Mtz 82 & Kosiarka Rotacyjna

Koło nieprzysłania bębna ?

Niby nie   W razie czego odciągi max na prawo i będzie elegancko : ) Kosiarka mała do niego to fakt  ale tam gdzie C-360 trzeba było mocno dusić to ten leci można powiedzieć na luzie...więc pewnie w spalaniu na jedno wyjdzie   do tego wspomaganie i hydraulika niezależna od wałka  Na pole dojadę szybciej a i ergonomia pracy całkiem inna jak w c-360 Co  wcale nie znaczy że 60 nie będzie z nią kosić...tyle że teraz tam gdzie dalej i bardziej pod górkę to na pewno wybiorę Ruskiego

na 1000 obr wałka siekłeś ?

Nie.. po ostatniej wymianie kilku łożysk w kosiarce(na starych do ich ostatnich dni było o wiele ciszej)  nawet przy c-360 na 540 ostro wyła więc wolałem nie ryzykować i zmieniać na 1000 przy Mtz  

Kiedy bierzesz się za przegląd rusa

Ja tam samo wolę większym kosić, po równych łąkach idzie jak przecinak, tak samo jak i w dużej trawie czy po górkach. Zetor się nie męczy przy niej a i komfort też jakiś większy jest. Odciąg prawy do kosiarki muszę dawać po samą oponę. 

Edytowano Listopad 22, 2017 przez Setik

Ja niestety muszę się cały czas bujać 60tką z rotacyjną a łąki mam nawet 20km od domu także chwile trzeba jechać .... Zetorem kosiłem lucerne koło domu ale to nie robota ... mimo max przesunięcia rotacyjnej w prawą stronę i tak połowa bębna chowa się za kołem bo zetor jest poszerzony

Duża równa łąka i wałek 1000 na niższych obrotach tak do 1500 i leciało by elegancko tylko trzeba by się pilnować żeby po gazie nie wcisnąć bo mogło by się to dla kosiarki źle zakończyć

Jeśli kosiarka w wibrację nie wpada to jej nic nie będzie bo same obroty jej nie szkodzą. Ale faktem jest że więcej jak 1500 nie trzeba a sunie jak złoto. Siedem lat tak kosze i póki co nic się nie rozleciało.

Jak się z głową robi to co ma się stać

3 godziny temu, Adi96 napisał:

Jak się z głową robi to co ma się stać

Jak się z głową kosi to najwyżej głowę utnie

Dokładnie, najwyżej tak. W tym roku zacząłem koszenie MTZ-em i od razu kosiarka musiała przejść naprawę.

u mnie Tak samo rotacyjna chodziła z większym ciągnikiem i teraz ja sprzedałem no i trZeba kupić jakąś kosiarke bijakowa lub tluke;)

zawsze mówiełem, kupuj ruska posmakujesz co to większy ciągnik i 4x4 to wszystk będziesz nim robił.

U mnie jednego roku jak rusek był sam to nawet z lejkiem od nawozu latał śmieszne to było, ale nawóz sie posiało..

co do koszenia to ruskiem nie kosiłem bo za szeroki i za duży 3p u mnie z kosiarką idealnie współpracował co niezminia faktu, że czasem zajęczał i przydymił zdrowo;p

 

Mam tylne koła rozstawione szeroko i nie narzekam.

20 godzin temu, seweryn20 napisał:

Jeśli kosiarka w wibrację nie wpada to jej nic nie będzie bo same obroty jej nie szkodzą. Ale faktem jest że więcej jak 1500 nie trzeba a sunie jak złoto. Siedem lat tak kosze i póki co nic się nie rozleciało.

Przy okazji czytając Twój komentarz przypomniałem sobie coś . Ja koszę tylko T-25 i to w terenie górzystym i pod lepsze górki obroty spadają a przez te spadanie obrotów na talerzach tam gdzie nóż jest zamocowany robi wżer i to to  pewnie przez te często za niskie obroty- ale to jest dopiero widoczne po jakiś 100 ha w starych kosiarkach bo w nowych to szybciej pewnie . 

A w MTZ te 1500 pewnie nic nie szkodzi raczej ? Chodź może i też taki skutek będzie ? 

Nie w każdej rotacyjnej noże walą o talerze a najczęściej się to dzieje przy wymianie górnych talerzy na niewiadomego producenta. Ja póki co mam jeszcze oryginały i nie ma konfliktu  Chociaż bębny mam już pogięte nawet przy 2000 obrotach silnika na wałku 1000 kosiarka nie ma wibracji... póki co.

@Krzysztofsame 

Ruskiem zajmę się pewnie dopiero na przedwiośniu bo i tak C-360 pójdzie pierwsza w pole(nawozy) a ruski będzie dopiero uprawiał pod soje..więc czasu będzie na tyle tym bardziej że grubszych remontów nie przewiduje   Przez zimę musi być w pełnej gotowości bo teraz zastąpi przy odśnieżaniu c-360  Więc w zimie musi być na chodzie....przez zimę zajmę się c-360 bo mam do usunięcia kilka wycieków i kilka rzeczy do poprawy...tak żeby na wiosnę  była gotowa do akcji bo to ona pójdzie na pierwszy ogień bo mam ścieżki zrobione pod c-360

@Setik

Póki nie ma wyboru to się człowiek cieszy tym co jest  ale jak już jest wybór i można sobie życie ułatwić to jak najbardziej trzeba z tego korzystać

@Rolnik7343

Takich odległości c-360 przy koszeniu nie musiałem pokonywać ale rok w rok sporo hektarów przewaliła i to przeważnie ugorów koszonych raz do roku....i miejscami raz że pod górkę a dwa  było takie trawsko że aż bębny stawały..i silnik też Dlatego w tym roku na te kawałki na pewno wybiorę MTz

Ty masz 165? Głupie pytanie ale czy przy 185 tylko szerokość koszenia jest większa czy też rama(odsunięcie bębnów od ciągnika też jest większe?)

 

@Maniek101

Słowa "klucz" duża równa łąka U mnie praktycznie takie nie występują  Raz że pola dosyć małe a dwa że zawsze są jakieś przeszkody....jak nie miedze to rowy itp..z prędkością na pewno nie na szaleje..

 

@Seweryn20

Moja chodziła ładnie i cicho do póki nie rozsypało się łożysko na wałku w tej "wanience" oczywiście przy okazji wyszło jeszcze kilka łożysk do wymiany ....złożyłem wszystko do kupy i już nie chodzi tak cicho jak wcześniej...i do tego do końca sezonu rozkręciła mi się mocowanie osłony(fakt faktem wcześniej były podłożone gumowe podkładki)ale i tak wydaje mi się że teraz trochę za głośno pracuje i za bardzo nią telepie...ale z każdym przepracowanym hektarem jest niby lepiej  tzn ciszej...ale może to tylko cisza przed burzą

 

@Adi96

@Extrabyk 

We wszystkim trzeba zachować trochę umiaru to i wtedy głowy nie urwie Ja nie zamierzam kosić na wyścigi...nie o to tutaj chodzi

@Ltz55a

@Pisklaczun

Może u mnie nie będzie tak źle...nie zamierzam od razu zwiększać wydajności...chodzi tylko o to że jakie by pole nie było tam gdzie c-360 miała ciężko tym pojadę nawet z tą samą prędkością  ale będzie szedł na luzie

 

@Czesio200

Mówiłeś pisałeś i wreszcie wykrakałeś  Chociaż z początku nie byłem do tego ciągnika przekonany to Między innymi Twoje posty i doświadczenia z tym ciągnikiem przyczyniły się do tego że się na ten ciągnik zdecydowałem   Prawda jest taka że tym ciągnikiem trzeba samemu trochę popracować żeby się do niego przekonać..Ci co na  nich "psy wieszają" chyba nigdy w takim sprzęcie nie siedzieli albo siedzieli ale tylko przez chwilę...ale nie mieli okazji nim popracować..Jest specyficzny to fakt ale za tą kasę na mniejsze gospodarstwa to bardzo ciekawy wybór...i nie piszę tak dlatego że go kupiłem...bo jeszcze nie dawno nie brałem go pod uwagę ale patrząc na to co się dzieje na rynku z Zetorami i Ursusami(ciężka seria czy seria 7xxx) na moje aktualne 15 hektarów wybór był prosty  

@LTZ55

U mnie na zewnątrz kół ma 2m szerokości. Póki co nie widzę potrzeby żeby go "rozstawiać"

@Witek2010

@Seweryn20

U mnie górne talerze są "czyste" jak już to dziury pod trzymaki są dosyć mocno wychodzone...za to na dolnych talerzach bardzo często trafiają się zadziory...podejrzewam że od noży bo od czego innego? 

Na gospodarstwo do 20-stu max 30 ha gdzie jest tylko produkcja roślinna bez większego parcia na rozwój mtz spokojnie wystarcza byle kupić jak najmłodszego. Właśnie nie wiem czy nie myślałeś nad nowym bo teraz mają fajne finansowanie i gdybyś wziął podstawową 820 to na 25 lat na twoich hektarach nie wiedziałbyś że masz ciągnik. Sam mam takiego jak twój tylko od nowości i ma 21 lat i praktycznie tylko siłownik podnośnika zmieniłem na okrągły ( w głównej mierze była to moja fanaberia) i raz zmieniłem chłodnice i to było na tyle. Teraz mam zamiar przymierzyć się do nowego i najbardziej pasował by mi 1025 no ale niby narzekają na skrzynie w nich ze prędkości słabo dobrane a 952 jednak ciut za mały, znowu 1221 już jest dużo droższy. 

a daj se spokój z nowym ruskiem kosztuje to nie mało a ta wspomniana podstawowa wersja na wąskich kołach to wygląda na połowę swojej ceny.

Ja za ruskami jestem ale nowego bym w życiu nie kupił (mówie tu o zakuie za swoje ciężko zarobione pieniądze nie tych d cioci unii.) Te nowe to już troche plastelina a cena kosmiczna do tego co było 10 lat temu np.

Można kupić kilkuletniego ruska za połowę ceny nowego i też bedzie. poszukac ładny stan a ewentualna naprawa jakiegoś podzespołu nie jest niczym groźnym, bo czesci są i są tanie.

Sam myśle juz powoli nad jeszcze jednym ruskiem właśnie 1025 by mi pasował, ale to musi poczekać najpier kombajn.

Kosiarką dyskową kosze na 1000 obr i na silniku max. 1300 obr.

ja tak samo nie mam duzo do koszenia Ale mam działkę i drogi do koszenia a na tym bijakowa lepiej się sprawdzi:)

@Uglibugli

Parcie na rozwój zawsze jest...ale nie za wszelką cenę Nie wiem co będzie za kilka lat...albo nic...albo będę szukał czegoś większego...czas pokaże...póki co to co jest jest już ogromnym ułatwieniem na moim obecnym areale   O nowym nie myslałem bo ja póki co się na żadne dofinansowanie nie łapie...a tak czy siak nie chciałem się teraz wiązać z kredytem..tym bardziej na tyle lat...bo nie wiem co bd jutro a co dopiero za 10 czy  20 lat Dlatego w moim przypadku lepszy starszy sprzęt (ze wszystkiego tego wyboru konsekwencjami  ale jednak kupiony  za swoje  

@Czesio200

Dokładnie tak jak piszesz...szał na nowe Ruski minął... wraz ze wzrostem cen...ale cofnąć się kilka lat wstecz to  nowego Ruska można było dostać za naprawdę  przyzwoite pieniądze..wtedy można bylo nowego ruska brać...nawet pomijając teraźniejszą jakość montażu i części...wtedy cena zakupu sporo rekompensowała...dzisiaj już nie jest tak kolorowo.

@Farmer15555

Jaką szeroką masz tą kosiarkę? 

@Pisklaczun

Przy tych polach  co ja koszę wszystkie praktycznie tylko dla porządku to też wolał bym bijakową..ale do 60 nie było szans coś zaczepić i jechać na usługi...teraz już prędzej ale póki co nie stać mnie na taki zakup..dlatego trzeba będzie ciachać dalej rotacyjną..a że można  śmigać w trochę lepszych warunkach to jak najbardziej trzeba z tego korzystać