c 330 instalacja elektryczna

Jaki oryginał? To wszystko gówno warta garażowa produkcja, jakiś czas temu chciałem wymienić w osiemdziesiątce bo już izolacja na przewodach zaczęła się kruszyć, kupiłem nową zapakowaną jak otworzyłem w domu to myślałem ze się wyrzygam na to, wszystkie przekroje przewodów zredukowane do maxa, kolory chyba takie jakie mieli pod ręką, pierdolnąłem to w kąt i połatałem starą, do dziś chodzi.

kolega wyżej ma święta rację, przewody kruszą się w rękach, kolory albo wszystkie równe albo pomieszane. 20 zł szkoda na te instalację, lepiej kupić kable i samemu kleić niż kupić to ustrojstwo.

A ciapek to ma kabli jak na promie kosmicznym Wszystkie te nowe kable czy te plastikowe lampki w kant hooja walnąć Stare przewody mają grubość i jeszcze nas przeżyją

Zakładałem "oryginał Ursus", była ok, więc mogę polecić. Ale to ze 3 lata temu 

Zakładałem instalację oryginał Ursus i przekroje się zgadzały z starym schematem, pomijając że w ciągniku faktycznie był przekrój tylko 1,5 mm² pomijając zasilenie stacyjki i alternatora.

Jak już zakładać nowa to Expom Kwidzyn 😉

Expom a Oryginał Ursus są baardzo podobne, nawet wagę mają zbliżoną, więc z tych dwóch to obojętne co wybierzesz, jakość powinna być podobna. Nie wiem jak w Expom, ale w Oryginal Ursus brakowało przewodu do świec żarowych i do czujnika ciśnienia w układzie pneumatycznym 

zakładałem już różne instalacje (z różnych firm), wykonywałem również instalacje osobiście-te najstarsze działają już 12 lat bez usterek, i zanosi się że będą działać dalej

ważny jest prawidłowy montaż

w naszych ciągnikach do każdej z lamp na błotniku dociągnąłem dodatkową maskę bezpośrednio z korpusu, przez kilkanaście alt nie zdarzyło się żeby gdzieś ta masa zginęła

 

A ja mam c330 z 1986 roku i wszystkie kabelki i lampy oryginał  Nic nie zmienione nic nie urwane nic się nie spaliło Dodane tylko kable do 6 lamp led

Ważne jest aby o instalację dbać cały czas, wtedy posłuży długo.

A jak ktoś o instalacji przypomina sobie jak nic nie działa to wtedy jest już ciężko.

Bywają i takie kwiatki 😄.

Nie jest źle Gdyby nie jeden wypalony jeszcze by działało  Że chciało się komuś druciki zakrzywiać

4 godziny temu, mario666 napisał:

Że chciało się komuś druciki zakrzywiać

a to nie spinacze biurowe?

U siebie wywaliłem te skrzynki na bezpieczniki rurkowe, a wstawiłem na płytkowe przynajmniej lepszy styk i nic się nie nagrzewa tak jak bywało w oryginale jak już styk był słaby 

Może i słabe ale u mnie jeszcze żyje I żyje nawet prądnica Daje rade na jednym akumulatorze 110 tylko ze jest rozrusznik szybkoobrotowy jubana ten 2,9w I tak już ponad 10 lat

Edytowano 3 Kwiecień przez mario666