Ładowanie obornika na płycie z włączonym napędem

[Gość]

Od kiedy na płycie obornikowej jest przyczepność , chyba na nowej , na używanej jest ślisko, każde wjechanie w obornik powoduje poślizg kół, taka głupota , a zainteresowanie jakby kase rozdawali

[robert1226]

Tak jak ktoś wcześniej pisał jest beka z dzieciaka i tyle .

[hubertuss]

35 minut temu, miwigos napisał:

Od kiedy na płycie obornikowej jest przyczepność , chyba na nowej , na używanej jest ślisko, każde wjechanie w obornik powoduje poślizg kół, taka głupota , a zainteresowanie jakby kase rozdawali

Nie zainteresowanie tylko ci co najmniej wiedzą najgłośniej swoja głupotę próbują sprzedać. A wystarczyło krótko napisać jak jest przyczepność nie używa się napędu przedniego. Jak nie ma przyczepności to się używa.

[Gość]

Jak sieje nawóz w kwietniu w ścieżce jest sucho , ja jade na napędzie szybkość 15 km/h , po co silnik ma pchać przód , niech ciągniemniej paliwa spali mniej , opryskiwaczem 10km/h też na napędzie jade

[Rolnik963]

2 godziny temu, Nintendo napisał:

Ja pierdziele, na co Ci John deere jak boisz się napęd włączyć. Ja od lat ładuje zawsze z napędem. 

John deere dobry ciagnik, tylko napęd nie jest wskazany do pracy w ładowaczu na utwardzonym terenie

Mi się zapomniało wyłączyć

 

Edytowane 27 Listopada 2022 przez Rolnik963

[peugeot]

Do takiej roboty kupuje się fendt-a 1000 Vario , tam zdaje się jest druga przekładnia Vario  na przednią oś  . 

[pedro2]

Ja też wolę uczepić balast czy talerzowke do ładowania z płyty aniżeli na napędzie jeździć. Wystarczy włączyć napęd, skręcić, zatrzymać traktor i wyłączyć napęd, będzie widać co się stanie i jakie są naprężenia.

Aczkolwiek też racja jest, że zawsze na płycie to koło jakoś się uślizgnie. 

Reasumując bijecie pianę z niczego, jedni i drudzy mają rację 😁

[Rolnik963]

3 minuty temu, pedro2 napisał:

Ja też wolę uczepić balast czy talerzowke do ładowania z płyty aniżeli na napędzie jeździć. Wystarczy włączyć napęd, skręcić, zatrzymać traktor i wyłączyć napęd, będzie widać co się stanie i jakie są naprężenia.

Aczkolwiek też racja jest, że zawsze na płycie to koło jakoś się uślizgnie. 

Reasumując bijecie pianę z niczego, jedni i drudzy mają rację 😁

głównie jeździłem bez napędu ,ale stała się sytuacja że niezorientowałem się ze jest włączony. Głównie moja nieuwaga ;(

[pedro2]

Nie becz. Nic się nie stało. Ale jak bardzo się martwisz to mogę go odkupić za pół ceny jako uszkodzony. Będziesz miał problem z głowy

[misiu1123]

Pewnie się nie znam, ale po to się dobiera przekładnie na sprzęgle i na dyfrach, żeby koła się obracaly z taką prędkością, żeby poślizg był najmniejszy. Nie pamiętam dokładnie, ale różnica między tylną, a przednią osią, to coś koło 3%, więc bym się tak tym nie przejmował. A dyfetencjal z tego, co się kiedyś uczyłem służy do kompensacji naprężeń i prędkości kół, które pokonują w tym samym czasie różne drogi. 

Chociaż po przeczytaniu tego wszystkiego jestem skory by powiedzieć, że to był trolling.

[pedro2]

17 minut temu, misiu1123 napisał:

dyfetencjal z tego, co się kiedyś uczyłem służy do kompensacji naprężeń i prędkości kół, które pokonują w tym samym czasie różne drogi. 

Kompensuje, ale między kołami w jednej osi, a między tylnią osią, a przednią nie masz mechanizmu różnicowego i to o tych naprężeniach mowa. 

[andrzej78]

Różnica rzeczywiście jest na poziomie ok 2-3 %, kiedyś nawet to przeliczałem , przy jeździe po łuku poniekąd ta różnica sama się kompensuje.

[Rolnik963]

10 godzin temu, andrzej78 napisał:

Różnica rzeczywiście jest na poziomie ok 2-3 %, kiedyś nawet to przeliczałem , przy jeździe po łuku poniekąd ta różnica sama się kompensuje.

Zobaczymy co się stanie po natsepn użytkowaniu, oby nic 😢

[Gość]

Postaw go pod kocem w stodole najlepiej i kładź gnój widłami i będziesz spał spokojnie.

[Rowan]

Najlepiej na pniaczkach, żeby opony i łożyska w kołach nie cierpiały😆

Edytowane 28 Listopada 2022 przez Rowan

[Rolnik963]

9 godzin temu, Rowan napisał:

Najlepiej na pniaczkach, żeby opony i łożyska w kołach nie cierpiały😆

dziękuje za złote rady

[hubertuss]

21 godzin temu, misiu1123 napisał:

Pewnie się nie znam, ale po to się dobiera przekładnie na sprzęgle i na dyfrach, żeby koła się obracaly z taką prędkością, żeby poślizg był najmniejszy. Nie pamiętam dokładnie, ale różnica między tylną, a przednią osią, to coś koło 3%, więc bym się tak tym nie przejmował. A dyfetencjal z tego, co się kiedyś uczyłem służy do kompensacji naprężeń i prędkości kół, które pokonują w tym samym czasie różne drogi. 

Chociaż po przeczytaniu tego wszystkiego jestem skory by powiedzieć, że to był trolling.

Podkreślone słowa w zasadzie wyczerpują twoją wypowiedź reszta to tylko udowodnienie tego co podkreśliłem.

21 godzin temu, andrzej78 napisał:

Różnica rzeczywiście jest na poziomie ok 2-3 %, kiedyś nawet to przeliczałem , przy jeździe po łuku poniekąd ta różnica sama się kompensuje.

Sęk w tym, ze przy pełnym skręcie masz więcej niż te 2 % do tego mając pełną łyżkę czy chwytak przednie koła siadają i te procenty giną. Dlatego dochodzi do naprężeń. Do tego dochodzi różnica bieżnika w oponach ciśnienie itd.

[andrzej78]

Elementy układu napędowego wykonane są ze stali a nie z plasteliny ,dlatego nadmierne naprężenia kompensowane są poślizgiem kół przednich i nic tam się nie urwie. Gdyby miało się już coś ukręcić to wcześniej doszłoby do poślizgu sprzęgła wielotarczowego . Nie ma co zbytnio się nad tym rozczulać. O wiele cieńsze półosie występują w samochodach BMW ,a jeżdżą takie z zespawanym na sztywno mechanizmem różnicowym, tam dopiero cierpią opony i cała reszta.🤪

[Gość]

Ludzie dają klocki po 2 t na przód i z tyłu pług 5 skibowy obracany i jeżdżą na napędzie zawracają na polu i robią tak tysiące godzin a ten dwie kuce gnoju wywalił i nocy spać nie może weź się ogarnij chłopie każdy tak robi i jakoś jeździ tam nie ma trybów plastikowych ani drewnianych.