wieslaw16

czyli w klepisku na młocarni trzyma urobek, radzę sprawdzić działanie odrzutnika, bo wygląda że nie zabiera z omłotu słomy,ustawić klepisko również 13 mm wlot i 3 mm wylot,wstępna regulacja a potem ewentualne korekty.

Może być kilka przyczyn,za mała szczelina na wlocie do cepów i na wylocie ,cepy zdarte nie mają karbów jak należy i nie pobiera z gardzieli,odrzutnik słomy ma gdzieś poślizg i nie odrzuca słomy jak trzeba,w podajniku pochyłym za bardzo naciągnięty łańcuch a tym samym za duży odstęp listw pobierających, od dna gardzieli.

Z tego co pamiętam dla claas-a 13mm wlot na młocarni, wylot 3mm ,to ustawienia dla młocarni ,nie wiem czy o te ustawienia Ci chodzi.Jeśli chodzi że masz słomę w ziarkach to sita ustaw jak koledzy tu piszą,to są wstępne zalecenia ustawień po czym rób korekty aby było dobrze czyszczone zboże ,jeśli masz przedłużki w korytach wytrząsaczy to przedłużki wysuwasz na zboża z długą słomą i wsuwasz na krótką słomę.

Przyczyną może też być zakamieniona chłodnica,blok,naciąg paska może ślizga ,ponadto za wczesny kąt wtrysku lub za mały luz zaworowy szczególnie ssące też będzie przyczyną przegrzewania, oraz jakość i ilość oleju w silniku.

W jednych modelach do przodu jest zwiększanie,do tyłu zmniejszanie obrotów młocarni,w innych zaś odwrotnie.

Robiłem to dwa lata temu bo wymieniałem tarcz sprzęgłową, i regulowałem docisk, i działa jak należy,trochę myślenia,wyobrazni i cierpliwości,a i do tego suwmiarka ,no i jeszcze trzeba wyregulować hamulec wałka sprzęgłowego, aby bez zgrzytów włączać i przełączać biegi.

Gratuluję,tylko jak tak będą rosły ceny nawozów to będzie czym siać lecz nie będzie co,bo cenami nawozów nas będą zniechęcać lub ograniczać do zakupu.

Przyczyn może być kilka ,żle ustawiony kąt wtrysku,koła zębate rozrządu podrobione,lubczęść nowych część starych,częściowo zużytych,pompa wtryskowa żle ustawiona,różne dawki na poszczególnych sekcjach,ustawienie ciśnienia wtryskiwaczy ,ustawienie zaworów,i jeszcze innych kilka przyczyn.

Ładne kwiatki,to pewnie każdy w swoim będzie miał podobnie,może to też być część przyczyny tej niemiarowej pracy silników.

Radzę zdjąć pas jezdny górny i właśnie ten na foto, i sprawdzić czy nie ma luzów na wale jezdnym, oraz kole wariatora jak wspominał kolega ,może być wybity wał pod łożyskiem i zużyte łożysko lub rozsypane lub tuleja w wariatorze, i wówczas koła pasowe nie mają liniowości i boki pasa zdziera,ponadto sprawdż czy nie ma luzu na kole pasowym sprzęgła ,ja miałem wyrobiony wał, oraz rozbita obudowa łożyska w sprzęgle ,tak że robiłem wymianę wału jezdnego i obudowa sprzęgła do tokarza na roztoczenie pod większe łożysko, i jest super już ładnych kilka lat.

Jedynie palnikiem grzać i ściągaczem ciągnąć w przeciwnym razie może popękać i w koszty wpadniesz.

BO 5,07 .

Mój sąsiad najeżdża ciągnikiem z cyklopem to jet URSUS C330 ,nie wiem dokładnie na ile m3 ma ten zbiornik, i większymi ciągnikami też wjeżdża,mówi że firma która ten zbiornik robiła ,kazali śmiało wjeżdżać ,ponieważ jest zgodnie z projektem, bo wjazd na płytę gnojową jest właśnie po tym zbiorniku.

W ubiegłym roku robiłem lewy hamulec i wyciąganie klina skończyło się urwaniem noska ,i postanowiłem zdjąć zwolnice, żaden to problem, po wykręceniu górnych śrub w ich miejsce wkręciłem pręty gwintowane ,chyba trzy o ile dobrze pamiętam,potem odkręciłem reszte śrub i zwolnice ładnie dało się odsunąć po tych prętach bez problemu bez podwieszania czy dżwigania,wymieniłem cylinderek bo przeciekał i ładnie dało się zjechać z powrotem bez żadnych problemów.

Nie wiem jak jest w tej marce kombajnu ale w CLAAS-ie jest hamulec wałka sprzęgłowego który trzeba regulować bo pomimo należytej regulacji sprzęgła biegi będą zgrzytać jeśli nie wyreguluje się tego hamulca.

W denku tegoż tłoczka zaworu jest otwór gwintowany m 8 ,weż śrubę i spróbuj wkręcić w ten otwór i bez problemu powinno Ci się udać go wyjąć razem ze śrubą, będzie szło może ciężko, ale nie powinno być większych problemów.

Niema sensu bawić się w wymianę łopatek samych,policz cenę łopatki śruby,nakrętki i poświęcony czas to pewnie taniej wyniesie kupić nowy,ja wymieniałem ze trzy lata temu w Mercator S który ma dłuższe bodaj łańcuchy niż 60-ka, to za ziarnowy płaciłem 500 zł. z groszami ,a kłosowy oryginał Claas dałem ok.800 zł.

Tak jest że na tanie części może sobie pozwolić naprawdę bogaty i musi mieć do tego dużo wolnego czasu,aby często kupować i wymieniać na kolejne,przeciętny Kowalski kupuje lepsze i droższe, ale ma spokój na długi czas z wymianą i remontem.

Trudno zrozumieć pytanie albowiem dojarka ma za zadanie wytwarzać podciśnienie, a tu piszesz że ma ciśnienie i dobrze doi, jakby wytwarzała ciśnienie w układzie to by nie doiła tylko tłoczyła powietrze,myślę że pomyliłeś pisownie i chodzi o podciśnienie ,moje pytanie jak długo ją masz i użytkujesz ,każda pompa próżniowa się grzeje ,a olej trzeba wypuszczać który jest widoczny w wężyku kontrolno-spustowym, bo inaczej będzie wyrzucać rurą wylotową,ilość podawanego oleju regulujesz śrubą rurkową wkręcając lub wykręcając ją, którą wyplywa olej do naczynka z którego jest zasysany wężykami przez podciśnienie do wnętrza pompy celem jej smarowania.

Zobacz czy nie ma otworu od spodu w przednim moście, a w tym otworze śruba która blokuje sworzeń,bo jak dobrze pamiętam to coś takiego tam jest.

No przesadziłeś, jednak to jeszcze zależy w jakiej kulturze grunty, oraz co na tym będziesz uprawiał .

Są w moim przekładki tłumiące drgania.

Element 51 jest wspornikiem silnika.

Pewnie chodzi o ciśnienie sprężania w komorze spalania ,jak dobrze pamiętam to 30 barów na zimnym silniku.

Po wymianie góry tak niskie ciśnienie sprężania może wskazywać na wypalone zawory ,lub zapieczone pierścienie, może być też jak ktoś wcześniej wspomniał za mały luz zaworowy, lub też wypalone zawory, lub nieszczelne zawory jeśli nie była robiona głowica. Ciśnienie sprężania powinno oscylować w granicy 30 barów po wymianie całego zestawu góry.