maroon

Projekt ustawy o szkodach łowieckich - co sądzicie?

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
Niewiem10    1

Według mnie to czysta głupota, po co komuś wypłacać cały czas odszkodowania, naciągać państwo na dodatkowe koszty, gdy i tak problemu to żadnego nie rozwiąże, problem tkwi w populacji dzików. Dosyć śmiesznie to do tej pory wygląda, jeden dzik zostanie odstrzelony, a za chwilę locha przyprowadzi kolejnych dziesięć na jego miejsce. Zamiast tracić pieniądzę na odszkodowania, których z roku na rok będzie przybywać, lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre. I tak nie wierzę w to, że obecne przepisy coś poprawią, nigdy odszkodowania nie będą pokrywały się ze stratami. Wygląda to dosyć niefajnie np. w przypadku rolników siejących kukurydze na ziarno bo jak nie susza...to dziki wykończą uprawę.

Edytowano przez Niewiem10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iron    1037

gdzieś na YT widziałem jak w Texasie rozwiązują problem dzików. tzn. picup na nim karabin coś jak CKM i kapitan bomba . zmniejszyć populację szkodników do poziomu z lat 90 i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maroon    186

Według mnie to czysta głupota, po co komuś wypłacać cały czas odszkodowania, naciągać państwo na dodatkowe koszty, gdy i tak problemu to żadnego nie rozwiąże, problem tkwi w populacji dzików. Dosyć śmiesznie to do tej pory wygląda, jeden dzik zostanie odstrzelony, a za chwilę locha przyprowadzi kolejnych dziesięć na jego miejsce. Zamiast tracić pieniądzę na odszkodowania, których z roku na rok będzie przybywać, lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre. I tak nie wierzę w to, że obecne przepisy coś poprawią, nigdy odszkodowania nie będą pokrywały się ze stratami. Wygląda to dosyć niefajnie np. w przypadku rolników siejących kukurydze na ziarno bo jak nie susza...to dziki wykończą uprawę.

Pełna zgoda  - niby mają i nad tym pracować a na razie chcą odszkodowania załatwić najpilniej Podoba mi się też zapis że koła które nie wykonują planu odstrzału mają płacić podwójną składkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Według mnie to czysta głupota, po co komuś wypłacać cały czas odszkodowania, naciągać państwo na dodatkowe koszty, gdy i tak problemu to żadnego nie rozwiąże, problem tkwi w populacji dzików. Dosyć śmiesznie to do tej pory wygląda, jeden dzik zostanie odstrzelony, a za chwilę locha przyprowadzi kolejnych dziesięć na jego miejsce. Zamiast tracić pieniądzę na odszkodowania, których z roku na rok będzie przybywać, lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre. I tak nie wierzę w to, że obecne przepisy coś poprawią, nigdy odszkodowania nie będą pokrywały się ze stratami. Wygląda to dosyć niefajnie np. w przypadku rolników siejących kukurydze na ziarno bo jak nie susza...to dziki wykończą uprawę.

 

Powoli kolego z takimi pomysłami. Masz rację, że samo wypłacanie nie rozwiąże problemu.

Świadoma i przemyślana eliminacja populacji dzików do rozsądnej ilości -TAK, eksterminacja - NIE. Nie popadajmy w skrajność. I powiem, bo to nie jest tajemnica, taka eliminacja została rozpoczęta.

 

 


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiem10    1

Do eksterminacji to jeszcze daleka droga, nie mówię, żeby wybić wszystkie dziki. Ale jak sam widzisz, więcej z nich szkody niż pożytku. Eliminacja zostanie przeprowadzana na terenie całego kraju? Bo słyszałem tylko, że na razie tylko wzdłuż granicy, głownie na terenie województwa podlaskiego. Na pewno może cieszyć, że jednak podejmowane są jakieś decyzje. Jednak mam nadzieję, że odstrzał, nie będzie tylko "odstrzałem", czyli "idziemy może akurat jednego uda nam się zabić", ale konkretnym zorganizowanym zmniejszeniem populacji.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Władza nigdy nie załatwi wszystkiego za obywatela, ale liczy się podejście do sprawy. Poprzednia ekipa chciała kosztem rolników zapewnić sobie rozrywkę i "darmową" paszę. Dziki należą do Państwa, ale za szkody do tej pory płaciły koła łowieckie - to kompletna paranoja. Za dziki powinien odpowiadać właściciel i to on powinien ponosić koszty utrzymania, czyli Państwo. Koła łowieckie za upolowaną sztukę płacą Państwu daninę ze składek. Większość kół posiada bardzo mały budżet i stąd tak niskie odszkodowania, ponadto orzekaniem o szkodzie zajmowały się osoby, które tak naprawdę były stroną sporu. Nie jest możliwe, żeby "sami sobie" działali na szkodę wypłacając wyższe odszkodowania - to kolejna paranoja.

Co do meritum sprawy nowa ustawa wydaje się być dobra, ale wg mnie bardziej chodzi o egzekwowane prawa a nie tworzenie coraz to nowych (zawiłych i dziurawych) ustaw. Choć faktycznie niektóre ustawy powinny zostać zmienione.

U mnie obecnie sprawa dzików poprawiła się już w poprzednim roku. Jeden telefon do przyjaciela i po sprawie. :D

Sorry, źle zrozumiałem czytając Twoją wypowiedź a szczególnie słowa: "...lepiej byłoby masowo zmniejszyć populację dzików - to jedyna droga według mnie, która załatwiłaby sprawę raz na dobre."


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akowicz111    159

A jak te dziki nie będą się mnożyć do cho....y , jak koło u mnie karmi kukurydzą.  Rozumiem kiedyś jak było z 70 cm śniegu i 25 stopni mrozu. A teraz zimy są jakie są, a oni walą co drugi dzień kukurydzę i zboże, oczywiście sprowadzone z Litwy bo parę groszy taniej.

Edytowano przez akowicz111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piechu    43

Ze dwa lata temu byli u mnie mysliwi bo dziki zaczely ryc w kukurydzy szukajac zeszlorocznych kolb. Nie powiem bardzo mili i uprzejmi. Pilnowali przez pare nocy, zostawili odstraszacze. Ale jak jechalismy razem na polu to narzekali ze cena w skupie za dzika niska a tyle pracy maja z tym. I druga rzecz w nocy pojawialo sie kilkanascie sztuk na polu ale nie mogli strzelac bo nie wiedza czy czasem maciory nie ustrzela a noktowizorow nie moga uzywac. Troche chore to wszystko. W wielu rejonach jest problem z dzikami nie dosc ze mioty sa liczniejsze to nieraz maja po dwa mioty w roku. Czy nie taniej by wynioslo wystrzelac i zutulizowac wieksza czesc. Przeciez za pare lat to bedzie pelno tych dzikow. Raz bylem na szacowaniu fakt nie bylo tego duzo ale to przez drut dookola pola. Rolnik jeszcze mowil ze wczesniej informowal o stratach na lakach i zbozu ale nikt podobno nie rzyjechal. Ogolnie szacowanie to byl jeden wielki problem bo rolnik swoje a mysliwi swoje a pozniej jeszcze wykorzystywali nie wiedze rolnika bo np powiedzieli ze oszacuja po zbiorze kukurydzy a pozniej sie wypieli bo nie szacuja po zbiorach. Nowa ustawa wydaje sie byc intetesujaca ale i tak jak to w zyciu bywa rolnik bedzie najbardziej pokrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maroon    186

Co do ilości dzików to już nawet pół biedy z tymi szkodami Ale nie potrafię tego pojąć rozumem że rolnikowi każą stosować maty, zabezpieczać chlewnie , cuda niewidy wymyślają - nawet potrafią wybić całą zdrową hodowlę a dziki mogą sobie swobodnie hasać i roznosić ASF po całej Polsce i tu nikt nie widzi problemu? Pożyjemy i zobaczymy jak rozwiążą te kwestie

 

Edytowano przez maroon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szopen    29

Dziki to jedna kwestia, a co z inna zwierzyną? U mnie problemem są żurawie, za nie nikt mi nie zapłaci. Wspomnę jeszcze o bobrach, na 3 km rowów też robią co roku swoją robotę, a RDOŚ da pozwolenie na rozbiórkę tam i odstrzał ale grosza na to skąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasz78    1029

W moim rejonie koła łowiecki tłumacza sie ze wzrost populacji dzika ,to wina nas rolnikow ,siejemy więcej kukurydzy w większości na ziarno.Takie tłumaczenie dla mnie to paranoja ,a interwencje sa znikome ,bardziej ograniczają sie do srodków odstraszających ,fakt nawet skutecznych,co i tak nie zmienia faktu że z roku na rok ich przybywa i stają sie mniej płochliwe ,a co za tym idzie ,podchodza pod obejścia ,stając sie zagrożeniem bezpośrednim ,o chorobach nie wspomnę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tadi77    317

mam problem z kołem łowieckim mianowicie dziki zniszczyły 3ha kukurydzy w 50% czyli 1,5 ha koło zaproponowało 4tys zł ja na sie nie zgodziłem w protokole odmówiłem tej sumy odszkodowania, oni i tak bez mojej zgody przelali na konto pieniadze 4 tys , co  dalej z ich beszczelnosca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj