Skocz do zawartości

Dopłaty bezpośrednie na nowych zasadach- 2023


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, rocco0987 napisał(a):

bzdura, znam wielu kupujących na fakture i nikt żadnych pism nie dostał

mnie sprzedawca tyż zapewniał że oni danych nie przekazuja ...ale ja tam nie wierzę handlarzom 

Opublikowano

Na FB i forach uaktywniły się nowe trolle próbujące skłócić rolników między sobą i wieś z miastem

Główne tematy to "bezpodstawnie biora dopłaty" i "mają darmowy KRUS i ubezpieczenie zdrowotne"

Wygląda to na jakąś zorganizowana akcję, bo zazwyczaj "kopiuj wklej" takie same komentarze u różnych osób

 

Opublikowano
36 minut temu, Celownik07 napisał(a):

I na jakiej to jest zasadzie? Nie moge swojego ziarna wysiac lub sasiadowego? Pierwsze o tym slysze. 

Musisz myto opłacić. 

Kolegi ojciec dostał, jak jeszcze do technikum chodziłem. Olali temat i nic nie przyszło więcej.

Opublikowano
1 godzinę temu, Agrest napisał(a):

Teraz pytanie komu te przesunięcia dadzą, czy nie tym z marszałkowskiej

te przesunięcia pójdą na dodatkowe ekoschematy ; kwalifikowany materiał siewny i mają rozbudować biologiczną uprawę o mikrobiologiczne nawozy no i kolejna sprawa  coraz więcej X się rolnicy nauczyli wstawiać [ a piniędzy tyle samo a nawet mniej bo euro tańsze ]  i się boją że za punkta ekoschematowego  braknie na piwo hhaha , pomysł jest też na ograniczenie ekoschematów do 300  na gospodarstwo 

Opublikowano

Jak kupujesz materiał siewny to hodowca z tego co mi wiadomo płaci za ciebie odstępstwo , a jak nie kupujesz to masz płacić sam za siebie obowiązkowo po przekroczeniu  limitu obsianych hektarów . Podajecie dane do faktury a potem się dziwicie skąd wiedzą 

Opublikowano

co roku biore z kilku firm po pare ton na fakture i jeszcze nie miałem zadnego wezwania do opłaty. Z drugiej strony biorę dużo materiału, plus qq rzepak i soja więc jakby dobrze rozpisać to to co kupuje kwalifikat może wystarczyłoby na udokumentowane pola. Wszedzie opłaty, niedługo za oddychanie wprowadza danine, licznik na ryj ile tlenu zużyłem i od razu dodatkowa opłata od wydychanego CO2

  • Like 2
Opublikowano
2 godziny temu, jaco512 napisał(a):

Raczej będzie tylko do zbóż i próg 25% gosp obsiania kwalifikatem.

To mi pasuje bo u mnie kwalifikat materiału siewnego stanowi 100%. 

W tym roku też dostałem pismo z agencji nasiennej ale zwykły list, więc poszło do kosza. Kilka lat temu też dostałem, to napisałem @ że obsiewam tylko materiałem kwalifikowanym i mogą się udać do arimr i sprawdzić czy składa wniosek o zwrot za materiał siewny.

Opublikowano

ubiegłe lata to było coś niezgodnie z prawem z ich strony  ..ponoć jakiś wyrok dostali niekorzystny dla nich ....więc kto zapłacił ten frajer a kto nie to przepadło ....teraz nie wiadomo jak będzie pewnie coś się poprawia 🤔

Opublikowano

Pewno dopieszczają prawo i po nowym roku ruszą na poważnie. I nie bez powodu pojawi się ekoschemat z kwalifikatem.

Lobby hodowców zadziałało

Opublikowano
2 godziny temu, Celownik07 napisał(a):

I na jakiej to jest zasadzie? Nie moge swojego ziarna wysiac lub sasiadowego? Pierwsze o tym slysze. 

Sąsiadowego to na pewno nie możesz wysiać,  a swoje jak się jest małorolnym to jak najbardziej możesz siać,  jest jakiś limit , coś jak chłopaki piszą  25-30 ha.

@yacenty czemu są 2 tematy ciągnięte jednocześnie o tym samym ? 

31 minut temu, Agrest napisał(a):

Pewno dopieszczają prawo i po nowym roku ruszą na poważnie. I nie bez powodu pojawi się ekoschemat z kwalifikatem.

Tylko co komu po nowych schematach jak kasy nie dorzucają więcej,  tylko przesuwają z innych 

Cały czas grają na niekorzyść rolnika

  • Like 1
Opublikowano
4 godziny temu, Agrest napisał(a):

Też nie zapłaciłem. Po paru próbach wysłali mi pismo z groźbą wytoczenia sprawy sądowej. Wysłałem im odpowiedź że mam sady i żeby się odstosunkowali. Słali nadal ale już nie odbierałem pism a awizo do kosza.

W tym roku po kilku latach spokoju przypomnieli sobie o mnie

Przecież ta Agencja Nasienna to przekręt. Do znajomego przysyłają pisma, mimo że od 10 lat siedzi na emeryturze.

Opublikowano (edytowane)

 Stworzenie nowej odmiany kosztuje , albo Państwo bedzie dotować albo rolnicy w przeciwnym razie zostaną nam odmiany zachodnie  które już coraz cześćiej sa wysiewane na polach , najpierw padną Polskie firmy a potem te zachodnie odmiany podrożeją , tak jak np w USA , za wysianie soji lub qq bez zgody własciciela odmiany grożą surowe kary  . Np wysiew soi w Polsce z własnych zbiorów jest zabroniony całkowicie .

Edytowane przez jarecki
Opublikowano
54 minuty temu, jarecki napisał(a):

 Stworzenie nowej odmiany kosztuje , albo Państwo bedzie dotować albo rolnicy w przeciwnym razie zostaną nam odmiany zachodnie  które już coraz cześćiej sa wysiewane na polach , najpierw padną Polskie firmy a potem te zachodnie odmiany podrożeją , tak jak np w USA , za wysianie soji lub qq bez zgody własciciela odmiany grożą surowe kary  . Np wysiew soi w Polsce z własnych zbiorów jest zabroniony całkowicie .

Tak, stworzenie nowej odmiany kosztuje. I jest to ryzyko biznesowe firmy, która ją tworzy. Tworzenie przymusu administracyjnego to natomiast inna para kaloszy. Widzisz, ie ma przymusu administracyjnego, aby ktoś od ciebie kupił zboże czy mleko - tylko tak zwany wolny rynek. A jak masz kupić materiał siewny - to juz ajwaj, dawaj kase

Nikt nie dopłaca przy odsprzedaży używanego samochodu firmie, która go wyprodukowała. Kupujesz auto i jest twoje. Tak samo z telefonem czy telewizorem. Dlaczego więc nie kupujesz na właśność ziarna zbóż ? Uważam, że prawo w tym względzie powinno być zmienione i to szybko. Zresztą, cała nagonka na kontrole z firm nasiennych to pokłosie cen wywalonych w kosmos i tego, że tylko około 15% rolników obsiało coś w tym roku kwalifikatem.

Dlaczego nie kontrolują kukurydzy czy rzepaku ? Bo tam ceny nie są wywalone tak w kosmos i większość ten kwalifikat kupi.

  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, jarecki napisał(a):

 Stworzenie nowej odmiany kosztuje , albo Państwo bedzie dotować albo rolnicy w przeciwnym razie zostaną nam odmiany zachodnie  które już coraz cześćiej sa wysiewane na polach , najpierw padną Polskie firmy a potem te zachodnie odmiany podrożeją , tak jak np w USA , za wysianie soji lub qq bez zgody własciciela odmiany grożą surowe kary  . Np wysiew soi w Polsce z własnych zbiorów jest zabroniony całkowicie .

Jakbyś spojrzał w wykaż firm które reprezentują to zobaczyłbyś że działają w interesie również wszystkich zachodnich. I za zużycie materiału zachodnich firm są wyższe stawki.

 

 

A ekoschemat materiału siewnego  w zamyśle powinien zwiększyć zużycie kwalifikatu a to pociągnie za sobą większe wpływy dla firm nasiennych, łatwo ściąganych,  bo gospodarstwa nasienne odprowadzają należny haracz.

Teraz trzeba obserwować czy nie zaczną dopuszczać do sprzedaży  np C2 jako materiał kwalifikowany.

Łubin tak w tym roku sprzedawali

Opublikowano
52 minuty temu, jahooo napisał(a):

Tak, stworzenie nowej odmiany kosztuje. I jest to ryzyko biznesowe firmy, która ją tworzy. Tworzenie przymusu administracyjnego to natomiast inna para kaloszy. Widzisz, ie ma przymusu administracyjnego, aby ktoś od ciebie kupił zboże czy mleko - tylko tak zwany wolny rynek. A jak masz kupić materiał siewny - to juz ajwaj, dawaj kase

Nikt nie dopłaca przy odsprzedaży używanego samochodu firmie, która go wyprodukowała. Kupujesz auto i jest twoje. Tak samo z telefonem czy telewizorem. Dlaczego więc nie kupujesz na właśność ziarna zbóż ? Uważam, że prawo w tym względzie powinno być zmienione i to szybko. Zresztą, cała nagonka na kontrole z firm nasiennych to pokłosie cen wywalonych w kosmos i tego, że tylko około 15% rolników obsiało coś w tym roku kwalifikatem.

Dlaczego nie kontrolują kukurydzy czy rzepaku ? Bo tam ceny nie są wywalone tak w kosmos i większość ten kwalifikat kupi.

no nie powiedziałbym że ceny nie są tak wywalone, zwłaszcza w qq dać prawie 900-1000 zł na hektar niektórych odmian to coś nie halo.. albo inaczej-jest to do zrozumienia ale nie przy kukurydzy po 7xx zł

  • Like 1
Opublikowano
Godzinę temu, jahooo napisał(a):

Nikt nie dopłaca przy odsprzedaży używanego samochodu firmie, która go wyprodukowała. Kupujesz auto i jest twoje. Tak samo z telefonem czy telewizorem. Dlaczego więc nie kupujesz na właśność ziarna zbóż ? Uważam, że prawo w tym względzie powinno być zmienione i to szybko. Zresztą, cała nagonka na kontrole z firm nasiennych to pokłosie cen wywalonych w kosmos i tego, że tylko około 15% rolników obsiało coś w tym roku kwalifikatem.

Akurat zły przykład legalnie nie da się skopiować samochodu  , robili to ruscy z i chinczycy kopiowali na potęge zachodnią myśl i wiadomo jak jest , Zobacz KE chce zmusić Chinczyków to transferu technologi budowy bateri samochodowych do Europy , nikt nie kopiuje legalnie , pdróby sa konfiskowane buty , perfumy itd . Zobacz ile wydaje mercedes na badania , kilka mld euro na rok 

Opublikowano
12 godzin temu, jahooo napisał(a):

Jakie zaproponowano stawki za ekochemat IP w roku 2025? 

Zaproponowano, aby uzależnić stawkę od grupy upraw jaka zgłoszona zostanie do certyfikacji. 

W proponowanych zmianach, szacowana stawka (podstawowa) płatności dla danej grupy upraw wynosi:

  • sadowniczych ok. 342,70 EUR/ha
  • jagodowych ok. 309,21 EUR/ha
  • rolniczych ok. 146,07 EUR/ha co stanowi ok. 74,80% stawki wyliczonej przez IERiGŻ
  • warzyw ok. 309,21 EUR/ha.

Oznacza to, że najwyższą stawkę mogą liczyć sadownicy, następnie producenci warzyw oraz owoców miękkich. Najmniej dostaną producenci roślin rolniczych a więc przykładowo rzepaku, zbóż, kukurydzy czy buraka cukrowego. (w tych grupach upraw zanotowano największe zainteresowanie tym ekochematem).

Jak czytamy w uchwale: - Przy szacowaniu wysokości stawki wzięto pod uwagę poziom ambicji ekoschematu oraz zróżnicowanie kosztów ponoszonych przez rolnika w zależności od rodzaju uprawy.

Super. Tak powinno być.

Już się zastanawiałem czy jest sens odnawiać certyfikat.

W rolniczych metodyki powinny być tylko do rzepaku, przenicy i buraka. Tam jest sens wdrażać integrowana. Reszta roślin sama w sobie jest już prawie integrowana.

Opublikowano
2 godziny temu, Agrest napisał(a):

I będziesz wnioskował o integrowaną?

 

Najpierw muszę szkolenie uzupełnić. A nigdzie nie ma uzupełnień, tylko są podstawowe(bo nikt nie wpadł, że ktoś mógł zrobić szkolenie przed ekoschematami).

Około 90% pól będę mieć we wniosku. Jak na razie na integrowanej można zarobić.

I tobie też bym radził na porzeczki zrobić wniosek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez blacha
      Ostatnio kilku moich znajomych hodowców trzody chlewnej zaczęło się uskarżać na problemy z ARiMR odnośnie systemu wymienionego w temacie.
       
      Problem ich spowodowany jest tym iż w agencji ich stada są kilkukrotnie większe niż stan faktyczny, jak się okazało wynika to z tego, że zakupywali zwierzęta z innych hodowli(głównie jako remont stada podstawowego) , dokonywali zgłoszenia zakupu ze stada nr xxxxxxxxxx i przerejestrowania pod ich numer gospodarstwa. Po okresie użytkowania sprzedawali wyżej wymienione zwierzęta pod swoim numerem gospodarstwa do legalnie działającego rzeźnika, który dokonywał zgłoszenia zakupu(kiedyś z początku funkcjonowania systemu wyglądało to tak u nas, że fakt zakupu, sprzedaży zgłaszały obie strony transakcji, ale ARiMR zażądała kategorycznie zgłoszenia tylko od zakupującego, bo robił się bałagan). No i wracając do sedna sprawy, teraz nawet po kilku latach od sprzedaży okazało się, że te zakupione i sprzedane zwierzęta figurują dalej w ich gospodarstwie(powodując nadwyżki średnio 20 - 40 sztuk) i agencja chce wyjaśnień. Sami zainteresowani rolnicy zgłosili się do agencji w celu wyprostowania sprawy, niewiele załatwili, bo jak się okazało wg pracowników biura powiatowego zwierzęta zakupione z innych gospodarstw, zarejestrowane we własnym gospodarstwie, użytkowane przez X czasu powinni sprzedać z numerem gospodarstwa z którego zostały one zakupione czyli numerem gospodarstwa xxxxxxxxx.
       
      Wiem problem nietypowy i wg mnie dziwny, wynikający wg mnie z niekompetencji pracowników agencji, bałaganu w niej samej i nieścisłości przepisów, bo wg mnie jeśli zgłaszam przerejestrowanie zwierzęcia na moje gospodarstwo to sprzedaję je ze swoim numerem, podobnie jak to wygląda w przypadku bydła i wtedy ja w pierwszej kolejności odpowiadam za to jeśli np w mięsie wykryte zostaną jakieś substancje niedozwolone. Prosiłbym jednak jakiegoś kompetentnego agrofotowicza o odpowiedź, tym bardziej, że pomimo tego, że ja jeszcze nie dostałem wezwania w tej sprawie to wiem, że problem też mnie dotyczy.
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez katopo
      Komuś działa System teleinformatyczny ARiMR do składania wniosków o dopłaty bezpośrednie?
    • Przez green
      Witam
       
      Interesuje mnie jak wielu z Was spotkało się z czymś takim jak odmowa płatności obszarowych i/lub rolnośrodowiskowych do danej działki z uwagi na tzw. "MODYFIKACJĘ DO HISTORII TUZ"?
       
      Oznacza to nieuwzględnienie przez ARiMR do płatności działki z zadeklarowanym TUZ z takiego powodu, że w ciągu 5 poprzednich lat, któryś z wcześniejszych użytkowników zadeklarował na niej np. ugór, albo uprawy rolnicze (np. łąka, tyle że motylkowatych traktowana jako uprawa).
       
      Trwały Użytek Zielony jest zdefiniowany w przepisach unijnych (rozporządzenie 1120/2009):
      "grunty zajęte pod uprawę traw lub innych pasz z roślin zielonych naturalnych (samosiewnych) lub powstałych w wyniku działalności rolniczej (wysiewanych) niepodlegające płodozmianowi w gospodarstwie przez okres pięciu lat lub dłużej" .
       
      Istnieje Orzecznictwo Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, wyraźnie mówiące, że żeby odmówić płatności do działki, na której jest użytek zielony, Agencja powinna mieć dowody, że działka była częścią stosowanego w gospodarstwie systemu płodozmianu, a nie tylko, że w którymś roku ją np. jednorazowo ugorowano.
       
      Z mojej praktyki wynika jednak, że większość Biur Powiatowych ARiMR "leci po całości": jakiekolwiek inne niż TUZ zadeklarowanie danej działki, albo nawet jej fragmentu, w ciągu poprzednich 5 lat powoduje, że dla nich był na niej stosowany płodozmian.
       
      W chwili obecnej jest w toku kilka spraw dotyczących tego problemu. Poszukuję rolników, którym również "obcięto" płatności do zadeklarowanych użytków zielonych, gdyż rzekomo nie były to użytki TRWAŁE.
       
      Jeśli zetknęliście się z tym w przeszłości, Wasz przypadek może pomóc zmienić niekorzystną dla rolników interpretację stosowaną przez ARiMR. Jeśli taki problem pojawił się teraz być może z kolei ja będę mógł pomóc ruszyć sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v