Skocz do zawartości

Ochrona i nawożenie pszenicy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

U nas ci co sieją na kg nie narzekają na plony, ja chciałem być gość i siałem na szt. I uja mi to wychodziło😉teraz sieje na kg z tym patrzę też na paramtery by nie przesadzić i jako tako wychodzi ale ogólnie jest taki trend że nikt poniżej 200kg pszenicy nie sieje, jak zasiejesz 180 to mówią że za rzadko

  • Confused 1
Opublikowano

To zwykła matematyka, można mieć 900 kłosów po 40 ziaren albo 600 po 60 (hipotetycznie). Widocznie gleby  i warunki nie pozwalają na tęgie kłosy albo odmiany pszenic mniej plenne. 

W sumie na złe warunki lepiej chyba gęsto, bo rozsądniej mieć 900 kłosów po 40 niż  600  po 40 ziaren, jak było przy takiej pogodzie jak ostatniej wiosny.  

10 kłosów więcej na metrze, to 200kg więcej na przyczepie. 

Yacenty jeszcze nie jest za późno 50kg wysiać w ścieżki, przemyśl to.  :) 

Opublikowano
4 godziny temu, Mich9 napisał:

Hehe jak to bezorkowcą wytłumaczysz ekologia ma sens ale nikt na to nie pójdzie 

To u ciebie chemia kosztuje 3 tony ?

Opublikowano
lolq1660 napisał:

U nas ci co sieją na kg nie narzekają na plony, ja chciałem być gość i siałem na szt. I uja mi to wychodziło😉teraz sieje na kg z tym patrzę też na paramtery by nie przesadzić i jako tako wychodzi ale ogólnie jest taki trend że nikt poniżej 200kg pszenicy nie sieje, jak zasiejesz 180 to mówią że za rzadko

Dawniej nie było takiego gówna, żeby mtz pszenicy wynosiła 40 i mniej gram. Raczej stąd te przyzwyczajenia. Do zeszłego roku kosił mi taki starszy, doświadczony gospodarz, który nigdy nie bawił się w tego typu klocki (ziarenka na m2), zawsze siał na kg. Jak wcześnie to 160 - 180 kg, jak późniejszy termin to do 200 max. Nawożenie i ochronę stosuje na dosyć wysokim poziomie i jego plantacje zawsze są solidne, zarówno pod względem wizualnym jak i wydajności. Czasami, zwłaszcza na mniejszych areałach, nie ma sensu bawić się w ważenie ziarenek 😉 +/- 10 % w obsadzie nie ma praktycznie wpływu na nic.. ani na wyleganie, ani na choroby, wreszcie nawet na plon. Co innego na dużych areałach... tam to już można uzyskać spore oszczędności na materiale siewnym.

Opublikowano

@losktos Przecież tutaj zawsze w tych samych porach roku pojawiają się te same dywagacje 😁 Najpierw będzie o siewie, grudzień - styczeń o azocie, luty - skracanie, marzec - kwiecień grzyby 😋

Opublikowano

 W Polsce sprzedaż produktów zawierających epoksykonazol będzie możliwa do 1 marca 2021 r., a zużycie zapasów do 1 marca 2022 r. – mówi w rozmowie z portalem agrofoto.pl Marcin Mucha z Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Roślin.

Opublikowano

Owszem tylko poradźcie doświadczeni co robić aby siać porządnie na te całe sztuki i inne w takim przypadku jak ja mam:

1. Areał śmieszny.

2. Siewnik konny 15 lejkowy, który nie trzyma normy według próby kręconej i sieje bardziej jak sam chce niż tak jak ja chcę.

3. Kupowanie siewnika za 2-3 tysiące, który będzie używany łącznie ze 3 godziny dwa razy w roku czy ma choć sens, choć za 2 tysiące to będzie tak samo rozklekotany jak konny pewnie.

4. Na usługi uprawowo siewnym na kawałki 15-20a nikt nie pojedzie.

Za rady aby pole wydzierżawić lub sprzedać dziękuję. I co z takim fantem Waszym skromnym zdaniem robić? Próbować do skutku siewu rzutowego🤔

Opublikowano (edytowane)
46 minut temu, lolq1660 napisał:

U nas ci co sieją na kg nie narzekają na plony, ja chciałem być gość i siałem na szt. I uja mi to wychodziło😉teraz sieje na kg z tym patrzę też na paramtery by nie przesadzić i jako tako wychodzi ale ogólnie jest taki trend że nikt poniżej 200kg pszenicy nie sieje, jak zasiejesz 180 to mówią że za rzadko

Ja z tego trendu wyszedłem i w tym roku ostroga 170kg  mtz 51 wysiana 17 września bardzo ładnie wyglada. Jak ziemia w dobrej kulturze i odpowiedni termin to  nie ma potrzeby siać 200kg czy więcej.

@Rolnik200598 jak nie chcesz zmieniać sprzętu to zostaje dalej partolić na polu jak do tej  pory🤠

Edytowane przez GRZES1545
  • Like 2
Opublikowano
galan99 napisał:

3 minuty temu, mraukot napisał:

Po 5-6 ton pszenicy z ha. to się zbierało w latach 90 tych, bez jakichkolwiek retardantów i fungicydów. Dziś pewnie 4 byłoby trudno uzyskać, co nie zmienia faktu że 75% chemii jest najczęściej stosowane "na wyrost"

Współczesne odmiany pszenic bez ochrony nie wydadzą dobrego plonu  i mega nawożenia .

trzeba wracac do starych odmian. Miałem w planach posiac Patrasa na rozmnozenie ale w okolicy nie mieli kwakifikatu. W Agrtersie mieli ale kiełkowanie 86 % wiec odpusciłem a z nowosci balem siac cokolwiek wiec wszystko mam posiane swoja Euforia ze swojego rozmnozenia.

  • Like 1
Opublikowano
38 minut temu, losktos napisał:

Jak widać spór o siew w kilogramach vs. siew w sztukach ciągle żywy..

 

35 minut temu, mraukot napisał:

@losktos Przecież tutaj zawsze w tych samych porach roku pojawiają się te same dywagacje 😁 Najpierw będzie o siewie, grudzień - styczeń o azocie, luty - skracanie, marzec - kwiecień grzyby 😋

to jest młyn który będzie mielił tak co sezon :)

Opublikowano

Coraz trudniej o stare odmiany . Ale coś w tym jest . Chociaż gospodarze dopiero od 2012 roku moja 1 pszenica byka legenda. Pięknie wyglądała mimo kiepskiej wiedzy, oddała prawie 7 ton. Potem pare sezonów , robiąc wszystko książkowe nie mogłem się do tego zbliżyć . Ja akurat jestem zwolennikiem gęstego siewu 400-450 roślin w terminie optymalnym na 4 klasie. Nie raz to pisałem . W tum roku tak posiałem i jedno pole 7 ha w obsadzie 300 na próbę czy moja teoria się sprawdza. Bo zmieniłem pare rzeczy , więcej azotu , wywaliłem ccc. Być może ten sam plon osiągnę na mniejszej obsadzie. Czas pokaze

Opublikowano
39 minut temu, GRZES1545 napisał:

jak nie chcesz zmieniać sprzętu to zostaje dalej partolić na polu jak do tej  pory🤠

Byłem, oglądałem dwumetrową Hassię, rozklekotane to jak mój konny i jeszcze 2 tysiące za to. Pytałem się Ryśka jak mu sieje ten Meprozet 17 lejkowy ale twierdzi, że tak samo jak konny, a taki to by się ładny znalazł blisko i za pieniądze jakie jestem skłonny wydać bo za 1300-1500zł. Poznaniaka bym kupił ale znów za szeroki i do garażu nie wejdzie. Ja to z tym siewnikiem mam jak jeden użytkownik z ciągnikiem... Ale może coś trafi się tak blisko żeby traktorem po to jechać i w rozsądnych dla mnie pieniądzach.

Opublikowano

Ja siałem 240-300szt/m2, co dało 120-160kg/ha. Na większości kawałków (ciężka glina, ił) pomimo optymalnego terminu ma przeważnie po 2 rozkrzewienia, a na mniej zwięzłej ziemi typu czarnoziem 4-6 rozkrzewień. Myślę, że winowajcą są te obfite deszcze, beton się zrobił i dlatego słabo rośnie. Na wiosnę pójdzie konkretna dawka azotu i powinno być ok. Do gęstych siewów już nie wrócę, mam porównanie i rzadsze dużo lepiej wychodzą

Opublikowano

Oczywiście, kosilem u siebie pszenicę która była siana około 280 roślin plon w granicach 8 ton kombajn miał ciężko, stary mercator, następny dzień kosilem u kolegi pszenica siana 2 razy gesciej, plon w granicach 6 ton ale kombajn nie mógł odebrać materiału na slimaku w hederze cały czas się kotlowalo ale sloma była cienka i w sumie kombajn tak samo miał ciężko ale plon dużo słabszy 

Opublikowano

Z sentymentem wracamy do czasów naszej młodości, gloryfikujemy je, tęsknimy za nimi, bo któż nie chciałby być ponownie młody??? W tych rozważaniach należy uwzględnić wszystkie zmienne, jakie nam natura oferuje, ale i my sami. W mojej okolicy wszyscy mieli zwierzęta, przede wszystkim krowy, ale i trzodę chlewną. Nie były to fermy po 500 szt., raczej kilkanaście do kilkudziesięciu. Siali buraki pastewne i cukrowe, jęczmień, owies, pszenice, żyto, pszenżyto, robiono pastwiska na polach uprawnych z trawami i kończyną, trawy nasienne, kukurydzą zastąpiono buraki. Zmianowanie było lepsze niż książka przewidziała. Obornik obowiązkowy, jakieś NPK, trochę azotu, obowiązkowy herbicyd z nastawieniem na zwalczanie miotły. Obecnie chcielibyśmy takie same warunki ale robimy wszystko odwrotnie, a przyroda nie wybacza. Zbyt duże natężenie na danym obszarze (monokultura), a jeśli dodamy szalejące warunki meteorologiczne zaczynamy tęsknić za minionymi latami. Na naszym terenie sieję się rzepak, pszenice i kukurydze. Znajomy nie dopilnował pasożytów i w tym roku rzepaku nie sieje, o plonie nie wspomnę. Wystarczy się spóźnić z zabiegiem ochronnym na płatka i już wiesz, ze od pół do tony będziesz miał mniej. Trudno oczywiście obwiniać rolników, za lekceważenie praw przyrody, oni muszą iść do pracy w firmach, ponieważ opłacalność jest niska, a rodzinę trzeba utrzymać. Jeśli sięgniemy po wielkoobszarowców, nie jest lepiej. Nie mają na nic czasu, nie mają zwierząt, sieją to samo z taką różnica, iż robią to lepszymi maszynami i nie muszą iść pracować na etat.  Myślę, że rolnictwo jest w sytuacji patowej. Przy obecnej polityce unijnej można wyczekiwać jedynie mata.

  • Like 4
Opublikowano
42 minuty temu, Rolnik200598 napisał:

Byłem, oglądałem dwumetrową Hassię, rozklekotane to jak mój konny i jeszcze 2 tysiące za to. Pytałem się Ryśka jak mu sieje ten Meprozet 17 lejkowy ale twierdzi, że tak samo jak konny, a taki to by się ładny znalazł blisko i za pieniądze jakie jestem skłonny wydać bo za 1300-1500zł. Poznaniaka bym kupił ale znów za szeroki i do garażu nie wejdzie. Ja to z tym siewnikiem mam jak jeden użytkownik z ciągnikiem... Ale może coś trafi się tak blisko żeby traktorem po to jechać i w rozsądnych dla mnie pieniądzach.

Szukaj a znajdziesz, konnym ja też robilem, potem  kupiłem Stegsted 2.5m fajny i solidny siewnik mimo że nie młody to prawie 0 luzów. Tez długo  szukałem do 5 tys można  fajny sprzet znaleść i bedziesz zadowolony, grabki znaczniki oswietlenie duża  komora zasypu spulchniacze. U mnie w okolicy jeszcze wielu ludzi sieje od 250 kg i wiecej, jak powiedziałem ile ja wysiewam to są  tacy co się  śmieją😄 

Opublikowano

Szukam czegoś do max 2000, odległość od domu do 50km, szerokość max 2,2m. Grabek, znaczników nie wymagam. Ostatnią deską ratunku jest zamiana na konny od znajomego, który twierdzi, że mu się różni 10kg/ha próba kręcona od tego co wysieje. Pożyczę go na wiosnę do siewu i zobaczę. Ja w 2019 siałem 240kg/ha, w tym roku chciałem 200kg/ha a wyszło 250kg... Najwyżej będę jakoś inaczej kombinował, próbował siać dalej rzutowo albo nie wiem co. Już zmartwienie na wiosnę bo już widzę jego ustawianie do siewu mieszanki 50:50 jęczmień- owies bezłuskowy.

Opublikowano
3 godziny temu, ravoj napisał:

To i tak więcej niż dziś, z tego co zostanie Ci na czysto.  Mi na na (całą) chemię idzie prawie 4 tony, więc nawet zbierając 8 jestem gorszym gospodarzem niż gdybym nie dawał nic. 

To jakie ty masz koszty całkowite skoro sama chemia cię kosztuje 4 tony . Przecież to jest nie możliwe żeby na chemie dać ok. 2600 - 2800 zł . Licząc z górnej półki NPK 4 X 170 ZŁ =680  , SALETRA - 6 X 95 zł =570 , grzybówka 2 x 200 zł  = 400 jakiś robak + antywylegacz  ok . 150 zł  . To jest łącznie 1800 zł , więc na co idzie ci jeszcze 1000 zł , bo u mnie z tych 1800 zł jeszcze 300 zł na spokojnie moge urwać .

Opublikowano
7 minut temu, Rolnik200598 napisał:

Szukam czegoś do max 2000, odległość od domu do 50km, szerokość max 2,2m. Grabek, znaczników nie wymagam. Ostatnią deską ratunku jest zamiana na konny od znajomego, który twierdzi, że mu się różni 10kg/ha próba kręcona od tego co wysieje. Pożyczę go na wiosnę do siewu i zobaczę. Ja w 2019 siałem 240kg/ha, w tym roku chciałem 200kg/ha a wyszło 250kg... Najwyżej będę jakoś inaczej kombinował, próbował siać dalej rzutowo albo nie wiem co. Już zmartwienie na wiosnę bo już widzę jego ustawianie do siewu mieszanki 50:50 jęczmień- owies bezłuskowy.

To bąkiem będzie dokładniejsza norma wysiewu

Opublikowano

Pszenicy tak nie siałem. Jęczmień jary owszem. Siałem ręcznym rozsiewaczem. Nie podoba mi się to do końca bo są pasy gdzie roślin jest więcej. Ale jakby się doszkolić i chodzić w bardzo równych odstępach to może by i wyszło.

5 minut temu, Siedzacybyk napisał:

A jak wychodzi Ci siew rzutowy? Jakie masz opinie i spostrzeżenia o tej metodzie?

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez yacenty
      Zapraszam do dyskusji poświęconej uprawie pszenicy w roku 2025.
      W tym temacie będziemy poruszać zagadnienia związane z nawożeniem pszenicy, ochroną fungicydową pszenicy, zwalczaniem chwastów w pszenicy jak również wiele innych ogólnych tematów dotyczących pszenicy, zarówno pszenicy jarej jak i pszenicy ozimej.
      Najpopularniejsze pytania z poprzednich lat, na które na pewno znajdziesz odpowiedz w roku 2025:
      1. Jaką ochronę fungicydową pszenicy wybrać?
      2. Czym zwalczać chwasty w pszenicy ozimej a czym w pszenicy jarej.
      3. Jak nawozić pszenicę? 
      4. Ile kilogramów azotu zastosować? Ile razy w ciągu sezonu nawozić pszenice?
      5. Kiedy i czym regulować pszenicę ozimą?
      6. Jakie nawożenie dolistne mikroelementami zastosować w pszenicy?
    • Przez Alio
      Witam.
      Zakładam nowy temat bo ma duży problem z uprawą pszenicy i od lat nie mogę sobie z nim poradzić.
      Ten problem to gęstość ziarna.
      Uprawa w zasadzie wg ksiązki. Płodozmian tak ustawiony, że nie mam pszenicy po zbożu tylko wyłącznie po buraku lub rzepaku. Nawożenie w przybliżeniu K-150 P-110.
      Ph wyregulowane. Wapnowanie regularnie co 4 lata w odpowiedniej ilości .
      Pełna ochrona: dobra zaprawa, T1,T2,T3, żadnych problemów z  chwastami.
      Antywylegacz zwykle w 2 dawkach w odpowiednim momencie
      Siew 100-115 kg/ha, materiał siewny regularnie zmieniany lub odświeżany.
      Nawożenie azotem może zbyt ambitne, bo 2x100 kgN w formie RSM i "na kłos" 25-35 kg N w saletrze.
      Gleby w większości od 3b do 4a.
      Plon w miarę stabilny od lat 8-9,5t/ha
      I od lat stały problem: Bardzo wysokie białko 14-15,5, gluten nawer do 33 ale za to zupełny brak gęstości. Zwykle 71-74 sukcesem jest 76.
      Tydzień temu wysłałem pierwsze auto na młyn i białko 15.1 gluten 32,6 a gęstość 71.6. Cena zamiast 770 netto ledwo 700 netto. Gdy odjąłem transport wyszło taniej jak paszowa z podwórka.
      Gdzie popełniam błąd, że mam tak niską gęstość?
      Pytałem wielu osób i nikt nie był i w stanie doradzić.
    • Przez bazalt50
      Problem nie mój, tylko sąsiada - posiał pszenicę (chyba odmianę Wilejka) dość późno, gdzieś pod koniec października, na poplonie z rzepaku. Niby zaczęła mu wschodzić. Dziś byłem zerknąć na swój zasiew, i uderzyło mnie że jego pole jest golusieńkie. Nie ma absolutnie nic. Te ziarna które są na wierzchu wypłukane przez deszcz, to niby jest maleńki kiełek, ale brązowy i martwy. Natomiast ziarna które są głębiej nawet nie zakiełkowały. I wszystkie ziarna - i te płytko i głębiej - po naciśnięciu rozłażą się w palcach. U nas mówi się na to że się "skrochmaliły". Zadzwoniłem po niego żeby podszedł i zobaczył. Trochę się załamał. Gość jest trochę niekompletny intelektualnie. Szkoda mi go bo mimo wszystko poczciwy chłop. Ale nie wiem co mu powiedzieć i poradzić, bo osobiście nigdy nie spotkałem się z czymś takim z pszenicą. Jak wspomniałem - siał późno, było dość mokro i zimno, śnieg ostatnio też dostarczył sporo wody, mokro jest cały czas, pszenicę siał zaprawianą. Na moje oko zasiał stanowczo za głęboko (+/- 5 do 7cm). Czy coś z tego będzie miał? co mu poradzić?
    • Przez jarekvip99
      Jakie odmiany pszenicy jarej siejecie i jak wam plonuja? Nie siałem juz z 6 lat a bede chyba zmuszony na wiosne bo burak dopiero co wykopali i jeszcze popadało ze nie ma szans orac a co dopiero siac
    • Przez Challenger
      Czy uprawia moze ktos ta odmiane pszenicy paszowej???Prosze mozliwie jak najszybciej o opisanie tej odmiany,jej plonowanie wymagania itp.Z gory dzieks :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v