Ursus C-355

Ale u Ciebie przewija się tych klamotów 😄

Ta 55 to akurat ze ,,spółdzielni '' moja 40 stoi z mulczerem do qq a nie chciało mi się odpinać na dwa kursy gruzu to na takie akcje ciągnik z naszej spółdzielni jak znalazł

to u was spółdzielnia jescze świadczy usługi? u nas ostatni SKR upadł jakieś 9lat temu

ja się tak zawsze śmieję że z kolegą mamy taką jakby spółdzielnię bo non stop to transport to mulczer usługi

podziwiam ludzi którzy w takich kabinach jeżdżą za wytrwałość. i zdrowia zazdroszczę 😂

most nie wyje kabina poskręcana na gumach żeby nie rezonowala i masz poziom głośności na tym samym poziomie co Sokółki

faktycznie cicho 😂

jarekm411 napisał:

podziwiam ludzi którzy w takich kabinach jeżdżą za wytrwałość. i zdrowia zazdroszczę 😂

Mój dziadek we wczesnych latach powojennych zaczął pracę w pg-erze, orali poniemieckie odłogi ursusami C45 na żelaznych kołach, bez kabiny, na dwie zmiany , dzienna i nocna i jakoś żyli😅

9 minut temu, Sylwekx25 napisał:

Mój dziadek we wczesnych latach powojennych zaczął pracę w pg-erze, orali poniemieckie odłogi ursusami C45 na żelaznych kołach, bez kabiny, na dwie zmiany , dzienna i nocna i jakoś żyli😅

Bo wtedy nie było alternatywy. Teraz jest nieco inaczej. 

Inaczej ale czy na taki areał jak ma kolega @Borek jest potrzebny lepszy sprzęt skoro ten mu odpowiada?

Tego nie kwestionuję. To już sprawa indywidualna. Jak mu odpowiada i jest wystarczający to mi nic do tego. Jeden siuntką obrobi 20ha, drugi musi mieć nowego fendta na tyle samo 🤷‍♂️ każdy dobiera pod siebie. Odniosłem się tylko do Twojego komentarza, że kiedyś taki C45 był lepszy od biegania za koniem. Teraz jest mnóstwo różnych "wynalazków" o lepszym komforcie od takiej czterdziechy, co nie zmienia faktu, że nią też da się pracować. 

Ja swoim Zetorem obrabiam 2,5ha, co dla nie jednego może być fanaberią 💁‍♂️

Póki co areał jeszcze poniżej 10ha więc nie ma sensu mi kombinować z większym ciągnikiem gdzie wszystki sprzęt jest dopasowany pod 40

Sylwekx25 napisał:

jarekm411 napisał:

podziwiam ludzi którzy w takich kabinach jeżdżą za wytrwałość. i zdrowia zazdroszczę 😂

Mój dziadek we wczesnych latach powojennych zaczął pracę w pg-erze, orali poniemieckie odłogi ursusami C45 na żelaznych kołach, bez kabiny, na dwie zmiany , dzienna i nocna i jakoś żyli😅

wtedy też ludzie mieli inne zdrowie. w moich stronach mówiło się o takich ludziach, że są z przedwojennego materiału.

Co niektórzy, po prostu zapomnieli, jak jeszcze niedawno temu do kościoła jeździło się furmanką. Pewnie, wszystko idzie do przodu, ale co niektórym to zwyczajnie na łeb siada i na pokaz sprzęt. Na takie ogródkowe areały to takim czymś obskoczy na luzie. Znam osoby, co mają po 100 hektarów i nie mają nowego ciągnika, bo im się nie opłaca, a gdzie się opłaci na 20 hektarów jak niektórym 🤔

Fendt308lsa napisał:

Co niektórzy, po prostu zapomnieli, jak jeszcze niedawno temu do kościoła jeździło się furmanką. Pewnie, wszystko idzie do przodu, ale co niektórym to zwyczajnie na łeb siada i na pokaz sprzęt. Na takie ogródkowe areały to takim czymś obskoczy na luzie. Znam osoby, co mają po 100 hektarów i nie mają nowego ciągnika, bo im się nie opłaca, a gdzie się opłaci na 20 hektarów jak niektórym 🤔

ja mam ursusa 1224 zt323 i deutza d6806 na 13 ha i mi się opłaca 😂

14 godzin temu, Fendt308lsa napisał:

Co niektórzy, po prostu zapomnieli, jak jeszcze niedawno temu do kościoła jeździło się furmanką. Pewnie, wszystko idzie do przodu, ale co niektórym to zwyczajnie na łeb siada i na pokaz sprzęt. Na takie ogródkowe areały to takim czymś obskoczy na luzie. Znam osoby, co mają po 100 hektarów i nie mają nowego ciągnika, bo im się nie opłaca, a gdzie się opłaci na 20 hektarów jak niektórym 🤔

A tam od razu na łeb siada. Jak kogoś stać to czemu ma sobie nie zapewnić lepszych warunków do pracy? Nie każdy zakup musi mieć ekonomiczny sens. Co innego gdy ktoś tonie w kredytach przez takie "inwestycje". A co do opłacalności, hmm... jak ktoś ma dobry pomysł na swoje gospodarstwo i jest ogarnięty to i z kilku hektarów dobrze na tym wyjdzie, a co dopiero ze 100..., a partacze dalej będą mówić, że nic się nie opłaca. 

Edytowano Październik 19, 2023 przez kamcio15

20 godzin temu, Borekk17 napisał:

most nie wyje kabina poskręcana na gumach żeby nie rezonowala i masz poziom głośności na tym samym poziomie co Sokółki

potwierdzam, dobrze poskręcana puszka nie jest głośniejsza niż inne bardziej cywilizowane kabiny

kamcio15 napisał:

14 godzin temu, Fendt308lsa napisał:

Co niektórzy, po prostu zapomnieli, jak jeszcze niedawno temu do kościoła jeździło się furmanką. Pewnie, wszystko idzie do przodu, ale co niektórym to zwyczajnie na łeb siada i na pokaz sprzęt. Na takie ogródkowe areały to takim czymś obskoczy na luzie. Znam osoby, co mają po 100 hektarów i nie mają nowego ciągnika, bo im się nie opłaca, a gdzie się opłaci na 20 hektarów jak niektórym 🤔

A tam od razu na łeb siada. Jak kogoś stać to czemu ma sobie nie zapewnić lepszych warunków do pracy? Nie każdy zakup musi mieć ekonomiczny sens. Co innego gdy ktoś tonie w kredytach przez takie "inwestycje". A co do opłacalności, hmm... jak ktoś ma dobry pomysł na swoje gospodarstwo i jest ogarnięty to i z kilku hektarów dobrze na tym wyjdzie, a co dopiero ze 100..., a partacze dalej będą mówić, że nic się nie opłaca. 

Znam takich co ponabierali nowego, a potem kredyty i płacz bo nie ma czym spłacać, że się nie opłaca i tak dalej, i tak dalej. W dzisiejszych czasach, czy rolnictwo czy inna dziedzina, to tylko i wyłącznie ekonomia, żeby sobie jakoś radzić. Faktycznie opłaca sie, szczególnie gdzie dzisiaj rynek maszyn rolniczych jest po prostu chory, jeżeli chodzi o ceny.

1 godzinę temu, Fendt308lsa napisał:

Znam takich co ponabierali nowego, a potem kredyty i płacz bo nie ma czym spłacać, że się nie opłaca i tak dalej, i tak dalej. W dzisiejszych czasach, czy rolnictwo czy inna dziedzina, to tylko i wyłącznie ekonomia, żeby sobie jakoś radzić. Faktycznie opłaca sie, szczególnie gdzie dzisiaj rynek maszyn rolniczych jest po prostu chory, jeżeli chodzi o ceny.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem... Kredyty to inna bajka, można brać, ale z głową i wtedy oczywiście czysta ekonomia, a jak ktoś nabierze bezmyślnie żeby somsoadowi oko zbielało i gul skoczył, no to cóż, pozostaje współczuć... Ale różne bywają sytuacje i ludzie i niektórych po prostu stać, nie ważne, czy z gospodarki, czy innego źródła i może sobie pozwolić na maszyny " ponad swoje potrzeby". 

A jak się komuś nie opłaca to niech rzuci to w cholerę, idzie na etat, albo rozkręca inny biznes i się nie męczy.