Najpierw susza, teraz gwałtowne burze!
Przez Polskę z zachodu na wschód przechodzą gwałtowne burze z obfitym deszczem (do 25 l/mkw.) oraz silnym, porywistym wiatrem (nawet do 80 km/h). Są też pierwsze ofiary – w nocy w woj. śląskim zginął kierowca samochodu przygniecionego przez powalone drzewo. Największe zniszczenia notowane są w woj. wielkopolskim i na ziemi lubuskiej.
Do tej pory tysiące gospodarstw w całym kraju pozbawione są elektryczności. – Od wczoraj od 22:00 nie mamy prądu – mówi Mateusz Biernacki, właściciel kilkunastohektarowego gospodarstwa rolnego w gm. Torzym w woj. lubuskim. – Coś tam elektrycy robią, ale nie wiadomo, ile czasu zajmie, zanim przywrócą zasilanie. Mam nadzieję, że to już niedługo!
W podobnej sytuacji w samej tylko Wielkopolsce jest blisko 25 tysięcy odbiorców. Wiele linii zostało uszkodzonych przez łamiące się pod naporem porywistego wiatru drzewa i konary. Strażacy mają pełne ręce roboty. Rzecznik Komendanta Głównego Polskiej Straży Pożarnej, st. bryg. Paweł Frątczak, podaje, że wczoraj i dzisiaj służby interweniowały ponad 1,5 tysiąca razy.
Zablokowane są drogi krajowe (np. na trasie Tychy – Bielsko-Biała) i linie kolejowe (m.in. relacji Poznań – Szczecin). Wiatr pozrywał również dachy domów (w Michałowicach na Dolnym Śląsku ucierpiało aż 15 posesji). Na Śląsku uszkodzone zostały m.in. gazociągi. W skutek burz ucierpieli także rolnicy. – Wichura trochę ponaginała mi łubin – komentuje pan Mateusz. – Nie ucierpiał on jednak zbyt mocno.
Co będzie jednak, jeśli burze potrwają dłużej?
Foto: PaWeL07
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.