Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Jaś
Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, dysydent napisał:

oj i fajnie - kieruj się swoimi zaleceniami to nie dość że tanio to jeszcze mało sprzedasz i w końcu zbraknie Ci na neta to i poziom durnot na forum spadnie

no same korzyści :D

O poziom durnot zadbasz Ty i reszta elity , internat nie lubi próżni.

Edytowane przez Łukaszek
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

do usług zawsze i na miarę moich możliwości

a najfajniej durnotą inną zdemaskować zwłaszcza jak się jeszcze wqrwi to już nie ma wątpliwości z kim zacz xD

__________________
no u mnie wlało co najmniej z 50 litrow na metr, jeziora stoją po polach i ze trzy dni co najmniej w większość pól z niczym nie wjedzie a zamierzałem kartofle od zarazy dziś .. no właśnie teraz wieczorem pojechać

ot se i naplanujesz

AP1GczMOdMnwGTfMm9M8Fn4rSd2Iq_UMDYOtdzp_

na pewno na dolinie na tym polu całą szerokością stoi woda, po mniejszych deszczach stawała, zatem kolejne straty w plonie fasoli bo wymoków to ona nie lubi nawet krótkookresowych a przy okazji widać pas nakładki doglebówki na ile skarliła fasolę.
No po tej ulewie już na pewno wszelka chemia odpuści

Edytowane przez dysydent
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)

to akurat pryskane - uwaga! - c328 i wtedy kiedy go klepali jeszcze nie wiedzieli co znaczy słowo "komputer"

nakładka na brzegu pola ze skrajnego przejazdu o której wiedziałem bo na jakieś półtorej końcówki.. no za wąskie pole a somsiady pszenicami zimowymi poobsiewali to nawet jak bym się i worał (miedzy z Jednym nie ma) to czort wie czym tę pszenicę pryskał i pewnie by i fasolę szlag na woranym trafił bo On na przemian zboża z rzepakiem i Lancet z aminopyralidem u Niego standard bo rzepakowi nie szkodzi a fasoli i owszem.
A poważniej to w fasoli już posianej komutery niepotrzebne bo wystarczy przeliczyć rządki i uliczki same wychodzą. wolę nakładkę jak mijaka. mogłem bodaj ostatnią końcówkę jakim liściem chwasta zapchać no ale .. nie zapchałem a za jaki tydzień i tak zarośnie i nie będzie widać rożnicy
Przy jakiej okazji zrobię fotkę z pola gdzie z kolei tych mijaków parę jest i raczej... choć moe komentarz stosowny gdy już tę fotkę zrobię i ...

ee, kacapiejek się do opryskiwacza nie nadaje; jednostopniowe sprzęgło i to partaczenie a nie pryskanie, zawsze niedopryski na "rozbiegówkach" nie do uniknięcia

tego dwadzieścia osiem planujemy "odsztapirować" na wzorniczy oryginał jako eksponat vintage i jeszcze z parę lat a szkoda będzie takim drogim egzemplarzem więcej jak do bożnicy jeździć :P

Edytowane przez dysydent
  • Like 2
Opublikowano (edytowane)
47 minut temu, Zbyszek3939 napisał:

 ale za to stonkę trochę  uj strzeli.

chyba z głodu jak zaraza skasuje nie w czas opryskane kartofle

jeśli by byle zlewy stonka się bała to by wyginęła w jeden sezon i raz na zawsze

Edytowane przez dysydent
  • Haha 1
Opublikowano

Fasolka pryskana 27 czerwca corumem w dawce 650 ml/ha. Poprawiać taką samą dawką żeby zniszczyć ten nieszczęsny szarłat siny czy jeszcze poczekać kilka dni? 

60EA0096-9A32-4F74-BD62-143F4FF8A0DD.jpeg

9C528D1C-354B-423F-9B7A-635EA2DC.jpg

7A6E7E52-A48D-437F-A505-278343FB.jpg

Opublikowano (edytowane)

ja corum nigdy nie.. nie mam doświadczenia z tym środkiem ale sąsiad na czerwonej fasoli mniej więcej w takiej fazie jak ta wyżej od 0,75-0,8l pierwszy zabieg zaczynał, ile dał na drugi po siedmiu - dziewięciu dniach (na raty pryskał bo kilka ha) nie wiem ale coś bliżej litra planował a czy tyle dał nie wiem no i ma czysto choć aż tyle chwastu nie było i bardziej komosa niż szarłat też gdzieś faza jak ten szarłat z fotek.

niech lepiej się jeszcze inni wypowiedzą którzy corum stosowali no ale taka ilość chwastu rzeczywiście zasługuje na "szczere" traktowanie nawet z ryzykiem uszkodzenia fasoli bo jak tego nie zniszczysz do fazy czwartego liścia fasola i tak będzie do likwidacji

po czterech a w piątym dniu już widać co zniszczy bentazon a co oszczędzi i po tym szarłacie nie widać aby go chciał zniszczyć a przynajmniej wszystek tak że poprawka i to wyższą dawką niż te 0,65 konieczna a czy juz czy wyczekać do siódmego dnia po pierwszej to... właśnie niech by się jeszcze kto wprawniejszy w tej formulacji wypowiedział.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Pamiętacie chyba z dwa lata temu była taka sytuacja, że fasola zakwitła 2x. W czasie kwitnienia była susza potem jakoś trochę deszczy przyszło i kwitnienie tak jakby drugi raz było.  Nie grozi to nam tym razem? Ciężko było to wysuszyć potem.

 

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano (edytowane)

@Chwila tak po tych zdjeciach to ja za bardzo po nim reakcji nie widze. U mnie po 3 dniach najbardziej bylo widac na komosie i szarlacie juz siano na lisciach. W jasiu pojechalem 0,8 i po 5 dniach 0,8 to szarlat spalilo a co ciekawe troche komosy przeżyło. Jednak komosa gorsza 🙈 a tutaj jest chyba drobna wiec nie wiem jak ona zareaguje na te 0,8 ale jezeli po 0,65 nie bylo na niej zadnej reakcji to 0,8 tez wytrzyma. Jak juz to zawiedzie to musisz odpalac wielorak 

 

Tak u mnie wtedy zakwitla drugi raz ale wtedy byla susza juz od marca. Fasola przy kwitnieniu miala rozmiar jak w tym roku w maju i do konca przy wycinania u mnie bylo widac miedzyrzedzia. W tym roku az takiej suszy nie bylo wiec chyba nie bedzie tak szalec bo juz nawiazala strąki wiec nie powinna kwitnac drugi raz aby znowu wiazac 🤔 tak mi sie wydaje

Edytowane przez kamil800
  • Thanks 1
Opublikowano
9 godzin temu, Chwila napisał:

Fasolka pryskana 27 czerwca corumem w dawce 650 ml/ha. Poprawiać taką samą dawką żeby zniszczyć ten nieszczęsny szarłat siny czy jeszcze poczekać kilka dni? 

60EA0096-9A32-4F74-BD62-143F4FF8A0DD.jpeg

9C528D1C-354B-423F-9B7A-635EA2DC.jpg

7A6E7E52-A48D-437F-A505-278343FB.jpg

Napewno to odbije ja bym ti teraz troncił 0.3 corum i dołożył pulsar 0.4 i czysto .

Mogę tylko powiedzieć jeśli chodzi o corum czy pulsar w dawkach dzielonych ( i to czerwona i malinka bo owe robie) nie zależnie od fazy fasoli sprzątać chwast . U mnie to działa ta zasada i jest czysto . Zabieg od zabiegu minimum czekam te 8 dni lecz tak jak pisałem moja mieszanina opiera się na 0.3 corum i 0.4 pulsar 

Opublikowano

Na szybko liczac to jest ponad 22g imazamoksu. Tyle co w litrze corumu. Wiec wychodzi, ze drobna tez na niego dosc odporna. I 2 razy jedziesz taka sama mieszanina? Nie żółknie fasola na kilka dni? Ja na jednym polu dalem 0,8l corumu i po 6 albo 7 dniach 0,5l pulsara na jasia to na 2 albo 3 dni zrobil i żółty ale szybko mu oddalo i rosl nadal bardzo ladnie

Opublikowano
1 godzinę temu, kamil800 napisał:

@Chwila tak po tych zdjeciach to ja za bardzo po nim reakcji nie widze. U mnie po 3 dniach najbardziej bylo widac na komosie i szarlacie juz siano na lisciach. W jasiu pojechalem 0,8 i po 5 dniach 0,8 to szarlat spalilo a co ciekawe troche komosy przeżyło. Jednak komosa gorsza 🙈 a tutaj jest chyba drobna wiec nie wiem jak ona zareaguje na te 0,8 ale jezeli po 0,65 nie bylo na niej zadnej reakcji to 0,8 tez wytrzyma. Jak juz to zawiedzie to musisz odpalac wielorak 

 

Tak u mnie wtedy zakwitla drugi raz ale wtedy byla susza juz od marca. Fasola przy kwitnieniu miala rozmiar jak w tym roku w maju i do konca przy wycinania u mnie bylo widac miedzyrzedzia. W tym roku az takiej suszy nie bylo wiec chyba nie bedzie tak szalec bo juz nawiazala strąki wiec nie powinna kwitnac drugi raz aby znowu wiazac 🤔 tak mi sie wydaje

Nieno jakaś tam susza była. Miesiąc ani kropli, aczkolwiek poczatek wiosny mokry. W tym roku jak już zakwitła to jeszcze się rozrosła. Teraz wilgoć jest i w sumie parę dni troszkę chłodniej. Więc można powiedzieć, że pogoda na zawiązanie strąków dobra.  W roku ubiegłym wycinanie było 18 sierpnia. Oczywiście kwestia pogody, w tym roku powinno być wcześniej.  Zresztą w tym roku wcześniej jest wszystko.  Rzepak nawet ktoś już na borowińsku młócił. Jęczmień zimowy praktycznie z pól już zszedł a w przyszłym tygodniu nie wiem czy pszenżyto na piasku nie będzie gotowe przynajmniej w moim przypadku. 

1 godzinę temu, kamil800 napisał:

@Chwila tak po tych zdjeciach to ja za bardzo po nim reakcji nie widze. U mnie po 3 dniach najbardziej bylo widac na komosie i szarlacie juz siano na lisciach. W jasiu pojechalem 0,8 i po 5 dniach 0,8 to szarlat spalilo a co ciekawe troche komosy przeżyło. Jednak komosa gorsza 🙈 a tutaj jest chyba drobna wiec nie wiem jak ona zareaguje na te 0,8 ale jezeli po 0,65 nie bylo na niej zadnej reakcji to 0,8 tez wytrzyma. Jak juz to zawiedzie to musisz odpalac wielorak 

 

Tak u mnie wtedy zakwitla drugi raz ale wtedy byla susza juz od marca. Fasola przy kwitnieniu miala rozmiar jak w tym roku w maju i do konca przy wycinania u mnie bylo widac miedzyrzedzia. W tym roku az takiej suszy nie bylo wiec chyba nie bedzie tak szalec bo juz nawiazala strąki wiec nie powinna kwitnac drugi raz aby znowu wiazac 🤔 tak mi sie wydaje

Nieno jakaś tam susza była. Miesiąc ani kropli, aczkolwiek poczatek wiosny mokry. W tym roku jak już zakwitła to jeszcze się rozrosła. Teraz wilgoć jest i w sumie parę dni troszkę chłodniej. Więc można powiedzieć, że pogoda na zawiązanie strąków dobra.  W roku ubiegłym wycinanie było 18 sierpnia. Oczywiście kwestia pogody, w tym roku powinno być wcześniej.  Zresztą w tym roku wcześniej jest wszystko.  Rzepak nawet ktoś już na borowińsku młócił. Jęczmień zimowy praktycznie z pól już zszedł a w przyszłym tygodniu nie wiem czy pszenżyto na piasku nie będzie gotowe przynajmniej w moim przypadku. 

Opublikowano

Nie miałem objawów fito żadnych,  stosuje to już dość długo. Tak jest to powyżej 22 g imazokusu . No zależy czasami 0.3 i 0.3 drugą dawke ogólnie .  

 

Opublikowano

Witam,  czy na taka fasole mozna dac fungicyd, myslalem o azoksytrobinie, czy jednak ona nie przedluzy zielonosci I opozni zbiorow?

Dobrze byloby abym fasole sprzatną z pola przed 27 sierpnia.

Dawka jakiego tazer zawierajacego azoksytrobonine to ok 60 zł na ha.

Wiem ravoj mowil o PICTORZE,ale raz ze już stracil rejestracje w rzepaku, a nowy pictor revy ma juz nieco inny sklad I cena jego ok 250 zl na ha

IMG-20240702-WA0009.jpg

IMG-20240702-WA0010.jpg

Opublikowano
3 minuty temu, slavik80 napisał:

nie przedluzy zielonosci I opozni zbiorow?

nie wiem który idiota ukuł tezę że skrócenie wegetacji przez choroby grzybowe jest czymś pożądanym i pozytywnym? bo spotykam się z "pogróżkami" typu - nie walcz nazbyt skutecznie z chorobami czy to zbóż, rzepaku a tu jeszcze fasoli; to nie infekcje decydują o zaburzaniu wegetacji a relacja ilości nasion do reszty masy rośliny.  zetnij kłos pszenicy zanim zakwitła to też będzie zielona do zimy podobnie rzepak jak mu kwiaty ścinać to zamieni się w wieloletni
no jakoś buraków się jeszcze nie czepiają :P

w fasoli nie musowo czekać jak w pszenicy aby ziarno doschło bo po to jest zbiór dwuetapowy a jaśki nigdy nie powinny zasuszyć wszystkich liści wykształciwszy strąki bo są ze swej natury rośliną wieloletnią i po odrzuceniu liści żywiących strąki gdy te strąki już dojrzeją rośliny wykształcają nowe liście i kwiaty.
Z kolei to same strąki hormonami regulują czy już może sobie roślina pozwolić na tworzenie nowych odrostów i kwiatów czy jeszcze ma żywić ziarno w strąku i im dłużej go żywi tym grubsze dorasta co i plon podnosi i parametry handlowe poprawia. Przenawożenie lub utrata strąków przedłuża wegetację fasoli a nie .."przechronienie" od chorób

ileż to razy już pisałem że fasolę się kosi nie czekając aż strąki zaschną a gdy wystarczająco dorosną i ziarno kończy ściągać z wyściółki strąka resztę substancji odżywczych gdzie zmiana barwy na białozieloną tego ziarn już wystarczy aby po skoszeniu doschło w nieodróżnialne od tego co doschło przed skoszeniem i no gdzie jak gdzie ale w fasoli jeszcze ta teza głupków? w jaśkach i tak z góry wiadomo że będzie strata czy to nazbyt wcześnie zaschniętych czy nazbyt późno związanych strąków i nic w tym nadzwyczajnego; ta roślina tak ma

sorry że może nazbyt impulsywnie ale inaczej trudno dotrzeć. ;)

  • Thanks 3
Opublikowano

 jak będzie pogoda  to do 27 sierpnia zapomniesz  że miałeś   fasolę , wegetacja w tym roku to i  na fasoli jest ze 2 tygodnie do przodu, te wcześnie siane  to już mogą być do cięcia w pierwszym tygodniu sierpnia, pryskałem w tamtym roku azoksy  z tebukonazolem  i wyszła tak samo jak ta nie pryskana.

  • Thanks 2
Opublikowano

a dzięki bo zapomniałem dopisać że ta fasola co na fotkach to kto wie czy jeszcze w lipcu nie będzie do koszenia góra pierwszych dniach sierpnia bo już straki zawiązane zmuszają resztę kwiatów zrzucić i teraz pierunem będą rosły a druga połowa lipca pono siarczyste upały to...

  • Thanks 1
Opublikowano

Dziekuje za konstruktywne opinie.

Czyli  zapobiegawczo prysnąć fungicydem, tazer dosc tanio wyjdzie to jedzcze jskiej odzywki w celu zaspokojenia sorzedawcy dodam I moze  jeszcze profilaktycznie ,Aby te motyle, które pan Tomek widziaľ jakim zamiennikiem mospilanu potraktuje 

Opublikowano

Sama strobiluryna chyba nie koniecznie. To już lepiej dać kiera, tam 3 substancje. Albo i kaptana jakiego jak ma być sucho.

Ja na swojej nie bylem ze 2tygodnie bo intensywność małych żniw nie pozwoliła w ostatnim czasie, ale może jutro się wybiore. W tym roku fasole traktuje jako zło konieczne i nie wiem czy będę coś jeszcze pryskał bo dałem ów kiera z 3tygodnie temu.. 

  • Thanks 1
Opublikowano
16 minut temu, slavik80 napisał:

Dziekuje za konstruktywne opinie.

Czyli  zapobiegawczo prysnąć fungicydem, tazer dosc tanio wyjdzie to jedzcze jskiej odzywki w celu zaspokojenia sorzedawcy dodam I moze  jeszcze profilaktycznie ,Aby te motyle, które pan Tomek widziaľ jakim zamiennikiem mospilanu potraktuje 

jeśli nie ma plagi gąsiennic nie truj biedronek bo jeszcze fasolę plaga mszyc w te obiecane upały dopadnie i wtedy to dopiero zacznie się pryskanie. na strąkowce to może nieco i pomoże a osetniki to jak dotąd tylko dwa widziałem co tylko wskazuje że to nie jest "ten" rok i jeśli nie ma gąsienic to w pustkę zabieg trafi.
no może zmieniki ale to łatwo ocenić po nakłuciach na strąkach i jeśli takowych nie ma lub pojedyncze to też nie ma sensu.

oczywiście że strobiluryna nie zaszkodzi byle w nie nazbyt wysokiej dawce bo lubi poparzyć przedawkowana no ale musi być grubo przedawkowana tak że raczej to mało prawdopodobne.
Odżywki? no akurat boru lepiej z niczym nie mieszać a co tam innego to też najlepiej by miało przyzwolenie na mieszanie z fungi bo różnie to może ... nikt nie zna wszystkich synergii antagonizmów czy wręcz reakcji chemicznych mieszanin zbiornikowych i najlepiej jeśli już to takie które w praktyce już sprawdzone
Srodki ochrony to chemicznie bardzo skomplikowane związki i wysoce reaktywne wszak inaczej nie były by skuteczne i to taka trochę ruletka mieszanie "na wszelki wypadek" czy przy okazji bo nawet samo ograniczenie wchłanialności przez np przytkanie aparatów szparkowych roślin krystalizującymi roztworami może mieć znaczenie .
Chociaż do cebuli niektórzy za standard zalecają do wszystkich zabiegów fungi siarczan magnezu dodawać a inni tylko zwilżacze choć wątpię aby jedni i drudzy opierali to na rzetelnych kilkuletnich doświadczeniach porównawczych czy tylko subiektywnym widzimisię?

każda wydana złotówka musi się zwrócić a najlepiej jeszcze na kolejne zarobić i tylko te bezsprzecznie efektywne zabiegi spełniają ten postulat, eksperymenty najczęściej nic nie dają i to jest ta lepsza opcja eksperymentów.

  • Thanks 1
Opublikowano (edytowane)

@slavik80 nic nie przedluzy. W tamtym roku zrobilem pomylke i jedna dzialke opryskalem 1,2l tazera🙈 a druga juz 0,8 bo tak mi zostalo. Ta po 1,2l przy wschodach byla o kilka dni szybsza i przy dojrzewaniu tez byla kilka dni szybsza wiec nic nie przedłużyło ;) sam chcialem dzis pryskac 1l/ha tazera ale jakis deszcz zaraz nadaja wiec znowu przekładam na jutro albo pojutrze. Juz z tydzien przekładam 🙈

Edytowane przez kamil800
  • Thanks 1
  • Haha 2
Opublikowano (edytowane)

no ja kartofle tak pryskam; już drugi tydzień też łapie i nawet pierwsze plamki zarazy dziś widziałem i nie trzeba deszczu bym o kolejny dzień... po poprzednim jak wjadę to zagrzęznę, nawet na piechotę nie mogłem przejść pola bo jeszcze w koleinach na dołkach woda stoi
to kartofle i żartów nie ma, już zacząłem starych desek szukać co by przez jedną taką dolinkę przejechać bo żarty się skończyły i już jest za późno na kolejny w sekwencji zabieg

Edytowane przez dysydent

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v