damianluzak2

jaką pompe wspomagania

Polecane posty

Witam. Tak jak w temacie. Planuje wymienić pompe na większą ( oryginalnie jest NSZ10). Orbitrol jest P100. Pracuje głównie z Turem i meczy mnie ciężko chodząca kierwnica. Orbitrol jest nowy, siłownik nie przepuszcza, przód wyremontowany. Tylko pytanie czy zakładać NSZ14 czy 16? W sklepie gdzie kupuje oryginalne części do MTZ są te pompy i różnica w cenie między nimi to ok 30zł. Z góry dziękuje za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Zwiększenie obrotów wpływa jakoś na lekkość kręcenia kierownicą? Jakby kręciło się lżej to pompa pewnie już nie ma tej wydajności i stąd opory. Orbitrol nowy czy używany. Ja zamontowałem taki sam zestaw i kreci się lekko, ale trochę wolno, bo siłownik ma duży skok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Na prędkość reakcji nie długość siłownika ma wpływ tylko jego średnica, wydatek pompy i objętość orbitrola.

ja u siebie założyłem 14-ke i jak na razie jest ok.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na dużych obrotach śmiga. tylko na małych bardzo wolno sie kręci. A jak założe 16 to nie bedzie zbyt wielka? W sensie nie uszkodzi nic? Bo Tur ma udźwig 1700kg i sam waży trochę. Do tego doliczyć chwytak bel który waży 200kg no i balota. Więc chciałbym to zrobić raz i porządnie. Orbitrol nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Masz rację Seweryn. Nie pomyślałem i napisałem w skrócie. Długi siłownik zwiększa liczbę obrotów, ale nie mój tu problem. Jak na wyższych obrotach kręci się lekko to widocznie pompa do wymiany. Nsz14 wystarczy, bo Nsz16 ma chyba ze 25 l/ min przy max obrotach a to za dużo na ten orbitrol. To są tanie pompy i trwałość nie jest najwyzsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość
Napisano (edytowany)

Nie wiem dobrze, ale może grzać się olej. Do orbitrola 100 wystarczy 10 l/ min a Nsz 14 ma chyba do 16 l. Każda nowa pompa będzie lepsza pd obecnej. Jak chcesz trwalszą, to chyba hydrotor robi odpowiedniki pomp Nsz.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znaczy wszystkie części do MTZ kupuje w sklepie który juz długo funkcjonuje i sprowadza tylko oryginalne części. Daje gwarancji itd także raczej tam bedę kupywał pompe. A coś przeszkadza jak sie grzeje olej? Jeździłem fergusonem 3080 u kolegi i u niego skręca się lżej niz w samochodzie :) i właśnie chciałbym mieć podobnie w moim rusku :) Tak żebym na możliwie małych obrotach z balotem w chwytaku mógł bez problemu szybko skręcać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hemi    45

To załóż 16tkę i zobaczysz jak będzie. Ja mam siłownik 60, pompę 16 i orbi 160 i z turem skręca lekko ale nie za szybko. Tylko orbitrol mam polski po regeneracji, na nowym wschodnim za 500 zł chodziło to tak jak na kolumnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No Ja mam też nowy orginalny ruski. Kurde może jednak założe 14 bo może 16 da za duże ciśnienie i orbitrol mi wysadzi czy coś.. Nie chce przeginac lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie założyłem pompe NSZ 16 i jak najbardziej polecam takie rozwiązanie :) Na bardzo małych obrotach silnika pod obciążeniem balota w turze kręci się bez problemu. Olej się nie grzeje także jest wszystko ok :) Tylko pytanie mam co trzeba zrobić żeby skręcać szybciej? orbitrol większy by pomógł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid3p    364

Ale jak skręcać szybciej? ja mam nsz 14, i ledwo ją tam wpakowałem podziwiam cię że ją założyłeś, tylko ja też się dziwię że tyle trzeba kręcić w ciapku mam 3 oborty od max lewo do max prawo, i faktycznie szaleje turem,

 

O jakie skręcanie szybciej ci chodzi,? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Doczytaj koniec poprzedniego postu. Pytanie było czy większy orbitrol by pomógł. Odpowiedź padła tak, bo na jeden obrót kierownicy dostaje się nie 100 a 160 cm. Większy orbitrol to mniej obrotów kierownicą, ale i trudniejsze prowadzenie. Niewielki ruch kierownicą i zaczynasz skręcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szybciej skręcać znaczy żeby było mniej ruchów kierownicy. To jest bardzo przydatne jesli chodzi o prace przy ładowaczu.

Kolego dawid 3p troche problemu było bo jest dłuższa od oryginalnej i przeszkadzała rurka co idzie od filtra oleju do chłodniczki. ale jakoś dałem rade :P

a propo orbitrola. Ostatnio słyszałem że jest orbitrol z jakimiś zaworkami czy coś. że jak się jedzie to kierownica nie kręci się sama i jest ciągle w tym samym miejscu ktos coś słyszał o takim czymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie znalazłem na allegro orbitrole P200 o przepływie 16- 24l. i one kosztują 400- 500zł gdzie org. ruski ok 400zł o przepływie 160. I pytanie czy by psował do MTZ i nadawał się do mojej pompy nsz 16? dodam że pisze że to są uniwersalne orbitrole. Do różnych maszyn

Edytowano przez damianluzak2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Jak założysz raz większy orbitrol to nad ciągnikiem nie zapanujesz. Zakładają 100 lub 160 i tyle.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To że zapytam co można zrobic żeby skręcało się jak w zachodnich ciągnikach? Lekko, szybko i bez trudności z utrzymaniem ciągnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seweryn20    825

Żeby było lekko musi być ciśnienie więc pompa. Żeby było szybko musi być większy orbitrol i wydajna pompa.

Krótko mówiąc pompa nsz-16 i orbitrol max 160.


BEDNARY 2017... w końcu zobaczyłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal1989    813

Do mtz do wspomagania to powinna być lewa czy prawa pompa? Bo czeka mnie wymiana


<p>Ciągnik bogiem, orka nałogiem, paliwo podstawą!</p>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez ilovemtz
      Prosze aby w tym temacie wypowiadali sie posiadacze mtz[nie pronarów].
      My mamy mtz-a z 1983r i ojciec nic złego na silnik nie moze powiedziec wał jeszcze nie byl robiony. Ciagnik zrobil okolo 15000mth nie wiem czy to duzo czy mało. Co prawda ceiknie ale one juz takie sa. Co do awaryjnosci to moge powiedziec ze wiekszosc czesc zaczynamy dopiero teraz wymieniac tj. po 24latach wczesnije nie było potzreby. Co do spalania to jest małe w orce okolo 14l/ha napewno mniej niz ursus czy zetor z tych rocznikow nie mowie o nowych forterrach. Jest mały problrm z czesciami bo nie mozna ich dostac musimy po nie jezdzc do oddalonego o 50km żmigrodu bo nigdzie w poblizu ich nie dostaniemy .Powiedzcie co na ich temat mowia wasi ojcowie czy wy sami. Sami wiecie ze nie taki rusek straszny jak go piszą.
    • Przez komsim
      Witajcie koledzy na wstępie od razu zaznaczam że przejrzałem praktycznie wszystkie tematy związane z „białoruśką” , MTZ-etm i innymi „ruskami” w tym dziale związanych z pompami , rozdzielaczami , zaworami czy ogólnie szeroko pojętą hydrauliką (oraz problemami z nią) i dopiero po tym rozebrałem białoruśkę ….
       
      Tak po krótce gdyby któryś z modów chciał mnie nagrodzić banem
       
      Przy okazji ukłony w stronę moderatorów
       
      Najpierw szukam w Google potem na AF później zakładam temat i przyznam że konkretnej odpowiedzi nie znalazłem a wiadomo problemy nie zawsze są takie same ale mogłem coś przeoczyć mógł dojść nowy temat itp.
       
      Jeżeli jednak istnieje taki temat który opisuje problem proszę usunąć mój wątek.
       
      Osobiście mam nadzieję że temat się rozwinie i będzie pomocą dla innych a wiem że tematy są bardzo podobne w większości zadawanych pytań które czytałem na forach.
       
      A i jeszcze jedno ten tekst pewnie będzie długi więc jeżeli już to ktoś czyta to na wstępie to zaznaczam …
       
      A więc problem ma swój początek w czerwcu tego roku kiedy to podczas ładowania (wiadomo czego J ) opadło ramię i przestały działać wszystkie siłowniki słowem nic nie działało powrót do domu ciągnąc za sobą łychę…
       
      Później nie było czasu ruszać „ruska” więc wertowałem w necie tematy zarówno z AF jak i popularne serwisy z koparkami gdzie tylko wyskakiwały mi tematy w googlu związane z” białoruśką” i problemami hydrauliki .
       
      Tak więc w większości z czytanych tematów problemy zauważyłem w złej pracy rozdzielaczy lub zaworów które stanowiły problemy.
       
      Dążąc tą drogą zdemontowałem dekielek na zbiorniku z olejem wymontowałem filtr siatkowy który aż do połowy jego wysokości był wypełniony pozrywanymi gumkami wielkości a w zasadzie grubości czy średnicy powiedziałbym jakichś oringów tak więc po wielu przeczytanych tematach wybór padł na rozdzielacz.
       
      Ponieważ w sumie nie zdawałem sobie sprawy skąd aż tak wielka ilość poszarpanych gumek w filtrze siatkowym logicznie myśląc stwierdziłem że pewnie z rozdzielacza (w tym czasie nie miałem jeszcze katalogu do wglądu) ale i tak pomyślałem że po tylu latach pewnie jest tam syf i zapewne jakieś tam oringi go uszczelniają i się pewnie pozrywały …
       
      Rozdzielacze zdemontowałem ze szczególną uwagą posługując się jednocześnie katalogiem ilustrowanym (załatwiłem w między czasie) poszczególne części rozdzielacza i wnioskuję że nic raczej nie zgubiłem.
       
      Wszystko zostało wymyte wraz z samym rdzeniem rozdzielacza.
       
      Kupiłem zestaw uszczelniaczy z Alle czyli uszczelki pod dekle i kilka oringów w sumie i tak idąc za radą kogoś z AF kupiłem inne krajowe bo było za mało w paczce i spasowanie też były na „pałę” …
       
      Tak więc złożyłem każdy tak jak w katalogu i nic mi nie zostało J w sumie zdziwiony byłem jak po demontażu okazało się że w tych rozdzielaczach nie ma nic specjalnego jakieś tylko 3 dźwignie i bodajże 2 zawory na rozdzielacz zrodziło się zatem pytanie (jak to chol… działa no i skąd te gumki w sitku…)
       
      Co dalej a no dalej zostały założone oringi i „kapturki” na kule dźwigni no i oczywiście montaż na białoruśkę .
       
      Wlałem nowy olej hydrauliczny do zbiornika bo stary zmienił barwę na żółty był gęsty i zawierał mnóstwo gumek i innego syfu wyczyściłem zbiornik oczywiście mimo to z węży spłynął „stary ” olej i się trochę to zmieszało ale i tak już jest lepiej jak było choć w sumie teraz też przybrał kolor jasno żółty….
       
      Słowem usunąłem wszelkie wycieki nic nie kapie ale też mało co działa
       
      Pierwsze uruchomienie w początkowej fazie nie przyniosło skutku dopiero po chwili coś działało.
       
      Na chwilę obecna mam sprawy obrót w obie strony i działają obie podpory czyli opuszczę je i podniosę nawet całą koparkę na podporach da radę dźwignąć problem nadal tkwi w podnoszeniu ramienia głównego , wysięgnika oraz siłowników łyżek.
       
      Po ruszaniu obojętnie którą z dźwigni czy to od łyżki czy też ramion siłowniki wysuwają się max 5 – 7 cm w górę i dalej nie da rady tak jakby była za mała siła pchnąć olej bądź gdyby coś blokowało większy dopływ oleju do siłownika tak jakby tylko trochę szło na siłownik a reszta gdzieś bokiem jako nadmiar czy coś.
       
      Zdemontowałem przewody z siłownika ramienia skierowałem powrót do zbiornika a zasilanie do wiaderka po włączeniu pomp z przewodu zasilającego leciał dalej olej więc pompy pompują dalej jednak nie podnosi masztu ani łyżek.
       
      Następnie poprowadziłem zasilanie bezpośrednio z pompy do siłownika ramienia (ten największy siłownik) załączyłem napęd pomp i siłownik uniósł bez problemu cały bom ładowniczy na pewną wysokość po czym wyłączyłem szybko napędy by mi przewodów nie rozerwało i tak w ogóle dla bezpieczeństwa bo w tym wypadku całe ciśnienie szło od razu na tłok…
       
      W taki sposób sprawdziłem pompę lewą i prawą w obu przypadkach dały radę podnieść w górę cały bom z łyżkami nadmienię iż działo się to przy użyciu każdej z pomp osobno po podłączeniu pod siłownik.
       
      Etap drugi pompy sprawdziłem obrót działa , podpory też i same pompy też maja siłę więc dalszą drogę obrałem w kierunku górnego rozdzielacza odpowiadającego za niesprawne podzespoły oraz zaworów w nim zawartych jak i zaworu który wkręca się z prawej jego strony patrząc od tyłu ładowarki tuż koło błotnika prawego tylniego koła.
       
      Tegoż oto zaworu nie mogłem rozkręcić i tu pojawia się pytanie czy to czasem nie jest winne braku pracy bądź zawory w rozdzielaczu.
       
      Dodam iż oglądałem budowę tego zaworu w katalogu i są tam elementy które mogły się uszkodzić (chodzi mi o ten z prawej strony nad kołem)…
       
      Trochę próbowałem kręcić zaworem tym od góry patrząc na rozdzielacz z góry z kabiny operatora z kolei tego od strony kabiny między kabiną a ramą jeszcze nie ruszałem (ciężkie dojście) .
       
      Tak więc w gruncie rzeczy koledzy obstawiam na:
       
      - zawór ten którego nie rozebrałem
       
      - zaworki w rozdzielaczu
       
      - oby nie cały rozdzielacz….
       
      No i w końcu jeżeli ktoś to już przeczyta to może coś podpowie z własnego doświadczenia bo ja już Panowie nie wiem jak ta ruska technologia ma działać …
       
      Ponad 10 lat jak ją mamy chodziła byle jak czasem ale dawała radę i w chwili nic…
       
      Na chwilę obecną nurtuje mnie jeszcze parę kwestii które być może ktoś już poruszał więc może podpowie :
       
      - jak sprawdzić ten wkręcany zawór (nad błotnikiem)
       
      - czemu ramię się nie podnosi skoro pompy osobno dają radę
       
      - skąd te gumki w sitku
       
      - czy może warto spróbować zamienić rozdzielacze miejscami… ale jeżeli nie będzie efektu to co dalej ?
       
      - czy ma znaczenie jak były zakładane te jakby prowadnice (nie wiem jak to się fachowo nazywa) są tego 3 sztuki w rozdzielaczu w każdym po kilka dziurek pomiędzy żebrami czy istnieje jakaś poważna różnica jak się to montuje gdy się zmieni położenie o 180 stopni ?
       
      Dziękuję za uwagę tym którzy tu dotarli....
    • Przez Beniio369
      Dzień dobry mam pytanie MTZ 82 odnośnie działania opuszczania pływającego w podnośniku. Przerobiłem hydraulikę wyrzuciłem regulator pod siedzeniem i ten od siły podnoszenia pod kierownicą zostawiłem aby główny rozdzielacz i bezpośrednio puściłem przewody do siłownika, jednak pomimo wstawienia regulatora hydraulicznego na pokrętle do węża od opuszczania to jak dam podnośnik na pływający to cały ciężar maszyny opada od razu jakby regulator nic nie dawał,
      czy podczas dania podnośnika na pływający to olej wraca również przewodem od podnoszenia a nie tylko od opuszczania?
    • Przez michal0734
      witam mam problem z pronarem 82a kupilem 2 nowe aku i nie ma pradu w kabinie i świateł nic tylko jest prad na rozrusznik jak odpale to jest prad w kabinie ale tak jaby tylko z alternatora bo jak dam ale oborty to swiatla przygasaja radio gasnie ktos wie cos moze byc przyczyna?
    • Przez upadłymtz
      Witam. Czy mógłby ktoś zrobić i wrzucić zdjęcie całego mechanizmu załączania świateł STOP pod pedałem hamulca w mtz Pronar? Z góry dziękuję
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj