Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano (edytowane)

Będę szczery jak chceszcoś na długi czas i chcesz powiększyć gospodarstwo to nie patrz na ursusy tylko poszukaj jakiegoś zachodniego np. international 856xl 4x4 wydaje się że internationale mają złą opinię ale to było wystawione przez ludzi którzy kupują od handlarza pierwszego lepszego wymalowanego bo ładny i potem się dziwią że części drogie ale jak poszukasz to znajdziesz coś fajnego my mamy coś takiego http://www.lestracte...cais/856_xl.htm (ten z białymi paskami) jak kupywac ciągnik to powoli na spokojnie trzeba się rozglądać.

Edytowane przez popek007
Opublikowano (edytowane)

Ja tez przy zakupie ciągnika Na 12 hektarów miałem dylemat co kupić czy c 360 czy 385 Tata mówił że on niechce widzieć 360 na podwórku ja znowu na początku chciałem kupić 360 bo na 12 ha starczyła by bez problemu ale zdecydowaliśmy kupić 385 , po 2 latach pracy tym ciągnikiem 385 to lepszy komfort jest większy mocniejszy a nie spali więcej od 360 a jak kiedyś będziesz chciał powiększyć gospodarstwo Usus 385 nawet obrobisz 40 ha a Ursus 360 było by to trudne

Edytowane przez Matey
ortograficzna masakra
Opublikowano

Panowie co mi polecacie. Też się zastanawiam nad drugim ciągnikiem. Nie wiem czy c360 wziąć czy c385. Cena max 15 tyś. Ciagnik bd pracował jako główny bo mam już t-25. Chcę kupić na 12 ha w tym 5 ha pola i 7 ha łąk. Nie wiem co wybrać, pracował by ciągnik w polu no i w kosiarce rotacyjnej 1,65, bo władek jest za słaby do takiej kosiarki, a rocznie razem z drugim pokosem kosi się około 11 ha łąk. Co lepiej wybrać? Co mniej spali, co więcej ? Bo spalanie ważne bo teraz paliwo drogie.

Opublikowano

Jeśli masz hodowlę bydła i robisz lub masz zamiar robić kiszonki to napewno lepiej c-385.Poza tym jeśli zakupisz jakąś prasę rolującą to 80-tka będzie miała większy zapas mocy.Też mam nadzieję za rok szukać c-385.Daj znać jak się na coś zdecydujesz

Gość Profil usunięty
Opublikowano

panowie, jak jest rozwiazane właczanie wałka wom w ursusach 385/902/912 ?

podnosnik i wałek włacza sie oddzielnie ? czy jest to tak samo upaprane jak w c360 ze po właczeniu podnosnika działa wałek wom

Opublikowano

Wom w 385 itd załancza się mechanicznie a potem podczas pracy hydraulicznie za pomocą dźwigni(bez użycia sprzęgła), a tak żeby było milej. Z podnośnikiem nie ma to nic wspólnego bo podnośnik zasila oddzielna pompa, aczkolwiek korzystają z tego samego oleju w skrzyni.

Odnośnie tematu przewodniego to przy chodowli nawet na kilkanaście ha każdemu przyda się do traktora ładowacz czołowy. do 385 nawet bez przedniego napędu można założyć ładowacz i ponad tonę dźwigać. Jest wspomaganie, koła od stara 266 i bele sianokiszonki można wozić, palety z nawozem można rozładować, jako mobilny lewarek może posłużyć a i krokodylem rozbite auto można załadować na lawetę. na temat spalania i zwrotności zostało już chyba wszystko w temacie powiedziane. Jako riposta nie mówcie, że w 360 ktoś ma tura co ponad 2t dźwiga. ja osobiście niemam nic wobec tego traktora, swoją drogą bardzo przyjemny traktorek.

Opublikowano (edytowane)

Ja mam 12 ha. i mam c-360 i U-1224 i o mniejszym niż 6-ustka nawet nie myślałem lecz przy dużej rozbieżności mocy jest jeszcze taki mankament że jak duży ma awarie co się jeszcze nie zdarzyło (odpukać) to zostajemy się bez ciągnika do maszyn dostosowanych właśnie do niego i cała robota stoi a co do awaryjności to c-360 jest o wiele bardziej awaryjna a i części zamienne są słabszej jakości i stale coś trzeba grzebać

 

A w c-360 pompę lub wom można oddzielnie załączyć przez pociągnięcie lewej dźwigni do góry a nie do dołu na przykład podczas podnoszenia glebogryzarki z założonym wałkiem żeby nie chodziły zęby a tak do normalnego użytkowania to chodzą razem .

Edytowane przez Czterdziestolatek
Opublikowano

Jeśli masz hodowlę bydła i robisz lub masz zamiar robić kiszonki to napewno lepiej c-385.Poza tym jeśli zakupisz jakąś prasę rolującą to 80-tka będzie miała większy zapas mocy.Też mam nadzieję za rok szukać c-385.Daj znać jak się na coś zdecydujesz

Zdecydowałem się jednak na c-360 i powiem, że to był chyba dobry wybór :)

Opublikowano

Odświeżę temat żeby nie zakładać nowego tematu.

Zastanawiam się nad zakupem drugiego ciągnika który ma być teoretycznie jako główny teraz mam tylko c-360 ale potrzebny jest drugi do prasy,obornika itp.

Zastanawiam się nad dwoma rozwiązaniami:

1. Druga c-360 do której chciałbym założyć silnik zetorowski 60KM i w przyszłosci przedni napęd.

2. c-385/902/912 jako główny ciągnik

Za c-360 przemawia fakt że mam ten ciągnik w małym palcu jeśli chodzi o wszelkie naprawy i kapitalne remonty oraz wszystkie maszyny mam pod c-360

Osiemdziesiątka to wiadomo moc większa i komfort nie porównywalny z c-360. Ale musiałbym dokupić kilka maszyn bo od 60-tki to szkoda paliwa do 80-tki

I co chyba najważniejsze to wogóle nie znam tego ciagnika, nigdy nim nie jeździłem ani tym bardziej nie naprawiałem. doradźcie coś, bo drugi ciągnik będzie tylko jaki?

Opublikowano

Mam kolego podobną sytuację. I zbieram na drugą C-360. Nie chodzi tu o koszt czy komplikacje napraw. Do większego ciągnika musiałbym kupić większy pług, agregat itd. Z C-360 nigdy komfortowego ciągnika się nie zrobi, ale coś za coś.

Opublikowano (edytowane)

I za pieniądze jakie dasz za 60-kę na chodzie 80-ka będzie w stanie agonalnym.

Osobiście nie kupił bym już ani 80-ki ani 60-ki ale zacisnął pasa i dozbierał większą kwotę na młodszego dużego ursusa lub inny ciągnik.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Komfortowego nie zrobisz ale pobawić sie można i zawsze coś ulepszyć:) gdybym miał okazje przetestować 80-tkę to bym coś więcej wiedział a tak nie mam porównania


Młodzego raczej nie kupię zbyt szybko a cos potrzeba na teraz

Opublikowano

c 385 902 912 to są ciągniki ok 75 km tylko 912 ma 80km spalanie takie samo  tylko pług trzeba 4 skibowy i agregat z wy dźwigiem2,7 lub zwykły ze 3,20 ale robota idzie i waga 4 tony a c 360 spali więcej wolniej robisz i nie ma takiej wygody bo wspomaganie masz i wzmacniacz momętu tzn pół bieg w sieczkarni do kukurydzy świetnie się spisuje robiłem nie spada z obrotów bieg na żółwiu można dobrać do ugniatania też dobry z pola lepiej wyciągnąć przyczepę ze zbożem ok 6 ton po mokrym bez problemu większy nie znaczy że więcej spali bo każdy tak mówi kto nie ma większego sprzętu a to spalanie jest mniejsze w orce i agregacie niż w c 360 kabinka z nawiewami radiem wyciszona kabina zwolnice nie wyją przy orce pod kukurydze nie wieje wiatr po plecach ogólnie ciągnik ciężki do zajechania trzeba się postarać by go popsuć :) c 360 teraz każdy się wyzbywa tak jak naszego bizona zobacz w ogłoszeniach ile jest c 360 i ile bizonów jak by były takie dobre to by ich nikt nie sprzedawał kto nie miał to uwierzy to były ciągniki i kombajny dobre na lata 80 -90 ale nie na ten sprzęt co teraz jest sam wiem jaka jest oszędność w wożeniu nawozu jak zasypie się siewnik 600-800kg  nawozu a w c 360 500kg i przód w górze pod małą górkę tak samo bizony każdy sprzedaje bo nie ma dnia by się nie psuł takie mamy części bo te stare były mocne a te nowe to koło od młocarni pochodziło 1 ha i się rozleciało bo zgrzewane było a stare na nity stalowe było zrobione

Opublikowano

Ja tez wolalbym jakas 912 niz najladniejsza 60 mialem 8111 i w ciezkiej robocie robote robil calkiem dobrze .Plug 4x30 czy sucho czy mokro ciagnal jak wsciekly (mozna taki plug kupic za 1tys.)Tez nie mialem na poczatku maszyn bo wszystko bylo do 3512 .Czwarty korpus do pluga kupilem na targu za 500zl do przykrecenia ,i juz nie oralem pol dnia hektara gliny ursusem .Brony mialem 14 to zetorem na 2 jezdzilem i grudy porozbijalo w pyl .Do przyczepy ze zbozem bez problemu ojciec nie mogl przeciagnac ursusem przez miedze pelnej przyczepy a staruszek zetor nawt nie steknal...Tak ze bedzie o niebo lepszy od 60 w takich pracach .

Opublikowano

Koszt zakupu 60tki + zakup i założenie silnika + zakup i założenie napędu = U 904 lub nawet 914 jak dobrze by trafił, po co więc kombinować? Pługi grudziądzkie można znaleźć w niskich cenach, agregat na sezon czy dwa może być od biedy od 60tki, ekonomicznie pewnie nawet lepiej by wyszło niż uprawiając 60tką

Opublikowano (edytowane)

Jedyny minus to taki że nie znam wogóle tego ciągnika, jakoś bym oczywiście z czasem bym poznał ale przy zakupie nie chcę być zrobiony w konia, wsród znajomych nikt nie ma takiego ciagnika. Troche dziwne skoro wszyscy pisza że 80-tki mają same zalety.

A tak poza tematem spytam co wy z tymi 60-tkami robicie że jak kolega od smsa pisał nie ma dnia zeby się nie psuła? Ja w swojej remont miałem 7 lat temu całe lato z prasą na usugach i nic się nie dzieje.

Edytowane przez antonio86
Opublikowano

bo było kiedyś wszystko na przydział i ciężko było o c 360 a c 385 mieli w pgr lub kółkach rolniczych tam masz wszystko to samo co w każdym ciągniku tylko te pół biegi dochodzą fajna sprawa bo dopasować można do każdej pracy dany bieg sprawdzasz silnik w jakim stanie tam masz zegar ciśnienia oleju widzisz ile ma na ciepłym silniku podnośnik , wałek też na ciepłym radzę oczywiście przejazd próbny robisz a lekki zgrzyt przy zmianie biegów możesz mieć bo ten typ tak ma tam sprzęgło się na 2 razy wyciska przy redukcji bo trzeszczą biegi ale to wprawy dostaniesz z czasem i nie będzie trzeszczeć a wzmacniacz używasz bez sprzęgła pod obciążeniem  obr ok 1500 ciągnik zwalnia o pół biegu i obrotów dostaje tak jak byś zredukował z przyczepą z ciężarem pod lekko górkę fajna sprawa bo nie redukujesz i nie machasz biegami tylko dźwignię do przodu dajesz lub do tyłu przy kierownicy masz włącznie wałka gaz ręczny i te połówki

Opublikowano

80tki mają same zalety jeśli je porównać do 60tki, bo jakby nie patrzeć Ursus to  przestarzała konstrukcja, ale na 10 ha ornych nie powinno to aż tak dokuczać, zwłaszcza jak nie zaznało się komfortu nowych maszyn. Nie masz znajomego który by się zajmował naprawą ciągników? Oględziny przed zakupem czysto mechaniczne, jedynie sprzęgło WOM żeby sprawdzić trzeba pod coś podpiąć

Opublikowano

Za pieniądze jakie ma na 60-kę nie ma szans kupić uczciwego ursusa dużej serii jakiegokolwiek. 

Policz sobie 60-kę i jakiś tam remont a 80-kę i to samo. Koszt raz większy. 

Dobrze przemyśl sprawę i nie kupuj ciągnika a już na pewno takiego za taniochę bo popłyniesz.

Na twoj areał faktycznie 80 koni było by dobre ale nie na siłę za taniochę starego klumpra.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez abuk14
      Mam kilka pytań dotyczących ładowacza czołowego do Ursusa C-330 M.
      1. Na co zwracac uwagę przy zakupie ( byc może będzie używany)
      2. Jeśli nowy to jakiej marki wybrac??
      3.Czy naprawdę tak ciężko się kreci kierownicą prz zwożeniu bel słomy ( o obornik nawet nie pytam)??
    • Przez pablo21
      Ostatnio przeglądałem katalog częci z Grene i widziałem pompę hydrauliczną do c-330 wzmocnioną czym ona różni się od zwykłej, jaki ma wydatek, i co da jej założenie w ciapku(będzie szybciej podnosił?)
       
      Od kiedy to się pisze pąpa?
    • Przez vitoma
      Czesc
       
      Czy moge zamiast zalecanego Hipola 6 uzyc do C330/360 oleju przekladniowego klasy 80W90 "zachodnich" firm ? Np. castrol, elf, mobil, valvoline ?
       
      oczywiscie planuje calkowita wymiane oleju. do tej pory byl zalany hipol 6.
       
      Z tego co widze to obecnie produkowany przez Orlen Hipol 6 rowniez ma klase 80W90, i jakis oznaczenie GL-4 . Nie wiem co ono oznacza.
       
      Jest tez olej Orlen Agro 80W90.
       
      Czy wszystkie wymienione moga zastapic orginalnego Hipola 6 podczas wymiany?'
       
      dzieki
      pozdrawiam
      Piotrek
    • Przez AdrianWasiak
      Mam ursusa c-330m 1800mth z 89r orginał zadbana narazie nie sprzedaje ale chętnie zamienię na coś większego np. Zetor 5011/5211 7011/7211 Case 685xl/745xl lub MF czterocylindrowy itp. rozważę różne propozycje jak nikt się nie zgłosi to na wiosnę będzie na sprzedaż.Zdjęcia w mojej galerii.
    • Przez Awek
      witam , od pół roku posiadam ursusa 1224 i od początku był problem z podnosnikiem , nie podnosił agregatu siewnego tzn podnosił na pełnym gazie a jak ujmowałem gazu to zaraz opuszczał , pojechałem na pole i po chwili nie chciał opuscić  albo nie chciał podnieść , jak jechałem drogą to na całym gazie bo zaraz opuscił i problem był z podniesieniem nawet gazowanie nic nie dało , więć wymieniłem pompe na wzmacnianą nową , nowy tłok i cylinder , rozdzielacz po regeneracji ,filtry nowe , oleju jest max , i to samo więć pomysłem ze rozdzielacz moze jest trafny więc oddałem na gwarancje i stwierdzili ze jest dobry i to samo , wie moze ktos co jeszcze moze być nie tak ? i na pokrywie podnośnika od strony fotela  są dwa otwory w jeden jest wkręcony korek a drugi otwór jest wkręcona sruba która wchodzi w rozdzielacz zwykła sruba z otworem i tak mysle czy nie powinno być tam jakiegoż zaworu , bo miałem dwóch mechaników i kazdy mówi jedno (panie jak wszystko nowe to nie wiem co moze być ) i tyle aby wiem  z góry dzięki za odp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v