Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja kastruję zawsze przy maciorze w 3-4 tygodniu, młodsze próbowałem ale za małe jaja :) .

Podobno niektórzy kastrują na 3 dzień po urodzeniu razem z szczepieniami, ale nie wiem jak to robią.

Pomysł bardzo dobry bo za jednym zamachem wszystkie zabiegi, mniejszy stres i szybko się zagoi.

Może ktoś się wypowie co tak robi.

Opublikowano

Adammm możesz dokładnie opisać sposób w jaki to robisz, ja kiedyś próbowałem takie tygodniowe, trzeba bardzo uważać żeby się nie pozacinać, jajka są tak małe że chyba trzeba używać pensety.

Czy używasz emaskulatora?.

Opublikowano

Wystarcza tylko skalpel. Robię cięcie "poprzeczne" tak aby dzięki niemy obydwa jądra dało się radę "wyłuskać" a w praktyce to się porostu tnie wyciska i odcina. proste :)

Opublikowano

Ja też kilka lat temu uważałem że 3 dniowe to małe ale po kilku latach kastracji w 3 dniu jest to idealny czas na taki zabieg. Tylko ja tnę "wzdłuż" próbowałem kiedyś "poprzecznie" jak kolega ale wzdłuż mi osobiście lepiej pasuję. Ale przy następnej kastracji spróbuję "poprzecznie".

 

Ale w 3-4 tygodniu to jest moim zdaniem samobójstwo pomijając prosięta ale dla robiących ten zabieg.

Opublikowano

Czyli robicie jeno cięcie i przez nie wyjmujecie jądra i odcinacie skalpelem a nie emaskulatorem?.

Sory, że czepiam się szczegółów ale powiedzcie mi jeszcze czy ktoś wam trzyma prosiaka, czy sami wykonujecie ten zabieg i w jakie pozycji jest osesek.

 

Czym zasypujecie ranę?.

Opublikowano

Ciecie wyłącznie skalpelem. Prosiaczka ktoś podtrzymuje, dla mnie jest najwygodniej gdy prosiaczek ułożony jest na grzbiecie. Po cięciu ranę przemywamy roztworem nadmanganianu potasu. Sam popróbuj jak Ci wygodnie:)

Opublikowano

My kastrujemy takie pięcio dniowe tzn. brat ja ogonki obcinam :) łapie takiego delikwenta stawia nogę na płotku (noga robi za stołek) prosiaka na grzbiecie ryjkiem pod pachę i ciach skalpelem cięcie poprzeczne tak jak @adammm a jajka czasami nie obcina tylko wyrywa, nasieniowody u takiego małego są tak cienkie i słabe że nie ma z tym problemu.

Opublikowano (edytowane)
ciecie wyłącznie skalpelem. prosiaczka ktoś podtrzymuje, dla mnie jest najwygodniej gdy prosiaczek ułożony jest na grzbiecie. po cięciu ranę przemywamy roztworem nadmanganianu potasu. Sam popróbuj jak Ci wygodnie:)

Też kastrujemy 3 dniowe najwygodniej jest właśnie jak leży na grzbiecie ale można też to robić samemu nóżki prosiaka między kciuk a czwarty palec naginamy nogi prosiaka w dół i ja robię dwa cięcia tylko w tym wypadku jąderka trzeba wyrywać przy okazji 3 dnia podaję żelazo ale kastrując trzeciego dnia nie zdarzają mi się przepukliny zauważył ktoś taką zależność?

Piszemy w górnym oknie !!!

Edytowane przez andrzej2110
Opublikowano

To wy wczesnie kastrujecie. U nas przeważnie jak jest czas ale często bardzo się to odwleka, ostatnimi czasy kilka razy kastrowalismy jak miały dobre 50 kg ale to nie robota. Teraz już były jakieś 3 tygodniowe wieć już ok-przynajmniej się tak nie "zmordowało" bo takich duzych to 10 sztuk i...

 

Zawsze robi to weterynarz.

Opublikowano

Ja tez jestem za kastracja 3-dniowych ale nie mam jak sie nauczyć... narazie ojciec kastruje ale takie przed odsadzeniem, a takich małych to mowi ze niechce... musze kiedys na martwym spróbowac... bo na takich to sie boje szczerze mowiąc... a o pocięciu reki juz nie wspomne;/

Opublikowano

U mnie kastruje się świnie w 3-5 dniu życia. Łączę to zazwyczaj z szczepieniem. Czasem jednak się zdarza, że kastruje się dopiero w wieku 3 tygodni, ale rzadko .

Opublikowano

No my kastrujemy tak jak maja parę tygodni - zależy jak jest czas...

Tata kastruje, a ja trzymam.

Kiedyś musieliśmy kastrować takie po 60-65 kg to trzeba było im dać środek na uspokojenie, ale na szczęście mnie przy tym nie było...

Opublikowano
No my kastrujemy tak jak maja parę tygodni - zależy jak jest czas...

Tata kastruje, a ja trzymam.

Kiedyś musieliśmy kastrować takie po 60-65 kg to trzeba było im dać środek na uspokojenie, ale na szczęście mnie przy tym nie było...

 

 

60kg i środek na uspokojenie ;) ? u mnie raz takiego 110 kg kastrowalismy na "żywca".

Opublikowano

Im mniejsze są prosięta tym łatwiej się goją po kastracji a druga sprawa mają jeszcze odporność siarkową. Kastrowanie takich małych to żaden problem, a kastrowanie takich większych 3-4 tygodnie to już niezłe zawody. Ja z bratem 150 sztuk zrobimy w 70-80 min tzn. szczepienie żelazem, obcinanie ogonków i kastracja wiadomo że połowa z tego to świnki ale jak byśmy mieli kastrować takie przed odsadzeniem albo i większe to na pewno zeszło by ze 3 godziny.

Opublikowano

A co używacie do dezynfekcji przed kastracją u nas psika się denaturatem, ostatnio był jeden z przepukliną to weterynarz mówił że denaturat może być tylko broń boże nie używać go do odkażania po kastracji bo świnie będzie strasznie swędziało i może sobie ranę jeszcze bardziej zainfekować i mówił że zasypka Alantan jest bardzo dobra.

Od operacji bierze 30zł

-usypia prosiaka

-daje antybiotyk który działa długo.

Uważam że warto zapłacić 30zł i samemu nie bawić się w chirurga chociaż niektórzy sami operują na żywca.

Opublikowano

Ja również przed kastracją używam denaturatu i jestem zadowolony z jego działania. Używam go w ten sposób, że jądra przecieram ścierką nasączoną denaturatem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Neveragain
      Macie jakies sposoby na ograniczenie wypadania odbytów u warchlaków 30-60 kg? 
      Czasami zdarza się u kilku sztuk z dostawy a czasem u kilkudziesięciu. 
      Jak sobie z tym radzicie? 
    • Przez MichałMalec
      Jaką paszą najlepiej karmić trzodę i zaoszczędzić kasy mam około 60 sztuk 
    • Przez Mateusz100
      Witam w lipcu tego roku był program o nazwie bioasekuracja czy cos takiego dla rolników produkujących trzodę chlewną i miała być to jakaś refundacja do 100% czyli rolnik mógł kupić za np. 10 tyś zł jakieś urządzenia przedmioty potrzebne do tej bioasekuracji a oni powinni oddac dokładnie tą samną kwotę 100%. Ja wziąłem trochę sprzętu odzieży na kilka tyś zł dziś dopieru po tylu miesiącach przyszło pismo z agencji przed samymi świętami i podali tam kwotę brutto jaka mi zwróca i ze to jest 100 % a wyszło na to ze dobre 5 tyś zł poszło gdzieś w las bo o tyle mniej dostanę zwrotu więc sie pytam gdzie jest to 5 tyś zł kto je wziął i na co poszło? Miał ktoś z was taki sam przypadek ? Ileż można pozwalać na takie akcje jak był program na zwrot 100 % to rolnik musi dostac wszystko a nie jakieś oszustwa faktury agencja dostała wszystko było i jest... Najlepsze jest to że na jakieś zastrzeżenia i odwołania mam czas 7 dni dziś przyszło pismo tydzień mija w poniedziałek  teraz świeta agencje pewnie zamknięte i jak tu cos zgłaszać odwoływać sie ? po prostu żarty i tyle rolnik całe życie na innych robić musi i jeszcze batem dostanie na koniec... Ma ktoś podobny problem ze nie zwrócili całej kwoty komuś? Proszę pisać śmiało i sie dzielic informacjami. 
    • Przez dicloduo
      Witam, czy są tu rolnicy hodowcy świń?
      Jak są niech napiszą czy otrzymali zwrot za zakup środków bioasekuracyjnych. Płatność miała być w formie krajowej deminimis?
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, w związku z przepisaniem na mnie siedziby stada weterynaria wymaga by sporządzić ,,spis,, tzn żywienie ile kg czego przypada na 1 sztukę tucznika np i bydła, robił ktoś coś takiego? ma jakieś dane orientacyjne? ile czego zawiera opcjonalna mieszanka paszowa dla 1 byka/ 1 tucznika? na dobę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v