Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano

O patrz ja z tych stron i nic nie wiem na ten temat.. ale od jutra będę dopytywał znajomych 😃

Jeśli chodzi o zasiewy, to jeśli o mnie chodzi to są dwa czynniki -czy nadal muszę ze względu na pobraną dotację i jaka będzie cena... Jeżeli będzie niska cena to będę coś innego próbował nawet jakbym mial nie zrobić większych pieniędzy z tego ale chciałbym się uczyć uprawy np pietruszki, na ten rok miałem dużą chęć posiać i można delikatnie żałować bo cena dobra nawet jakby się połowa czy nawet mniej urodziło tego co normalnie bez nawadniania.. 

Ja nie wiem, to trzeba sprawę zgłosić do tego urzędu co się zajmuje teoretycznie zmowami cenowymi, urząd ochrony konsumentów czy coś.. jakby ktoś zaczął im się koło d*py przyglądać bardziej to może inaczej by to było, kuźwa kupują po 3zl, sprzedają po 3 euro pewnie 😃

Opublikowano
Dnia 2.09.2018 o 18:21, ravoj napisał:

Jeżeli nie orka, to susza pomogła szarłatowi, sam już nie wiem. Komosy nie miałem prawie wcale w tym roku a szarłatu sporo, znaczy znośnie, bo widziałem działki, które mulczarka robiła razem z fasolą,  a u mnie bez problemu dało się go usunąć i przy wycinaniu nie przeszkadzał, ale według mnie można było lepiej zadbać o ten kawałek.

Widziałem fasole naprawdę czyste ponoć bez użycia motyki, ale tajemnicy mi nikt zdradzić nie chciał na magiczny eliksir.  Ja po zbiorze musiałem polatać po polu i to dziadostwo uschnięte pozbierać i wyrzucić, żeby się nie rozsiał, chociaż jeszcze nasion  gotowych do kiełkowania nie miał, bo kupę kwiatu. Psianki też sporo miałem i jej owoce odebrał petkus, zdziwiłem się jak sporo owoców tam było, więc teraz poszedł wapniak koszelowski i talerzówka pójdzie i niech wschodzi co ma wzejść bo za trzy tygodnie siew pszenicy.  

Na pewno za wcześnie wjechałem z Basagranem. Trzeba było tydzień poczekać i zabieg powtórzyć ( oprysk drobnokroplisty i delikatny wiatr wskazany). Ale o dziwo dziabaliśmy z żonką w czerwcu, gdzieś 20 czerwca, po prostu przeszliśmy po 3 rządki, bo nie było nic widać poza fiołkami, których zdjęcia tu wrzucałem. Wydawało się nam, że pole będzie już czyste do sierpnia, a ten sku.r... n. wylazł dopiero nad fasolę  w lipcu, po obfitych deszczach, pojawił się z psianką. Ale  u niektórych go nie widziałem, może gdzieś ktoś przeszedł po polu i powyrywał, nie wiem.  Może u siebie mijaków narobiłem, bo wiadomo jak to z żoną się dziabie. 

Masterów będzie więcej, bo ludzie kupują na usługę i cena na pewno za młócenie nie wzrośnie. Sam rozważam zakup w przyszłym roku, tylko zmiennika na operatora szukam. Opłaca się nawet ciągnikiem z wypożyczalni ciągać, więc 400zł za hektar mi wystarczy. Powyżej 400zł za hektar to mam pod nosem Claasy, Bizony i Case na rotorze, ze trzy w okolicy co robią tak samo, więc jest komu robić i wątpię na wzrost ceny, zwłaszcza, że licząc od siewu do zbioru koszt jest spory.  

Boję się jednak, że duża ilość tych młockarni spowoduje spadek ceny za hektar i mogę nie wyrobić na ratę. Wzrostu raczej się nie obawiam. 

Chciałbym, żeby cena fasoli nie spadła poniżej 3,5zł/kg to rynek jakoś będzie działał. Ale krach w końcu przyjdzie, oby nie w tym i następnym roku. Ale spadek ceny może uda się wiosną przewidzieć, jak znowu ludziska zachęcone ceną zasieją 40% swoich areałów fasolą a resztą pszenicą. Wtedy jedno i drugie będzie tanie. Na razie widzę, że rzepaki zasiane, potem pszenice będą, więc areały pod fasole się zmniejszają. 


A dodać chciałem,  że Double Master IV robi jeszcze większe wrażenie i jeszcze większe zamieszanie na polu. To już maszyna na wielkie obszary i trzeba 200 KM żeby tego dziada obsłużyć. Sam wentylator ma chyba z 1  m średnicy. 

czy to nie młóci przypadkiem P.Kuźniarski?

 

Z tego co wiem, jedyny w Polsce. Tomaszowiaki wiedzą czyj.  

 

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, skywalker89 napisał:

Ja nie wiem, to trzeba sprawę zgłosić do tego urzędu co się zajmuje teoretycznie zmowami cenowymi, urząd ochrony konsumentów czy coś.. jakby ktoś zaczął im się koło d*py przyglądać bardziej to może inaczej by to było,

UOKiK = Urząd ochrony konkurencji i konsumentów.
Jest tu coś o producentach? ... ta nazwa sugeruje że to właśnie przeciwko producentom ta instytucja powołana by to oni się nie zmawiali a ceny były możliwie najniższe dla konsumentów. Ta instytucja nie broni wysokości dochodów co skierowana jest na ich minimalizację.

Pytanie - czy na przyszły rok?... - odradzać zacznę drobnym producentom uprawę fasoli bez mechanizacji a tym bardziej doświadczenia jeśli by chcieli liczyć na duże zyski no chyba że jako hobby lub "kurs praktyczny" uprawy. Ta uprawa stała się zbyt łatwa aby była wysoce dochodowa i tutaj nie pomoże nawet zapaść podaży bo import i ceny tylko nieznacznie wzrosną.
Z kolei Ci którzy dysponują technologią lub do niej dostępem sami ocenią czy bardziej Im się opłaca zboże, rzepak, buraki, jakaś śmieszna (bo nie roundup ready) soja czy tam co innego z upraw wysokotowarowych do których fasola dołączyła chyba już na stałe ze szparagówką włącznie.
Czasy gdy na fasoli samej można się było dorobić ze stosunkowo małych powierzchni minęły bezpowrotnie co nie znaczy że stanie się domeną gospodarstw w niej wyspecjalizowanych bo bywa taką "zapchajdziurą" w zmianowaniu po np. wymarzniętym rzepaku czy nawet zbożach ozimych i tutaj nawet małe plantacje (hektarowe lub mniejsze) mają sens jako zło konieczne aby pole w miarę sensownie wykorzystać bo taki rzepak był np. Commandem pryskany i zboża nie przesieje bez ryzyka ograniczenia plonu, a jary to połowa plonu ozimego na tym samym stanowisku.
Fakt możliwości opóźnionych siewów fasoli doskonale ją na taką plantację ratunkową wskazuje jak np. moja czerwona siana pod koniec maja którą to zamierzam docinać dopiero teraz i jest duża szansa na sensowny zbiór bo pogodę nadają jeszcze ciepłą na kilka dni. Część tej czerwonej wschodziło prawie miesiąc po siewie bo sucho było a i te wschody mają już wykształcone strąki zdolne do handlowego plonu doschnąć po ścięciu bo wyczekałem z ich powodu aż nazbyt długo i nieco pewnie mi się osypie z tej wcześniej wzeszłej ale to wynik mojego partactwa siewu a nie wadliwości samej specyfiki rośliny.

Ceny? Duże firmy w tym przynajmniej roku proponują lepsze warunki by wynikało jak drobni handlarze i to świadczy o profesjonalizacji i tego aspektu w obrocie tym towarem.
I jeszcze takie moje spostrzeżenie; cena za niesortowaną z potrąceniem wagi odpadów. Co jest uznawane za odpad bo to samo ziarnko na detal transparentnie opakowany się nie nadaje ale na przetwórstwo już tak a na mąkę fasolową to i co czystsze połówki też. Czy po potrąceniu ten odpad jest oddawany? (retorycznie)

 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

o kurła pjoter, a miałą być taka dobra zmiana.. czyli nie ma na nich bata, ludzie się nie skrzykną bo za dużo 'józiów' jest na wsi, a handlarz mi mówił że jak przywozili nie przberaną to jeden przez drugiego się chwalił jakie to plony mieli 3t, 3,5t a w ulhówku pod 4t!! i jak mieli ceny nie obniżyć :D wieś głupia była i jeszcze długo będzie..

  • Haha 2
Opublikowano

W/g "poczty pantoflowej" i informacji pobocznych.
Skala cen jaśka sortowanego nawet spotykana 3,3 netto, półtyczka 4,5 a czerwona 4,0.
Oczywiście półtyczka ma kluczowy parametr wielkości nasion i tu szczegółów nie znam a czerwona raczej wiarygodna bo na IGRIT widziano ofertę kilkuset ton z jakiegoś posowieckiego zadupia po piątaku czyli za 4.5 by pewnie "wydarł" może i taniej czyli te cztery jak najbardziej wiarygodne.
Niektórzy "na razie" jaśka karłowego nie biorą bo - jak wcześniej pisałem - "czają się" niepewni rozwoju sytuacji która dopiero teraz się klaruje bo pewnie jeszcze i po polach niemłócony się trafia a i ocena możliwości eksportowych trochę potrwa tych ponadkontraktowych. Reszta to umiejętności i możliwości negocjacyjne no i jak wszystko - żywe 

Półtyczek jest nie wiem czy mniej ale z kosmiczną ilością odpadów (na przykładzie trzech pól własnych) czerwonej nieco niższe plony niż zwykle bo ta wcześniejsza od jaśka i jej szczyt wegetacji przypadł w suchy okres przed lipcowymi deszczami, no chyba że kto posiał pod koniec maja jak ja to nawet jeszcze na polu i plon normalny choć też drobniejsza nieco ale to może niedostatek fosforu czy zbyt gęsty siew (ja tak mam bo plewienia nie przewiduję fasoli) na tym akurat polu tylko wielkość nasion mniej istotna niż w jaśkach.

Opublikowano

Pierwszy raz dostrzegam kiełki w fasoli. Ani razu po wycięciu nie padało. Czyżby lipcowe deszcze spowodowały kiełkowanie dojrzałych nasion? Macie też podobnie, czy ta odmiana Eureka taka podatna?

Opublikowano (edytowane)

A tak. i to skiełkowały w strąku ale nigdy nieuszkodzonym (szczelnym) nie skiełkują, prędzej zegniją. 
Każda odmiana i niemal co roku się to zdarza że jakiś odsetek nasion znajdzie się w warunkach stałej wilgotności, np. przysypanych przez kreta, przykrytych liśćmi i po dojrzeniu nasiona nigdy nie tracą wilgotności poniżej pewnego poziomu a uszkodzenie strąka np. robaczek czy nawet nadgnicie końca sprawi że dostanie się powietrze do wewnątrz a wtedy trzy warunki; kilkudziesięciogodzinna stała wilgotność, tlen i wysoka temperatura... no to co mają nasiona robić? To bezmózgie biologiczne automaty.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

sprzedawałem wczoraj w łaszczowie w dawnej bazie świcia fasole cena 3zł -3,20 zł i żadnych problemów czy to po kombajnie czy po mastrze dobrze ze ruszył nowy skup będzie się działo okolicy skupy będą się mieć jak nie będą chcieć płacić drożej za fasole

Opublikowano

Nie wiem czy to nie ta sama firma która poprzednimi laty ogłaszała skup też fasoli o niższej jakości. Takie "sorty" idą na przetwórstwo (np. dwuletnie, lekko zszarzałe na puszki czy ponadbijane na jakie sałatki). Jaka rzecz czym młócona? Gołym okiem widać przecież co to za towar a fasola jest do jedzenia nie oglądania oprócz tej w półkilówkach czy luzem na wagę.

Rzetelność kupującego to już inna sprawa i w przypadku jakowyś podejrzeń mniejszymi porcjami z dostawą następnej po rozliczeniu poprzedniej i jeszcze idealnie jak znam adres zamieszkania handlowca wtedy on bardziej ryzykuje przekrętem wobec mnie niż ja stratą kilkuset kilo towaru. Zaufanie zdobywa się latami a i tak ograniczone bo nawet najlepszym zdarza się popaść w kłopoty stąd nigdy i nikomu nie wierzę, mówię to "w oczy" każdemu z zaleceniem też nieufności wobec mnie bo mogłem pomylić worki lub zaniżyć parametry w stosunku do poprzedniej partii towaru bo przebierana przy innym oświetleniu czy nawet humorze. Stracić plon można z powodów naturalnych; zwyczajnie można nie zebrać bo pogoda zawiedzie i tak samo można kasy nie zobaczyć bo handlarzyna "oszwabi" czasem nawet niezamierzenie. Ryzyko do samego końca :) .
Najlepiej ustawić się w takiej pozycji że policji nie ma potrzeby wzywać na potencjalnego oszusta. Policja co najwyżej dla niego jest lepszym wyjściem i prze de mną obroną bo wtedy egzekwuję nie samą wysokość przekrętu co jeszcze osobistą zniewagę no i reputacja zszargana osobista tak że niechaj kto się dobrze zastanowi zanim mu do głowy przyjdzie.... bo i zaległość może zostać wyegzekwowana i koszty egzekucji niekoniecznie prawnymi metodami.
Najpoważniej traktujmy niepoważnych i najlepiej o własne doświadczenia bo pogłoski mogą być też oszczerstwem konkurencji. Nie ma dwu takich samych transakcji nigdy nawet między stałymi kontrahentami. 

Opublikowano

janowiacy po 2,80 zł za fasole krzyczą nawołuję nie sprzedawajcie po niżej 3 zł ,ja nie sprzedam ani kilograma poniżej 3zł niech szukają frajerów

Opublikowano (edytowane)

Oj żaba błota się zarzekała 😂 Fasoli jest bardzo dużo na rynku a i plony maja po 4 tony nawet tak powiadają , jak zaczną wszyscy puszczać na rynek surowiec to żeby nie była po 1,80 zł  fasola ...

Edytowane przez galan99
Opublikowano

Fasole mamy w tym roku najwyższej jakości , zamiast się cieszyć ludziska robią z tego problem. Poszła fama że jest dużo i będzie tanio więc zaczął się wyścig sprzedać szybko nie przebraną na głupote nie ma leku a szkoda.Przypominam wszystkim że w tym roku niemal w całej EUROPIE i nie tylko panowała susza.Pozwolę sobie zacytować też pewnego skupującego z Wolicy na zebraniu o strączkowych w Hrubieszowie.Wielkość zbioru w naszym regionie nie musi mieć wpływu na cenę bo bardzo dużo idzie na EXPORT !!! po prostu zależy jakie były zbiory na Świecie.  Ale z przykro ślą potwierdzam to co kiedyś napisał Kolega Desydeny że tylko nieliczni potrafią wyczekać,wynegocjować dobrą cenę większość sprzedaje pod dyktando handlarzy nie kiedy na własne życzenie.

 

Opublikowano

Plon 4 tony a w tym co dostrzegłem 30 procent odpadu bo zabilalej dużo deszcze na przełomie lipca i sierpnia swoje zrobiły.A co do janowiakow to już tradycja że cane psuja ludziska już wyprzedali masę fasoli nie pezebieranej po petkusie także hanhlarzyki myślą że postraszą spadkiem ceny i lawina sprzedarzy pójdzie dalej

Opublikowano (edytowane)

Ja jak wspomniałem, będę miał blisko 10t, i nie zamierzam już sprzedać za takie pieniądze. A jak cena spadnie to zarówno ja jak i bardzo wielu mi podobnych nie posieje albo ograniczy w przyszłym sezonie zasiewy bo ja już mam na prawdę dosyć na każdym kroku dorabiać się garba na rzecz cwaniaków co pod dachem tylko przerzucą i przepaczkują towar, jak się sprawdzi że klimat się ociepli i tych opadów będzie coraz mniej to bez nawadniania do 2t będzie ciężko dobić i wtedy skończą się kosmiczne marże..

Edytowane przez skywalker89
Opublikowano

Napewno opłacalność produkcji fasoli spada co roku bo nawozy i sor roku w górę idą a nie w dół a i paliwo też znacznie poszło w górę pomimo rządu pseudo dobrej zmiany.Ja także podobnie jak i inni zmniejszenie zasiewy fasoli jak cena będzie poniżej opłacalności już wolę zasiać jęczmień browarny lub rzepak i mieć z głowy przebieranie fasoli

Opublikowano
1 godzinę temu, skywalker89 napisał:

Ja jak wspomniałem, będę miał blisko 10t, i nie zamierzam już sprzedać za takie pieniądze. A jak cena spadnie to zarówno ja jak i bardzo wielu mi podobnych nie posieje albo ograniczy w przyszłym sezonie zasiewy bo ja już mam na prawdę dosyć na każdym kroku dorabiać się garba na rzecz cwaniaków co pod dachem tylko przerzucą i przepaczkują towar, jak się sprawdzi że klimat się ociepli i tych opadów będzie coraz mniej to bez nawadniania do 2t będzie ciężko dobić i wtedy skończą się kosmiczne marże..

Tak powtarza bardzo wielu a sieje dalej i więcej i przybywa więcej upraw , bo programy na 5 lat takie jak RMG dorzuciła upraw fasoli na min,,, do 1000 ha .

 

Opublikowano

Niestety programy są stwarzane nieudolnie propagując pewne odmiany roślin bez stwarzanie rynków zbytu i dlatego w niektórych sektorach mama taka niestabilna sytuację 

Opublikowano

W moim regionie powierzchnia upraw fasoli spadła w tym roku i poprzednim w stosunku do lat z dopłatami, u mnie niecałe cztery ha rok temu a dwa i pół w tym roku. Na przyszły nie więcej niż 1ha bez względu na przebieg notowań tegorocznych zbiorów bo pól nie mam do dyspozycji właściwych i czasu na tak "badziewne" biznesy. W tym roku już karłowego jaśka kupuję dla stałych odbiorców bo mam głównie półtyczki, czerwonej kawałek na "trofiejnym" niespodziewanie polu i tak z jaśkiem 3ha trzy lata temu zjechałem do czterdziestu arów plantacji nasiennej w tym roku. Za rok mam tylko nadzieję że z pół ha gdzieś znajdę na tę odmianę bo na dzisiaj nie planuję jej wcale a utrzymanie odmiany komuś innemu zlecę bo kupować kwalifikaty na duże powierzchnie praktykuje tylko ktoś mocno potłuczony w miejsce matematycznych zmysłów.
Trzy pola widziałem rzepaczyska obsiane rzepakiem (trochę obłęd zmianowaniowy), rolnicy pod pszenicę przygotowują pola jak pod warzywa bo ceny zachęcają i tą plantacją poważniej się zająć a o plon zadbać wysoki, buraki popadają w niełaskę tylko tutaj nawet w czasach przełomu pokomunistycznego jedynymi rzetelnymi płatnikami były cukrownie (w moim przypadku Cukrownia Werbkowice) i jedynymi pewnymi odbiorcami z wszelkich płodów rolnych, cóż kiedy cukrownie tną ceny kontraktacyjne i nieco z "buraczarzy" może przy fasoli pozostanie.
Właśnie się dowiedziałem o kolejnych dwóch plantatorach fasoli że ten rok był u Nich ostatni uprawy tej rośliny i kolejne cztery hektary zdobył na fasoli rzepak bo jego na zmianowanie dla zbóż wybrali. 
W czasach gdy wymuszane są ustawowo stawki minimalnych wynagrodzeń sortowanie ręczne przy technicznych możliwościach maszynowego urąga nawet prawu gdzie te 15zł/rbh i cena fasoli oraz wydajność pracownika... no czysta kpina jeśli ceny fasoli poniżej 5zł/kg bo rzadko się zdarzy rok gdy przebieranie prawie zbędne. Brak rąk do pracy w innych sektorach gospodarki a te PiS-owskie popisy jakoby to wprowadzić mieli innowacyjne sposoby produkcji jest stwierdzeniem faktu tego co się już przed rządami tej partii działo i żadna ich tu zasługa. To jak by powiedzieli o wprowadzeniu cieplejszych lat i przypisali sobie w tym zasługę. Z kim innowacyjność? z katolickim ortodoksem Gowinem o gumowym kręgosłupie który Astronomię zamiótł by na kupę z Fizyką? (pewnie dla tego że teleskopy nie potwierdzają istnienia aniołków tam w kosmosie co nie pasuje do doktryn kościelnych niefortunnie naukami zwanych). Te barany mogą jedynie naśladować lepszych co potwierdza tylko ich zamiłowanie do pomników i polityki historycznej bo kreatywnych twórców raczej w większości już mają przeciw sobie. Na szczęście my nie patrzymy na ideologię i skupiamy się na technologii.
Orka hektara u nas usługowa była 250zł i można oczywiście skopać ręcznie przy pomocy szpadla pole, ale stawka jest stawka i robotnik nie ma szans z maszyną, młócenie cepem nie ma szans z kombajnem przebieranie ręczne materiałów sypkich.... Była taka bajka o Jasiu i Małgosi oraz "Babie Jadze" co im proso z plew przebierać kazała.
Proste wnioski; jeśli inni potrafią już w praktyce posiać, odchwaścić, zebrać i skonfekcjonować produkt metodami mechanicznymi bez ręcznej lub fizycznej pracy coraz droższego pracownika to według ich metod będą liczone stawki cen za towar i biorąc nawet plon fasoli 2,5t/ha brutto cena kilograma będzie liczona do przychodu np rzepaku który w tym roku przy 3t po 1600zł dał ponad 5tys czyli aby fasola była konkurencyjna wystarczy cena 2zł za kg prosto spod kombajnu (czy tam Mastera) co po odliczeniu nawet 20% odpadów i kosztu sortowania rzędu 0,3zł/kg da cenę sortowanej ok 3,3 zł/kg. Jeśli komu więcej się urodzi? rzepaku też więcej bywa. Właśnie podobne ceny mamy a efekt - znikają plantatorzy z mojego regionu niechętni kiedykolwiek do fasoli wrócić ze mną włącznie. Ze pszenica da mniej z ha przychodu? Przy 5t/ha da mniej o koszty większe w rzepaku oraz o ryzyko uprawy większe w rzepaku i fasoli.
Nie ma innej drogi jak sprzedaż wprost z pola lub przechowalni fasoli i innych np. grochu, soi, itp pod sortowanie maszynowe i wtedy cenowo nawet najniżej wynagradzany pracownik gdzieś w tym Kirgistanie czy gdziekolwiek indziej nie wygra z maszyną nawet jeśli by mu tylko wyżywienie za dniówkę płacił bo maszyna zrobi to lepiej, utrzyma parametry, nie naprycha jakich mikrobów bo akurat jaki gruźlik się do sortowania najął i pracuje tylko za energię i amortyzację a zysk to już kwestia negocjacji jeśli usługowo.
Potrwa to jeszcze kilka lat ale kierunek już obrany i kwestią czasu gdy tylko taki skup z jakim np ruszył Vitalpol w tym sezonie zdominuje handel od producenta z pewnym odsetkiem co większych producentów dysponującym własnym zapleczem technologicznym a Oni zadbają aby w detalu też zbyt droga nie była.
Czasu i stabilizacji potrzeba aby samo się poustawiało tylko jakoś w tę stabilizację nie wierzę bo zawsze znajdzie się jakiś "mądry" który zmieni warunki w trakcie gry jak z dopłatami było a teraz z pseudo bioróżnorodnością.
Kiedyś napisałem o fasoli jako "chwaście uprawnym", czyżby któryś poważnie to potraktował że do statusu ugorów ją dopisano???... 

  • Like 2
Opublikowano

Kolejny rok i kolejny problem z ceną - znaczy problem na forum. Podobne wnioski co w latach poprzednich. Wręcz identyczne jak czytam. 

Ja tam raczej milczę, bo według mnie nawet 3zł/kg jest godziwą ceną. Skoro prawie samodzielnie ogarnąłem bez problemu 2ha, od siewu po zbiór i sprzedam około 5 ton. Z tego kawałka żadna inna uprawa (poza Cannabis indica) nie da lepszych pieniędzy (chyba że cena spadnie poniżej 2,5zł/kg, to będzie mi bardzo smutno).

Tak jak napisał Tomek wyżej - 2zł/kg też da jakiś zysk, ale już niewiele lepszy od pszenicy i rzepaku. Tyle, że przy fasoli nakład nieco mniejszy mi wyszedł.

Jeżeli uda się sprzedać z przyczepy, tak jak mój kuzyn, który dwie przyczepy prosto z pola po 2,8zł zawiózł do Wolicy, to też nie będzie źle. Ja jednak przebieram i czekam. On ma 40 ton, więc 6 pogonił od razu z pola, a i tu Pan H. go w hoooya zrobił, bo miał dać po 3,2zł a jak co do czego po tygodniu powiedział, że maks. 2,8 zł, i bierz tu fasole bodajże spod tej maszyny zabieraj od dziada.  

Każdy z nas chciałby po 4zł sprzedać, albo nawet po 5, czemu nie. Od razu kupiłbym przyczepę, bo taki mam plan na przyszły rok. Pożyczanie mnie dobija, frustruje i jest upokarzające. Ale niestety raczej po 4zł nie sprzedam nawet  w kwietniu, więc zadowolę się ceną jaka będzie  i będę musiał bank o resztę kasy prosić i im marżę płacić, ale trudno, taki system, nawet milion ludzi go nie zmieni.

  • Thanks 1
Opublikowano

Jest już tylu kupujących, że sprzedać komu zawsze będzie. Mam wrażenie, że oni pod jednym logo działają, czyli ktoś nad nimi wszystkimi czuwa, ale przynajmniej jest szansa, że któryś z nich kupi. Nie ma co się obawiać. Ten na górze decyduje jaką cenę dać, a oni tylko badają rynek na ile sobie można pozwolić zejść z ceną.

Nam pasowałoby żeby tych czuwających było kilku, to może cena byłaby wyższa, gdyby konkurowali a nie "zmawiali"/

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v