bruku na Królowej Jadwigi w Zamościu.

Opublikowano

Jeżeli idzie o orzech włoski to na podwórzu mam 4. Co rok sąsiad utyskuje, że u niego niema a ja mu na to to pozbieraj sobie moich albowiem nie mam co z tym robić i nikt już ich nie chce brać - nawet jak pozbieram. Ze wszystkich roślin co mam orzech najlepiej brak wody znosi i w sumie to ma odwtotnie. Siewki mi na polu wyskoczyły i nawet ciągnikiem rozjechana suszy się nie wystraszyła i rośnie. A był w fasoli i basagran i roundup i doglebówka. Tak, że wszystko zależy gdzie on rośnie.

Opublikowano

Co do orzecha to dwa lata temu pozbierałem na polu koło fasoli  i dwa czy trzy worki zawiozłem do skupu w łupinie. Facet daje mi 300zł a ja pytam, czy on gorączki nie ma, bo się pomylił. Ale on mówi że kilogram kosztuje ileś tam, razy prawie 100 kg dało 300zł więc oniemiałem i  tak pomyślałem, że skoro z jednego orzecha mam 300zł a z 20 arów fasoli wtedy zostało mi 700zł, to cholera trzeba było 20 takich orzechów  posadzić, w d*pie cały rok mieć i tylko na jesień pozbierać jak "kartofle"

Pomysł ten dalej mi chodzi po głowie i po tym roku z pszczołami wciąż jest aktualny. 

Tylko że ja lubię ciągnikiem orać, gruberować, przyczepy ciągąć i oczywiście pryskać. :( 

  • Haha 1
Opublikowano

Sobie pomyśl ile byś dostał gdybyś w kruszarce za jakieś dwieście złotych łupiny pościągał. Samo posadzenie to pikuś. Trzeba dziesięciu lat aby drzewo dawało jako taki plon plus brak powielenia właściwości odmianowej drzewa w siewce z orzecha czyli należy posadzić a następnie usunąć niepożądane rośliny i zastąpić nowymi. Miałem kiedyś orzecha, którego owoce trachałeś w jednej dłoni i rozdzielały się od łupiny niemal same. Każde nowe pokolenie do rozłupania potrzebowało młotka. Sadzonki zatem lepiej kupić przy czym szczepione znowu wrażliwsze na mróz i choroby ale plon szybciej. No i szczepione na orzechu czarnym trują alleopatycznie ziemię. Tak, że nima letko. Co do fasoli to jak powiecie dlaczego chwastnica wyrośnięta od deszczyku podżółkła zaraz obok z dziesięciu krzaczków od miedzy z jęczmieniem co wyglądają jak te ze zdjęcia to będzie chyba odpowiedź. Chwastnica miała jeszcze czerwone plamki zmienione w dziurkę. Kosiłem akurat dziś miedzę i takie cóś dostrzegłem. To są krzaczki covdość szybko zakwitły i mają jeszcze strąki pojedyńcze z czasu suszy.

Opublikowano (edytowane)

nie miałem akurat aparatu stąd podeprę się Wikipedią, jest to inna jednostka chorobowa niż antraknoza
i jest tego w fasolach coraz więcej zwłaszcza w jaśku
Może ta chwastnica zwyczajnie zachorowała
Dysproporcje na niekorzyść fosforu i potasu do azotu uwrażliwiają rośliny zwłaszcza na rdze (ilustrowane posty bardziej przykuwają uwagę :D 

01024px-Uromyces_appendiculatus_a1_(1).jp

przy czym jest to choroba raczej nie kwaśnych stanowisk (i tu już mój wniosek) ; podejrzewam, że kluczowy jest tu niedostatek bardziej fosforu i może jakich mikro charakterystyczny dla antagonizmów wapnia
W fasoli strąki są atakowane (nieco) później niż liście ale bywa że przed czasem zasuszy i strąki z niedorośniętym choć najczęściej właściwie wybarwionym ziarnem.

Nie wiem Zbyszek czy Cię to pocieszy, ale i u mnie pojawiają się place z podobnymi objawami zasychania jak na Twoich zdjęciach i place na słabszych (najczęściej suchszych) rejonach pola. Na wilgotnej dolinie strąków do czterokrotnie więcej na zdrowszych i większych roślinach i to na tym samym polu parę metrów od właśnie "rdzewiejącej" fasoli na lekkiej górce.
Oczywiście fungicydy ale właściwe rozpoznanie przyczyn predysponujących do tej choroby może uchronić właściwym nawożeniem i ograniczyć konieczność (ku zmartwieniu Ravoja ;) ) wyjazdów z opryskiwaczem.

Edytowane przez dysydent
  • Haha 1
Opublikowano

Czy jest jeszcze sens sadzić fasolę szparagową na późny zbiór?? Zwolniła mi się malutka działeczka (20arów więc to żadna konkurencja dla Was). Oczywiście jest nawodnienie, gleba przygotowana, tylko nie wiem czy to już nie za późno... przy założeniu że nie będzie przymrozków do końca października, jak to bywało ostatnimi czasy. Będę naprawdę wdzięczna za Wasze opinie.

Opublikowano

Odpowiedź jest już w pytaniu. Zależy jak poukłada się pogoda a i jeszcze należy uwzględnić długość dnia przy teoretycznym porównaniu długości okresu od siewu do zbioru tego z siewów majowych do lipcowych i jeśli np z siewu na początku maja właśnie teraz wchodzi w plonowanie i minęło dwa i pół miesiąca to z siewu w połowie lipca na koniec września teoretycznie powinna wyjść zakładając ciepły wrzesień. Otóż ile miała godzin światła w lecie a ile ...? to przedłuża wegetację choćby z matematycznego wyliczenia i zbiory na koniec września z obecnego siewu jeśli to tylko na idealnym stanowisku i oczywiście nietypowym - jak na nasze warunki - przebiegu pogody.
Sporo tych uwarunkowań i ewentualne powodzenie takiej uprawy z każdym dniem stopniem ryzyka zaczyna dorównywać szansie wygranej w totolotka i ja na takie pytania  jeśli bym znał odpowiedzi to p[ierwsze sam bym pod kolekturą wystawał :) 
 

Opublikowano
3 godziny temu, Calineczka napisał:

Czy jest jeszcze sens sadzić fasolę szparagową na późny zbiór?? Zwolniła mi się malutka działeczka (20arów więc to żadna konkurencja dla Was). Oczywiście jest nawodnienie, gleba przygotowana, tylko nie wiem czy to już nie za późno... przy założeniu że nie będzie przymrozków do końca października, jak to bywało ostatnimi czasy. Będę naprawdę wdzięczna za Wasze opinie.

A jaką odmianę chcesz sądzić? 

Opublikowano

Tylko obserwować choćby te rdze czy mszyce (u mnie sporo widziałem ale już nic nie będę...) 
po tym co ze zdjęć pamiętam to tam na busz się zanosi i nawet nieco suszy by ją przytrzymało bo jak kożuch się zrobi i susza się skończy akurat gdy zbierać pora nadejdzie to trudno będzie dosuszyć... szczególnie owa rdza bo azotu to ona chyba dostała nawet dolistnie, a czym chronić to w jakich zaleceniach o ile wogóle chronić bo raz mnie właśnie ta choroba przed stratami uratowała bo fasola zaschła wcześniej i gdyby nie to to trafił bym ze żniwami w miesiąc deszczu co innym ... talerzówka bo nawet spalić nie dało cały czas mokre. Na piasku rdza mniej groźna tak że cóż można jeszcze doradzić? czekać żniw.
u mnie błyska polało i na jutro solenny deszcz obiecują tak że jeszcze na razie o suszy mowy nie ma.
 

Opublikowano

Uważam, że to nie rdza. Siedziałem i porównywałem ze zdjęciami, czytałem. Zdjęć zapomniałem zrobić - jutro może. Fasola porzuciła kwiat i zbladła. Jakby chemia jakaś... Strąków kilka jest. Liść lekko wiotki, skręcony gdzieniegdzie. Szkoda mi tam wjeżdżać a mam ochotę jakiegoś kaptanu puścić. W tym miejscu wcześniej wyglądało na brak potasu to saletrę potasową rozrzuciłem wyglądało jakby pomogło... Może to fosforem było trzeba jakoś poprawić? Ogólnie to w tym roku miedzę skasowałem w sumie bez pytania bo mulda była po kolana. Bardzo głęboko pług wlazł i to na dwa razy. Taka czerwona glinka wylazła. To tak jakby te miejsca...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v