łyżka
 

łyżka

  • 10075 wyświetleń

łyżka



54.162921,17.477290




Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • timo
  • 824 3339

Jaka jest rola tej wstawki w rogu? Oprócz tego, że mokra ziemia, piasek czy obornik zawsze będzie się za nią zatrzymywać i nie da się do końca opróżnić łyżki.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Użytkownik
  • zbigniewmaszyn
  • 2 53

to zdjęcie łyżki o pojemności 2m3

szerokości 2,4m

głębokości 1,4m

wysokości 1,1m

waga to 700kg 

zadaniem wkładki jest wzmocnienie boku i zabezpieczenie przed rozrywaniem się łyżki.... przy takich gabarytach taka wkładka jest niezbędna 

nie rozumiem w jaki sposób ta wkładka ma zatrzymać setki kilogramów  np. piasku

 

 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • krzychuuuuu
  • 46 1415
Panie Zbigniew jak pan nie rozumie ze to będzie blokować to znaczy ze nigdy taka łyzka nie pracował. Przy lądowaniu ziemi będzie blokować na 100%
    • Like 1

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • withanight
  • 1108 3203

Reklamujesz łyżkę na portalu rolniczym , rolnik suchy piasek laduje średnio raz w roku albo i rzadziej, częściej mokra ziemie , obornik, i temu podobne i taka wstawka zawsze będzie utrudniac pełne opróżnienie łyżki. Różne łyżki widziałem, ale z taka wstawka pierwszy raz. Jeżeli potencjalnych klientów przewidujesz w rolnikach to interesu na tym nie zrobisz...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • robi57362
  • 2367 14180
jak iuz taka wstawka to na całości ale w zadnej łyżce tego nie widziałem i jakos nic sie nie rwie chyba że ktos robi łyżki z gownolitu

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • bronek
  • 248 1188
zamiast tej "wstawki" lepiej dać po zewnętrznej stronie kątownik który obejmie dno i bok szufli. wzmocni i nie będzie blokował ziemi itp materiałów.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • FINN
  • 1478 5807

"rozrywanie" łyżki, nie zależy od jakiś tam wstawek... tylko od nie umiejętnej pracy tą łyżką... ;)  tak z własnego 12 letniego doświadczenia pracy z turem...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • sztafek#8482;
  • 249 1048

Proponuję dać producentowi popracować tą łyżką jeden sezon i gwarantuję, że albo zmieni technologię albo zaprzestanie produkcji łyżek :D

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • extrabyk
  • 5593 8394

Po co zaraz sezon...wystarczy załadować parę przyczep czegoś co nie jest suche i sypkie. Po drugie skoro ta łyżka jest o pojemności 2 m3 to raczej jest do zboża albo trocin więc po co to wzmacniać. Jeśli ktoś nabrałby w to ziemi to z czubem byłoby ok 2,5 m3 więc ok. 4,5 tony...chciałbym zobaczyć ciągnik z ładowaczem przy takiej pracy :D

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • krzychuuuuu
  • 46 1415
Czy ładowarka czy tury to takie wzmocnienie w każdej łyżce będzie utrudniać prace. Trzeba to jeszcze dopracować.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Skoczek1994
  • 453 2936

Dokładnie tak jak koledzy piszą, będzie się przez to blokować. U siebie w łyzko-krokodylu mam podobnie gdy mokrej ziemi nabiorę, blokuje się przez dolną śrubę trzymającą boki łyżki, chociaż nie zawsze się to zdarza ale jednak,  a co dopiero przy takich wstawkach.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • aak604
  • 70 381
widzisz Zbychu nawet jak starasz się dobrze robić to i tak będą mówić to feee, a tamto bee ale grunt ze mocna.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Sebusk
  • 48 808
Myślę że warto posłuchać kogoś kto pracował tym i zmienić ten element?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • danielooo8441
  • 58 497
Niewiem czego się tak uwzieliście na ten kawałeczek blachy, z własnego doświadczenia wiem że jaka by ta łyżka nie była to i tak się zalepiają rogi więc i na tej ze zdjęcia zalepi się trochę ale nie więcej niż by tej wstawki nie było.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Skoczek1994
  • 453 2936

Nikt się nie czepia, po prostu każdy próbuje dobrze doradzić producentowi. Bez tego wzmocnienia pewnie też będzie się przyklejało, lecz z na pewno będzie jeszcze bardziej. U mnie kawałek śruby, powoduje że czasami zostaje pół łyżki ziemi, w którą później łopaty wbić nie można bo się strasznie ubija.         

Nawet kiszonka, z qq potrafi się zablokować.

 

Edytowano przez Skoczek1994

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • extrabyk
  • 5593 8394

Jeśli zrobisz kolego łyżkę z dobrego materiału a spawy będą solidne to żadne z tych "patentów" nie będą potrzebne i nikt się nie będzie czepiał. Obejrzyj sobie oryginalne łyżki zachodnich ładowaczy, ładowarek teleskopowych czy wreszcie sprzętu budowlanego i czy tam ktoś stosuje jakieś wzmocnienia po bokach czy w środku łyżki ? Otóż nie bo łyżka ma być w środku gładka i bez żadnych wspawanych elementów jak to jest w naszych polskich wyrobach. Ten element, który widać z lewej strony czyli taki "hokej" wspawany w środku to też jest porażka a we wszystkich polskich łyżkach to jest bo niby jest to wzmocnienie tylko,że te łyżki i tak są w większości pogięte i to dość szybko. Łyżki robi się ze stali a nie z kartonu i nie potrzebne są żadne wzmocnienia. Pomijając opisany już efekt przyklejania się coraz większej ilości ziemi to łyżka służy też w gospodarstwie do przewożenia różnych rzeczy a te cholerne "hokeje" bardzo często to uniemożliwiają albo uszkadzają przewożone przedmioty.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • sztafek#8482;
  • 249 1048
1 godzinę temu, extrabyk napisał:

Jeśli zrobisz kolego łyżkę z dobrego materiału a spawy będą solidne to żadne z tych "patentów" nie będą potrzebne i nikt się nie będzie czepiał. Obejrzyj sobie oryginalne łyżki zachodnich ładowaczy, ładowarek teleskopowych czy wreszcie sprzętu budowlanego i czy tam ktoś stosuje jakieś wzmocnienia po bokach czy w środku łyżki ? Otóż nie bo łyżka ma być w środku gładka i bez żadnych wspawanych elementów jak to jest w naszych polskich wyrobach. Ten element, który widać z lewej strony czyli taki "hokej" wspawany w środku to też jest porażka a we wszystkich polskich łyżkach to jest bo niby jest to wzmocnienie tylko,że te łyżki i tak są w większości pogięte i to dość szybko. Łyżki robi się ze stali a nie z kartonu i nie potrzebne są żadne wzmocnienia. Pomijając opisany już efekt przyklejania się coraz większej ilości ziemi to łyżka służy też w gospodarstwie do przewożenia różnych rzeczy a te cholerne "hokeje" bardzo często to uniemożliwiają albo uszkadzają przewożone przedmioty.

ewentualnie iść w patent z koparko ładowarek i zrobić podwójne dno w takiej łyżce. Wtedy nie ma szans żeby ją wygiąć jeśli materiał będzie odpowiedniej jakości rzecz jasna

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • krzysio22
  • 956 2759
1 godzinę temu, extrabyk napisał:

Jeśli zrobisz kolego łyżkę z dobrego materiału a spawy będą solidne to żadne z tych "patentów" nie będą potrzebne i nikt się nie będzie czepiał. Obejrzyj sobie oryginalne łyżki zachodnich ładowaczy, ładowarek teleskopowych czy wreszcie sprzętu budowlanego i czy tam ktoś stosuje jakieś wzmocnienia po bokach czy w środku łyżki ? Otóż nie bo łyżka ma być w środku gładka i bez żadnych wspawanych elementów jak to jest w naszych polskich wyrobach. Ten element, który widać z lewej strony czyli taki "hokej" wspawany w środku to też jest porażka a we wszystkich polskich łyżkach to jest bo niby jest to wzmocnienie tylko,że te łyżki i tak są w większości pogięte i to dość szybko. Łyżki robi się ze stali a nie z kartonu i nie potrzebne są żadne wzmocnienia. Pomijając opisany już efekt przyklejania się coraz większej ilości ziemi to łyżka służy też w gospodarstwie do przewożenia różnych rzeczy a te cholerne "hokeje" bardzo często to uniemożliwiają albo uszkadzają przewożone przedmioty.

Z jednym się nie zgodzę, te ,,hokeje,, na środku dużo dają i nic nie blokują, znam przykład w którym łyżka się wydarła od strony ciągnika a dół był nadal prosty i gdyby nie ten ,,hokej,, to dawno było by po robocie :)

Edytowano przez krzysio22

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • extrabyk
  • 5593 8394

Powtarzam jeszcze raz...tylko w gównianej łyżce z gównianego materiału potrzebne są te "hokeje" czyli potrzebne są tak naprawdę producentom nie mającym materiału lub wiedzy a nam użytkownikom taki "patent" jedynie przeszkadza.

Co do koparko ładowarek i tego co napisał kolega wyżej to też jest różnie. Większość łyżek tak zwanych 4w1 ma właśnie jakby podwójne dno i to jest ich wada bo powstała w ten sposób fałda skutecznie blokuje swobodny wysyp lepkich materiałów i często za każdym razem trzeba jeszcze łyżkę otwierać. Są też łyżki, w których dno jest zrobione z na tyle grubego i mocnego materiału,że może być idealnie płaskie i nie ma żadnych problemów z wysypywaniem i wytrzymałością łyżki. Mam otwieraną łyżkę z tym garbem w koparko ładowarce Cat i szlak mnie na to trafia. W starym Fordzie miałem idealnie płaską a mimo to jest nadal prosta mimo kilkudziesięciu lat ciężkiej pracy.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
Gość konteno

Napisano (edytowany)

  • Gość konteno
3 godziny temu, extrabyk napisał:

Powtarzam jeszcze raz...tylko w gównianej łyżce z gównianego materiału potrzebne są te "hokeje" czyli potrzebne są tak naprawdę producentom nie mającym materiału lub wiedzy a nam użytkownikom taki "patent" jedynie przeszkadza.

...

dobrze wiedzieć że trima, quicke i stoll to gówno bo hokeje w łyżko-krokodylach mają obaj  a i w łyżkach quicke'a i trimy sie zdarzają 

zrób sam lepsze , tańsze niż zachodnie i polskie to hejt będzie w pełni uzasadniony 

a testy tego typu rozwiązań (czy to hokej czy ta wstawka) to powinny opierać się na wypożyczaniu pierwszego egzemplarza /prototypu rolnikom do różych prac o obserwacji / dokumentowaniu zachowania się różnych materiałów przy pracach tą łyżką 

mnie zastanawia bardziej czemu boczna ścianka nie idzie do końca (czubka lemiesza)

Edytowano przez konteno

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • extrabyk
  • 5593 8394
26 minut temu, konteno napisał:

dobrze wiedzieć że trima, quicke i stoll to gówno bo hokeje w łyżko-krokodylach mają obaj  a i w łyżkach quicke'a i trimy sie zdarzają 

zrób sam lepsze , tańsze niż zachodnie i polskie to hejt będzie w pełni uzasadniony 

a testy tego typu rozwiązań (czy to hokej czy ta wstawka) to powinny opierać się na wypożyczaniu pierwszego egzemplarza /prototypu rolnikom do różych prac o obserwacji / dokumentowaniu zachowania się różnych materiałów przy pracach tą łyżką 

mnie zastanawia bardziej czemu boczna ścianka nie idzie do końca (czubka lemiesza)

Zacznę od końca czyi tego lemiesza. W tym wypadku może trochę przesadnie wychodzi do przodu ale generalnie normą jest,że lemiesz wystaje bo lemiesz się ściera w czasie użytkowania i chodzi o to by przez jak najdłuższy czas wystawał prze ściany boczne bo to ułatwia zagłębianie się w materiał stawiający większy opór jak choćby ziemia.

Co do tego,że gdzieś widziałeś takie "hokeje" w łyżkach tych znanych producentów...to czy wiesz kto im robił te łyżki na polski rynek ? Otóż na przykład do Stolla osprzęt na polski rynek robi jakaś firma z Polski.  Znajdź taką łyżkę na ładowaczu ciągnika sprowadzonego z zachodu już z tym ładowaczem...a hejtu nie robię ot tak tylko jak coś jest do d*py to o tym piszę bez względu na markę czy pochodzenie...napisałem,że w bądź co bądź renomowanej koparko ładowarce Cat jest gówniana przednia łyżka mimo,że to sprzęt zachodni i mimo,że mój więc nie osądzaj mnie o bezmyślny hejt bo to nie ma sensu.

Sam łyżek robić nie muszę co nie znaczy,że nie mogę mieć wymagań co do sprzętu z którego korzystam. Nie mam też nic przeciw temu by popierać polskich producentów ale u wszystkich znajomych, którzy mają ładowacze i do  nich polskie łyżki są one w różnym stopniu pogięte lub bardzo szybko ścierają się te lemiesze. Po tych obserwacjach do nowego ciągnika z oryginalnym ładowaczem kupiłem oryginalną łyżkę płacąc ok 1/3 ceny więcej ale nie żałuję bo łyżka pomimo dość intensywnego użytkowania (ciągnik zrobił prawie 800 godzin w ok 18 miesięcy) łyżka jest nadal jak nowa z wyjątkiem obdarcia farby z lemiesza i płaszczyzny od spodu łyżki. Łyżka ma gładką powierzchnię na całej szerokości i mogę bez obaw wkładać do niej różne narzędzia, worki z nawozami czy nasionami itp. oraz transportować to czasem po kilkanaście km. bez obawy o uszkodzenie czegoś co jest w łyżce wystającymi "hokejami" z blachy.

Edytowano przez extrabyk

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj