Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Można jechać taką mieszaniną Tebukonazol + Metkonazol + Bor + Molibden + Mangan + Siarczan magnezu ?

Czy lepiej sama regulacja Tebu z Metko a za kilka dni Bor i reszta mikro z siarczanem ?

Opublikowano
6 godzin temu, Zigi94 napisał(a):

kupiłem jak zaczynałem przygodę z RSM i teraz leżą zakurzone, może w kukurydzy mają jakiś sens ale w zbożu i rzepaku nie

 

7 godzin temu, Tomek90 napisał(a):

Lepiej pojedynczex, tutaj trzeba uważać np w późniejszych fazach pszenicy łatwo uszkodzić końcówkę przy kołpaku bo opór co stawiają 2 przewody a co 1 jest różnica. 

A jeżeli chodzi o normalne dysze to jakie polecacie ? 

Opublikowano
9 godzin temu, Siedzacybyk napisał(a):

nie ogladelm filmiku, bo nie widzialem link-a. natomiast nie widze w tym sensu, czesto za moda ida rozne pomysly, byle cos sprzedac. nie neguje racji Twojego filmu, raczej zastanawiam sie w jakie zadanie maja dwustrumieniowe? dokladniejsze nalozenie, precyzyjniejsze, zgadzam sie. w czym nam to jest potrzebne? w idealnym ookryciu powierzchni, jak lakier na samochodzie.czy w opryskach, jakich opryskach ma to znaczenie, hmm, wlasnie powierzchniowych grzybiczych. w tabeli dodali kontaktowe insekcydy, czyli jakie? no cepermetryna, deltametryna, czyli pochodne permetryn. ok ,zdawaloby sie logiczne. z innej branzy podam przyklad, opryskasz obore cypermtryna, wcale na muche to nie spadnie, a bedzie na nia dzialalo,chociazby opary. inny przykład, polejesz psa np. imidakloprydem,albo chociazby jakas permetryna, na sama pchle tego nie dajesz,a pchla poruszajac sie w srodowisku, zatruje sie i zdechnie. rozumiem, ja nie jestem dr nauk rolniczych, ale spotykam sie z roznymi dziwnymi rzeczami, wymyslonymi pod pozyskanie pieniedzy. chociażby, ze pies musi jest tylko karme, bo inaczej zdechnie 🤕😃😱

Właśnie mówię że płaskostrumieniowe mają lepsze pokrycie liścia. Że moda poszła na ezektory 

3 godziny temu, ROLOMAZ napisał(a):

 

A jeżeli chodzi o normalne dysze to jakie polecacie ? 

Jak zaczynasz przygodę to możesz wziąść z agroplastu one chyba dobrze cenowo, ja na nich startowałem i nie narzeka, śmiem twierdzić że może lepsze od albuz co obecnie mam. 

9 godzin temu, ervyn napisał(a):

Mam te dysze tylko 04. Pryskam 240-260 litrów 4-6 bar. Myślałem o wymianie bo mają już 6 lat, ale po rozmowach mówili mi że nic lepszego nie kupię.

Przechodząc ostatnio po wsi spojrzałem na tablice ogłoszeń 😅 i natknąłem się na takie coś, ale jeszcze nie dzwoniłem. Ściema?

IMG_3742.jpeg

Czy się różnią droopy od innych dwustrumieniowek ezektrowoych? Jeśli mówimy ceramika tu i tu. 

Ceramika vs polimer co kto tam uważa za lepsze już. 

Opublikowano

W ceramikę opłaca się iść, jak masz sporo rocznie do opryskania, inaczej to zbędny wydatek, bo prędzej je połamiesz niż zużyjesz. Ja mam polimerowe, na moją ilość oprysków rocznie wystarczają, rocznie ze 2 końcówki trzeba wymienić, bo się o coś zaczepi, a te eżektorowe są dłuższe i delikatniejsze.

  • Like 1
Opublikowano (edytowane)

Jak można dysze połamać , w poprzednim opryskiwaczu pracowały 13 lat i pryskały równomiernie, sprawdzone na stole podczas odnowienia atestu, wypryskały 12 tyś ha

10 godzin temu, Ernst98 napisał(a):

Na jakim ciśnieniu nimi latasz? Masz jakieś filterki do nich dołożone?

Te dysze muszą pracować na ciśnieniu minimum 5 bar żeby było ok, najlepiej ponad 6 bar, wtedy kropla jest drobna,filtr główny mam i dwa co idzie ciecz na belke, nic się nie zapycga, piszecie po co dwustrumieniowa, np. w buraku na chwasty pryskamy gdy chwasty sa malutkie , chwast znajduje sie przy grudzie ziemi, oprysk z dyszy pod kątem przód /tył dojdzie , na zwykłej szczelinowej spada prosto w dół i dojdzie w mniejszej ilośći,albo prawie wcale, na takiej dyszy mozna szybko jeżdzić , oczywiście musi być dobry opryskiwacz,najlepiej z atomatyczna wysokością belki, na płaskostrumieniowej wiatr 3 m/s bardziej znosi niż eżektor przy 6-7 m/s kto nimi nie pryskał niema pojęcia

10 godzin temu, ervyn napisał(a):

Mam te dysze tylko 04. Pryskam 240-260 litrów 4-6 bar. Myślałem o wymianie bo mają już 6 lat, ale po rozmowach mówili mi że nic lepszego nie kupię.

Przechodząc ostatnio po wsi spojrzałem na tablice ogłoszeń 😅 i natknąłem się na takie coś, ale jeszcze nie dzwoniłem. Ściema?

IMG_3742.jpeg

Za duża , tyle wody mi się nie podoba , żeby było 6 bar z 12 km/ h musisz jechać

Edytowane przez wilkołak
  • Like 1
Opublikowano
10 minut temu, wilkołak napisał(a):

Jak można dysze połamać , w poprzednim opryskiwaczu pracowały 13 lat i pryskały równomiernie, sprawdzone na stole podczas odnowienia atestu, wypryskały 12 tyś ha

 

Przyjedź do mnie na górki - porozmawiamy o stabilizacji belki, miedze , drzewa, małe kawałki, słupy. Wystarczająco, aby lanca ze dwa razy do roku gdzieś tam jednak uderzyła w ziemię i dysza się złamała. A czasem uszkodziła cała końcówka. Nie każdy ma pola na równinach, proste jak stół. 

  • Like 2
  • Root Admin
Opublikowano
25 minut temu, wilkołak napisał(a):

Jak można dysze połamać , w poprzednim opryskiwaczu pracowały 13 lat i pryskały równomiernie, sprawdzone na stole podczas odnowienia atestu, wypryskały 12 tyś ha

ja najczęściej łamię na słupach

  • Like 1
Opublikowano

Aby pryskać 12km/h trzeba mieć duże, płaskie kawałki, napewno gdzies w  kraju takie są, ale nie u mnie, jak nie miedza, to słup albo pole w trójkąt, albo zbocze i trzeba ciągle hydrauliką belkę kontrować. W takich warunkach nie pogonisz. A co do pokrycia - sąsiad pryska ziemniaki, zwłaszcza od grzyba, wirówkami na 8-10 bar i nie ma lepszego sposobu, zwłaszcza w  dużej naci. Gdyby nie ograniczenie w postaci wiatru, także na chwasty byłoby to idealne rozwiązanie. 

Opublikowano (edytowane)

Jak jest słup to staje 2 m przed słupem , powoli dojade i pryskam cofając, szkoda porysać belke,sprzedając opryskiwacz 13 letni , farba była jak na nowym , kika miejsc było tylko podmalowanych , ale garazowany cały rok, a ostatnie 1,5 m belki ma blache nierdzewke, gdyby końcówką zaczaczyć o słup

Jahooo a słyszałeś o distans control, odbojników na lancach nie masz, do tego pewnie masz opryskiwacz max 18 m , mój ma 30 m, są opryskiwacze gdzie końcówka nie wystaje poza belke po to żeby jej nie uszkodzić

Edytowane przez wilkołak
Opublikowano
1 minutę temu, wilkołak napisał(a):

Jak jest słup to staje 2 m przed słupem , powoli dojade i pryskam cofając, szkoda porysać belke,sprzedając opryskiwacz 13 letni , farba była jak na nowym , kika miejsc było tylko podmalowanych , ale garazowany cały rok, a ostatnie 1,5 m belki ma blache nierdzewke, gdyby końcówką zaczaczyć o słup

słuchaj, był w tej bajce smok ?

Opublikowano

Każdy sobie pryska jak chce i każdy sobie łamie opryskiwacz i końcówki jak chce. Sąsiad połamał opryskiwacz jeszcze pod wiatą, nawet nie rozłożył, nie zmieścił się w bramie. Ja natomiast nigdy nie uderzyłem o nic belką,  nigdy nie złamałem końcówki, czasem gdzieś tam po ziemi szurnie, ale po to są odbojniki. Ja jestem fajny sąsiad też jest fajny, a fajny fajnego lubi. 

Pryskam eżektorowymi dwustrumieniowymi, a wymieniam teraz na ceramikę,  dokupuje sobie co jakiś czas kilka sztuk, bo drogie. Polimer jednak po latach się zużył. 

Nieprawda Tomek, że jednostrumieniowe mają lepsze pokrycie od dwustrumieniowych, robiłem test na papierku i przy tym samym ciśnieniu i ilości cieczy dwustrumieniowa wychodzi o niebo lepiej a już nie wspomnę o opryskach właśnie pod małą roślinę czy pod grudę. Każdy sobie zdecyduje sam

Opublikowano

Czasm wystrczy przyhamować , nawet nie za ostro przed słupem i lanca zrobi wahnięcie, pac w słupa i trafi się końcówka uszkodzona. Albo dołek po chomiku na polu w rzepaku i lanca bije w ziemię. Wydaje mi się, że co niektórzy znają pryskanie tylko z opowieści tatusia. Jak masz tych kawałków trochę do opryskania i musisz to robić w nocy - nie ma siły, w sezonie trzeba wymienić 2-3 końcówki i ze dwie sekcje. To wszystko się zużywa. Nie mówię tu o połamanych lancach, porwanych przewodach czy urwanych plecakach - bo i takich agentów znam, to jest zwykłe niechlujstwo.

Opublikowano
1 godzinę temu, Tomek90 napisał(a):

Jak zaczynasz przygodę to możesz wziąść z agroplastu one chyba dobrze cenowo, ja na nich startowałem i nie narzeka, śmiem twierdzić że może lepsze od albuz co obecnie mam. 

 

Piszesz o tych ?

Screenshot_20250929_094234_Allegro.jpg

Opublikowano (edytowane)
41 minut temu, ravoj napisał(a):

Każdy sobie pryska jak chce i każdy sobie łamie opryskiwacz i końcówki jak chce. Sąsiad połamał opryskiwacz jeszcze pod wiatą, nawet nie rozłożył, nie zmieścił się w bramie. Ja natomiast nigdy nie uderzyłem o nic belką,  nigdy nie złamałem końcówki, czasem gdzieś tam po ziemi szurnie, ale po to są odbojniki. Ja jestem fajny sąsiad też jest fajny, a fajny fajnego lubi. 

Pryskam eżektorowymi dwustrumieniowymi, a wymieniam teraz na ceramikę,  dokupuje sobie co jakiś czas kilka sztuk, bo drogie. Polimer jednak po latach się zużył. 

Nieprawda Tomek, że jednostrumieniowe mają lepsze pokrycie od dwustrumieniowych, robiłem test na papierku i przy tym samym ciśnieniu i ilości cieczy dwustrumieniowa wychodzi o niebo lepiej a już nie wspomnę o opryskach właśnie pod małą roślinę czy pod grudę. Każdy sobie zdecyduje sam

Jak może mieć lepsze pokrycie gruba kropla? Sporo osób obecnie przechodzi częściowo na zwykle plaskostrumieniowe 

15 minut temu, ROLOMAZ napisał(a):

Piszesz o tych ?

Screenshot_20250929_094234_Allegro.jpg

Niet. Takie czarne lejące do tyłu. 

Edytowane przez Tomek90
Opublikowano (edytowane)

Ja tam pryskam na EŻK Twin i dobrze się sprawdzają, niby gruba kropla ale idzie i w gorszych warunkach pryskać. Nie zauważyłem by coś gorzej działało czy pokrycie było do niczego. Mam i zwykle płaskostrumieniowe ale byle trochę wiatru i już zwiewa wszystko. Jeszcze mam zwykłe ale dwustrumieniowe, nie eżektory. No to tych używam jak są dobre warunki ale sporadycznie. 

IMG_6430.jpeg

Edytowane przez SawekBraczyk
Opublikowano
Godzinę temu, yacenty napisał(a):

ja najczęściej łamię na słupach

Mój dziadek taki jest, jak jeszcze prowadził z ojcem gospodarstwo, to wtedy każdy słup pokruszony na tych kawałkach, gdzie występują, a wg mnie lepiej niedopryskać czy zostawić wokół słupa wolną przestrzeń nawet 2x2m niż uszkodzić maszynę albo co gorsza zwalić słup. A mieliśmy taką sytuację, że z 10 lat temu najpierw dziadek wywalił słup na jednym polu, a potem obok na drugim ja taki numer odwaliłem. Dobrze, że energetyka przyjechała i zrobiła bez problemu. Oczywiście nie mówiłem im, że to my zrobiliśmy. Ale od tego czasu już nie bawię się w aptekarza na polu. Przy takich powierzchniach kilka m2 nikogo nie zbawi.

38 minut temu, jahooo napisał(a):

Czasm wystrczy przyhamować , nawet nie za ostro przed słupem i lanca zrobi wahnięcie, pac w słupa i trafi się końcówka uszkodzona. Albo dołek po chomiku na polu w rzepaku i lanca bije w ziemię. Wydaje mi się, że co niektórzy znają pryskanie tylko z opowieści tatusia. Jak masz tych kawałków trochę do opryskania i musisz to robić w nocy - nie ma siły, w sezonie trzeba wymienić 2-3 końcówki i ze dwie sekcje. To wszystko się zużywa. Nie mówię tu o połamanych lancach, porwanych przewodach czy urwanych plecakach - bo i takich agentów znam, to jest zwykłe niechlujstwo.

Jeździmy starym tadlenem (2700l, 22,5m) bez żadnej stabilizacji automatycznej i powiem Ci, że od paru lat żadna końcówka nie ucierpiała od takich akcji. Mieliśmy problem z jedną głowicą, bo ciągle nam zrywało tuleję, która wchodzi w rurkę i ciekło. Dopiero ojciec zauważył, że to przy składaniu ją uszkadzał odbój, na którym końcówka lancy się zatrzymuje, bo tuleje już wyjechane i lance nie są na tym samym poziomie przy składaniu, więc odbój walił prosto w głowicę, obracając ją nieco na rurce i zrywając tę tuleję + uszkadzało oring. Odbój wywalony i problem zniknął. Żeby nie było, co roku jest trochę pryskania, bo łącznie upraw jest blisko 180 ha. A jeździmy od 7 do 11 km/h w zależności od warunków i jakości uprawy. 
 

Opublikowano

Ja mam biardzkiego , lancę poziomuję hydraulicznie z kabiny plus sprężyny do amortyzacji. Na końcu kółka odbojniki. Niestety, na moich pagórach trzeba jeździć wolno, nie szybciej niż 6km/h. Do tego nory po chomikach. Kiedyś pacnąłem w słup końcówką lancy samą siłą inercji , ciągnik się zatrzymał a lanca zrobiła wahnięcie, bo przecież to nie sztywna belka.  Z 30 sztuk eżektorów dwustrumieniowych po 5 latach 6 szt uszkodzonych, jeden złamany, reszta uszczerbiona na końcu. Myślę, że to nie jest jakaś porażająca ilość. Po prostu eksploatacja. Lance skłądane ręcznie - tu nie ma większych problemów, wszystko ładnie pasuje. Genera;nie opryskiwacz jest po przeróbkach i będzie u mnie jeszcze parę lat. Miałem do niego założyć rozdzielacz eleltryczny, ale jakoś ciągle brakuje czasu, z ciągnika bez problemu steruję rozdzielaczem ręcznie z kabiny, więc nie ma napinki. Może kiedyś kupię większy ciągany.

Opublikowano

A tak w temacie rzepaku, rzepak mikry (siew początkiem września, ciężkie wschody, jak u kolegi ROLOMAZ), u nas pod Wrocławiem już widzę to powoli staję się tradycja jesienną. Jaka mieszanina byłaby dobra, by zabezpieczyć fungicydowo, a nie regulować za bardzo? Najmniej chyba reguluje prioto. Myślałem, by to połączyć z azoksy.

  • Root Admin
Opublikowano
2 minuty temu, Maniaks napisał(a):

A tak w temacie rzepaku, rzepak mikry (siew początkiem września, ciężkie wschody, jak u kolegi ROLOMAZ), u nas pod Wrocławiem już widzę to powoli staję się tradycja jesienną. Jaka mieszanina byłaby dobra, by zabezpieczyć fungicydowo, a nie regulować za bardzo? Najmniej chyba reguluje prioto. Myślałem, by to połączyć z azoksy.

sam protio jesli chcesz tylko fungicydowo zrobić, lub protio z tebu, wtedy troche też pregulujesz rzepak.

45 minut temu, Maniaks napisał(a):

Mój dziadek taki jest, jak jeszcze prowadził z ojcem gospodarstwo, to wtedy każdy słup pokruszony na tych kawałkach, gdzie występują, a wg mnie lepiej niedopryskać czy zostawić wokół słupa wolną przestrzeń nawet 2x2m niż uszkodzić maszynę albo co gorsza zwalić słup. A mieliśmy taką sytuację, że z 10 lat temu najpierw dziadek wywalił słup na jednym polu, a potem obok na drugim ja taki numer odwaliłem. Dobrze, że energetyka przyjechała i zrobiła bez problemu. Oczywiście nie mówiłem im, że to my zrobiliśmy. Ale od tego czasu już nie bawię się w aptekarza na polu. Przy takich powierzchniach kilka m2 nikogo nie zbawi.
 

oczywistym jest ze nie jade z premedytacją aby przywalić w słup.

Ale w ciągu sezonu z 5 razy sie stuknie w jakąś przeszkodę i bywa różnie.

A opryskiwacz połamałem na prostym polu, najeżdżając kołem na koleinę.

  • Like 1
  • Thanks 1
Opublikowano

Stosował ktoś z Was jesienią stymulatory typu Asashi, Aminokwasy z dodatkiem 15-18 kg mocznika na hektar by troszkę ruszyć rzepak, którego wigor wzrostu nie powala przez nierówne wschody ?

Faza od 2 liści do 4/5 więc też nie chcę inwestować dużo bo powierzchnia asymilacyjna dość mała.
Po najbliższym ochłodzeniu chciałbym dać mu jakoś "kopa" po 5 pazdziernika coś widać w miarę jeszcze ciepła.
Myślałem o jakimś środku typu : Aminosol / Aminoprim + Asashi lub Tytanit + Mocznik 15 kg + Bor 100g + Siarczan Mg 7 kg + jakiś ekonomiczny Florovit 
Stosowałem wiosną polecany Megafol ale ja jakoś jego efektów nie zauważyłem.
Podobno warty uwagi jest też fosfor podany dolistnie ale tu żeby dać sensowną dawkę to nie są małe pieniądze a w 2 kg odżywki fosforowej jakoś ciężko mi uwierzyć.
 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez witek
      witam mam do was pytanie...w tym roku po raz pierwszy mam zamiar zasiac rzepak...a wiec moje pytania
      -czy rzepak na ziemni 2b i 3a urosnie??
      -jak odmiany ??
      -jak opryski nawozy i jakie dawki ??
      -jak jest opłacalnośc takie uprawy ??
      -nom i oczywiscie jak sa ceny na skupach ??...bo nigdy nie przyglądałem sie cenom bo nigdy nie siałem...a jeszce jedna rzecz jak ciąc z pnia czy z pokosu ??
    • Przez tomek15h
      Interesuje mnie kwestia siewu nawozów pod rzepak?Dotych czas siałem nawozy po zaoranym polu natomias w tym roku chciałbym zrobić nieco inaczej ,mianowicie posiać nawozy na ztalezowane ściernisko a potem przeorać i siać.Prosze o opinie tych którzy mają coś do powiedzenia w tej tematyce???Pozdrawiam
    • Przez petro11
      Witam. Jakie macie sposoby na dokarmienie rzepaku siarką na wiosnę? Dostałem meila z oferą firmy Agroenergetyk z Opola. Mają tam Agrogypsum wapno siarkowe ( 16%SO3 i 21%wapnia) jest to pyliste ale nie kurzy się podobno a cena to jak w BIG BAG jakieś 210zł za tone. Tak myśle jakby pogłównie to sypnąć tak po 400gk/ha. Dodam że mam kwaśny odczyn.
    • Przez huliszek1990
      Witam. Mam do przesiania rzepak ozimy, niestety poszedł jesienia oprysk Devrinol i Matezanex subst. czynne napropamid i matazachlor. Teraz bede sial kukurydze na ziarno, pytanie mam czy ktos mial taki problem i czy jest potrzebna orka czy wystarczy gruber lub teleżówka? pozdrawiam
    • Przez danielhaker
      Cena rzepaku w sezonie 2019. Jak myślicie jak się będzie zmieniał rynek rzepaku? Ceny czarnego złota wzrosną? Spadną? A może ten sezon zamkniemy takim samym wynikiem jak rok 2018? Chwalcie się po ile sprzedajecie nasiona rzepaku.
      Kontynuujemy tu wątek z sezonu 2018
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v