Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
51 minut temu, lesbycool napisał:

 

Ile dawales prochorazu i tebukanazolu?

0,6 i 0,6 wcześniej był pictor 0,5

Wiadomość z AgroFoto.pl

Opublikowano
3 godziny temu, miwigos napisał:

To masz mocny rzepak jak się na ścieżce nie połączy

Dobrze napisałeś. Bo mam naprawdę mocne rzepaki. Sieje odmianę tigris z Agrii, mam 1,85m wzrostu i się w nim chowam. Pozdrawiam 

Opublikowano
6 godzin temu, kamilc017 napisał:

Ma ktoś może jakieś zdjęcie rzepaku gdzie jest uchwycony owad zapylający np. pszczoła.

Ze sto takich zdjęć chcesz?,nawet na mieszańcach.

tmp-cam--471781401.jpg

tmp-cam-442490077.jpg

tmp-cam--1718976111.jpg

tmp-cam--1206137768.jpg

  • Like 3
Opublikowano
Andzej23 napisał:

3 godziny temu, miwigos napisał:

To masz mocny rzepak jak się na ścieżce nie połączy

Dobrze napisałeś. Bo mam naprawdę mocne rzepaki. Sieje odmianę tigris z Agrii, mam 1,85m wzrostu i się w nim chowam. Pozdrawiam 

U mnie tigris też on jest wysoką odmianą

Opublikowano
Przed chwilą, Mich9 napisał:

U mnie tigris też on jest wysoką odmianą

Wysoką ale jak dobrze rozgałęzioną. Potrafi mieć 12 konkretnych rozgałęzień. 

Opublikowano

Dlaczego uważacie, że konieczna jest poprawka oprysku na płatka?

Stosując wszelkiej maści Pictory  Amistary i inne cuda jest jeszcze potrzeba poprawki??!

mam wrażenie, że niektórzy tutaj jadą po raz kolejny aby jechać, nie widząc uzasadnienia ekonomicznego takiego ruchu.

Rozumiem powtórny, spory nalot szkodników, ale kolejne fungicydy?

Za małolata jak pamiętam jeździliśmy w rzepak połowę tego co dziś, a może i mniej, plony w porównaniu do ostatnich 3 lat 100% wyższe...

 

A może taka jest konieczność dzisiaj? kupujemy środków za tysiące złotych po to aby robić poprawkę za jakiś czas i kolejną i kolejną, aby uspokoić swoje sumienie....

ale chyba nie tędy droga.

Chociaż chętnie przeczytam opinie, bo może się mylę....

  • Like 4
Opublikowano

Właśnie najciekawsze w tym wszystkim jest to, że plony nasion nie różnią się zbytnio od tych, uzyskiwanych 15 - 20 lat temu. Odnośnie "oprysków", to potężny wpływ na ich zużycie, ma silne lobby producentów, a może jeszcze większe wszelakiej maści "handlarzyn". Dawniej śor były dostępne (o ile były) w pobliskim "geesie", a teraz na podwórko dostarczą, abyś tylko kupił jak najwięcej i generował im zysk.

  • Like 1
Opublikowano

Musiałem na chowacza poprawić bo sporo go było. W ładnie gnój, bo przekropna pogoda. To skoro trzeba jechać to dlaczego nie dożucić coś na grzyba, Uwierz że wcale mi się nie chciało w prawie dwu metrowy rzepak wjeżdżać opryskiwaczem z belką 12.

Opublikowano

Powiem tak na poboczu drogi która codziennie jezdze rośnie sobie rzepak z 5 roslin i powiem szczerze wyglądaja lepiej niż te pryskanie i naworzone.. O ile nikt je niezniszczy to zobaczę ile będzie zarenek w łuszczynie

Opublikowano

Mam podobne spostrzeżenie. 4 lata temu na rzepaczysku posadziłem porzeczkę czarną i do tej pory gdzieś trafi się krzak rzepaku , jest zdrowy i nie pokrzywiony przez chowacze i inne złośliwości.

Opublikowano

Tylko dlatego bo rośnie sam, bez presji innych roślin które nie zagłuszają go. Podobnie jest s pszenicą w  rzepaku, kłosy są rewelacyjne.

15-20 lat temu też były plony spokojnie ponad 3 tony, ale nie było takiej presji chorób, spróbuj teraz bez fungicydy na płatka to będzie może z 2 t. Pamiętam jak ja pryskałem na płatka top się z mnie śmiali  że tylko rzepak niszczę,  w żniwa nie było im tak wesoło i po 3 latach wszyscy  zaczeli pryskać.

W 1999 r  jeszcze niektórzy na miotłę nie pryskali, co teraz jest to nie do pomyślenia. 

  • Like 1
Opublikowano

U mnie po przedwczorejszych nawalnych deszczach płatka już nie ma, jak w końcu przestanie padać to muszę zobaczyć czy są jakieś owady, bo możliwe że nie będzie kolejnego pokolenia pryszczarka, ale raczej na pewno pojadę z fungi, jak trochę łuszczyn się w dół pochylą, bo na razie nie ma jak wjechać. 

Opublikowano (edytowane)
13 godzin temu, panczo1922 napisał:

Dlaczego uważacie, że konieczna jest poprawka oprysku na płatka?

Stosując wszelkiej maści Pictory  Amistary i inne cuda jest jeszcze potrzeba poprawki??!

mam wrażenie, że niektórzy tutaj jadą po raz kolejny aby jechać, nie widząc uzasadnienia ekonomicznego takiego ruchu.

Rozumiem powtórny, spory nalot szkodników, ale kolejne fungicydy?

Za małolata jak pamiętam jeździliśmy w rzepak połowę tego co dziś, a może i mniej, plony w porównaniu do ostatnich 3 lat 100% wyższe...

 

A może taka jest konieczność dzisiaj? kupujemy środków za tysiące złotych po to aby robić poprawkę za jakiś czas i kolejną i kolejną, aby uspokoić swoje sumienie....

ale chyba nie tędy droga.

Chociaż chętnie przeczytam opinie, bo może się mylę....

Powiem tak w moich stronach był taki rok dwa lata temu albo 3 że tyle deszcu bylo rzepaki wyglądały na 6 ton w czerwcu bez ochrony w kwitnienniu rzepaki sie zlamaly  w lipcu i leżały od zgnilizny twardzikowej sypaly może z 2tony ja dawalem jeden fugicyd raz z górnej półki i nie dal rady do końca ochronić wtedy cos Koło 5 ton bylo z ha a rzepak wygladal na 6 ton i to byl rok kiedy po kwitnienniy co chwile padalo jak teraz czemu nie poprawic ochrony jak rzepak rokuje na wysoki plon a zwlaszcza jak są znów tak wysokie opady nie chce powtorki z tamtego roku bo moglo być jeszcze lepiej wtedy normalnie rosliny Pruchna byly biale cale bez ochrony ale w chronionych to też sie trafialo ale nie w takim stopniy jak bez ochrony bo one to zero zdrowych roślin było i nie gadaj mi glupot bo nie te czasy ze lobby te tematy jestem zdania i widziem rzepak i wiem jak wyglada zdrowa roslina a jaka jest chora 

Edytowane przez lesbycool
Opublikowano

Dziś wieczorem fungicyd ( mieszanina + Proteus) . Ze względu na pogodę prawie tydzień opóźnienia , bo jakieś 70 % płatków opadło, będzie bardziej na łuszczynę. Rzepak niezbyt wysoki ,ok.140 -150cm, ale dużo rozgałęzień  i trochę był problem z namierzeniem ścieżek  przejazdowych.

Opublikowano

Czy wiecie o tym ,że istnieje działalność polegająca na zakładaniu konta użytkownika na różnego rodzaju portalach społecznościowych przez osobę, która sprzedaje swoje usługi firmom sugerowania zakupu produktów odpowiedniej firmy? Taka osoba buduje swój profil i pozycję latami. Jej zadanie polega na neutralizowaniu pojawiających się negatywnych opinii na temat produktu,zachęcaniu do zakupu,podważaniu jakości konkurencji. Ponoć jest to bardzo dobrze płatne zajęcie,a użytkownicy działają na wszystkich większych portalach,ale podstawa to wypracowane uznanie na forum. 

Napisałem w nawiązaniu o rozwagę stosowania śor, chociaż wiem ile potrzeba chemii pod 5 ton rzepaku 10 pszenicy

Koncerny chemiczne chcą z nas wycisnąć ostatnie krople soku......

  • Like 2
Opublikowano

Na kogo stawiasz na tym forum? Kto jest tym tajnym agentem żeby namówić gimbaze na dodatkową literę tebukonazolu?

Opublikowano

Nikogo nie oskarżam,ale wiesz,że nie chodzi o tebukonazol bo jest zbyt tani.

Forum obserwuje 580 osób,nie widziałem jeszcze konferencji rolniczej z taką frekwencją....

To nie temat na te wywody lecz nie dajmy się z chemią zwariować

Opublikowano

Jestem tego samego zdania. Jak czytam forum to ciągle tylko pryskać, pryskać, pryskać.... i to środkami z najwyższej półki. Bo taki za 50 zł na hektar to jest nic nie warty. Oczywiście śor są ważne w uprawie, ale nie tylko one wpływają na plon. Są też jeszcze warunki pogodowe. Czytam forum i korzystam z opinią na nim zawartych ale osobiście patrzę też na konto w banku. Jak są warunki pogodowe to i przy najtańszych środkach pszenica da 10 ton. Więc może są tu na forum jacyś agenci albo tajne służby które polecają tylko najdroższe preparaty.

Opublikowano
8 godzin temu, yacenty napisał:

ktoś już leciał 2x na płatka?

Wcześniej w tym temacie pytałem co zastosować na poprawkę, środki kupiłem ale raczej nie będę pryskał.

Chodziłem już kilka razy po rzepaku i żadnego grzyba nie widać. Nawet na kontrolce gdzie mi brakło na 30m oprysku na płatka grzyba brak. To samo z pryszczarkiem i chowaczem - brak.

Straty na przejazdach przy 15m belce byłyby zbyt duże.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v