Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano

saletra potasowa teoretycznie do zastosowania, praktycznie na granicy sensu i raczej jako eksperyment na najgorszym obszarze aby tylko potwierdzić słuszność lub błędność diagnozy i poznać na przyszłość wartość takiej interwencji tylko jakoś nie poparzyć liści czyli koniecznie granulowana i na suche rośliny. W potasowej nawet odparowanie azotu gdyby deszczu nie było nieistotny bo potas nielotny i zostanie tylko drogie to i w fasoli jedynie jako eksperyment.

Opublikowano (edytowane)

Eksperymentu już nie chcę na niej przeprowadzać. Generalnie dawałem tam jej kristanol pomarańczowy, ale wiadomo, że to nawóz słaby. No nic skoro tak może tam jakieś pk dam jej, tak jak ravoj mówi w większym stężeniu. Zobaczę. I tak pewnie nic nie da już na tą chwilę.

Dzięki za porady. 

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano (edytowane)

Stężenie nie "większe" a sprawdzone lub co najmniej zalecane bo jeśli dasz za duże to lepiej nic nie rób.
Mam kawałek pszenicy gdzie pasami w kłosach ani jednego ziarnka a jeszcze na mijaku widać jaka mogła by być nie mam zdjęcia a i nie wiem jakim zabiegiem ten mijak jedynym szczęściem poletko czterdziestoarowe.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

spokojnie, nawozami dolistnymi ciężko poparzyć i zepsuć, bo dawałem już potrójne dawki niż zalecane, ale solo, bez domieszek siarczanu czy grzybówki wieczorem, wręcz na noc i z rana na rosę. One długo się wchłaniają, to zawiesiny w większości jak nie wszystkie, wiec spokojnie. Ale deszcz je zmywa z liści, więc dobrze jak kilka dni nie pada. Tyle, że z deszczem też w końcu do korzenia trafią, ale to takie stężenie, że roślina tego nie odczuje. A znowu potas pogłównie też nic nie da bez deszczu. 

Weź ręcznie rozrzuć tam gdzie masz największe objawy potas i ręcznym opryskaj kawałek. Za trzy dni sprawdź czy jest różnica, będziesz wiedział. 

Mam nadzieję, że to nie Ph gleby za niskie albo wysokie, bo wtedy nic to nie da. Robiłeś badanie przed siewiem? ja teraz biorę dzierżawę 1,4 pod fasolę i badanie to podstawa. 

Opublikowano

Wczoraj prysnąłem pk. To pole wyszło mi nagle więc nie robiłem żadnych badań być może w tym roku zrobię, a może jeszcze odbiorę z 2-3ha. Na tym polu tam gdzie skrzyp tam najlepsza fasola, bo akurat na 10 ar wyskoczył. No i z dwa razy plewiłem ten kawałek, korzeń dostał powietrza i urosła. Te objawy mam największe na 4 rządach od sąsiada, później coraz rzadsze. Pole zaniedbane i tyle. 

Opublikowano

Suche lato do tej pory że : na pagórkach słabo jara pszenica powschodziła i zamierzałem desykować te pagórki przynajmniej glifosatem bo nawschodziło prosowatych trawek. Wczoraj patrzyłem ile tego oprysku szykować a tam trawki zeschły prędzej od pszenicy że chyba nie będę truł.
W fasoli zauważyłem zrzucanie strąków najmłodszych i jeśli kto ma jaki patent na utrzymanie,,,

Opublikowano

A nie myślałeś o odżywkach  fosforowych? Z tego co wiem to strąki trzyma i lepiej ziarno wypełnia. 

Ale jak do zbioru utrzyma 10-15 strąków to plon będzie i tak dobry.

Opublikowano

Raz dałem insol PK ale tej samej nocy deszcz zmył i nic nie wiem a jeszcze i fobii się nabawiłem z tymi odżywkami. Jakieś hormony roślinne w ogórkach, dawniej wiśniach a i w jabłoni są jakieś wynalazki opóźniające opadanie, nie spotkałem się w fasoli bo teraz susza i jeśli się przeciągnie to ... Fosforu dużo pod korzeń dane a i zasobność wysoka (bo swoje pole i badane) a strąki i tak oblatują a liście wręcz więdną w południe, nic nadzwyczajnego w zrzucaniu nadmiaru strąków u jaśków tylko że spadają nawet pierwsze w gronie kwiatowym. Na razie tylko w najsuchszych miejscach pola ale jednak. Deszcze nadają więc i tak ryzyko nawet dolistnych nawozów a i podlać może nie mniej pytam czy komu nie udało się za dużo czym utrzymać strąków na jaśkach bo że to jest możliwe jestem niemal pewny, tylko czym?

Opublikowano

Na opadające strąki to najlepsze by było ochłodzenie i spokojne opady ale w tym szczególnie porypanym roku fasola jest w pasy dwa rządki w siewniku strąki duże w pozostałych małe i jeszcze kwitnie masakra.Osobiście stosuje z dobrym skutkiem amistar opty profilaktycznie ale u Ciebie zaczyna szaleć grzyb i teraz  radził bym dodać więcej amistaru kosztem gwarantu tylko kwestia ekonomi czy warto? Jedno jest pewne mamy nie ciekawy rok zacznijmy już oszczędzać tak na wszelki wypadek:)

Opublikowano (edytowane)

Starsi powiadali - jeśli w sadzie i ogrodzie urodzaj to na polu nędza i na razie to czereśni szpaki nie dały rady przejeść, wiśnia połamała się u mnie pod ciężarem owoców, w sadach jabłek zatrzęsienie a zboża szczupłe, niektóre już do żniw tylko że fasolowe prośby o deszcz mogą zostać wysłuchane samo w zbożowe żniwa. Pamiętam takie lata i nic nadzwyczajnego gdy w kłosach porośnie tylko czy fasola to ogród czy pole według tych w końcu zabobonów?
Amistar w fasoli? NIGDY. sknerstwo przemawia
Zdjęcia kilku fasoli w większości moich z ostatnich siedmiu dni (niektóre są już większe a ta kwitnąca kontra już prawie przekwitła)
https://drive.google.com/open?id=1g4MTrrj6s-G8_Gp6L2yuzPajKhSLn4SF
A i w tej po sencorze obok ziemniaków tych chwastów już nie ma a i prawie ziemię kryje bo w końcu sencor "puścił" i ruszyła. Lepiej znoszą suszę na orce wiosennej co nawet nieco widać na zdjęciach kwitnącej kontry, Dostrzegłem tam też grzybka w czerwonaj tuż przed zarodnikowaniem a grzybki wiedzą kiedy idą deszcze i są przed a nie po bardziej, co najwyżej w trakcie czyli taki wysyp raczej wskazuje na mokry czas bo zarodniki kiełkują w kropli wody.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Przecież Ty Tomku blisko mnie mieszkasz, to skąd susza i upały? u nas dość wilgoci, co jakiś czas padało a upałów nie ma, nawet basen dzieci opróżniłem i sobie leży i czeka, bo nijak się kąpać. Trochę rzepaków ludziska  pokosili i znowu mokre. Ja tam już po polu nie chodzę to nie wiem co z tymi strąkami. Pójdę może wyrwać tylko komosę gdzie wybiła się nad fasolę, bo motykol przepuścił, to rzucę okiem na strąki, ale wydaje mi się, że nic złego się jej nie dzieje. Bardziej mnie martwi nierówne dojrzewanie przez gówniane wschody. 

Opublikowano (edytowane)

Jeśli napisałem upały to durnotę napisałem ale sucho jest na gliniastych wyżej położonych polach bo deszcze jakie padały zwilżały ziemię do góra 5 cm  i nigdy nie przelało głębiej a ostatnie dwa tygodnie jeszcze wiatr i praktycznie wcale znaczącego deszczu no i te 25 stopni a i cieplej bywało to wszystko co spadło już wyparowało a zasoby pozimowe coraz uboższe w podglebiu stąd na pagórkach wystarczy nieco więcej słońca aby więdły nawet chwasty co nawet fasola jakby lepiej się od małych rdestów czy nawet traw trzymała ale właśnie teraz okres krytyczny gdy świeżo zawiązane strąki i gdy krzak zwiędnie lub "zaostrzy" liście to automatycznie w dwa trzy dni później widać leżące strąki te najmniejsze pod krzakami. Gdy zaczną rosnąć nasiona w strąkach opadanie fizjologiczne im już nie grozi ale u mnie jeszcze ze dwa tygodnie zanim minie owo zagrożenie. Czym innym jest nawet gwałtowny ale krótkotrwały deszcz gdy spadnie nawet 20mm bo pospływa w dolinki a pagórki w podglebiu suche czym innym kilka kapuśniaków gdy równomiernie wsiąknie. W tym roku nie było intensywnych opadów od zimy i na wyżej położonych polach jest stały niedobór wody na coraz większej głębokości bo nie było deszczu u nas ponad 20mm na tydzień nawet, no w końcu po coś te rośliny mają te głęboko sięgające korzenie stąd np. buraki lepiej sobie radzą niż trawy czy fasola nawet w takiej sytuacji jak ta. Tam pod Hrubieszowem macie czarnoziemy o dużej pojemności wodnej a ja tutaj jedynie gliniaste płaty pól które z natury na pagórkach i z nich spływa to co mają magazynować. Lato jak do tej pory suche, wprawdzie nie katastrofalnie ale jednak i w zasadzie mogło by już tak pozostać bo tylko burakom i warzywom to szkodzi przy braku których urodzaju nikt nie "pójdzie z torbami" ale straty zbóż to już gorzej bo podstawa. Fasoli wystarczało jak do tąd wody  a teraz właśnie ma już korzenie główne właśnie w strefie po za zasięgiem nawilżania przelotnych deszczy a coraz bardziej obniżającą się strefą podsiąkania i właśnie to widać na polu gdzie po wiosennej orce rośnie fasola lepiej niż po tylko agregacie gdyż przerwane podsiąkanie na głębokości bruzdy orki a fasola już ma korzenie i głębiej. Spulchnienie płytkie przerywa podsiąkanie w gł. podskibnej o wiele słabiej niż orka w skali takiego lata jak obecne i chyba lepiej wyjdzie ta kontra na oranym siana w skibę niż stłuczonym agregatem, przynajmniej na pagórku co będzie łatwym do porównania na tej plantacji gdzie po połowie każdego ze sposobów a pole wzdłuż po pokosach się uda podzielić i chyba do standardu dopiszę siew na wiosennej orce na wyżej położonych a jeszcze gliniastych działkach. Mokre lato nic wtedy nie zmieni a suche... pewności nabiorę po fasolowych żniwach.

Szukałem gdzie napisałem o upałach ale tylko o suszy nawijam a "upały" nie znalazłem. Mam suszę glebową od głębokości ponad 10cm a teraz i te górne dziesięć wyschły i deszcz by się przydał ale jak tu teraz we wsi się pokazać po takim wpisie jak wszyscy chcą żniwa robić?
Chyba sobie "nagrabiłem" i to trzynastego w piątek  bo rzeczywiście idzie na deszcz i teraz będzie na mnie. :ph34r:

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

No tak, fakt susza była pisana, ale już suszy  nie ma. Będzie słota do końca tygodnia. Zboże mi czarnieje i jak bedzie tak padać plus 25 stopni C to grzyb zeżre mi kłosy, bo ochrona kłosa zbyt wczesna była a już czarne czybki  plew widzę

Opublikowano

Czerniejące kłosy to też może być dysproporcja makroelementów z nadmiarem azotu. Właśnie ta moja pszenica z pustymi kłosami już czarna się robi a tam azotu przedawkowane napewno. Przy ciągłej wilgotności i wysokich temperaturach gorszym zagrożeniem jest szybkie kiełkowanie ziaren w kłosie we wszystkich dojrzałych już zbożach. Deszcze obiecują dokąd im prognoza sięga a u mnie już czerwoną fasolę wyłożyło i już wiem że będą zagniwania nasion co bym nie zrobił bo strąk będzie ziemi dotykał, jaśki jeszcze się trzymają ale rzeczywiście teraz już dolało. Fasoli w to graj o ile nie zachoruje bo większe nasiona porosną i więcej a i koniec z opadaniem strąków na moich polach, tylko te zboża i nieciekawe żniwa czy raczej ich brak.  

Opublikowano

Wczoraj zauważyłem pierwsze dojrzewające fasole, siane najwcześniej, gdzie składników ma już mniej. Liście żółkną i pewnie 1 sierpnia będzie gotowa. Moja jeszcze sobie porośnie. 

Opublikowano

Te wcześniejsze co już wykształciły ziarno niejako przegapiły obecne deszcze i plon taki sobie będzie a to co dopiero teraz pokończyło wiązanie strąków ma szansę dać grube nasiona bo wlało a i jeszcze nieco deszczu obiecują tak że plon na później (znaczy normalnie) sianych się zanosi tylko oby dobrze dało zebrać.

  • Like 1
Opublikowano

A nie wiecie co Ministerstwo Postrachu Wiejskiego zrobiło z Wyszukiwarką Środków Ochrony Roslin. Znowu coś popierdolili co było dobre i działało. sk***ysyny 

Opublikowano

Nie wiem, też to znalazłem, ale własnie ta "archiwalna" mnie dziwi. Pisałem do nich maila, ale nic nie odpowiadają arbuzy. Telefonu nikt nie odbiera.  Najgorsze jest to, że jak klikasz etykiety PDF środków, które  znajdziesz w google, to przekieruje Cię na tę głupią stronę a etykiety nie przeczytasz. 

Opublikowano (edytowane)

a wiem chyba przekierowuje do spisu treści etykiet na literę środka który Cię interesuje a dalej szukaj (przewijaj do właściwego) sobie sam. Jeszcze w pełni nie sprawdzałem ale chyba tak, no czysta "racjonalizacja" pewnie ktoś zainkasował za "poprawki" w strukturze strony.
Gdzie z filmu Barei pamiętam, chyba "Poszukiwany, poszukiwana"
No tak - arbuzy, bo kapusta dopiero główki wiąże i na głąby za wcześnie.
O! jeszcze Chrome pdf-a pobiera na dysk i dopiero z folderu gdzie pobrane pliki sobie można otworzyć lub z Chrome z pobranych klikając na tym pliku otworzy ... Chrome (przynajmniej u mnie). Takie "offline" wychodzi bo zostaje na komputerze na stałe jakby neta w razie nie było.
Sądząc po efektach tych "poprawek" wierzysz że im skrzynka mailowa działa czy telefony jeśli i to "poprawili"?

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

U sąsiada z kwietniowego siewu te wzeszłe od razu już nie kwitną a jedynie na pagórkach co wschodziły później nieco kwiatu mają. Reszta plantacji jaśków jeszcze kwitnie  w okolicy ale już mniej niż dwa tyg temu. U mnie kontra też z kwitnieniem "na wylocie" a siana na początku maja, są miejsca z widocznym niedostatkiem potasu to tam już prawie nie ma kwiatu bo obleciał a i strąków mniej w tych placach, inne nieco później siane jeszcze też dużo kwiatu mają ale to normalne.
Im lepsze stanowisko tym dłużej kwiaty i nieco później strąki zawiązane których oczywiście więcej niż na słabych stanowiskach.
U tego sąsiada co siał tuż po dwudziestym kwietnia te wcześniej wzeszłe jako że wiązały strąki w suszę mają ich mniej a rośliny wzeszłe dopiero ze trzy tyg później na tym samym polu już mają więcej strąków na krzaku (oczywiście młodszych) a jeszcze kwitną. Będzie problem z utrafieniem w optymalny termin cięcia.
Te fasole które zakończyły kwitnienie przed deszczami mają stosunkowo niewiele strąków ale dość aby hormony wstrzymały kwitnienie i prowadziły rośliny do dojrzałości i na nich można spodziewać się grubszych nasion zaś te póżniej siane lub tylko później wzeszłe teraz nawiążą i utrzymają więcej tych strąków a los ich zależny od dalszego przebiegu pogody co po prognozach widzę deszczy ciąg dalszy już po niedzieli czyli zanoszą się późne żniwa tych normalnie sianych i fasole będą dojrzewać (lub gnić) od początku sierpnia do końca września zależnie od terminu siewu i stanowiska (fasole jaśki) tak że pełny wachlarz jakości się zanosi i co do wykształcenia ziarna i odcieni szarości. Może kto bardziej ustandaryzuje wreszcie normy odniesienia dla odcienia barwy nasion bo wykształcenie określa ilość nasion w stu gramach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v