wieslaw16

Popraw te błędy w tytule, bo aż gryzie w oczy.

Kuzyn zasadził las z dofinansowaniem ,a teraz żałuje że brał dofinansowanie, bo cały czas siedzą na kołnierzu, musi stosować się do ich dyrektyw i zaleceń za marne kilka złotych ma z nimi problem, ciągle o coś się czepiają, twierdzi że mógł bez tego zasadzić i prowadzić pielęgnację beż ich zakichanych dotacji,ale każdy robi jak uważa.

Ja ze trzy lata temu coś około trzysta złotych zapłaciłem.

Tak jak kolega wyżej napisał, luz ma wałek rozrządu.

Najbardziej pasują od ciągnika Ursus C 380, zakładałem też od MTZ ,ale lepsze są właśnie z ursusa i je montuje już kilka lat.

Włącz na maksa przyśpieszacz, pewnie pas jezdny dolny masz zużyty i pas ślizga na kołach pasowych wariatora też tak miałem przy zdartym pasie.

oraz obrotami silnika.

Wariator jazdy zużyty, prawdopodobnie w wewnątrz już tuleje mają zbyt duże luzy i dostają wibracji proponuje dobrze smarować oba wariatory.

Dżwignie trzeba dać do końca, do omłotu tak musi być ,a do jazdy po drogach ustawiasz według potrzeby.

Też mam taką nagrzewnicę mam ruska od nowego i wyrzuciłem to w cholerę, bo pomimo włączenia dławika na grzanie bardzo słabo grzało prawie wcale, i lepiej tak jak koledzy piszą dać z cylindrów, ja tak zrobiłem, dociąć i dopasować blachę, wyciąć dziurę w blasze na rurę i wprowadzić do kabiny, ja zamontowałem oryginalny łącznik od C360 z włączaniem i wyłączaniem dopływu powietrza i działa pięknie.

Szczelina między końcówkami pierścienia.

Na kołach jezdnych tych dużych też często jest wybity rocznik.

Rozbierz ten wariator który się nie działa i będziesz wiedział co za przyczyna, innego wyjścia nie ma.Tylko uwaga przy rozbieraniu wariatora ze sprężyną, bo jest niebezpieczny ze względu na sprężynę, potrafi wystrzelić przy nieumiejętnym rozbieraniu,jak coś to pisz to podpowiem jak w miarę bezpiecznie to zrobić.

Zobacz czy wariatory oba płynnie się rozszerzają ,czy się nie zaciął lub zardzewiał ten co jest osadzony na wale targańca, czy się rozszerza i zwęża, bo pas cały czas musi być napięty jeśli płynnie chodzą obydwa wariatory.

Wygląda mi to na zbyt mały luz na zaworach, jak jest silnik nagrzany zawory są nie domknięte i traci kompresję i nie odpala, albo też zacierają się trzonki zaworów w prowadnikach i nie domykają się zawory,może też być wina pompy wtryskowej lub zasilającej ,zobacz jak jest nagrzany czy podaje paliwo na wtryski odkręć rurki i będziesz widział czy tryska dobrze paliwo,ale objawy które podajesz wskazują na zawory.

Do bagnetów ze stalkami powinna być dolno nacinana ,a do bagnetów bez stalek górno nacinana.

Kupić taki żeby był bliski i łatwy dostęp do części zamiennych, nie mówię tu o Bizonie.

Na skrzyp też kiedyś zmieszałem chwastox turbo z glifosatem, no i dwa lata na polu go nie było ,potem znowu się pokazał ale już w mniejszej ilości.

Najczęstszą przyczyną gdy są takie pykania, a rozrusznik nie kręci są nadpalone styki w wewnątrz cewki rozrusznika , tam styki nie łączą aby kręcił rozrusznik,też częstą przyczyną są szczotki jeśli się kończą ,są zbyt krótkie nie łączą z komutatorem, jak też ponadpalany komutator będzie dawał takie objawy, może też być że i masa gdzieś słabo łączy jak koledzy wcześniej o tym pisali.

Jedyna przyczyna to paliwo z pompy wtryskowej dostaje się do silnika

Do jakich obrotów wcześniej się wkręcał?

Odkręć okienko pod sprzęgłem i obejrzyj co tam mogło się stać,, żaden z nas nie ma szklanej kuli w której by zobaczył Twój ciągnik i sprzęgło w wewnątrz, i powiedział co się tam stało, a przyczyn może być kilka i nikt nie będzie wróżył z fusów tu na forum.

Jeśli po cofnięciu całkowitym dzwigni gazu ciągnik nie gaśnie to należy wyregulować to odpowiednio śrubką która jest na korpusie pompy wtryskowej, tam jest regulacja ,jedna śrubka jest od maksymalnych obrotów, druga zaś od ustawienia takich obrotów przy których silnik przestanie pracować ,czyli zgaśnie.

Naprawiałem i też był luz tak jak podajesz i taki został, myślałem nad przyszlifowaniu stóp łączenia tych podtrzymek aby zlikwidować luz, ale dałem spokój i działa dobrze ,te rurki w miejscu tych podtrzymek są trochę podrobione ,ale tym sobie głowy nie zawracałem dalej, to tylko maszyna a nie dzieło sztuki,a są inne ważniejsze rzeczy w kombajnie, gdzie musi być zrobione perfekcyjnie.

Zbyt wczesny kąt wtrysku nie jest dobry dla samego silnika, ponadto będzie miał tendencje do nadmiernego grzania się,najpierw zajmij się regulacją zaworów i sprawdzeniem końcówek wtryskiwaczy, i ustawieniem odpowiedniego ciśnienia wtrysku ,i dopiero zobaczyć jak silnik będzie pracował i jeszcze jakość paliwa może mieć wpływ na pracę silnika,warto jeszcze filtry paliwa wymienić i zobaczyć filtr powietrza,tak że to wszystko ma ogromny wpływ na prawidłową pracę silnika.