danielhaker

Rzepak - ochrona i nawożenie 2024

Polecane posty

andrzej224    139

wystarczy troche zaplanować i nie trzeba 20 razy płukać, jesienią ostatni zabieg w rzepaku fungicydem, wiosną najpierw grzyb i robak w rzepaku, chwasty w pszenicy, grzyb w pszenicy i znowu rzepak.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    580

A jak wyskaczą poprawki na  chwasta w  pszenicy, lub jarę pryskasz a potem  w rzepak.   W jesieni pryskam pszenicę na chwasta ale potem może jeszcze rzepak wyskoczyć. Nie wszystko można zaplanować. 

Ja dzisiaj pryskałem jerkę a w sobotę rzepak, specjalnie  tak czekałem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STIG13    915
Napisano (edytowany)
41 minut temu, marluk napisał:

Pryskacie na płatek w lubelskim?

Drugi zabieg w sobotę w nocy planowany. Od zabiegu na zielony pąk mija 3 tygodnie 

Edytowano przez STIG13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badwolf    337
11 minut temu, andrzej224 napisał:

wystarczy troche zaplanować i nie trzeba 20 razy płukać, jesienią ostatni zabieg w rzepaku fungicydem, wiosną najpierw grzyb i robak w rzepaku, chwasty w pszenicy, grzyb w pszenicy i znowu rzepak.

Ja to podobnie jak Andrzej kombinuje. Czasem jak trzeba to się jakaś odżywkę pomiesza specjalnie i wypryska na tą samą roślinę co herbicyd. Jak już nie da rady, to leje z 1/4 opryskiwacza wody, plukam karcherem ścianki i wypuszczam duszami część, część spuszczam

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robercikj100    1016
14 godzin temu, Zapracowany napisał:

Możliwe i będzie tylko gorzej! Rzepak jak zobaczy etykietę triberonu to już się zwija. A bor rozpuszcza resztki.

Chyba że jest cl. Jego nie bierze 

42 minuty temu, marluk napisał:

Pryskacie na płatek w lubelskim?

Już popryskane 


AndrzejRo vel Anetka1 vel AleksanderX vel AndrzejLewoc to forumowy transwestyta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRZES1545    9028
2 godziny temu, marluk napisał:

Pryskacie na płatek w lubelskim?

Wczoraj skończyłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mareg    66
3 godziny temu, misio3p napisał:

O kurde, masz dużo czasu chłopie.

Może wina zbyt mocnej dawki regulatora na nakładkach? Gdzie stałem przed ruszeniem w pole i puściłem ciecz roboczą rzepak ma 50cm i takie śmieszne kwiaty.

Kurde no biore to pod uwage, bylo robione 0.7 tebu i 0.7 metko, i byc może na nakładkach wyszedl taki efekt. Ale osobiscie stawiam bardziej na pozostałości tribenuronu, podobno wystarczy 0.5g na ha zeby skaleczyć rzepak, plus bor ktory rozpuscil osady. Nieraz juz czytałem, widziałem co sie dzieje po brudnym opryskwiaczu i zawsze zwracalem uwage zeby do tego nie dopuscic a jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3547
5 godzin temu, monstrer napisał:

Chodzi o to by wypchnąć ciećz która jest w pompie, wężach, filtrze. 

Jak mam obieg cieczy to musi być wszystko wypryskane

3 godziny temu, tomek73 napisał:

A jak wyskaczą poprawki na  chwasta w  pszenicy, lub jarę pryskasz a potem  w rzepak.   W jesieni pryskam pszenicę na chwasta ale potem może jeszcze rzepak wyskoczyć. Nie wszystko można zaplanować. 

Ja dzisiaj pryskałem jerkę a w sobotę rzepak, specjalnie  tak czekałem. 

A jak masz jescze buraki na chwasty 2-3 razy, kukurydze , to też tak sobie zaplanujesz że będzie pasować są środki do mycia opryskiwacza jak nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27

 

7 minut temu, miwigos napisał:

Jak mam obieg cieczy to musi być wszystko wypryskane

A jak ktoś nie ma tego systemu to co wtedy!!!! Wasze ego  z powodzeniem zastępuje przedni balast w ciągniku. Jest was dwóch.

 Z Amazona 

Podczas mycia przewody są całkowicie przepłukiwane czystą wodą aż do rozpylaczy, bez konieczności jej wypryskania. Podczas mycia skoncentrowana ciecz robocza jest kierowana do zbiornika głównego poprzez system obiegu cieczy (DUS).

Zwóć uwagę na słowa o czystej wodzie i mycie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andpol    971

Pryskam już kilkadziesiąt lat i nigdy nic nie przypaliłem żadnych środków myjących nie używam tylko jak wiem że następna roślina może ucierpieć od tego środka co obecnie pryskałem to płuczę max 3 razy wody też za dużo nie leje ale robię to na świeżo nie czekam aż opryskiwacz wyschnie np. następnego dnia.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27
4 minuty temu, SawekBraczyk napisał:

A co za problem wypłukać dobrze opryskiwacz. 

Dobrze napisałeś WYPŁUKAĆ. Nie mycie po fakcie. 20 lat i nigdy nic nie przypaliłem. Forum jest po to by wymieniać doświadczenia.  Moje zdanie jest takie że przepuszczenie czystej wody przez pracujący opryskiwacz 2 razy po 20-50 litrów jest wystarczające. Bezpośrednio po zakończonym zabiegu. Żaden system nie wyrzuci z obiegu 100% pozostałości cieczy. Ciekaw jestem czy przy systemie obiegu cieczy można taką pompę pozostawić bez przygotowania na zimę bez obaw o rozmrożenie.

Jeśli to praca o KANT D..PY to trudno u mnie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anja79    21

Zmieniając temat - jak u Was obecnie wygląda ze szkodnikami są naloty chowacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27

Świętokrzyskie - Sandomierz. Wczoraj było czysto. Dzis planowany płatek ale wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3547
1 godzinę temu, monstrer napisał:

 

A jak ktoś nie ma tego systemu to co wtedy!!!! Wasze ego  z powodzeniem zastępuje przedni balast w ciągniku. Jest was dwóch.

 Z Amazona 

Podczas mycia przewody są całkowicie przepłukiwane czystą wodą aż do rozpylaczy, bez konieczności jej wypryskania. Podczas mycia skoncentrowana ciecz robocza jest kierowana do zbiornika głównego poprzez system obiegu cieczy (DUS).

Zwóć uwagę na słowa o czystej wodzie i mycie!!!!

I co z ta wodą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27
1 minutę temu, miwigos napisał:

I co z ta wodą zrobić

Sam sobie odpowiedz. Robisz wszystko nowocześnie to i chyba zgodnie z przepisami. Utylizowac zgodnie z przepisami. Ja wylewam na nieużytki gdzie przepłukuję opryskiwacz. Ale ty tego nie robisz więc masz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonju77    58
9 minut temu, monstrer napisał:

Świętokrzyskie - Sandomierz. Wczoraj było czysto. Dzis planowany płatek ale wiatr.

Ja wczoraj objechałem w nocy ,warunki idealne,okolice Sandomierza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27
2 minuty temu, slonju77 napisał:

Ja wczoraj objechałem w nocy ,warunki idealne,okolice Sandomierza 

Po 22 ma byc około 13 km/h a teraz jest około 20 km/h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3547
11 minut temu, monstrer napisał:

Sam sobie odpowiedz. Robisz wszystko nowocześnie to i chyba zgodnie z przepisami. Utylizowac zgodnie z przepisami. Ja wylewam na nieużytki gdzie przepłukuję opryskiwacz. Ale ty tego nie robisz więc masz problem.

Wylać na nieużytki to niedozwolone, należy wypryskać na polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27
3 minuty temu, miwigos napisał:

Wylać na nieużytki to niedozwolone, należy wypryskać na polu

Wskaż mi artykuł lub paragraf a od jutra nie będę tego robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3547
Napisano (edytowany)

Na nieuzytki możesz wypryskać , a nie wylać w jedno miejscPewnie wylewasz i to na takie gdzie mokro , albo jakieś bajorko stoi

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27
2 minuty temu, miwigos napisał:

Na nieuzytki możesz wypryskać , a nie wylać w jedno miejscPewnie wylewasz i to na takie gdzie mokro , albo jakieś bajorko stoi

Nie klucz ...wskaż przepis. I zdejmij trochę balasu z przodu!!!! tak ze 200 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3547
Napisano (edytowany)

Widocznie nie byłeś na szkoleniu chemizacyjnym , 200 kg , a kto to ma pdnieść , 50 mi ciężko, chyba że mówisz o ciągniku to bardzo mało tyle co nic

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monstrer    27
3 minuty temu, miwigos napisał:

Widocznie nie byłeś na szkoleniu chemizacyjnym 

No właśnie że byłem

Dla słabszych z matematyki patrz. miwigos. Belka 15 m czyli 30 końcówek. 20 l czieczy to 0,66 l. przy pierwszym płukaniu.  Już sie robi kałuża. I powtorka 50 l to 1,66 l na końcówke. Powódź. Biedny miwigos. Jutro wystąpi jako aktywista w obronie środowiska. Załóż odpowiednią koszulkę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez arturarturs
      Witam wszystkich,
      Mój tato poprosił mnie żebym zamówił środek cruiser 350 fs do zaprawy rzepaku. Nie mogę go jednak nigdzie znaleźć. Czy wiecie może gdzie można go dostać? Albo czy moglibyście doradzić jakim środkiem można go zastąpić. Byłbym ogromnie wdzięczny za pomoc.
      Z góry dziękuję i pozdrawiam
    • Przez MiRol
      Jakie odmiany rzepaku siejecie??
      Jaka odmiana jest najodporniejsza na mrozy i jaka najwięcej "sypie"??
    • Przez slonju77
      Jak w temacie,nie mogłem ubezpieczyć w listopadzie,czy macie jakiś namiar na firmę która ubezpieczy rzepak po 1 grudnia?
    • Przez Paweł332211
      Pryskałem dziś zboża środkiem attribut po czym wylałem resztki cieczy i 3 razy go przepłynąłem lecz zostało trochę piany z tej cieczy, później pryskałem rzepak od słodyszka. Moje pytanie brzmi czy mam się martwić skutkami które moga wystąpić po tym zabiegu ?? 
    • Przez jarekvip99
      Mam 1.5 ha rzepaku na dzialce bez melioracji i zastanawiam sie czy da sie go ubezpieczyc w sensowny sposob aby w razie dlugiej i mokrej miosny cos z tego ugrac. Pszenica zazwyczaj tam wytrzymuje i daje w miare dobry plon ale rzepak to zalezy od roku. raz bylo lepiej a raz wygnilo calkiem jak wiosna byla zimna i dlugo mokra. czy da sie jakos ta dzialke ubezpieczyc zeby w razie co dostac jakieś ubezpieczenie?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj