Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
galeria
Fasola Blanka
Opublikowano (edytowane)

Siana  późno bo dopiero 28 maja  więc nie ma co się dziwić , że taka mała :) Myślę , że jeszcze troszkę podrośnie. Dostała już odżywkę i stymulator, na dniach dostanie jakąś lepszą

Edytowane przez Ogon988
Opublikowano

Witam,

czy odżywki w fazie kwinienia maja jakąś ważną role ? W sensie mp gdy dawalem z miedzią komplet odżywek z borem, tytanitem, saletra,l-aminokwasami itp  na zielonego pąka i generalnie to był już to trzeci raz to chyba nie ma sensu jeszcze teraz w pełni kwitnienia dawac i pozniej jeszcze na strąki ?

Opublikowano

Po co Ci tyle odżywek??? Chyba ze chcesz mieć sama słome nie strąk. Ja już nic nie daje z odżywek dostała 2x i dosc. krzaki duże i obwicie kwitnie, wiadomo ze wszystkie kwiaty sie naie zawiąża ale już nie daje zadnych odżywek :) Ewentualnie na grzyba bo jeszcze nie dawałem, póki co narazie nie widac...

Opublikowano

Witam

Jak już grzyba widać to on w roślinie rozwija się już około 10 dni,dlatego tak ważna jest profilaktyka.Nie robi się tego bo to pieniądze nie małe,ale są uprawy (pomidor) gdzie bez takiego działania nic by nie zebrał.W środowisku gdzie uprawia się duże obszary z obsadą danej rośliny patogeny narastają z sezonu na sezon stąd profilaktyka będzie stawała się tak potrzebna jak teraz interwencja .

Pozdrawiam

Opublikowano

To prawda,ale przy przekształcaniu  się klimatu w naszych szerokościach geograficznych będziemy zmuszeni do stosowania profilaktyki bo takie sytuacje jak opisują

koledzy będą na porządku dziennym.

Opublikowano

No właśnie, bo jest coś takiego jak uodpornienie. Jak nie stosujemy ŚOR to zostają tylko rośliny odporne, które poradziły sobie z chorobą i one dają kolejny mocny i mocniejszy plon, a jak nawalimy fungicydów to  z czasem uodparniają się grzyby i bakterie, które i tak zeżrą roślinę prędzej czy później, bo następne  pokolenie to zwykłe cioty, które zabije byle wiaterek.

To proces, który trwa latami i obawiam się, ze doprowadzi to czegoś gorszego. Tak jak  wyhodowana w Chinach superbakteria odporna na znane nam antybiotyki, wyhodowana przez stosowanie masowych szczepionek na fermach kurzych. Można wylewać wszystkie znane ŚOR w tym roku, ale co dasz w następnym?

 

Opublikowano

Tak to myślenie logiczne.Dlatego środki według zaleceń stosuje się przemiennie.Zmianowość i przemienność w stosowaniu środków powoduje ograniczenie patogenów które są eliminowane na skutek działania środków.Przy regionalizacji upraw gdzie praktycznie na tym samym terenie uprawia się duże areały jednego rodzaju roślin prawdopodobieństwo rozprzestrzeniania się zarazy jest dużo większe niż tam gdzie uprawia się to okazjonalnie .Dlatego też trzeba stosować materiał siewny importowany z innych regionów(centrala nasienna)wówczas nie będzie problemu z ciotami.

Opublikowano

Śzkoda że centrala hoduje wszystko wnokolicach hrubieszowa. A czasem nawet kupuje towar z kobwencji, metkuje i sprzedaje jako " materiał siewny" .
Jak u was z meszka/mszyca? u mnie poza kilkoma gasienicami nic nie ma. Wszędzie tak? Fasola krzaki małe ale kwiatu dużo pszczoły dużo ładnie wiąże dużo małych strakow już jest oby zawiazala reszta i się utrzymały.

Opublikowano

Skoro to są pewne wiadomości to nie rokuje to dobrze jeśli chodzi o biznes fasolowy na terenie zagłębia.Ja myślę że w tej chwili świadomość rolników jest dużo większa niż kiedyś i koledzy którzy zajmują się uprawą fasoli wiedząc o takich praktykach będą szukać konkretnego materiału siewnego.

Opublikowano

Jeśli o mnie chodzi to na jesień zamawiam odmianę EUREKA z Małopolskiej Hodowli Roślin (Kraków), bo to już czas na zmianę. 

Byłem wczoraj na fasoli, krzaki piękne, duże i oblepione kwiatami, (nie miałem aparatu ale dziś pojadę strzelę fotkę) Jednak dobry nawóz i odżywki robią swoje. Pomógł deszczyk i wszystko wygląda pięknie. 

Ale niestety dalej natrafiam na krzaki porażone zgnilizną, teraz wygląda to efektownie, bo dosłownie  ten grzyb podcina łodygę i fik, krzaczek lezy . Nie ma dużo tego i zastanawiam się, czy jak dziś kupię nowy opryskiwacz nie jechać jeszcze raz z Amistarem. 

Opublikowano

Witam

Widzę że poważnie podchodzisz do tego co robisz jeśli masz Amistar to pryskaj ale jeśli musisz kupić spróbuj Signum ,infekcja się nie cofnie u tych co leżą ale reszta skorzysta .Pamięta o przemienności.

Pozdrawiam

Opublikowano

Pepik a co polecasz na mszyce, miałem je w zeszłym roku, niewiele i nie miało to za bardzo wpływu na plon, ale były. Co stosujesz  i czy mogę go zmieszać z Signum, z tego co czytałem przeciwwskazań nie ma, bo środki te działają inaczej a pestycydy nie mają wpływu na rozwój rośliny tak jak herbicydy. 

Opublikowano

 Witam

Jeśli ta mszyca występuje w niewielkich ilościach to ja bym ją zostawił.Fasola jest w fazie kwitnienia ,od zapylonych kwiatów zależy plon oszczędzał bym zapylaczy.Tutaj na interwencie jest czas

Opublikowano

Jeżeli masz mało mszyc to nie musisz psikać, a jeżeli jest tego troszkę to Proteus drogi ale skuteczny. u nas wylęg gąsienic czarnych , czerwonej się nie czepiają , a jasia kołami niszczą.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez BercikFarm
      A wy już coś macie posiane ? Jare  

    • Przez Darozioom
      Witam wszystkich forumowiczów, i bardzo proszę o podpowiedź
      Redliny pod marchew formowałem 27 kwietnia. Maszyna której używam do formowania jest dość prymitywna wobec czego musiałem przed formowaniem zastosować deszczowanie. Mokra ziemia podczas formowania dość mocno się zbiła. Siew nasion nastąpił dzień później czyli 28 kwietnia, jednak w tym miejscu napotkałem dość nieoczekiwane problemy. Pierwszym błędem było to że ustawiłem moim zdaniem trochę za płytki wysiew (na około 1 cm), poza tym podczas wysiewu redliny były na wierzchniej warstwie bardzo  wilgotne w związku z czym mechanizm który odpowiada w siewniku za zakopywanie  nasion nie do końca sobie z tym radził i w wielu miejscach rowki pozostały nie zakryte. Tyle rowków ile mogłem zakopałem motyką. Na drugi dzień zastosowałem zabieg herbicydowy mieszaniną Racer 2,5l/ha+ Ipiron około 800ml/ha. Myślę że dałem stanowczo za dużą dawkę jak na tak płytki siew.
      Dzisiaj 5 maja (7 dni od siewu) odkopywałem nasiona w paru miejscach i zupełnie nie widać po nich żadnego kiełkowania . We wierzchniej warstwie redliny gdzie znajdują się nasiona jest na tą chwilę dość sucho.
      W programie ochrony roślin można przeczytać że środka RACER nie powinno się stosować przy siewie płytszym niż 2 cm.
      Marchwią zajmuję się dopiero 2 sezon więc stąd moje pytanie.
      Bardzo proszę o wasze opinie czy to normalne i wystarczy poczekać, czy brak oznak wschodzenia marchwi może być spowodowany tym że uszkodziłem nasiona niewłaściwie stosując środki ochrony roślin?
      Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczny za każdy komentarz


    • Przez Ambitny657
      Witam, gdzie kupię profesjonalną zaprawiarkę do zboża oraz wialnie ? 
      Może jakieś cenny ? Mile widziane  własne doświadczenia, spostrzeżenia, opinie porady itp. (sposób zaprawiania)
      Od razu piszę, że nie interesuje mnie zaprawianie w betoniarce. 
      Zaprawiarka nie musi mieć wybitnej wydajności, po prostu ma spełniać swoje zadanie. 
       
    • Przez rolnikk70
      Witam w tym roku chciałem zasiać pszenżyto zimowe systemem bezorkowym udało mi się dostać gnojowice od bydła i pytanie czy mogę siać prosto siewnikiem scierniskowym na pole na którym jest gnojowica czy potrzebna by była orka ? Pole było ubigie w nawozy organiczne jest to 6 , 5 klasa i nie chciałbym stosować orki. Pozdrawiam
    • Przez rolnikk70
      Witam chcę zasiać pszenżyto zimowe bezorkowo stanowisko jest dość ubogie w wapno i pytanie czy mogę zastosować zwykłe wapno prosto pod siew? czy może lepiej granulowane szybciej rozpuszczalne? Proszę o podpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v