Tomek12

Ile motogodzin wytrzyma MTZ zanim potrzebny bedzie remont silnika

Polecane posty

miko    0

3000 :P Bardzo mało. Zetor którym jeździłem przekroczył 13 tys. mtg i chodzi dalej a MTZ z tej samej firmy ma 6 tys MTG i chodzi dalej a jeźdzą na najsłabszych olejach, opóźniając wymiany i wogóle o nie nie dbając. Moje c330 wytrzyma 3000 bez remontu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin974    30
3000 :) Bardzo mało. Zetor którym jeździłem przekroczył 13 mtg i chodzi dalej a MTZ z tej samej firmy ma 6 tys MTG i chodzi dalej a jeźdzą na najsłąbszych olejach, opóźniając wymiany i wogóle o nie nie dbając. Moje c330 wytrzyma 3000 bez remontu.

:P:) chyba zapomniales dopisać ze tysięcy :)


Czujniki (nowe zamienniki) do kombajnu buraczanego stoll sprzedam
Kontakt 661995047

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lysyrolnik    17

silnik MMZ wsadzony w MTZ'ty to jedna z najwytrzymalszych rzeczy w tym ciagniku :P


Honda - The Power of Dreams :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miko    0
:P:) chyba zapomniales dopisać ze tysięcy :)

Zdecydowanie :) Już poprawiłem. Dzieki za czujnośc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vektor    9

tylko zę starsze MTZ wolna liczą jakoś te mth mój ma 3867 mth i przy silniku nic nie robione


:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIOTR281    2

no te silniki mmz sa nie do zajechania u sasiada 10000 mtg i nic nie robione przy nim ciognik chodzi po zarobkach rozni kierowcy az dziw bierze ze on to wytrzymoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak kupiłem swojego pierwszego MTZ w1987r podawano w prasie z tamtego okresu że trwałość jednostki napędowej obliczona jest na 6000mth .To chyba dużo zwazywszy że ciągnik ten dzisiaj po 20 latach i pracy na ok.30ha ma 2100mth.Możliwe sa przebiegi wyższe a ten podany wczesniej dotyczyl obliczen producenta i stosowania materiałów eksploatacyjnych z lat 80.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
timasz    55

co jak co ale silnik w mtz jest jedna z najtrwalszych jednostek napedowych dostepnych na rynku moj mtz jest z 83 r i ma 2000 mtg czyli liczac na polskie okolo 3000 mtg i jest jak nowy nic nigdy w silniku nie ruszane znajomy ma z tego samego rocznika i ma 7000 mtg i zmienil tylko pierscienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ten silnik to prawdziwy tytan to górna półka na świecie. Mam MTZ 82a z 1988 przynajmniej 12 lat pracował w wielkim popegerowskim gospodarstwie w okolicach Gdańska potem 2 lata stał u handlarza ja mam go 5 lat i nieźle u mnie dostaje po garach bo jest ciągnikiem podstawowym. ile motogodzin zrobił. nie mam pojęcia ale na pewno ponad 6000 i w silniku nic nie robione chociaż muszę przyznać że coraz miej podoba mi się jego praca ale jeszcze 1 sezon przechodzi i może w następną zimę zrobię mu kapitalke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3

To zależy jak katujesz ciągnik bo możesz nabić 2tyś mtg w rok a możesz 2tyś w 5 lat jak będzie katowany to jasne że będzie trzeba szybko zrobić remont i jak sie będzie dbało to też nie trzeba szybko robić remontu ;]


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaro    166

Może trochę obok tematu-ale w ostatnim RPT jest Zetor 7211 o przebiegu 30 tys mth

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tommy66692    2281
Może trochę obok tematu-ale w ostatnim RPT jest Zetor 7211 o przebiegu 30 tys mth

 

To chyba szatan nie ciagnik <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adik_ziel    3
Może trochę obok tematu-ale w ostatnim RPT jest Zetor 7211 o przebiegu 30 tys mth

 

Mój zetor ma 14tys i jeszcze z 1tyś jak nie więcejwytrzyma zetory to sprzety nie do zajechania ale wróćmy do tematu :<_<


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktm950    0
Może trochę obok tematu-ale w ostatnim RPT jest Zetor 7211 o przebiegu 30 tys mth

Ktoś mógłby to zeskanować, lub zrobić zdjęcia i wrzucić na AF??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lysyrolnik    17

Na AF to raczej sie nie da bo jest cos takiego jak zakaz rozpowszechniania tresci bez zgody autora. Ale na maila to juz inna sprawa <_<

 

a jak juz to i ja poprosze na

marekdjlysy@wp.pl


Honda - The Power of Dreams :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaxiKing    0

Według mnie to mtz szału nie zrobia raczej , napewno szybko sie zuzyja ;) z gów.... bata nie ukrecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arek    218

Ale czym tu się podniecać ? 6k mth to niektórzy w 5 lat zrobią, a światowa najwyższa półka to ponad 20-25k mth a tyle żaden mtz nie wytrzyma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

Artek Tylko weż pod uwagę to że mtz na 1 mth musi chodzić ponad 2 godziny wiec jak ma 6 tyś to pomnóż sobie razy 2 lub 2.5. A 25 tys mth bez remontu to nie wychodzi zeden ciągnik nawet zachodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arek    218

1mht= ponad 2 h tylko na jakich obrotach? 1400? Skoro silnik jest tak trwały to dlaczego całej reszty nie potrafili tak samo dobrej zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbigi123    4

Zgadzam się z rinem. Mój Mtz też tak liczy, w np. prasie zwijającej, a więc nie na małych obrotach. Silnik jest trwały i mocny, może właśnie zamocny do tej skrzyni, chociaż ja tam na skrzynie nie narzekam, wymieniałem tylko raz łożysko, więc to chyba raz na 12 lat może się zdarzyć.


 Landini Powerfarm 95, MTZ 82+TUR, Zetor 7745, 3xC-360 i ich 61ha pola do popisu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj