Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

nie wiem bo nigdy nie pryskałem fasoli przyparzonych aby je ratować ale u innych widziałem raczej mizerne tego skutki tak że jeśli na cokolwiek się zdecydujesz to będzie już Twój test i ew wiedza na przyszlość.
Jeśli w glebie jest dość magnezu i mikroelementów to tylko asahi może coś dac sensownego ale nie dawaj go pół litra na ha a setkę góra sto dwadzieścia militrow na sto litrów wody. Wyższe stężenie może deformować liście a jeszcze w kontrze ryzyko za bardzo długich wąsów po czymś takim zwłaszcza jeśli dobre stanowisko no i asahi pomoże też i chwastom jeśli takie są powschodzone a nawet nie wiem czy przypadkiem nie działa to asahi i doglebowo to podratuje chwasty i te które może by załatwiła ta doglebówka.
Na pewno asahi przyspieszy wzrost wszystkiego na polu i kwestia oceny a bardziej ryzyka czy warto.

19 minut temu, Mateusz0110 napisał:

jeszcze 5 w tą sobotę siałem

ja z siewów poniedziałkowych dopiero dzisiaj wałowałem i kontra ma już niektóra kielek do 3mm a z pryskaniem sobie poczekam jeszcze co najmniej z tydzień.
siewy sobotnie może w sobotę pojadę czyli tydzień od siewu a czerwona ma już 3cm kiełek z tego sewu ale chciałbym żeby polało przed opryskiem i niby na dziś jutro coś obiecują i może się uda pryskac na nieco uklepaną deszczem glebę. zawsze to równiej się oprysk rozłoży na powierzchni a i tak chętny nie będzie do spływania na fasolę w razie kolejnego deszczu już po oprysku a dawki tym mniejsze im bliżej wschodów będę pryskał. a glifosat sobie odpuszczę bo dla odmiany w tym roku mam czyste pole nie licząc ostów no ale one dopiero po pelnych ich wschodach będą plecakowym punktowo za pomocą Butoxone lub MCPA kasowane chocby i razem z fasolą placami gdzie tych ostów masowo

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
4 godziny temu, Mateusz0110 napisał:

Co to mróz czy doglebowka ???

IMG_20200513_183935.jpg

Tak

W tamtym roku też moja fasola miała takie przebarwienia, ale było tego bardzo mało na polu. Mrozu nie było, a fasola nie była potraktowana żadnym opryskiem, ani przed sadzeniem ani po.

Opublikowano (edytowane)
40 minut temu, dysydent napisał:

nie wiem bo nigdy nie pryskałem fasoli przyparzonych aby je ratować ale u innych widziałem raczej mizerne tego skutki tak że jeśli na cokolwiek się zdecydujesz to będzie już Twój test i ew wiedza na przyszlość.
Jeśli w glebie jest dość magnezu i mikroelementów to tylko asahi może coś dac sensownego ale nie dawaj go pół litra na ha a setkę góra sto dwadzieścia militrow na sto litrów wody. Wyższe stężenie może deformować liście a jeszcze w kontrze ryzyko za bardzo długich wąsów po czymś takim zwłaszcza jeśli dobre stanowisko no i asahi pomoże też i chwastom jeśli takie są powschodzone a nawet nie wiem czy przypadkiem nie działa to asahi i doglebowo to podratuje chwasty i te które może by załatwiła ta doglebówka.
Na pewno asahi przyspieszy wzrost wszystkiego na polu i kwestia oceny a bardziej ryzyka czy warto.

ja z siewów poniedziałkowych dopiero dzisiaj wałowałem i kontra ma już niektóra kielek do 3mm a z pryskaniem sobie poczekam jeszcze co najmniej z tydzień.
siewy sobotnie może w sobotę pojadę czyli tydzień od siewu a czerwona ma już 3cm kiełek z tego sewu ale chciałbym żeby polało przed opryskiem i niby na dziś jutro coś obiecują i może się uda pryskac na nieco uklepaną deszczem glebę. zawsze to równiej się oprysk rozłoży na powierzchni a i tak chętny nie będzie do spływania na fasolę w razie kolejnego deszczu już po oprysku a dawki tym mniejsze im bliżej wschodów będę pryskał. a glifosat sobie odpuszczę bo dla odmiany w tym roku mam czyste pole nie licząc ostów no ale one dopiero po pelnych ich wschodach będą plecakowym punktowo za pomocą Butoxone lub MCPA kasowane chocby i razem z fasolą placami gdzie tych ostów masowo

Ja już nie czekalem dłużej z opryskiem czerwonej sianej 02.05  bo płytko posiana na ok 3cm i już korzonek zaczyna się korzenić a rozchyliłem ziarnko to już listki w środku są, więc po jutrze pewnie coś będzie wychodzić? Dałem dzisiaj ok 1,3l/activiusa 400, ok 90+90 kalif sencor + jakieś 1,8l glifo. Do tego ariuvant soil on. Wiem że coś ma padać ale po deszczu jeśli go spadnie faktycznie 10-20l może być ciężko wjechać a fasola będzie pewnie wychodzić, mimo wszystko myślę ze te dawki nie powinny jej bardzo zaszkodzić, także liczę później na basagran, będę widział na nakładkach co się będzie działo z fasolą bo jeden kawałek w wyraźnym klinku

Edytowane przez skywalker89
Opublikowano

Od wczoraj u mnie leje a w czorsj jak robiłem oprysk to do tych 2l stompa i 150ml command dałem jeszcze 2l roundapu leje ostro i ma lać to fasolę będzie jeszcze gorsza niż ta którą wam wyslalen

Opublikowano (edytowane)

dużo znaczy temperatura gleby w czasie wschodów i progowe dla jaśków t plus sześć a dla zwyczajnych plus osiem. poniżej tych temperatur zwyczajnie chorują a na pewno zatrzymują wzrost i jesli takie temperatury zdarzają się akurat w czasie wschodów to rzeczywiście i bez oprysków żółkną przeziębione tak jak ja gdy chory blady się robię a do tego jeśli dojdą opryski to na prawdę ciężkie dziciństwo mają fasole posiane przed okresem chłodów. Najlepiej z siewami celowac aby za trzy cztery dni od siewu temperatury były wysokie bo te pierwsze kilka dni kiedy tylko namakają może być i przymrozek ale okres przejścia przez glebę najlepiej z temperaturami nocnymi powyżej dziesięciu a takie się u nas zdarzają dopiero po połowie maja. Kwietniowe siewy fasoli są zawsze ryzykowne a prawie zawsze optymalny termin to między piątym a piętnastym maja.
Powtarzać można do znudzenia a i tak jakieś kwietniowe upaly mogą zachęcić do siewów i później ....
Fasolę trzeba siać w zimno to w ciepły okres powschodzi kiedy się ją posieje w gorąco przed ochlodzeniem to się ją oszuka i odchoruje.
Już jak powschodzi w upał jest wielokrotnie zdrowsza i łatwiej z opryskami nalistnymi bo gdy w nocy poniżej krytycznych temperatur to i basagranu liście nie rozłożą fasolowe i graminicydów nie zabiorą z miejsca aplikacji bo ich procesy życiowe ustają i stąd poparzenia nawet niskimi dawkami.
W chlodny czas soki w fasoli nie krążą i wszelkie opryski czymkolwiek muszą być dobrze przemyślane nawet bełtami bezwartościowymi jak różne dr greeny czy inne nieprzebadane jeszcze dobrze aminokwasy czy cokolwiek innego co nie jest konieczne bo dzialając w ciemno bez pelnej wiedzy można więcej zepsuc niż pomóc i lepiej nic nie robic. Dopiero gdy temperatury wzrosną do właściwych dla danego gatunku to środki nalistne zaczynają działac "zgodnie z etykietą"
 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

... "dobry Jezu..."
no ja na dziś mam tylko nasiona jaśka i kontry na ew przesiew a czerwonej jak mi się nie chciało młócić tak mi się dalej nie chce bo jeszcze kontra i jasiek na niej leżą tak że zanim się dokopię to ze trzy dni minie nawet jeśli bym dziś zaczął a jeszcze mam pryskanie swoich dopiero co posianych fasoli tak że czerwoną to mogę mieć na połowę przyszlego tyg,
Poszły pewnie jakieś opryski a na pryskane pole przesiewki odporniejsze są fasole zwyczajne czyli jaśki ryzykowniejsze siac w zmieszane z glebą opryski tak że trochę.... jeden mi się skarżył że Aury nie może sprzedać bo nieprzebrana czy coś i leży na przyczepie i posiał sobie no i pewnie powinna już skiełkowac co by dało dowód czy ię na siew nadaje a pewnie sprzedać nie może bo jaka pożółkła co na siew defektem nie jest byle kiełkowała i mogę zapytać.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
1 godzinę temu, Zbyszek3939 napisał:

A jaki ona ma korzeń o czym ty mówisz  jak dopiero wylazła przesiewaj nawet się nie zastanawiaj bo szkoda czasu.

Teraz to siłą rzeczy i tak musi poczekać kiedy da się wjechać w pole

Opublikowano (edytowane)

dlatego jasia można ryzykować w kwietniu siew a drobne lepiej nie

13 minut temu, Adam86 napisał:

z fasoli się już wyleczyłem od 3 lat

kimby nie był właściciel tej zmarzniętej czerwonej to wlaśnie przechodzi podobną "terapię"

no sorry ale nie mogłem się powstrzymać :D

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Ile PZU uznaje szkody całkowitej od wymarzniecia od 11 maja? Bo coś pamiętam kiedyś jak gość co szacował straty w uprawach to mówił że od 15 kwietnia do 10maja jest mniej a już od 11 maja więcej. Jak to teraz jest

Opublikowano (edytowane)

no co jest z tymi prognozami? to i moja fasola ma jeszcze zmarznąć?
https://www.twojapogoda.pl/prognoza-16dni-polska/lubelskie-zamosc/?page=2

no przecież jak jedenastego siana to do dwudziestego drugiego powinna powschodzić zwłaszcza czerwona bo kontra to może może się będzie opóźniac jeśli będą zimne noce nadal
zrobię screena  zobaczymy czy się sprawdzi

Screenshot_2020-05-14 Zamość - Prognoza pogody dla Zamość.png

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
42 minuty temu, damin1 napisał:

Aby dzisiaj przetrzymały bo jak przyjdzie to co nadają to będzie dużo pól do przesiania. 

 Frampol i okolice tam podobno jeszcze gorzej  wszystko leży jak błoto fasola ziemniaki  i nawet sady pomarzły.

Opublikowano
3 godziny temu, androproteam napisał:

Ile PZU uznaje szkody całkowitej od wymarzniecia od 11 maja? Bo coś pamiętam kiedyś jak gość co szacował straty w uprawach to mówił że od 15 kwietnia do 10maja jest mniej a już od 11 maja więcej. Jak to teraz jest

od 16 kwietnia  jest okres ochronny, a o tych dziwnych podziałach pierwsze słyszę. Wedle  OWU nie ma żadnych rozgraniczeń w PZU. 

Opublikowano (edytowane)

dla roślin uprawnych (z wyjątkiem warzyw gruntowych i tytoniu), gdy
szkoda całkowita powstała: przed 15 kwietnia – 17% wartości plonu; od
15 kwietnia do 10 maja – 40% wartości plonu; od 11 maja do 31 maja
– 60% wartości plonu; po 31 maja – 90% wartości plonu; dla warzyw
gruntowych, gdy szkoda całkowita powstała do 31 maja, jak również
po tym terminie, gdy szkoda całkowita powstanie w czasie 30 dni od
wysadzenia roślin lub wysiewu nasion – 25% wartości plonu, po tym
okresie 90% wartości plonu; dla drzew i krzewów owocowych oraz
truskawek (nasadzenia) – 100% wartości sadzonek drzew, krzewów
owocowych oraz truskawek; dla owoców – 80% wartości plonu; dla
owoców truskawek – 70% wartości plonu; dla tytoniu: gdy rośliny
zostały zniszczone całkowicie przed terminem obowiązkowego
zniszczenia rozsady – 100% wartości rozsady, przy całkowitej utracie
plonu – 70% wartości plonu;
 

 W PZU to nie wiem ale w innych może być tak.

Podpisujecie umowę i nie wiecie co podpisujecie

Edytowane przez Zbyszek3939
Opublikowano (edytowane)

A to jeśli chodzi o to, to tak, w PZU jest podobnie.  Zawsze liczą na to, co można jeszcze posiać na polu żeby jakiś grosz został. W obecnej chwili przy szkodzie całkowitej dają coś koło 30% do 50 % ubezpieczenia,  czyli na nowe nasiona, opryski i agrotechnikę. Nie zakumałem o co chodziło. 

Edytowane przez ravoj
Opublikowano
3 godziny temu, damin1 napisał:

Aby dzisiaj przetrzymały bo jak przyjdzie to co nadają to będzie dużo pól do przesiania. 

A co ma być? U mnie to tak to 0 pokazuje, nic niżej, chociaż na wczoraj rano też tak miało być 😬

Opublikowano
1 godzinę temu, Zbyszek3939 napisał:

dla roślin uprawnych (z wyjątkiem warzyw gruntowych i tytoniu), gdy
szkoda całkowita powstała: przed 15 kwietnia – 17% wartości plonu; od
15 kwietnia do 10 maja – 40% wartości plonu; od 11 maja do 31 maja
– 60% wartości plonu; po 31 maja – 90% wartości plonu; dla warzyw
gruntowych, gdy szkoda całkowita powstała do 31 maja, jak również
po tym terminie, gdy szkoda całkowita powstanie w czasie 30 dni od
wysadzenia roślin lub wysiewu nasion – 25% wartości plonu, po tym
okresie 90% wartości plonu; dla drzew i krzewów owocowych oraz
truskawek (nasadzenia) – 100% wartości sadzonek drzew, krzewów
owocowych oraz truskawek; dla owoców – 80% wartości plonu; dla
owoców truskawek – 70% wartości plonu; dla tytoniu: gdy rośliny
zostały zniszczone całkowicie przed terminem obowiązkowego
zniszczenia rozsady – 100% wartości rozsady, przy całkowitej utracie
plonu – 70% wartości plonu;
 

 W PZU to nie wiem ale w innych może być tak.

Podpisujecie umowę i nie wiecie co podpisujecie

To w tej chwili za fasole ile by wyszło 25 czy 60%?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v