Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano

już myślałem ze nie zobaczę składanej fasole na kozłach a tu niespodzianka

Opublikowano (edytowane)

:o. Pewnie jakie drobne albo czerwona bo tak "bezcennego" jaśka to nie wiem czy kto by miał motywację?
ostatecznie półtyczka. ale na nią jeszcze chyba za wczesnie na wycinkę czyli... obstawiam - czerwona (?) :) 

Edytowane przez dysydent
Opublikowano
8 minut temu, dysydent napisał:

:o. Pewnie jakie drobne albo czerwona bo tak "bezcennego" jaśka to nie wiem czy kto by miał motywację?
ostatecznie półtyczka. ale na nią jeszcze chyba za wczesnie na wycinkę czyli... obstawiam - czerwona (?) :) 

z  5 lat   temu miałem 5 h  jaśka złożonego  na kozłach   a było ich ponad 200    ludzie pomłócili  zaraz na początku  mokrą   którą sprzedawali  po 4 zł  a moja wysechła była młócona sucha  ale cena miedzy czasie spadła na wiosnę  była 2 z groszami dopiero na początku lipca sprzedałem po 3.33   ps, moja już tydzień  leży ścięta nie chciał bym do koziołków  wracać   które jeszcze posiadam  

11 minut temu, Zbyszek3939 napisał:

z  5 lat   temu miałem 5 h  jaśka złożonego  na kozłach   a było ich ponad 200    ludzie pomłócili  zaraz na początku  mokrą   którą sprzedawali  po 4 zł  a moja wysechła była młócona sucha  ale cena miedzy czasie spadła na wiosnę  była 2 z groszami dopiero na początku lipca sprzedałem po 3.33   ps, moja już tydzień  leży ścięta nie chciał bym do koziołków  wracać   które jeszcze posiadam  

po jutrzejszych opadach co podają to ze 4 dni jej nie pomoże 

13 minut temu, Zbyszek3939 napisał:

z  5 lat   temu miałem 5 h  jaśka złożonego  na kozłach   a było ich ponad 200    ludzie pomłócili  zaraz na początku  mokrą   którą sprzedawali  po 4 zł  a moja wysechła była młócona sucha  ale cena miedzy czasie spadła na wiosnę  była 2 z groszami dopiero na początku lipca sprzedałem po 3.33   ps, moja już tydzień  leży ścięta nie chciał bym do koziołków  wracać   które jeszcze posiadam  

po jutrzejszych opadach co podają to ze 4 dni jej nie pomoże 

a była już prawie do młócenia

Opublikowano

Może lepiej by było gdyby padało do końca miesiąca! Bo ten co ma od 1do 3ha fasolki da radę złożyć na kozły jak się robiło "kiedyś" a ten co ma  50, 100ha i w zwyższ,  będzie miał problem, a wtedy sytuacja może zniechęcić do uprawy fasoli tych z "wolnymi" hektarami i cena wróci do normalności. Tylko musi to trwać  przez jakiś parę sezonów.

A czy tak będzie? 

Ja osobiście już nie widzę światełka w tunelu dla tej uprawy. Może się mylę.

  • Confused 1
Opublikowano

Moja leży dopiero jeden dzień. Myślałem, że ją wczoraj zalało w dzień, ale się okazało, że na wieś deszcz nie doszedł. Dopiero dzisiaj pokapało lekko. Na dzień dzisiejszy nie ma co się nad tym zastanawiać, bo jutro nas czeka niezła zlewa. Z tego co mi wiadomo trochę fasoli lezy już wyciętej. 

Opublikowano
19 minut temu, bartekac7 napisał:

Moja leży dopiero jeden dzień. Myślałem, że ją wczoraj zalało w dzień, ale się okazało, że na wieś deszcz nie doszedł. Dopiero dzisiaj pokapało lekko. Na dzień dzisiejszy nie ma co się nad tym zastanawiać, bo jutro nas czeka niezła zlewa. Z tego co mi wiadomo trochę fasoli lezy już wyciętej. 

na wschód od Zamościa   prawie wszystko wycięte  tylko na borowinach pozostawiane

 

Opublikowano (edytowane)

No czerwona u mnie żebym chciał to jeszcze nie do cięcia a siana w okolicach św Stanisława w maju, kontra normalne "jej się nie spieszy" a że jasiek jeszcze stoi to akurat nie żałuję bo właśnie zaczyna padać a i mgła (godz trzecia w nocy i ból głowy pewnie od spadku ciśn. przy tym deszczu mnie zbudził ) no ale po deszczu byle tylko podeschło to już jaśkowi czas najwyższy.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

Mi nawet moje 3 miesięczne dziecko chyba przez tą pogodę z rana dała popopalić. 

Zbyszek a w jakich miejscowościach masz borowine na wschód od Zamościa ja znam tylko Łabunie, Wierzbie, Ruszów i chyba tyle. To na borowinie chyba właśnie powinna ta fasola szybciej zostać wycięta?  Taka ziemia fasoli szyciej niezasuszy. 

Opublikowano (edytowane)

Masz jeszcze Wolke Łabuńską. Sam mam na borowinie i lepiej żeby stała przy takiej pogodzie, szybciej obsycha. poza tym wyciąć fasolę na borowinie to jest wyzwanie. Mam wujka z okolic hrubieszowa, zawsze doradzał co i jak trzeba robić przy fasoli. Jak przyjechal do nas i "poczuł " czym jest borowina, to dziwnie zamilknął 😅😅

Edytowane przez daro189
  • Haha 1
Opublikowano

A gdzie masz pole jeśli można wiedzieć? 

Ja mam też borowine tyle, że na południe od Zamościa. 

Miałem w przyszłym roku siać fasolę na borowinie, ale tego robić nie będę.  

Panowie kiedy teraz najlepiej przewracać fasolę?  Dwa dni pogody ma być a może i dłużej. Mam przewracarkę taśmową i tak myśle, że jakby w piątek udało mi się wejść w pole to może bym wtedy to zrobił. Albo w sobotę z rana. 

Opublikowano

Północ od Miączyna Ministrówki po Horyszów Polski, na pd, wsch od Niewirkowa po Kotlice. nieco w Lipsku, nie wiem czy południe Hostynnego to borowina czy czarnoziemy podobnie nomen omen Borowina Sitaniecka i jeszcze kilka wierzchowin na wzniesieniach między Tyszowcami a Tomaszowem
wszędzie tam a na pewno i jeszcze więcej borowin na wsch od Zamoscia
Fasolę przewracać kiedy? na pewno nie jutro bo się utopisz ale jesli ją przylepi ten deszcz to aby się bloto nie mazało warto oderwać jak obsiąknie.
W tym roku a przynajmniej z obecnych terminów cięcia koniecznym raczej będzie przewrócenie w dzień kombajnu i to najlepiej jak rosa obsechnie a jeszcze się nie będzie sypać aby "nastroszyć i stronę leżącą na mokrej ziemi unieść aby doschła bo to nie będzie takie dosychanie jak nie raz bywało na suchym prochu od cięcia do omłotu. To błoto po deszczu będzie parować i nawet jeśli by suchą ze stodoły przy pełnym słońcu na mokrą ziemię rzucił to od spodu odwilgnie w dwie godziny no chyba żeby silny suchy wiatr ale na to się nie zanosi..
 

Opublikowano (edytowane)

Chociaż, gdzie tam w piątek wejde...chociaż cholera, zobaczymy.  Czasami cieżko to ocenić. 

Na borowinie, jak to teraz wyciąć, teraz to się tak lepić będzie. 

Gość jechał ode mnie ze ścinarką na Borowine Sitaniecką, to mówił, że jedzie na pole gdzie jest glina.  A może nie wiedział, że tam borowina. Chociaż twierdził, że stałego klienta tam ma. 

Edytowane przez bartekac7
Opublikowano (edytowane)

na borowinie lepiej gdyby była już wycięta a jeśli nie no to dwa dni później niż na lżejszych glebach zgaduję bo ja tylko raz miałem kontakt bezpośredni z tym kitem jak mnie deszcz ciągnikiem na niedzieliskiej górze złapał to zanim się zwloklem pod LHS jeden przedni błotnik oberwało xD zachciało mi się łupków kredowych na akumulator ciepła w piecu w kuchni tzw letniej.
a i raz rowerem w lesie to go w krzakach zostawiłem "na później" ale tak to jak się nie ma doświadczenia z tymi glebami na codzień

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

jeśli to borowina z kredą to lepiej własna podcinarka bo niejeden usługodawca jak te białe kamyczki zobaczy ogon sam mu się podkuli

ja tam nie mam problemów z suchutką fasolą i sobie właśnie przewiewam i na handel szykuję bo deszcz i nic innego do roboty nie ma.
Czerwona pięknie wybarwiona a resztki kontry i jaśka nawet całkiem białe ... jak na zeszłoroczne. :D

Edytowane przez dysydent
Opublikowano (edytowane)

Na borowinie co by nie było uprawiane to z góry wiadomo że uciążliwsza uprawa a nawet i na lekkich ziemiach fasola zaraz po deszczu nie nadaje się do mlócenia tak że prędzej doschnie pole aby wjechać niż fasola do omłotu. To nie drobniutka pszenica i trzeba dzien co najmniej więcej pogody po deszczu aby wilgotność bodaj poniżej 16% spadła. W fasoli strąk wysycha pierwszy a później jak bibuła z ziarna dopiero wyciąga i logicznie rozumując łatwo wywnioskować kiedy kombajnem aby nie pobić a się wymłacało.
ale leje w tej chwili,
ładna mi chwila. o trzeciej zaczęło a już dziesiąta

jak się popatrzę na tych "monsunowych" Azjatów to już teraz wiem po co Im te o metrowej średnicy kapelusze. Cały taki żołtek to chodzący parasol a i jeszcze ręce ma wolne.

Edytowane przez dysydent
Opublikowano

borowina jest  jadąc na wschód  Wolica  Śniatycka  ANTONIÓWKA   Kadłubiska   Śniatycze    Dub  

7 godzin temu, bartekac7 napisał:

Mi nawet moje 3 miesięczne dziecko chyba przez tą pogodę z rana dała popopalić. 

Zbyszek a w jakich miejscowościach masz borowine na wschód od Zamościa ja znam tylko Łabunie, Wierzbie, Ruszów i chyba tyle. To na borowinie chyba właśnie powinna ta fasola szybciej zostać wycięta?  Taka ziemia fasoli szyciej niezasuszy. 

 

Opublikowano
7 godzin temu, bartekac7 napisał:

Ja miałem siać fasolę na borowinie w przyszłym roku z 1ha, ale odstąpiłem ostatecznie od tego pomysłu. Chociaż nie wiem, może za rok do niego wróce. 

fasola na borowinie rzadko kiedy daje zadawalający plon  jak będzie wystarczająca liczba opadów to trochę się urodzi ale jak będzie suchy rok to nic z tego w borowinie nie ma podsiąkalności  wody  pamiętam kilka lat temu był suchy rok  to na borowinach po kilka metrów młócili nawet po 3 metry a zwłaszcza te póżniejsze  majowe te wcześniejszegogo siewu byli trochę lepsze gdzie na innych gruntach było   po kilkanaście metrów  ale każdy rok jest inny no i są rożne borowiny na tych z opoką czy na rumoszynach  to nie polecam siania fasoli 

Opublikowano

A to nie to samo? Nie, nie żartuję - zapytowuję. Ciekawość tylko. Podkreślić? Amator jestem i borowinę widziałem w bagnie jedynie. Jak nie wiecie albo nie próbowaliście to też wystarczy napisać.

Opublikowano
Dnia 10.08.2019 o 09:18, nobeq napisał:

Mam scinarkę na 6 rządkow, taką jak wyżej tylko ze na tura. Nie mogę nią w ogóle scinac bo strasznie ryje mi w ziemię. Wszelkie zmiany ustawień czubów, kół, osłon nic nie pomagają. Ktoś da mi może radę co może być nie tak?

Kolego sam myślałem o doczepieniu pod tura do Reni 9034 ale na tuzie jest lepiej np na nawrotach  itp odnośnie że strasznie ryje i nie da się ustawić to przypuszczam że nie dajesz na wolny spływ oleju i dociska ścinacz w ziemię i przez to idzie za głęboko  , poza tym czy osłony zgarniające są z blachy czy drut i czy mają regulację wysokości 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v