raf21

Spalone przez sąsiada

Polecane posty

raf21    0

20181101_101034.thumb.jpg.9208a4ea2a4ea09386c56ae0cfa86358.jpg

Witam. Jak w tytule sasiad przypalił/ spalil mi pszenżyto randapem  ,  ponad 0,5 ha  chce  załatwic  to polubownie  Ile moge mu powiedzie zeby mi zapłacil , chyba ze nie bedzie  chciał płacic to zadzwonie do piorinu.   Oni zrobia swoje  bo koles nie ma uprawnien ,ani atestu na opryskiwacz...     

a teraz drugie pytanie  co dalej zrobic z tym  polem . Siac  od nowa,  pogoda dopisuje   czy zostawic i na wiosne pszenzyto jare zasiać . 

Edytowano przez raf21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lesiu19911    25

Ja nigdy nie zrozumie po co ludzie zostawiaja takie miedze?? Zeby chwasty sie rozsiewaly czy myszy miale gdzie robic nory??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZELKOW    1295
Jak dobry jesteś to policz mu tylko koszty, ale jak to mówią jak masz miękie serce to musisz mieć twardą dupe a ja bym policzył od utraconego dochodu bo żadne jare zboże nie wyda tyle plonu co ozime i tak to bym załatwił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Niby masz rację ale trudno było by udowodnić umyślne działanie raczej się dogadać by koszty pokrył strata nie jes tvduża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mich9    671
Każde gospodarstwo powinno być ubezpievzone od odpowiedzialności cywilnej, mi jak sasiad tez pszenice przypalil to przykechali wuplacili zadna strona nie straciła.
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daron64    4262
44 minuty temu, staszek131415 napisał:

Niby masz rację ale trudno było by udowodnić umyślne działanie raczej się dogadać by koszty pokrył strata nie jes tvduża

Nie umyślnie nie powoduje mniejszych  strat dla autora.. 

A druga część wypowiedzi popieram - iść i spróbować się dogadać.  Jak nie, to wtedy do piorinu. Tyle, że ciężko byłoby udowodnić, że on personalnie pryskal, swoim opryskiwaczem bez atestu. Powiedziałby pewnie, że pryskal mu jakiś znajomy z papierami i wtedy co najwyżej mandat za dokumentację. Bo jakby chciał udowadniać, że zboże zostało spalone przez oprysk, to podejrzewam, że trzeba by było samemu pokrywać koszty badań. A to, z tego co nam z piorinu na szkoleniu mówił - koło 8 stów kosztuje,  jeśli robi się badanie pod kątem jednej substancji.  

A czy strata taka mała? Pół hektara to godzina orki, pol godziny uprawy pod siew, pol godziny siewu, no i nie wiem czy pryskane  było. Także z 15-20l oleju napędowego, 2 godziny pracy, materiał siewny 100kg po 7stow za tonę. To masz lekko 2 stowki samych kosztów poniesionych tylko na te uprawę. Teraz jeszcze kolejny raz czas/koszt - uprawa/siew/materiał siewny.  

Finansowo może koszt wielki nie jest, ale jednak teraz się piernicz z kolejną uprawa, bo komuś oprysk znioslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mich9    671
Mowie jak to bylo nie umyslnie spowodowane to powinno pojsc z oc gospodarstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk1222    136

Bida z nędza jesteś pewien że to sąsiad spalił wogole? 

Na moje to jeden i drugi ma syff i perz i zbiera 1t żyta z ha... A od miedzy nigdy nie dosieje nawozu itd bo gdyby tak 3 ziarenka spadły na sąsiada pole to by się wzbogacił... 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bida z nędzą to takie posty pisze jak up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janek884    37

Dogadaj się jak człowiek, zapewne specjalnie tego nie zrobił. Bo jak zaczną się sądy i pioriny to jak Tobie kiedyś oprysk zniesie to znowu będa odszkodowania w setkach

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uziu92    7977
z drugiej strony od miedzy też podobnie wygląda, jak sąsiad zobaczy to się wyprze że znioslo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk1222    136

Znam takich z doświadczenia pieprz.. Że opryskane gdy na polu nikt nawet opryskiwaczem nie był... Ale nie bo to od miedzy to napewno sąsiada... 

Tacy ludzie arz kipia z nienawiści do innych zaraz szukają sądów i innych aby tylko dopiec innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubahodowca    4

Ja bym na twoim miejscu zaczął od wapnowania i uzupełnienia składników i raczej więcej dla sąsiada nie zniesie środków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donweter1989    2932

W zeszłym roku jak pryskałem swoją kukurydzę to też niefortunnie spaliłem sąsiada mieszankę. Poszedłem do niego z przeprosinami i portfelem w celu uregulowania należności. Za chiny ludowe nie dał sobie wcisnąć pieniędzy. Minęło trochę czasu i on zachorował, no to w ramach pomocy sasiedzkiej i w pewnym sensie zadośćuczynienia opryskałem mu kilka ha swoim sprzętem na swoim paliwie. Jeden i drugi zadowolony. Morał z tego taki, że nie zawsze opłaca się wyciągać ręki po kasę, bo równie dobrze za chwilę role mogą się zamienić.

  • Like 5
  • Thanks 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

ja 2 lata temu spaliłem sąsiadowi 1-3m rzepaku od granicy, ale haji na szczęści nie było :D w tamtym roku znowu inny pryskał QQ i spalił mi mieszankę 1-2m nierobiłem z tego szumu zdaża się i najlepszym :) byle nie za często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszeta    164
8 godzin temu, janek884 napisał:

Dogadaj się jak człowiek, zapewne specjalnie tego nie zrobił. Bo jak zaczną się sądy i pioriny to jak Tobie kiedyś oprysk zniesie to znowu będa odszkodowania w setkach

jak zniosło kilka metrów to jak nie specjalnie? Ewidentnie pryskane przy wietrze.

Jeden taki młot jak kiedyś przyjechał randapować to moje leszczyny prawie do ziemi się wtedy kładły taki był wiatr. Jednym zdaniem go wyleczyłem z pryskania. Teraz ja jego pole uprawiam. Drugi pryska z psp to też już zapamiętał że potrafi 4 rzędy mojej kukurydzy skasować przy desykacji swojego rzepaku

ja miedzy nie zostawiam nigdzie. A jak sąsiad chce to niech u siebie na polu zrobi miedzę. Od granic to są słupki graniczne a nie paski ugorów

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
withanight    1108

Jakoś dziwnie to przypalenie wygląda. Całość ogólnie nie za bogato wypada jak już ktoś wcześniej zauważył . 


Take me Away !...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mateuszc355    2180

Weź przesiej ten jeden siewnik od miedzy i tyle . Apropo nie uczyli cię  że to nie ładnie donosić na innych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robercikj100    1010
3 godziny temu, saszeta napisał:

jak zniosło kilka metrów to jak nie specjalnie? Ewidentnie pryskane przy wietrze.

Jeden taki młot jak kiedyś przyjechał randapować to moje leszczyny prawie do ziemi się wtedy kładły taki był wiatr. Jednym zdaniem go wyleczyłem z pryskania. Teraz ja jego pole uprawiam. Drugi pryska z psp to też już zapamiętał że potrafi 4 rzędy mojej kukurydzy skasować przy desykacji swojego rzepaku

ja miedzy nie zostawiam nigdzie. A jak sąsiad chce to niech u siebie na polu zrobi miedzę. Od granic to są słupki graniczne a nie paski ugorów

 

Jak miedzy nie zostawiasz to skąd wiesz  gdzie masz granice swojego pola?

 


AndrzejRo vel Anetka1 vel AleksanderX vel AndrzejLewoc to forumowy transwestyta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez agasia
      Witam wszystkich,nie wiem czy taki temat już się przewinął,nie mogłam nic znaleźć więc piszę nowy.Sąsiad sprzedał kawałek łąki nowemu z miasta,ten wykopał zbiornik na rowie który odprowadza wodę.Staw jest już 2 lata i mnożą się problemy.Dopiero teraz wystąpił o rozgraniczenie,podpisaliśmy wszyscy protokół,ale teraz okazuje się że zagarnął pod ten staw spory kawałek mojej ziemi.Dodatkowo zalewa nasze łąki bo tak spiętrza wodę,że ta od nas w ogóle ni schodzi.Powinien mieć groblę od mojej granicy 8 m , a nie ma nawet 5 m i dodatkowy przepust wprost na moją drugą łąkę gdzie nie ma rowy tylko zalewa tą łąkę.Gdzie z tym uderzyć i czy jest jakaś szansa ,bo mam obie łąki zalane i nie mogę z nich korzystać Czy mógł kopać ten staw bez wcześniejszego rozgraniczenia?.Pozdrawiam wszystkich i liczę na wsparcie
    • Przez bozar
      Czy wiecie gdzie (i czy w ogóle) można zapisać się na kurs R3, ale robiony w całości przez internet w ciągu 6 miesięcy? Widziałem kilka ofert, ale w większości są to kursy gdzie materiały są przesyłane przez internet, a jednak kilka zajęć trzeba odbębnić. Zależy mi na tym żeby przeszło to jak najszybciej i jak najbardziej gładko jak tylko się da - im mniej zachodu tym lepiej.
       
      Jeśli jednak trzeba byłoby się przejść na jakieś zajęcia to w grę wchodzi wyłącznie Warszawa.
       
      Dzięki z góry za pomoc!
    • Przez Poznaniak
      Podczas jazdy zablokowało mi koło bo rozpadło sie łozysko. 
      Zagwintowałem długie  szpilki i wkrecajac w 3 dziurki zdjąłem zwolnice potem wymieniłem:
      kosz satelitów kompletny + satelita srodkowa
      łozysko 
      koło koronkowe - i tu miałem dylemat czy zakładac bo odlew jakby nie był w jednej płaszczyznie z obrecza była szpara z 3mm z jedej ze stron obojetnie jakby je obrócic zawsze szpara i kołysało (a stare idealnie przylegało obojetnie jak by przyłozyc ale miało niektóre zeby uszkodzone) wiec załozyłem nowe   włozyłem sylikon i na srubach dokreciłem i teraz jak jade po drodze asfaltowej to czuje bicie jakbym po gałazkach jechał i nie wiem czy to od tego ze zły odlew był czy moze inna przyczyna
      Pozatym po skreceniu 8 srub ( tych wokół krzyzaka co trzymaja kosz satelit) koło nie doszło do konca ( mam wieksza szpare o kilka mm niz przy drugim kole ) a bardziej juz srub sie nie dało dociagnac i zastanawiam sie czy czasem w odlewie kosza satelitów nie był krótszy gwint niz w orginale, sruba doszła by do konca gwintu i stop.  I moze stad to bicie?
    • Przez Uziu92
      Witajcie
      Zakładam temat na prośbę mojej dziewczyny, studentki UW, przeprowadza badanie na temat wykorzystywania pomocy z Unii Europejskiej przez Rolników, badanie to krótka ankieta składająca się z 9 prostych pytań, jest anonimowa, zajmuję dosłownie kilka minutek, bardzo bym prosił jak ktoś ma wolną chwilkę o wypełnienie
      Wrzucam link: https://profitest.pl/s/16722/bwXrRo3u
      Z góry bardzo dziękuję
    • Przez Ciapek330
      Witam otóż chcę postawić garaż lecz nie mogę dostać pozwolenia od Energii ponieważ przebiegają niedaleko linie wysokiego napięcia. Miał ktoś może później problemy z Energą po budowie bez pozwolenia ?
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj